Wojna w Ukrainie spowodowała, że granicę z Polską od 24 lutego br. przekroczyło już ponad 575 tys. osób – wynika z danych Straży Granicznej. Większość to kobiety z dziećmi, które w pierwszej kolejności potrzebują pomocy medycznej, lokalowej i psychologicznej. Kolejnym etapem dla części z nich będzie włączenie się do polskiego rynku pracy

Sprawdź inicjatywy polskich firm i organizacji w ramach akcji HR wspiera Ukrainę >>>
Z ostatniego opracowania GUS „Zapotrzebowanie rynku pracy na pracowników według zawodów w 2021 roku” wynika, że rok temu firmy najczęściej poszukiwały pracowników przemysłowych. Potrzebnych było ponad 93 tys. robotników przemysłowych i rzemieślników. Drudzy w kolejności byli specjaliści, na których zapotrzebowanie wyniosło 85 tys. Na operatorów i monterów maszyn i urządzeń czekało 61 tys. ofert, a na pracowników usług i sprzedawców 52 tys. Ostatnia z największych grup zawodów z dużym zapotrzebowaniem na pracowników to osoby wykonujący proste prace – liczba wakatów wyniosła 44,6 tys.
– W zeszłym roku pracodawcy poszukiwali niemal 0,5 mln pracowników. A pamiętajmy, że nadal w naszym kraju panowała niepewność związana z pandemią. Stąd można założyć, że w tym roku chłonność polskiego rynku pracy będzie równie duża, o ile nie większa. Dlatego ukraińskie kobiety, o ile będą chciały, znajdą pracę w Polsce. Mogą pracować w przetwórstwie spożywczym, w sklepach, jako pomoce domowe czy sprzątaczki. Najłatwiej będzie im znaleźć pracę na stanowiskach niższego szczebla, zwłaszcza gdy nie posługują się językiem polskim, ale zapotrzebowanie na specjalistów też jest w naszym kraju duże. Zatem osoby o wyższych kompetencjach i posługujące się językiem polskim też znajdą dla siebie miejsce – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service.
Patrząc szczegółowo na zestawienie GUS z zeszłego roku można wskazać co najmniej kilkanaście stanowisk, które mogłyby zająć kobiety z Ukrainy. Poszukiwaliśmy m.in.:
- 7,2 tys. pielęgniarek i pielęgniarzy,
- 9,2 tys. sekretarek i sekretarzy,
- 7,9 tys. pracowników obsługi biurowej,
- 4,1 tys. kucharek i kucharzy,
- 2,1 tys. kelnerek i kelnerów,
- 2,2 tys. fryzjerek i fryzjerów,
- 31,3 tys. sprzedawców,
- 24 tys. pracowników sprzedaży w sklepach,
- 1,4 tys. kasjerek i kasjerów,
- 9,9 tys. pomocy domowych i sprzątaczek
- oraz dodatkowo 7,8 tys. sprzątaczek biurowych i hotelowych.
Z analizy Personnel Service wynika, że dziesiątki tysięcy kobiet znajdzie zatrudnienie w centrach logistycznych do obsługi e-commerce, w szpitalach na stanowiskach pomocniczych i w ciągu najbliższych paru miesięcy w ruszającym nowym sezonie w sektorze HoReCa. Pojawią się też oferty pracy przy obsłudze szeroko rozumianego sektora turystycznego. Osoby niewykwalifikowane bądź bez doświadczenia zawodowego mogą również szukać pracy w firmach ochroniarskich i sprzątających, które narzekają na brak rąk od pracy.
– Wywołany wojną w Ukrainie szybki rozwój firm spożywczych, związanych głównie z produkcją konserw oraz produkcji odzieży i środków higieny tworzy tysiące miejsc pracy, które będą mogły być obsadzone przez osoby z Ukrainy, które przekroczyły granicę z Polską – mówi Krzysztof Inglot.
Przeczytaj także:
- Rekrutuj sprawniej i nawet z 50 kandydatów, których wyszuka dla Ciebie sztuczna inteligencja. Poznaj nowość ogłoszenie z TalentPoolem
- Poznaj raport ekspercki Digital HR 2022 – odkryj wyzwania cyfrowego HR i EB
- Zgłoś swoją firmę do konkursu Dream Employer 2022
- Scena HR: Mateusz Jabłonowski – Miinto
- Zajrzyj do e-booka o partnerskim Candidate & Employee Experience
- 10 książek dla Employer Branding Managera
- Szukasz inspiracji do rozwoju? Zajrzyj do Centrum Kariery Goldenline
Zapisz się na newsletter Goldenline
i otrzymaj dostęp do raportu:
People Trends 2026
Oferta HRlink i Goldenline
Skorzystaj z synergii i rekrutuj jeszcze skuteczniej
