Michał M.:
Żadna bzdura. Taka formuła już sprawdziła się w Toronto gdzie są 2 maratony w ciągu roku. Podobnie jest w wielu amerykańskich miastach np. w Dallas. Poza tym bzdury opowiadasz o tym, że ktoś będzie musiał wybierać między jednym, a drugim maratonem skoro będzie je dzielić kilka miesięcy czasu. Jak ktoś będzie chciał wystartować w obu to spokojnie to zrobi, a jak komuś nie będzie pasował start w jednym z nich to będzie miał przynajmniej wybór. Wielu biegaczy z Polski ma co roku dylemat - Berlin czy Warszawa. A jeśli będzie druga impreza to te dylematy znikną bo będą mogli pobiec w obu miastach. Chory jest z mojego punktu widzenia termin jesiennego maratonu podobnie jak to, że Fundacja Maratonu Warszawskiego olała Orlen i nie chcieli tak bogatego sponsora. Ale z drugiej strony im się nie dziwię bo zapewne z tytułu organizacji maratonu płynie do ich kieszeni gruba kasa.
celem wyjaśnienia chciałem powiedzieć, że trzeba(by) wybierać na wiosnę pomiędzy Łódź - Warszawa lub Kraków - Warszawa, bo takie terminy są planowane, a nie pomiędzy wiosna - jesień.
Co do terminu jesiennego, jest jaki jest, to już tradycja, a rozumiem, że masz na myśli kolizję z Berlinem?
A skąd wiesz, że FMW olała Orlen?? Wiesz może jakie warunki Orlen postawił i czego chciał? Pewnie nie, więc lepiej nie oceniać.
Przychodzi "duży" z pieniędzmi i sądzi, że wszystko można kupić. na szczęście nie ;)
Gdyby byli nastawieni tylko na kasę (FMW) to pewnie z ochotą by przyjęli ofertę. No chyba, że nie była tak atrakcyjna jak się niektórym wydaje.
Więc niech O robi swoja imprezę, trudno. A może i dobrze.
Zobaczymy na wiosnę :)
Robert Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 29.10.12 o godzinie 10:18