Wypowiedzi
-
+12
Total 91 918 km -
+10km w nowych butach
Total: 91 412 km -
terapia manualna też jest bardzo pomocna dla uelastycznienia blizny - to w ramach rehabilitacji
-
hm.. tak się zastanawiam co za zioło palicie, że tak odlatujecie ?
;-) -
Adam W.:
tak, 3 kółka po 5km - podobno impreza bardzo fajna
Czy ktoś z Was planuje może start w Biegu Chomiczówki 20ego stycznia?
To jest 15km? 3 kółeczka po 5km, tak?
Podzielcie się wrażeniami z poprzednich edycji, zastanawiam się właśnie nad jakimś startem w styczniu, chyba będzie jeszcze 5km zaraz na początku roku (Wielka Orkiestra Świątecznej Przemocy).. Czy jeszcze ewentualnie jakieś ciekawe biegi są w styczniu/lutym w Warszawie? Znalazłem jeszcze Bieg Wedla w parku Skaryszewskim 9ego lutego, ale nietypowy dystans - 9km :)
A jakaś dyszka może?
Miałem wystartować ostatnim razem, ale żona mnie rano zatrzymała i nie zdążyłem.
Właśnie wtedy poczęła się moja córeczka ;-). -
Rafał, tak żeby Cię pocieszyć - łydka to mięsień więc szybko i dobrze się goi.
Gorzej gdyby to był achilles.
Tak jak wcześniejsi rozmówcy wspomnieli, trzeba zobaczyć jak duże jest to naderwanie i przede wszystkim udać się do dobrego ortopedy (po wcześniejszym usg !!!).
Ja do końca nie miałem naderwania, ale mikrouszkodzenia i lekarz nie widzał przeciwskazań w przebiegnięciu maratonu. Kazał tylko biegać oszczędniej (wolniej, zrobić przerwę po maratonie). No i oczywiście okładać lodem/cold packiem. Zadnej sauny i gorących kąpieli ! -
Joasia L.:
i Ciebie również
Piotr Ciuk:
+10km (BN)
Total: 90 873 km
Piotrek miło Cię przez chwilkę zobaczyć (jak zwykle na trasie ;))
niestety tylko przez chwilkę bo koledzy zaciągnęli wyższy bieg ;-) po koniec musieli zwolnić bo ja już tlenowo nie dawałem rady ;-))) ale cen (poniżej 5 min/km drugą część dystansu) udało się osiągnąć ;-) -
+10km (BN)
Total: 90 873 km -
Iwona Ludwinek:
dokładnie - samo życie !
Fakt, z czasem pół godziny nie wystarczy: przebranie się, rozgrzewka+trening (który w okresie przygotowań do , maratonu w tygodniu trwa 1h-1,5h)+rozciąganie...jednak biorąc fakt, że klasyczny film "po wiadomościach" trwa mniej więcej tyle co taki bieg, to ja się nie zastanawiam. Film wypożyczam na DVD i oglądam w weekend, a po pracy bieganie :) Ja mam to szczęście, że mój mąż też biega, więc nie ma z tym problemu, gorzej, jak partner/partnerka jest zmęczony/a całodniowym spędzaniem czasu z dzieckiem i oczekuje pomocy od Ciebie, gdy Ty tymczasem chcesz sobie czmychnąć na 1,5 godzinki do lasu, bawiąc się w dzikiego łowcę ;) Pomijam już kwestię, że książka czeka od miesiąca na przeczytanie, gary w zlewie notorycznie kwitną, podłoga nie błyszczy, produkty w lodówce są dobrane pod względem "ile czasu to się gotuje" :)
Żeby jednak nie odstraszać tutaj tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z bieganiem- gdy już bakcyl będzie złapany na dobre, te 2-3 godziny dziennie jakoś się znajdują, a nagroda za te wyrzeczenia przychodzi sama... ;) -
Tomasz S.:
ja w tamtym roku biegałem w kolcach zakładanych na buty - po kilku bieganiach musiałem zrobić sobie przerwę bo miałem łydki przeciążone (być może przypadek). Jeśli chodzi o komfort biegania (ślizganie się) to było w porządku. Natomiast dość mocno obciąża staw skokowy i generalnie cały układ biegowy się zmienia. Podejrzewam, że przy butach z kolcami tak nie jest i zamierzam w niedługim czasie udać się do sklepu napieraj.pl i nabyć inov8 z kolcami ;-)
4 zimy przebiegałem w Asicsach z kolcami i powiem Wam, że rewelacja (szczególnie na początku, jak kolce są ostre). Zasuwasz po lodzie jak po normalnym podłożu.
Teraz mam szwedzkie VJ Integrator - też bardzo fajne, choć na razie prawie nie ruszone :)
Kolce zakładane na buty - nie używałem, ale podobnie jak Robert - miałbym lekkie obawy. Choć widziałem biegaczy na Kabatach w kolcach nakładanych na buty. -
Mariusz M.:
z tego co pamiętam, czas ma znaczenie - chyba podczas rejestracji go podajesz.
Magda K.:
Mariusz, a tak z czystej ciekawości, od czego zależy ta 'selekcja'? Mam rozumieć, że nie tylko od zakładanej liczby uczestników?
Szczerze mówiąc to nie wiem jakie są warunki "selekcji".
Nigdzie nie jest to opisane, słyszałem tylko,że niby miejsce zamieszakania pomaga (gdzieś na wyspach) i że za pierwszym razem z reguły jest negatywna...
W procesie rejestracji nic szczególnego nie wymagają,więc trudno powiedzieć, tak jak napisałem spróbuję biec dla charity to powinna być łatwiejsza droga,ale jak się nie uda to pomyślę może o Barcelonie :)
Muszę miec jakiś cel biegowy inaczej jakaś inna dyscyplina może mną zawładnąć:)
Poza tym tak jak Mariusz napisał, citizens mają pierszeństwo.
Mariusz a te charity to jak duże musi być ? ;-)))) -
Dominik Ł.:
eh Dominos, nasz prowokator ;-)))))
Magda, spodziewałem się odpowiedzi w temacie od Ciebie niebawem i nie zawiodłem się. :):) -
Andrzej Funka:
Andrzej,
oto link do zdjęć naszego obiegnięcia
trasy naszego małego ( do 250 biegaczy )
Półmaratonu "Latający Olęder" w kwietniu 2013
https://picasaweb.google.com/105163623502889587420/Oled...
wrzucasz swoje starty na maratonypolskie.pl ? w jakim klubie ? -
Mariusz M.:
no właśnie coś mi świtało bo na jednym ze zdjęć flaga czerwnono-biała ....
nie:)
tym razem to.....Singapur :) -
Sylwia Z.:
a skąd pomysł że to Londyn ??? Tak pacze i pacze i nie mogę sobie przypomnieć gdzie w Londynie jest cosik takiego, fakt byłem tylko dwa razy po kilka dni....
London?
eh pobiegłoby się maraton w Londynie..... -
+11km
Total: 88 056 km -
Krzysztof Podsiadły:
serdeczne gratulacje i witamy w gronie maratończyków !
dzięki :)
Zadebiutowałem dziś w maratonie w Radomiu . Mimo ,że nie najlepiej się czuję i choruję to sobie potruchtałem i przebiegłem maraton czas 4:40 słabo , ale jest co poprawiać . Uczucie zajebiste na mecie i mogę sobie wyobrażać co mogło się dziać na MW na Narodowym ...To był mój pierwszy bieg w zawodach takich oficjalnych ale już się tym jaram . Mimo,że kręci mnie kajakarstwo i trekking i staram się latem każdą wolną chwilę temu poświęcać to biegać można wszędzie i już to kocham . Do zobaczenia na maratonach w Krakowie, Poznaniu , Lublinie , Warszawie itd... , bo jest co poprawiać .Fajna atmosfera i spotkałem masę znajomych po dłuższym czasie, bo byłem z tej branży:) Muszę popracować nad aspektem psychicznym , bo na tym poległem. Takie dystansy biega się głową. Od zawsze już tak mam ,że jak coś ma się dziać to nie śpię noc wcześniej tylko o tym myślę.
P.S.
Dziś mam podwójne święto na endomondo – przekroczyłem podczas maratonu 1000km wybieganych praktycznie od maja. -
cóż, mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Ostatnio zrobiłem sobie roztrenowanie i w ciągu 2 tygodni bez biegania i żadnych aktywności waga .... spadła 1,5kg. Pewnie gdybym dłużej leżał plackiem to raczej by już rosła ;-))),
-
Andrzej Funka:
dobre! ;-)
mam grube gnaty...ważę 81-83 kg
w bieganiu mi to nie przeszkadza..
mogę biec, gadać...nawet 42 km...
bylebym tylko kolorowych nie zaczął gonić
to będzie OK
:) -
+6km
Total: 87 539 km