Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Mariusz K.:
Szukam pracy w Warszawie od marca 2012 roku.
Na ostatniej rozmowie na jakiej byłem (jakoś w czerwcu 2012), Pani rekrutująca zapytała czy na pewno mieszkam na Saskiej Kępie, bo ona nie lubi tej części Warszawy :-).

Wspolczujemy... A z tematem ma to co wspolnego?
Sławomir Orłowski

Sławomir Orłowski PhD, physicist,
software
developer/architect
team leader...

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Ja wysyłam zawsze CV zgodne ze stanem faktycznym. Nie upiększając (no chyba, że Photoshop). Po co "załapać" się na stanowisko, na które z różnych powodów się nie nadajemy? Lepiej poszukać dłużej, ale trafić w odpowiednią ofertę.

Szykuje się dyskusja w stylu: My kontra Oni. Ja chciałbym zadać pytanie (jeśli ktoś zechce odpowiedzieć), mianowicie jakie zadanie (do czego są potrzebni) HRowcy podczas rekrutacji do takiego np. działu IT. Moje naiwne myślenie jest takie (pewnie zostanę wyprostowany).
1. Wysyłam CV.
2. Ktoś z HR sprawdza CV pod względem spełnianych ogólnych kryteriów (wykształcenie, doświadczenie zawodowe)
3. Dochodzi do rozmowy kwalifikacyjnej, ktoś z HR + kierownik/lider działu do którego aplikujemy.
4. Kierownik zadaje pytania techniczne. Sprawdza poziom merytoryczny kandydata.
5. Ktoś z HR zadaje pytania określające, czy psychicznie i "humanistycznie" nadaję się do pracy.

No i teraz:
Punkt drugi może być zastąpiony przez maszynę, np. serwis sieciowy przyjmujący i weryfikujący zgłoszenia.

Punkt 5 jest zbędny w przypadku pracownika z doświadczeniem. On pracował już i ma doświadczenie. Wie na czym praca polega, ma odpowiednie kwalifikacje (sprawdzone w punkcie 2 i 4).

Kierownik/lider musi posiadać zdolności przywódcze i zarządzania. Najlepiej wie, czy kandydat pasuje mu do grupy. Potrafi ocenić przyszłego pracownika, tak jak ocenia swoich obecnych, np. oceną roczną.

Zaznaczam, że sam byłem rekrutowany i również rekrutowałem kandydatów do pracy w zespole.
Ewa Szefler

Ewa Szefler "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Henryka Jolanta B.:
Ewa S.:
Zależy jak kto co widzi. Reasumując w tej sieci sklepów należało wykazać się niebywałą kreatywnością, pomysłowością,znajomością języków i wogóle nieprzeciętną osobowością...Pytanie. Jak to zrobić ?Ja uważam,że trzeba wysyłać umiarkowane cv.Ani za bogate,ani zbyt mierne....
czy za tę wszechstronną "niebywałość" proponowano równie niebywałe wynagrodzenie?
ha,ha,ha :) no właśnie, że nie... :))

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Ewa S.:
Henryka Jolanta B.:
Ewa S.:
Zależy jak kto co widzi. Reasumując w tej sieci sklepów należało wykazać się niebywałą kreatywnością, pomysłowością,znajomością języków i wogóle nieprzeciętną osobowością...Pytanie. Jak to zrobić ?Ja uważam,że trzeba wysyłać umiarkowane cv.Ani za bogate,ani zbyt mierne....
czy za tę wszechstronną "niebywałość" proponowano równie niebywałe wynagrodzenie?
ha,ha,ha :) no właśnie, że nie... :))
i teraz rozumiem Twoją decyzję :)
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Ja wysyłam zawsze CV zgodne ze stanem faktycznym. Nie upiększając (no chyba, że Photoshop). Po co "załapać" się na stanowisko, na które z różnych powodów się nie nadajemy? Lepiej poszukać dłużej, ale trafić w odpowiednią ofertę.

Szykuje się dyskusja w stylu: My kontra Oni. Ja chciałbym zadać pytanie (jeśli ktoś zechce odpowiedzieć), mianowicie jakie zadanie (do czego są potrzebni) HRowcy podczas rekrutacji do takiego np. działu IT. Moje naiwne myślenie jest takie (pewnie zostanę wyprostowany).
1. Wysyłam CV.
2. Ktoś z HR sprawdza CV pod względem spełnianych ogólnych kryteriów (wykształcenie, doświadczenie zawodowe)
3. Dochodzi do rozmowy kwalifikacyjnej, ktoś z HR + kierownik/lider działu do którego aplikujemy.
4. Kierownik zadaje pytania techniczne. Sprawdza poziom merytoryczny kandydata.
5. Ktoś z HR zadaje pytania określające, czy psychicznie i "humanistycznie" nadaję się do pracy.

No i teraz:
Punkt drugi może być zastąpiony przez maszynę, np. serwis sieciowy przyjmujący i weryfikujący zgłoszenia.

Punkt 5 jest zbędny w przypadku pracownika z doświadczeniem. On pracował już i ma doświadczenie. Wie na czym praca polega, ma odpowiednie kwalifikacje (sprawdzone w punkcie 2 i 4).

Kierownik/lider musi posiadać zdolności przywódcze i zarządzania. Najlepiej wie, czy kandydat pasuje mu do grupy. Potrafi ocenić przyszłego pracownika, tak jak ocenia swoich obecnych, np. oceną roczną.

Zaznaczam, że sam byłem rekrutowany i również rekrutowałem kandydatów do pracy w zespole.


Chętnie odpowiem :)

W teorii:

- Napływ CV jest tak duży, że szefowie działów nie mają czasu czytać ich wszystkich.

- Ludzkie CV, doświadczenie, wiedza i kompetencje są tak wielopłaszczyznowe, że czasem ciężko jest umieścić je w określonych ramach (w przypadku aplikacji komputerowej kandydat musiałby dokonać wyboru/przyporządkować się do określonej kategorii), czasem jednak na jego korzyść przemawia fakt, że jego obowiązki tyczyły się wielu dziedzin, aspektów danej pracy. Reasumując, nie wyobrażam sobie aplikacji, która wyszukiwałaby idealnych kandydatów. Jeśli chodzi o wyszukanie takich, którzy spełniają podstawowe kryteria, takie aplikacje już są i się je stosuje :) Mimo tego, odpowiednich kandydatów wciąż bywa wielu przy każdej ofercie i konieczne są osobiste spotkania, dodatkowe testy, itd.

- Szef działu nie ma czasu spotkać się z wszystkimi kandydatami spełniającymi podstawowe kryteria.

- Pracownik HR też jest w stanie sprawdzić poziom wiedzy eksperckiej kandydata. Istnieją testy wiedzy, testy osądu sytuacyjnego, próbki pracy i inne metody bardzo skutecznie służące temu celowi.

- To, co kandydat wpisał w CV powinno zostać zweryfikowane. Pracownik HR odpowiada za zebranie referencji dotyczących pracy kandydata. Ludzie często "nadmuchują" swoje CV, zresztą na własną niekorzyść.

- Pracownik HR jest obiektywny, został przeszkolony, aby nie ulegać różnym błędom oceny, tendencji centralnej, pierwszego wrażenia, halo, horna, pigmaliona, etc. Szef działu często kieruje się pierwszym wrażeniem, bardzo mylącym i zawodnym przy doborze personelu.

- Pracownik HR porównuje szerokie spektrum kandydatów, przez co winien stosować obiektywne metody porównań, co nie jest możliwe spotykając się tylko z wyrywkowymi kandydatami (szefowie działów często mają wolną chwilę, więc "wpadają" na rozmowę, i "ten kandydat im się podoba", ale nie widzieli i nie oceniali pozostałych). Powraca temat, że szefowie działów nie mogą uczestniczyć całościowo w procesie selekcji, przez co tracą obiektywność.

- Pracownik HR jest uprawniony do zastosowania testów psychologicznych (oceny profilu osobowości kandydata, oceny jego poziomu inteligencji, mającego wpływ na szybkość przyswajania sobie wiedzy na danym stanowisku, itd.).

Mówię w teorii, bo w praktyce nie zawsze tak jest, HR-owiec nie zawsze stosuje właściwe metody i nie zawsze ma powyższe uprawnienia, ale to już inny temat.

Bardzo ogółem, chodzi o zaoszczędzenie czasu szefom działów i przedstawienie im dwóch, trzech kandydatów "idealnych" z jakich mogą wybrać kogoś kto najbardziej pasuje do ich zespołu, ale będącego już osobą "sprawdzoną" pod kątem pozostałych kryteriów.Beata Chorągwicka-Majstrowicz edytował(a) ten post dnia 04.01.13 o godzinie 00:02
Sławomir Orłowski

Sławomir Orłowski PhD, physicist,
software
developer/architect
team leader...

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Beata Chorągwicka-Majstrowicz:
Bardzo ogółem, chodzi o zaoszczędzenie czasu szefom działów i przedstawienie im dwóch, trzech kandydatów "idealnych" z jakich mogą wybrać kogoś kto najbardziej pasuje do ich zespołu, ale będącego już osobą "sprawdzoną" pod kątem pozostałych kryteriów.
Dziękuję za odpowiedź. Rozumiem, że chodzi o selekcję wstępną. Jeśli chodzi o sprawdzanie automatyczne kompetencji pracownika-programisty, to jest fajny projekt:
http://codility.com/
Sprawdza doświadczenie, umiejętności analityczne, poniekąd odporność na stres itd. Kandydat dostaje linka do testu, rozwiązuje, pracodawca dostaje informacje na temat jakości rozwiązania. W ten sposób łatwo odsiać można osoby, które nie spełniają wymagań na pracę programisty.
Oczywiście jest to dobre w przypadku rekrutacji programistów, która jest stosunkowo (moim zdaniem) łatwa.
Klaudyna Strompl

Klaudyna Strompl Właścicielka,
Księgowość i podatki

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Najważniejsze jest w moim odczuciu doświadczenie zawodowe. To liczy się naprawdę. W mojej firmie nie pracuje zbyt wiele osób, ale na to właśnie zwracam uwagę najbardziej kiedy kogoś rekrutuję.
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Najważniejsze jest w moim odczuciu doświadczenie zawodowe. To liczy się naprawdę.

Zgadzam się, ale co z kandydatami bez doświadczenia? Ktoś też kiedyś musi dać im szansę. Więc wiedza i kompetencje (potencjał) również są istotne.Beata Chorągwicka-Majstrowicz edytował(a) ten post dnia 04.01.13 o godzinie 12:51

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Mathias Z.:
Mariusz K.:
Szukam pracy w Warszawie od marca 2012 roku.
Na ostatniej rozmowie na jakiej byłem (jakoś w czerwcu 2012), Pani rekrutująca zapytała czy na pewno mieszkam na Saskiej Kępie, bo ona nie lubi tej części Warszawy :-).

Wspolczujemy... A z tematem ma to co wspolnego?
nie, nie współczujecie

A ma trochę, tylko, ze mi sie od razu nie chciało wszystkiego pisać :-)
Otóż, w tamtej pracy wyszło, ze mam za wysokie kwalifikacje itd. (chciałem tylko zarobić na czynsz:-)nic więcej, ale cóż pracy nie odstałem, a może i dobrze jak na owy czas), więc później postanowiłem szukać pracy tylko z wpisaną maturą i miałem większy odsetek odpowiedzi niż przed tym eksperymentem :)...

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Anna K.:
Oczywiście ma Pani rację, powinnam była uściślić wypowiedź. Staram się wczuć w osobę mającą przeczytać moje CV i mam nadzieję, że trafiłam :) Przed chwilą zrobiłam również wersję z podsumowaniem. Bawię się coraz lepiej :)

przy okazji zobacz sobie film: Człowiek firmy z Affleckiem i Tommy Lee Jonesem

też sie odnosi do bogatego CV

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Beata Chorągwicka-Majstrowicz:
Najważniejsze jest w moim odczuciu doświadczenie zawodowe. To liczy się naprawdę.

Zgadzam się, ale co z kandydatami bez doświadczenia? Ktoś też kiedyś musi dać im szansę. Więc wiedza i kompetencje (potencjał) również są istotne.
W moim odczuciu to zależy od wymagań na stanowisku, czasem konieczne jest doświadczenie zawodowe, a czasem można osobę bez doświadczenia przyuczyć, wtedy cenna jests informacja o wiedzy, kompetencjach, otwartości na współpracę itp

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Mariusz K.:
Mathias Z.:
Mariusz K.:
Szukam pracy w Warszawie od marca 2012 roku.
Na ostatniej rozmowie na jakiej byłem (jakoś w czerwcu 2012), Pani rekrutująca zapytała czy na pewno mieszkam na Saskiej Kępie, bo ona nie lubi tej części Warszawy :-).

Wspolczujemy... A z tematem ma to co wspolnego?
nie, nie współczujecie

A ma trochę, tylko, ze mi sie od razu nie chciało wszystkiego pisać :-)
Otóż, w tamtej pracy wyszło, ze mam za wysokie kwalifikacje itd. (chciałem tylko zarobić na czynsz:-)nic więcej, ale cóż pracy nie odstałem, a może i dobrze jak na owy czas), więc później postanowiłem szukać pracy tylko z wpisaną maturą i miałem większy odsetek odpowiedzi niż przed tym eksperymentem :)...
Piękna historia :) przyznam szczerze, że mnie ciutkę zaskoczyłeś z tą maturą, ale jak rozumiem wymagania na stanowisko były szyte na taką miarę więc dlatego to zadziałało, czy tak?Henryka Jolanta B. edytował(a) ten post dnia 04.01.13 o godzinie 15:47

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Henryka Jolanta B.:
Mariusz K.:
Mathias Z.:
Mariusz K.:
Szukam pracy w Warszawie od marca 2012 roku.
Na ostatniej rozmowie na jakiej byłem (jakoś w czerwcu 2012), Pani rekrutująca zapytała czy na pewno mieszkam na Saskiej Kępie, bo ona nie lubi tej części Warszawy :-).

Wspolczujemy... A z tematem ma to co wspolnego?
nie, nie współczujecie

A ma trochę, tylko, ze mi sie od razu nie chciało wszystkiego pisać :-)
Otóż, w tamtej pracy wyszło, ze mam za wysokie kwalifikacje itd. (chciałem tylko zarobić na czynsz:-)nic więcej, ale cóż pracy nie odstałem, a może i dobrze jak na owy czas), więc później postanowiłem szukać pracy tylko z wpisaną maturą i miałem większy odsetek odpowiedzi niż przed tym eksperymentem :)...
Piękna historia :) przyznam szczerze, że mnie ciutkę zaskoczyłeś z tą maturą, ale jak rozumiem wymagania na stanowisko były szyte na taką miarę więc dlatego to zadziałało, czy tak?
tak, oczywiscie, ze zadziałało- wiedziałem, ze zadziała itd. (inaczej bym tego nie zrobił)
dopasowałem sie do profilu stanowiska, ukazując tylko minimum...
ale wiem, ze dla duzej ilosci ludzi zakrywanie w CV wielu rzeczy jest zadzwiające, dla mnie nie, bo to handel i trzeba dopasować sie do danego klienta, jak sie chce coś zarobić

konto usunięte

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Mariusz K.:
dopasowałem sie do profilu stanowiska, ukazując tylko minimum...
Super nie. Wydaje nam się, że przechytrzyliśmy rekrutującego i jeszcze mamy na czynsz, ratę kredytu itd.. Przez krótką chwilę może być nawet całkiem fajnie. Tylko ta chwila nie może trwać za długo, bo się cofamy, a zegar i tak tyka. Z każdym dniem jesteśmy dalej od tego co faktycznie robić powinniśmy zgodnie z tym co wynika z naszego doświadczenia , kwalifikacji i przede wszystkim potrzeb (nie tylko finansowych). Własne JA jest znacznie trudniej oszukać niż jakąś młodą rekruterkę czy rekrutera, którzy robią selekcję CV na podstawowe stanowiska i się dopiero uczą co i jak.

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Sławomir Orłowski:
Punkt drugi może być zastąpiony przez maszynę, np. serwis sieciowy przyjmujący i weryfikujący zgłoszenia.

Ciekawe spostrzeżenia i faktycznie idzie (powoli) w tym kierunku, "data mining" itd. Zadanie nie jest jednak takie proste... :)
Sławomir Orłowski

Sławomir Orłowski PhD, physicist,
software
developer/architect
team leader...

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Andrzej Pieniazek:
Sławomir Orłowski:
Punkt drugi może być zastąpiony przez maszynę, np. serwis sieciowy przyjmujący i weryfikujący zgłoszenia.

Ciekawe spostrzeżenia i faktycznie idzie (powoli) w tym kierunku, "data mining" itd. Zadanie nie jest jednak takie proste... :)
A i tak najlepsze stanowiska dostaje się z polecenia :)
Ewa Szefler

Ewa Szefler "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

dokład!
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Prosze zaprzestac z ta reklama wlasnej firmy. Nie pierwsza grupa i nie pierwszy wpis...
Michał Zieliński

Michał Zieliński Autor:
http://www.empik.com
/strefa-darien-zieli
nski-micha...

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

czytam wszystkie odpowiedzi i zawsze mnie zastanawiała selekcja jaką kieruje się rekruter. Ktoś wspomniał, że rekruterzy nie czytają wszystkiego w CV, ale ktoś jeszcze lepiej dodał iż to jest ich praca i powinni wszystko przewertować. Mam wielu znajomych którzy zaniżyli kwalifikacje bo zwyczajnie nie było szans na dostanie pracy. Sam miałem kiedyś taką sytuację, że poszukiwali kogoś do pracy z językiem obcym i dostałem odpowiedź, że znam za dużo języków (fakt, że dwa podstawowo bo sam się uczę) i moje CV nie przeszło.
Dodatkowo ''śmieszą'' mnie nazwy kierunków studiów jakie się pojawiają,np. kiedyś było zarządzanie i marketing który zastapiono marketing and managment...dla mnie to jest paranoja. Dodatkowo studia to jest śmiech, a raczej praktyki ( z pominięciem paru specjalistycznych kierunków) ponieważ 90% osób (śmiało mogę to stwierdzić)iż ma załatwiane praktyki, ale w CV jest oczywiście dopisane, że ma się takie i takie doświadczenie zdobyte na praktykach. Jakoś nie ufam pracy rekruterom tak jak,np. podczas rekrutacji do mundurówek (wariograf) i często (nie zawsze) ich wybory chyba zależą od dobrego humoru(?).
Może jestem w błędzie, może się mylę, nie znam się na tym i tylko mówie jakie są moje odczucia.
Pozdrawiam
Anna T.

Anna T. Menedżer operacyjny,
Mediator

Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV

Nie warto .

Michał Zieliński:
czytam wszystkie odpowiedzi i zawsze mnie zastanawiała selekcja jaką kieruje się rekruter. Ktoś wspomniał, że rekruterzy nie czytają wszystkiego w CV, ale ktoś jeszcze lepiej dodał iż to jest ich praca i powinni wszystko przewertować. Mam wielu znajomych którzy zaniżyli kwalifikacje bo zwyczajnie nie było szans na dostanie pracy. Sam miałem kiedyś taką sytuację, że poszukiwali kogoś do pracy z językiem obcym i dostałem odpowiedź, że znam za dużo języków (fakt, że dwa podstawowo bo sam się uczę) i moje CV nie przeszło.
Dodatkowo ''śmieszą'' mnie nazwy kierunków studiów jakie się pojawiają,np. kiedyś było zarządzanie i marketing który zastapiono marketing and managment...dla mnie to jest paranoja. Dodatkowo studia to jest śmiech, a raczej praktyki ( z pominięciem paru specjalistycznych kierunków) ponieważ 90% osób (śmiało mogę to stwierdzić)iż ma załatwiane praktyki, ale w CV jest oczywiście dopisane, że ma się takie i takie doświadczenie zdobyte na praktykach. Jakoś nie ufam pracy rekruterom tak jak,np. podczas rekrutacji do mundurówek (wariograf) i często (nie zawsze) ich wybory chyba zależą od dobrego humoru(?).
Może jestem w błędzie, może się mylę, nie znam się na tym i tylko mówie jakie są moje odczucia.
Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do