Wypowiedzi
-
trochę zaniepokoił mnie artykuł:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=24&id=4885
macie jakieś doświadczenia w tym temacie ? -
ja też, tyle że czerwony ;-)))
-
Sylwia Kalińska:
a poprzednie były dobre ?
nie biegam, bo moja lewa stopa coś mi chce powiedzieć....nowe buty jej nie służą, to już 3 dzień przerwy.
może warto kupić takie same (zapewne nowszą wersję) ?
ja tak stosuję - nawet ostatnio spróbowałem zmienić i noga zaczęła boleć więc natychmiast wróciłem do Brooks Gliceryn ;-) -
Adam W.:
dwudniowa ;-)))))))))
bo przesadzałem ostatnio z treningami :)
więc dwudniowa regeneracja mi się należy..
dziś nawet żelaza nie przerzucam na siłce ;) -
Dominik Ł.:
Kurczę, ale to musi być czuć wcześniej. Jakieś symptomy w tej okolicy, przed masakrą? Co? Taki twardy jesteś, czy biegasz na środkach przeciwbólowych? Przepraszam, że tak wnikam, ale to mnie bardzo interesuje na zasadzie lekcji, której może kiedyś sam nie będę musiał przechodzić.
nie biegam na środkach przeciwbólowych, broń Boże. Raz tylko na Biegu7Dolin wziąłem bo coś mnie pobolewało, ale tylko 1 tabletkę. Czasami na maratonach brałem rozkurczowo nospa, ale to było dawno temu (choć osobiście uważam, że nospa to przydatny medykament na takie zawody ;-))
Jak było dużo tego błota pośniegowego na ulicach to dało mi się też we znaki w okolicy lewej łydki i ścięgna chyba. Zaczęło mnie tam boleć i jakąś taką sztywność tam czułem. Nie pracowało tak jak powinno. Wtedy po kilku razach tak, ograniczyłem mocno bieganie i rozciągałem sobie to miejsce trochę dokładniej. Przeszło. Podejrzewam, że był to właśnie taki początek masakry wyłapany w porę, ale nie jestem pewien.
przy pierwszym zapaleniu i naderwaniu czułem lekkie kłucie podczas maratony krakowskiego a że jeszcze trochę mnie bolał to udałem się do lekarza i wyszło zapalenie z naderwaniem.
Teraz ciężko było zauważyć bo od kiedy po poprzednim naderwaniu zrobiła się blizna to zawsze mnie achilles bolał po bieganiu i czasem w trakcie. Nawet lekarz się ze mnie śmiał, że mam jakąś schizę bo chodziłem na usg co 2 tyg. (mam ich chyba ze 20 sztuk) żeby sprawdzić czy coś się nie dzieje - lekarz powiedział, że niestety bilzna nie jest tak elastyczna jak achilles i będę ją czuł).
Teraz udałem sę do lekarza bo bół był po prostu większy i tyle.
Oj z tym ściganiem to ciężko stwierdzić - raczej to będzie walka ze sobą niż z innymi ;-))))).wydaje mi się, że po Falenicy mogło coś się stać
ale spoko - już przez to przechodziłem więc damy radę ;-)
Inny fakty, że jest on już nieźle pocharatany, ale cóż zrobić.
Muszę obgadać z lekarzem czy np. leczenie czynnikami wzrostu spowoduje lepszą jakość naprawy ;-).
Na Chudego raczej zdążę ;-))))
Lecz się lecz. Zdrowia i powodzenia!! I na Chudym - nie ma bata - się ścigamy!!! ;)
A Ty do Chudego co jeszcze biegniesz ? -
ja też się zapisałem na B7Sz, mam nadzieję, że do tego czasu naderwany achilles dojdzie do siebie ;-)
-
Marcin S.:
i tak i nie bo ja do 2x roku rycia bardzo intensywnie uprawiałem sport i wydaje mi się, że teraz mi to "wychodzi".
Rafał, masz idealne warunki fizyczne do biegania.
Waga to jedno, a wytrzymałość ścięgien, mięśni etc to drugie. Może ta wytrzymałość wynikać z tego, że ktoś wcześniej (nawet dawno temu, w dzieciństwie / wczesnej młodości) uprawiał wyczynowo, regularnie sport. To bardzo dużo daje.
waga, mięśnie i ćwiczenia to jedno, ale jak ma się słabe geny to dużo nie poradzisz ... -
Joasia L.:
;-))))))))))))))))))))))))))))))
a ja dzis fryteczki :) Mniam-pychotka:)
w końcu jesteśmy tylko ludźmi i czasami trzeba "zgrzeszyć" ;-) -
oo a tutaj cennik:
http://www.ortopedika.pl/871-konsultacje-lekarskie---c...
wychodzi 400 zł za jednokrotne podanie, ciekawe jakie inne są jeszcze koszty (pobranie krwi, wydzielenie osocza, znieczulenie przy podaniu...) -
Magda Królikowska:
Piotr Ciuk:
Muszę obgadać z lekarzem czy np. leczenie czynnikami wzrostu spowoduje lepszą jakość naprawy ;-).
Możesz rozwinąć temat?
poniżej masz wyjaśnienie:
http://www.ortopedika.pl/932-terapia-czynnikami-wzrostu
Tak się składa, że pracuje tam wybitny specjalista - Robert Świerczyński
choć ja zapewne najpierw udam się do Ortoreh'u :-) - wydaje mi się, że są mniej "komercyjni"
swoją drogą terapia bardzo droga - gdzieś na necie znalazłem cennik - ok. 2400 pln (nie wiem czy to czasem nie w CMS-ie) -
8 pkt ;-)))
-
ten sam, tylko nie wiem czy w tym samym miejscu (chyba na granicy blizny)
nic gwałtownego nie było (tak samo jak za pierwszym razem)
Zapewne albo skutek przewlekłego osłabienia albo biegania po śniegu i nierównych nawierzchniach (niestety przy bliźnie jest on dużo mniej elastyczny)
wydaje mi się, że po Falenicy mogło coś się stać
ale spoko - już przez to przechodziłem więc damy radę ;-)
Inny fakty, że jest on już nieźle pocharatany, ale cóż zrobić.
Muszę obgadać z lekarzem czy np. leczenie czynnikami wzrostu spowoduje lepszą jakość naprawy ;-).
Na Chudego raczej zdążę ;-)))) -
Krzysztof Wojciechowski:
7 min/km też bieg ;-)
Odpoczywam. Robert mnie przywołał do porządku :D thx ;)
Trochę po ostatnim bieganiu znowu czułem biodro, dziś już jest ok. Jutro na GP będę, ale nie odbieram pakietu i potruchtam za peletonem. Nic na siłę i powolutku. 6min/km to też przecież bieg :]
mnie czeka odpoczynek minimum 4-8 tyg. - naderwany achilles, proces leczenia trwa
muszę tylko skonsultować z lekarzem co mogę robić a co nie bo przecież po zakończeniu rehabilitacji będę miał niewiele czasu na zbudowanie wytrzymałości/wydolności na mieg Rzeźnika. Właściwie to muszę ćwiczyć głowę bo mięśniowo i wydolnościowo przygotowany to nie będę ;-). Niestety planowane maratony w Łodzi i Krakowie pójdą w siną dal - ale to nie najważniejsze starty w tym sezonie... -
booo ! gratulacje panowie - wynik 2.32 jest wg mnie super !!!
jak wiadać duzo dały Ci ćwiczenia wiosłowania. Ja bym takiego czasu raczej nie mial choć muszę zobaczyć jaki wynik miał kumpel, z którym miałem biec.
Generalnie przeziębiłem się już na poczatku ferii w górach (chyba w trakcie drogi do hotelu złapałem) i wolałem nie ryzykować (wczoraj po spacerze 5km czułem się fatalnie a co mówić o biegu 15km). Więc odpuściłem. Ale mam nadzieję spotkamy się na Chudym lub gdzieś wcześniej.
Jeszcze raz gratulacje dla Dominika i Rafała ! -
ja też raczej będę (zapisany i zapłacony) - co do dystansu to tak jak dopuszczają organizatorzy, decyzję podejmę w trakcie.
Tym bardziej, że 3 tyg później B7D na 100km a tam czas dużo krótszy.... -
Dominik Ł.:
Dominik, jak nie wiem czy wtedy nie będę na wakacjach, ale najwyżej kluczę mogę Ci zostawić (u sąsiadów) to się kimniesz u mnie z soboty na niedzielę. Do lasu ode mnie masz 2km więc akurat rozgrzewka ;-)))
Ja bardzo chętnie się na to piszę jeśli można! W niedzielę, więc napewno będzie mi pasować. Tylko ta 9.00 to by było optimum, bo musiałbym dojechać stówkę na tą czterdziestkę. Ale pomysł jest super!! -
Arkadiusz S.:
myślę, że kolega podszedł bardzo pesymistycznie do Twojej kontuzji. Wg mnie po 6 tygodniach spokojnie będziesz mógł wrócić do normalnych treningów co znaczy, że do jesiennych maratonów możesz spokojnie podejść. Chyba, że chodziło o maratony na wiosnę to pewnie nie. No i zależy na jakim poziomie wytrenowania jesteś. Bo jeśli biegasz długie wybiegania w okolicach 25-30km to forma przez 6 tyg nie spadnie do 0 i ja bym się pokusił o maratonik w czerwcu a tym bardziej Solidarności 15 sierpnia ;-)
Piotr Ciuk:
No był ale wczoraj jedynie cień po nim pozostał bo już tydzień+1 dzień minęło od zdarzenia.
Arkadiusz S.:
hm.. to skąd ten siniak ?
No to ja już po usg. Naderwanie przyczepy 4głowego. Na szczęście żadnych krwiaków ani innych płynów w okolicy. Teraz pora na reha i kolejne wytyczne by jak najszybciej wrócić do ruchliwych
swoją drogą to chyba dobra wiadomość w tych okolicznościach bo mięśnie szybko się regenerują (chyba, że przyczepy to nie mięśnie ;-))
Tak jak powiedziałeś - dobrze, bo pies się szybko wylizuje ;).
Koleś od biegania spotkany w pracy stwierdził - no, to maratonu w najbliższym czasie nie pobiegniesz, ale Szczecińska Dwudziestka w sierpniu jak najbardziej realna ;) -
Martyna K.:
to zależy czy od razu masz zapisane rozciąganie czy dopiero po kilku zajęciach "manualnych".
Mam do Was pytanko:
jeśli mam ten ITBS i w rehabilitacji między innymi zapisany stretching, to czy mogę sobie chodzić na zajęcia typu pilates/stretching/joga do klubu fitness?
Coś by człowiek jednak porobił :) a czekam na razie na pierwszą wizytę u fizjoterapeuty.
Jeśli od razu to znaczy, że stan zapalny jest niewielki albo go już nie ma i wtedy raczej do woli możesz się rozciągać - ale lepiej zapytaj fizjoterapeutę na pierwszych zajęciach -
Arkadiusz S.:
hm.. to skąd ten siniak ?
No to ja już po usg. Naderwanie przyczepy 4głowego. Na szczęście żadnych krwiaków ani innych płynów w okolicy. Teraz pora na reha i kolejne wytyczne by jak najszybciej wrócić do ruchliwych
swoją drogą to chyba dobra wiadomość w tych okolicznościach bo mięśnie szybko się regenerują (chyba, że przyczepy to nie mięśnie ;-)) -
Robert Zakrzewski:
Adam W.:
Iwona,
moim najważniejszym celem biegowym na ten rok jest MW, chcę zrobić w nim 3:10-:15..
drugim ważnym celem jest przebiegnięcie dłuższego dystansu w ChW bez uszczerbku na zdrowiu, czas nieważny... od wiosny zacznę biegać więcej w terenie, lasy, górki itp..
a reszta biegów w roku, półmaratony, dyszki.. jest dla mnie mniej ważna, pewnie poprawię w nich życiówki ale pewnie też w niektórych pobiegnę rekreacyjnie, tak samo jak może jakiś maraton na wiosnę, na luzie.. i z Robertem w jego urodziny I Maraton Kabacki (czy jak mu tam)..
nie jak mu tam, tylko I MK! Poważna impreza biegowa, mamy już z 5 osób na liście ...!!!
A pewnie wielu gości tylko czeka żeby się zapisać. Zadziałam w tym temacie ...
a cos wiecej o maratonie po kabatach ? rozumiem ze impreza kameralna bez regulaminu medali itp ? trasa wyznaczona ? no i najwazniejsze, jaki termin?