Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?
Dobra, to ja się udzielę, miałem staż związkowy (3 lata), związek był toksyczny, większość winy po mojej stronie ("większość" nie równa się [właśnie głupio się usprawiedliwiam]), po czymś takim człowiek zaczyna myśleć.
Jeśli chodzi o spotkania sam na sam z koleżanką/kolegą/byłym chłopakiem/byłą dziewczyną, to żądanie rezygnacji z takich spotkań i uleganie tym żądaniom to początek toksyki. Przynajmniej dla mnie. Albo jest zaufanie, albo go nie ma. Ja zrezygnowałem ze spotkań z moją ex. Potem zrezygnowałem ze spotkań z niektórymi kolegami, skonfliktowałem się z nimi. A potem zostałem sam. Na szczęście ex była na tyle wyrozumiałą osobą i prawdziwą przyjaciółką, aby wybaczyć dwuletnie zerwanie kontaktu. Sam nigdy takich rzeczy nie żądałem w drugą stronę, stwierdzając, że 1. nie mam prawa, 2. nie mam możliwości tego egzekwować.
Zmiana wyglądu - jak najbardziej. Przy czym bez przesady. Widuję w moich "okolicach towarzyskich" kolesi, którzy całkiem zatracili swoją tożsamość, stając się parodią metroseksualności. Zasada jest prosta: można o wszystkim porozmawiać, ale bez szantażu i fochów. Sam nie miałem problemu z namówieniem mojej Byłej Ukochanej na założenie czegoś bardziej seksownego, a osiągałem to nawet nie komplementami, ale entuzjazmem :)
"Nie chcę iść z Tobą do X czy Y, bo go nie lubię". OK. Nie ma sprawy, tylko bez kontrowersji że idę sam.
"Nie zabiorę Cię do Y, bo Cię nie lubi". Nie ma takiej opcji. W tym momencie kłania się długa i poważna rozmowa o przyszłości nas jako pary. Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby dla mojej bliskiej ktoś mógłby być niemiły. Takie rzeczy załatwia się solidarnie nie idąc w takie miejsca.
Nie wiem czy te opinie mają jakąkolwiek wartość. Swój związek spieprzyłem, nie przewiduję następnego. Jestem nieuleczalnym romantykiem, idealistą i teoretykiem na dodatek :) Kompensuję to sobie pisząc na forach na GoldenLine. Więc jeśli piszę głupoty nie komentujcie zbyt złośliwie.
Bartosz Bukowski edytował(a) ten post dnia 14.12.07 o godzinie 13:24