Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Tak wracając do tematu...
Oduczyłem się strojenia męskich fochów. W moim związku - tak licząc staż, to wychodzi jakieś 7 lat, nie ma miejsca na tzw. "ciche dni".
Oduczyłem się ignorowania potrzeb drugiej osoby.
Oduczyłem się marnotrawienia kasy - należałem do ludzi, których pieniądze się - jak to się mówi - nie trzymają. Ale to juz chyba przeszłość.
Musiałem też zaprzestać zapodawania mojej ulubionej muzy (tzn. metalu) zawsze, kiedy razem jeździmy samochodem (a ma to miejsce bardzo często). Bolało na początku:)
Poza tym chyba już nie zdarza mi się zanudzać ludzi na śmierć monologami:) Od tego też musiałem się odzwyczaić...:)

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Dawid C.:
Tak wracając do tematu...
Oduczyłem się strojenia męskich fochów. W moim związku - tak licząc staż, to wychodzi jakieś 7 lat, nie ma miejsca na tzw. "ciche dni".
Oduczyłem się ignorowania potrzeb drugiej osoby.
Oduczyłem się marnotrawienia kasy - należałem do ludzi, których pieniądze się - jak to się mówi - nie trzymają. Ale to juz chyba przeszłość.
Musiałem też zaprzestać zapodawania mojej ulubionej muzy (tzn. metalu) zawsze, kiedy razem jeździmy samochodem (a ma to miejsce bardzo często). Bolało na początku:)
Poza tym chyba już nie zdarza mi się zanudzać ludzi na śmierć monologami:) Od tego też musiałem się odzwyczaić...:)

No to ładne zmiany zaszły, jak widzę;) Twoja kobieta ma dużą siłę przekonywania;)

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marta Sokołowska:
Twoja kobieta ma dużą siłę przekonywania;)

Czasem siła przekonywania wcale nie jest potrzebna. Nie wiem, czemu, ale jeśli kiedykolwiek kobietom udawało się coś we mnie zmienić (a owszem, udawało się) - to tylko tym, które mnie do niczego nie przekonywały. Te zaś, które próbowały, poniosły sromotną klęskę.

Zresztą... Jeszcze parę lat temu nie cierpiałem kotów. A potem wszedłem do pewnego mieszkania, a tam na szafce zasiadł sobie kot i nie robił nic, tylko uważnie mi się przyglądał. Dziś mnie ma, ten kot. Chociaż ani miauknął :-D

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marek T.:
Czasem siła przekonywania wcale nie jest potrzebna. Nie wiem, czemu, ale jeśli kiedykolwiek kobietom udawało się coś we mnie zmienić (a owszem, udawało się) - to tylko tym, które mnie do niczego nie przekonywały. Te zaś, które próbowały, poniosły sromotną klęskę.

o.
mam tak samo :)

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marek T.:
Marta Sokołowska:
Twoja kobieta ma dużą siłę przekonywania;)

Czasem siła przekonywania wcale nie jest potrzebna. Nie wiem, czemu, ale jeśli kiedykolwiek kobietom udawało się coś we mnie zmienić (a owszem, udawało się) - to tylko tym, które mnie do niczego nie przekonywały. Te zaś, które próbowały, poniosły sromotną klęskę.

Zresztą... Jeszcze parę lat temu nie cierpiałem kotów. A potem wszedłem do pewnego mieszkania, a tam na szafce zasiadł sobie kot i nie robił nic, tylko uważnie mi się przyglądał. Dziś mnie ma, ten kot. Chociaż ani miauknął :-D

Uwielbiam koty:)
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marta Sokołowska:
Dawid C.:
Tak wracając do tematu...
Oduczyłem się strojenia męskich fochów. W moim związku - tak licząc staż, to wychodzi jakieś 7 lat, nie ma miejsca na tzw. "ciche dni".
Oduczyłem się ignorowania potrzeb drugiej osoby.
Oduczyłem się marnotrawienia kasy - należałem do ludzi, których pieniądze się - jak to się mówi - nie trzymają. Ale to juz chyba przeszłość.
Musiałem też zaprzestać zapodawania mojej ulubionej muzy (tzn. metalu) zawsze, kiedy razem jeździmy samochodem (a ma to miejsce bardzo często). Bolało na początku:)
Poza tym chyba już nie zdarza mi się zanudzać ludzi na śmierć monologami:) Od tego też musiałem się odzwyczaić...:)

No to ładne zmiany zaszły, jak widzę;) Twoja kobieta ma dużą siłę przekonywania;)

Hmmm... Siła przekonywania to jedno - a sama chęć zmian to drugie.
Jakbym się uparł, że wolę zmienić kobietę niż siebie, to bym się nie zmienił:)
Bycie w związku polega na dawaniu i braniu, na ustępstwach i zmianach - jak też na wymaganiu ustępstw i zmian. Inaczej albo jedno, albo drugie po prostu nie ujedzie <=> związek nie ujedzie.
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marta Sokołowska:
Uwielbiam koty:)
Miauuu...

;P

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Tomasz K. M.:
Miauuu...

No, kocie, bo jak przyjdzie falowiec... ;)
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marek T.:
No, kocie, bo jak przyjdzie falowiec... ;)
[prych]

;P
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Tomasz K. M.:
Marek T.:
No, kocie, bo jak przyjdzie falowiec... ;)
[prych]

;P

Wczoraj w nocy na Animal Planet leciał program o szczepieniu zwierzaków. Dwa ostatnie nieszczęśniki, które musiały zostać temu poddane, to parka żbików szkockich. Te ślicznoty to warczały i prychały...:) To takie tam... odnośnie Waszych kocich zalotów...:PPPPDawid C. edytował(a) ten post dnia 01.04.08 o godzinie 00:10
Marcin W.

Marcin W. Handlowiec z dużym
doświadczeniem

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

A ja jestem w związku małżeńskim od ponad 15 lat. Kochamy się nadal bardzo mocno i wspieramy w trudnych momentach. Mamy dwie wspaniałe córki.
Udany związek - to na pewno związanie się z osobą, z którą chce się spędzać czas i dzielić życie.
To rezygnacja z pewnych rzeczy na rzecz czego innego. Dla mnie - rezygnacja z imprez solo i imprez firmowych, które nie przewidują osoby towarzyszącej. Czy to tak wiele w obliczu tego, ile zyskujesz???
Zawsze warto zrobić bilans zysków i strat :)))
Alicja Mikołajczak

Alicja Mikołajczak Psycholog Pracy i
Organizacji

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

popieram popieram...kompromisy muszą być - u mnie jednakże przychodzą one same - nie mam czasu na bilanse- zawsze warto coś poświęcić dla tego, kogo najmocniej kochamy

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

tez popieram obie wyzej wypowiedzi :)
Katarzyna S.

Katarzyna S. Specjalista ds
zamówień publicznych

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

polecam artykuł
http://partnerstwo.onet.pl/1426405,3505,1,artykul.html

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Alicja Mikołajczak:
popieram popieram...kompromisy muszą być - u mnie jednakże przychodzą one same - nie mam czasu na bilanse- zawsze warto coś poświęcić dla tego, kogo najmocniej kochamy
kiedys non stop chodziłem na ustepstwa, jednak czas oducza mnie skutecznie takowej metody. dlaczego mam rezygnować z czegokolwiek. albo mnie druga strona akceptuje takiego, jaki jestem z cąłym inwentarzem, alebo nie mamy o czym zbytnio rozmawiać, nie mówię już o byciu ze sobą...

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

posiadalem dwie pasje - z jednej zrezygnowalem calkowicie, gruga ograniczylem do minimum. wiele malych rzeczy, ktore w efekcie sprawily, ze nie bylem soba.

teraz bede nudzil:

tak naprawde w zwiazku nie potrzebne sa ustepstwa. wystarczy swiadomosc dwu stron o tym, ze kazde z nas jest indywidualna jednostka, ktora ma prawo myslec (to daje poczatek wszelkim swiadomym dzialaniom) inaczej niz druga.

wtedy "ustepstwa" staja sie jedynie narzedziem dla wyzszych celow - czyli zwykla zmiana systemu wartosci. dla mnie sprowadza sie to wtedy do wyboru i trudno mi to nazywac ustepstwem.

to jak decydujac sie na cos w sklepie, co wydaje mi sie drogie, ale da porzadana satysfakcje (smak, uzytecznosc, inna wartosc) nie nazywam tego ustepstwem tylko wyborem.

sama definicja ustepstwa kloci mi sie z uzywaniu tego w kontekscie zwiazku.

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

uważam, że ludzie powinni się tak dobierać aby nie ograniczać sie wzajemnie i nie stawiać zapór, które niszczą związek a nie wzmacniają czyli szukamy swojego podobieństwa ;)

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Moje ustępstwo (jestem w trakcie procesu zmiany) to zmiana z sowy w skowronka:/ Jak widać z godziny mojego postu jestem typową sową. MOje idealne godziny to wstawać o 11 pójść spać o 4-5 rano. Jakoś lepiej tak funkcjonuje.Więc jak tylko mogę, czy w weekendy, mój organizm sam się w te tryby włącza. Czasem wręcz siedzię do 7 rano i spię do 14

MOja druga połowa to typowy skowronek. Do pracy wstaje o 5-6 rano, a w weekend czasem nawet o 4 rano!!
Jestesmy totalnymi przeciwienstwami w tym względzie i było przez to wiele kłótni, że ja chce sobie pospać,albo z mojej strony, ze nic z nim nie mozna zrobic bo o 22 zasypia na stojąco.
W tej sytuacjji bardziej racjonalne jest to bym to ja ustąpiła, ale jest mi trudno.

Od poniedziałku , pojutrze, zaczyna się mój wielki program zmian!

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

a ja mam w dupie:)

konto usunięte

Temat: Na jakie ustępstwa poszliście w związku?

Marta Sokołowska:
Mam pytanie głównie do osób ze "stażem związkowym" i nie chodzi o przynależność do Solidarności;)

Na jakie ustępstwa byliście skłonni pójść (realnie) dla 2.-giej osoby, żeby w związku było harmonijniej. Czy zaczeliście bardziej dbać o porządek np. albo przestaliście spędzac weekendy w pracy czy też odmówiliście sobie spotkań sam na sam z koleżanką/kolegą? Jestem ciekawa, jak to u Was wyglada. Piszcie:)

Ja troszkę 'zwolniłem' z obrotów życia...nie wymuszała ona na mnie tego, uważałem to za potrzebne :)...



Wyślij zaproszenie do