Temat: czy warto w Polsce mieć "bogate" CV
Drodzy Państwo, wydaje mi się, że moje cv jest dość spójne, a mimo to mam kłopot... Nie do końca wiem w czym rzecz... Mam wykształcenie (o dziwo kierunkowe, patrząc na to co chce robić), doświadczenie, kwalifikacje i dalej jest problem... Jaki? trudno wyczuć... Wysyłam cv na różnych portalach i proszę mi wierzyć, że to co znajduje się w cv nie ma najmniejszego znaczenia! Ważne jest to jak się wygląda - niestety. Co mam sobie myśleć jak w ogłoszeniu jest informacja żeby przesłać zdjęcie całej sylwetki? Albo, że mam dosłać kilka zdjęć bo to pomoże potencjalnemu pracodawcy dokonać wyboru (!), także drogie Panie zamiast wydawać pieniądze na kolejną podyplomówkę może trzeba zrobić sobie profesjonalną sesję zdjęciową?
Albo, jeśli już się uda, że idę na rozmowę...
Rzecz rzadko spotykana, ale czasem marzenia się spełniają i....
i co?
i siedzi sobie pan w sweterku...
ja w koszuli... białej...(w każdym razie odpowiednio ubrana do sytuacji a pan nie)
przeważnie są to spółki z o.o.
Kiedy odpowiem na wszystkie pytania łącznie z tymi dotyczącymi dzieci, rodziny, płodności i takich innych, rekruter często chce byc miły i pyta:
Czy ma Pani jakieś pytania dotyczące firmy?
Tak, mam. Jaki jest kapitał zakładowy, ilu osobowy jest zarząd albo czy w terminie składacie sprawozdanie finansowe i wtedy zapada cisza... Rozumiem, że o sprawozdaniu finansowym może nie mieć pojęcia ale chyba powinien wiedzieć jaki jest kapitał zakładowy... Ja oczywiście to wszystko sprawdzam przed przyjściem na rozmowę, bo jestem w posiadaniu tajnej wiedzy! Jakiej? Wiem, że krs można sprawdzić w internecie, ba nawet można go wydrukować.
Jaki morał z tego monologu?
A taki, że im mniej wiesz tym lepiej, bo nikt nie zatrudni osoby mądrzejszej od siebie, a przynajmniej ja się z tym nie spotkałam. Rekrutują mnie ludzie, którzy w większości przypadków, bo oczywiście nie wszyscy, nie mają pojęcia o czym mówią.
Pozdrawiam:)