konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Tomasz S.:
Anna K.:
weź sie chłopie ogarnij i daj se luz na władzę,
Bo żal dupe ściska
Na taką moderacje ....nie wspomne o poziomie i odpowiadaniu na merytoryczne pytania

Ktoś mi zgłosił powyższą wypowiedź jako "Inną nieprawidłowość" - jak się zachować? Wywalić? Czy zostawić dla potomnych?


A ch...uj wie... mam robić za doradce?

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Anna K.:
A ch...uj wie... mam robić za doradce?

Przegięcie. Albo mam inne poczucie humoru. Wypisuję się z grupy na miesiąc, gdyż nie mogę nie czytać, a jak czytam, to się denerwuję ;)

Ciao.

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

póki jeszcze topic nie jest zamknięty zwracam uwagę zainteresowanych na niedostrzeżone/niezaakcentowane do tej pory aspekty:
-> w pierwszych postach w temacie zarówno JJ, jak i TPS starali się życzliwie i z dobrymi intencjami słusznie doradzić założycielce tematu. w mojej ocenie niedostatecznie dobitnie, ale to już bez znaczenia;
-> jeśli zakładamy niezerowy wpływ komunikacji na gl.pl na wizerunek firmy/trenera itp i tym samym suponujemy istotność owego wizerunku przy podejmowaniu decyzji przez przyszłych potencjalnych chlebodawców, to jedna ze stron pierwotnego sporu została dotkliwie poraniona. Dowodzenie która oznaczałoby brak szacunku dla inteligencji czytelnikaTen post został edytowany przez Autora dnia 25.07.13 o godzinie 11:35
Wojtek Maczynski

Wojtek Maczynski Maintenance and
Reliability
Practitioner

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Anna K.:

A ch...uj wie... mam robić za doradce?

Chciałoby się przywołać pewne zdarzenie, które to swego czasu krążyło po sieci na to co napisała Anna.

Chodziło o ten właśnie fragment: [url] http://www.youtube.com/watch?v=gwG1325WeCQ [/url]

No cóż nic dodać nic ująć:-)

Aż mnie ciarki czasami przechodzą, że to właśnie "trenerzy Biznesu" tak sami o sobie. Piszę specjalnie małą literą "trenerzy", a nie jak w nazwie grupy "Trenerzy ...".

Ciekaw jestem, czy tak samo przebiegają szkolenia, sesje coachingowe hmmmm...
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Wojtek M.:
Ciekaw jestem, czy tak samo przebiegają szkolenia, sesje coachingowe hmmmm...

Jakie szkolenia? Jakie sesje coachingowe?
Jak ktoś szkoli, doradza, generalnie ma robotę, to nie nabija postów na GL-u :)

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Piotrze, bądź uprzejmy trzymać się tematu wątku i ograniczyć swoje zarzuty. Wyjaśnij to sobie może z Tomkiem na priw.

Wiadomosć przeniesiona do "Mordoprania".Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.07.13 o godzinie 14:53
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Tomasz S.:
Wojtek M.:
Ciekaw jestem, czy tak samo przebiegają szkolenia, sesje coachingowe hmmmm...

Jakie szkolenia? Jakie sesje coachingowe?
Jak ktoś szkoli, doradza, generalnie ma robotę, to nie nabija postów na GL-u :)

Przecież wakacje są a nie okres żniw. :-)

TPS
Wojtek Maczynski

Wojtek Maczynski Maintenance and
Reliability
Practitioner

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Tomasz Piotr S.:

Przecież wakacje są a nie okres żniw. :-)

TPS

Ja kiedyś na ten temat usłyszałem od swojego klienta następujące zdanie, wybrany cytat:

"...pan, panie Wojtku to ma taki fach, że praktycznie cały rok ma pan wakacje z przerwami na prowdzenie szkoleń i doradztwa, nie prawdaż?"

Uśmiechnąłem się w tym momencie. Jednak po pewnym czasie to przeanalizowałem i faktycznie coś w tym jest.
Jedni starają się aby przerwy w wakacjach były jak najczęstrze, inni zaś odrotnie jak najkrótsze, ale za to wysoce profitowe:-)

Pozdrawiam
wm
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Cyprian S.:

kurwa. Mówię STOP.

ileż można napierdalać wielkimi słowami do partykularnego użytku. Ok, rozumiem że forum jest branżowe, na dodatek publiczne i rywalizacja będzie się toczyć, lans będzie się toczyć, walka o publicity będzie się działa itd. Spoko. Ale osobiście deklaruję że póki jestem tu obecny (choć prosiłem o bana, to jednak któryś mod uznał że będę potrzebny) będę stawał w obronie słowa, tak żeby się po wańkowiczowsku nie skundliło. Co to znaczy? Jeśli ktoś mówi o etyce z intencją zrobienia sobie statusu, to jest to kundlenie forum i branży. O aktywne zwracanie uwagi na ten aspekt apeluję do moderatorów

ciach!

Cyprian - cały ten wątek bierze się z rzekomej odwagi Anny (wedle jednych) albo braku wyobraźni biznesowej (wedle innych). Nadal stoję na stanowisku, że przyjście do określonej grupy zawodowej ludzi i obsmarowywanie innych bez podania dowodów niezbicie potwierdzających winę to nie akt odwagi. Na litość boską! Proszę aby dla własnego dobra ci wszyscy znawcy biznesu, twierdzący że to co zrobiła Anna to akt odwagi zapoznali się z tym artykułem a potem głosili swoje tezy.I w głębokim poważaniu mam czy to co teraz powiem będzie znowu odebrane jako parcie na status, czy też nie, ale to że ktoś prowadzi szkolenia dla biznesu nie oznacza, że na biznesie się zna!

Zrobiła się burza w szklance wody, na kanwie sprawy o kilka tysięcy. Efekt tego jest taki, że winni to TPS i JJ, oraz cały zespół MODÓW! Mam cichą nadzieję, że zarzuty skierowane do MODów spływają po nich jak gówno z kaczego zadu. Nie dlatego, że to mój obóz. Dlatego, że w wielu awanturach biorą udział te same osoby a kanwą do awantur jest doświadczenie lub jego brak, pieniądze i ich brak. Jeżeli ktoś ma doświadczenie w biznesie, sprawach sądowych, powództwie o zapłatę a czyta czyjeś farmazony to ma dwie możliwości albo dać sobie siana i nic nie zrobić albo mniej lub bardziej delikatnie wskazać dyskutantowi, że pieprzy bez sensu.

Jedyne co pozostaje mi zrobić to zwrócić Waszą uwagę na ostatni cykl konferencji prowadzonych przez BigInfoMonitor odnośnie wiarygodności finansowej. Skala zatorów finansowych jest w Polsce porażająca - dane są na wyciągniecie ręki. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że zamiast podejść do sprawy racjonalnie i biznesowo, baaaardzo dużo ludzi wini system, państwo, rząd, dłużnika, ale nie wpadnie na pomysł taki aby winić siebie, że nie zrobili nic w tym kierunku aby należność ściągnąć, kiedy mają na to papiery. Argument, że sądy działają opieszale jest bzdurą do kwadratu. I każdy kto w sądzie o zapłatę (bezsporną) był ten to wie jak jest. Nie zmienia to faktu, że ci ludzie z sektora MSP podczas tych konferencji nie osiągnęli takiej skali absurdu jaka czasami miejsce ma tutaj, pośród trenerów, którzy obnoszą się, że na biznesie się znają i tegoż nauczają!

Argument, że czyta nas 13.000 osób można wsadzić między bajki. Byłoby dobrze, gdyby czytało nas 1.300 osób.

Przypominam wszystkim trenerom biznesu, że biznes to nie książki i dyplomy. Biznes to doświadczenie i wyciągnięte wnioski z porażek o czym można poczytać potem w książkach. Tragedią jednak jest, kiedy się uwierzy, że to własna a nie czyjaś historia.

Zanim ktokolwiek z was trenerów bezsensu zacznie znów uskuteczniać jadoplucie po to aby poprawić sobie humor niech zada sobie pytanie trenerem jakiego biznesiku jestem? 100.000 PLN? 1.000.000 PLN? o 10.000.000 nie pytam.

TPS Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 26.07.2013 o godzinie 09:15 z tematu "Nieudolność moderatorów"
Paweł P.

Paweł P. Życie to nic innego
jak bezprecedensowa
okazja do nauki, ...

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Anna K.:
Elżbieta U.:
Podobnie i w tym przypadku. Ania nie działa na szkodę firmy ale ostrzega innych przed współpracą. Jeśli Twoim zdaniem mówienie o zaleganiu z zapłatą jest działaniem na szkodę zalegającego to co Twoim zdaniem powinna Ania zrobić/napisać?
>

Elu, według Jacka to powinnam siedzieć cicho, sprawy nie nagłaśniać. Potulnie uszy po sobie położyć i przyjąć co los niesie. A za takie posty jak zamieściłam to powinnam zostać ukarana bo firma mi udowodni, że przez szerzenie prawdziwych informacji straciła kontrakt. A co z Klientami i Trenerami, którzy dadzą się nabrać na wartości jakimi się ta firma szczyci (REZULTAT, ODPOWIEDZIALNOŚĆ, KOMPETENCJE) Prawo na prawo, a Jacek na l
Chyba żyjemy w jakimś dzikim kraju;-)

Anno nie czytałem wszystkiego od początku, ale wydaje mi się, że nieco przerysowujesz intencje Jacka. To, że wspomina teoretycznie o pewnym możliwym scenariuszu nie oznacza, że tak powinnaś zrobić. Abstrahując już od tego czy zasadne, zgodne z prawem, paragrafami zawraca jedynie w mojej ocenie uwagę ma coś co MOŻE się zrealizować. Swoją drogą chyba rozumiem Cię i sam kiedyś podobne emocje odczuwałem po zakończeniu współpracy z pewną firmą (nie szkolenia) i sprawę o zapłatę musiałem oddać w ręce prawników i sądów. I czas na prywatę chyba... Osobiście o dobra materialne walczę na drodze prawnej, natomiast ostrzegawczo - pomocne działania na formach mające przestrzec przed kimś/czymś... hmmm jakoś mnie nie przekonuje tak jak chęć "pojechania" np. ex-partnerowi wywlekając to i owo (taki przykład mi spontanem do głowy wpadł).
Miłego!
Agata Maroń

Agata Maroń Head of Sales &
Marketing at
Cybercom Group
Poland

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Moja historia

Współpraca z dużą firmą szkoleniową zakończona niezapłaconymi fakturami. Odczekałam miesiąc i sprawę oddałam do dużej kancelarii windykacyjnej- po ok 14 dniach pieniądze w całości były na moim koncie- bez kłótni, sprzeczek i nerwów przede wszytskim- a ja na wakacjach czyli to co lubie najbardziej. Nastepnie nastapił okres wzajemnego " obrażenia się" a dzis po jakimś czasie robimy znów razem biznes na dużą skalę... ot życie... Weźcie sobie z mojej historii to czego potrzebujecie...

Inna sprawa to że zwyczajnie po ludzku warto zachowac wulgaryzmy i taki poziom dyskusji na rozmowy prywatne przy piwie w domu a nie na takie formum- to oczywiście tylko moja opinia.
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Tomasz Piotr S.:

Przypominam wszystkim trenerom biznesu, że biznes to nie książki i dyplomy. Biznes to doświadczenie i wyciągnięte wnioski z porażek o czym można poczytać potem w książkach. Tragedią jednak jest, kiedy się uwierzy, że to własna a nie czyjaś historia.

Tomek. Zgadza się. I żeby była jasność - również uważam że sprawę Ani należałoby rozwiązać windykacyjnie - szybko, sprawnie i po bólu. Są od tego narzędzia. Ale intencja wątku oraz jego efekty były znacznie szersze niż prośba o podanie skutecznych rozwiązań danej sprawy i to wywołało taką burzę. Relacyjny aspekt, nie ocena skuteczności biznesowej trenerów biznesu.

moje mocne wypowiedzi dotyczą nie tyle merytoryki, co stylu komunikacji i traktowania siebie nawzajem tu na forum. Zwróć uwagę, że tu jest jednak forum, a nie miejsce dobijania interesów ani nie branżowy stadion dziesięciolecia ze swoim specyficznym folklorem. Dlatego też do modów wniosłem wypowiedzi JJ a nie Twoje.
Zanim ktokolwiek z was trenerów bezsensu zacznie znów uskuteczniać jadoplucie po to aby poprawić sobie humor niech zada sobie pytanie trenerem jakiego biznesiku jestem? 100.000 PLN? 1.000.000 PLN? o 10.000.000 nie pytam.

po co? znów status Tomek. Podaj chociaż różnice tych kategorii, żebym się mógł opowiedzieć.
Karol Miernikiewicz

Karol Miernikiewicz Koordynator Targów
Utrzymania Ruchu i
Targów SyMas
(Techn...

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Anna K.:
Tomasz S.:
Anna K.:
weź sie chłopie ogarnij i daj se luz na władzę,
Bo żal dupe ściska
Na taką moderacje ....nie wspomne o poziomie i odpowiadaniu na merytoryczne pytania

Ktoś mi zgłosił powyższą wypowiedź jako "Inną nieprawidłowość" - jak się zachować? Wywalić? Czy zostawić dla potomnych?


A ch...uj wie... mam robić za doradce?

Witam.

Trenerem jeszcze nie jestem - może niebawem zacznę, ale obserwując dyskusję też mnie korci, żeby powiedzieć kilka zdań. Zgadzam się m.in. z Cyprianem, że całą sprawę można było załatwić poprzez windykację i bez zbędnego wylewania swoich żali na GL.

Moim skromnym zdaniem, takie forum powinno być miejscem wymiany informacji i rozwiązań - dokładniej - jeśli chodzi o ten temat - to jak zabezpieczać się przed nierzetelnymi firmami szkoleniowymi - jak konstruować umowy, jak prowadzić współpracę, jak windykować należności. Natomiast jak obserwuję całą tę dyskusję to widzę frustrację, pyskówkę, zbyt wielkie ego niektórych komentujących i nie licząc kilku wyjątków zasadniczy brak rozwiązań.

Anno, zacytowałem Ciebie - z jednej strony jako założycielki tematu, z drugiej bo dla mnie tego typu wypowiedzi można sobie ewentualnie zachować na spotkanie przy piwie z dobrym znajomym, a nie na forum - więc też zgodzę się z tym, co pisze Agata. Nie będę się dalej do tego odnosił, bo dalej dojdzie do pyskówki, ale mam nadzieję, że jako osoba inteligentna wiesz o co mi chodzi. Jedna prośba - zachowaj pewien poziom dyskusji i nie strzelaj sama sobie gola do własnej bramki poprzez komentarze rodem spod budki z piwem...

Też miałem w swoim życiu doświadczenia z nierzetelnymi kontrahentami - aczkolwiek z innej branży (chociaż - czy ma to znaczenie?). Uważam, że takie sprawy załatwia się samemu - co sprawdziło się akurat w moim przypadku. Facet zalegał kilka miesięcy czasu z zapłatą za zrealizowane 2 zlecenia. Ciągle zbywał telefony z zapytaniem: "co z zapłatą?". Jak straciłem cierpliwość i podczas jednej z ostatnich rozmów z tym Panem postraszyłem windykacją i PIP-ą (bo ta też dobrała by się mu do zadka) to pieniądze zobaczyłem następnego dnia.

A teraz to co generalnie myślę "na powyższy temat" i to czym chciałbym się podzielić (aczkolwiek możecie mieć inne zdanie i będę to szanował): Wylewanie żali na takim forum jak GL mija się z celem i wręcz przeciwnie nie przynosi dobrych wyników. Jak nam to ciąży na sercu to powiedzmy to żonie, mężowi, psychologowi, sąsiadowi, znajomemu przy piwie (i lepiej bez podawania nazwisk - bo po co?) to może poczujemy się lepiej - ot, taka psychoterapia. Jak wspomniałem - swoje sprawy załatwiajmy sami - bo taki głos na forum to oznaka bezsilności. Złóżmy sprawę do sądu, do windykatora, zadenuncjujmy do KRD - cokolwiek... Chyba, że nie mamy do tego podstaw prawnych, bo licząc na duże zyski umówiliśmy się "na gębę" - do czego nie zachęcam - biorąc pod uwagę zasadę "kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi" (tylko niech nikt nie myśli, że jestem antysemitą). I takie działania może będą najlepszym ostrzeżeniem dla innych zagrożonych współpracą z nierzetelnym kontrahentem - bo jak zobaczą, że firma jest wpisana w KRD to nie każdy będzie z nią chciał współpracować... I tak na koniec - jeśli komentujemy (lub chcemy komentować) tego typu rzeczy nawet we własnej branży to zachowajmy te opinie dla kręgu dobrych branżowych znajomych - na zasadzie wymiany informacji. Jak zauważył to Cyprian S.: "tu jest jednak forum, a nie miejsce dobijania interesów ani nie branżowy stadion dziesięciolecia ze swoim specyficznym folklorem"...Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.07.13 o godzinie 04:14
Paweł Józef Dąbrowski

Paweł Józef Dąbrowski trener - konsultant
- mediator

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

wpis jest niejednoznaczny...

Czy podane trzy linki to firmy zalegające Tobie,
czy element stopki podpisu?

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Anna K.:
Witam,

Mam pytanie, czy spotkaliście się z firmami szkoleniowymi, które nie mają w zwyczaju płacić swoim podwykonawcom?

Ja się spotkałam, praktyki mało eleganckie (delikatnie mówiąc). Firma zalega od kilku lat mi i moim kolegom trenerom (pomimo, że Klienci dawno zapłacili za usługę), z drugiej strony prowadzi bardzo agresywną kampanię marketingową w internecie.

http://exertus.pl
http://businesspowertraining.pl
http://businesspowertraining.pl
http://www.youtube.com/watch?v=jAN-LdVOpTw

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Paweł Józef D.:
wpis jest niejednoznaczny...

Czy podane trzy linki to firmy zalegające Tobie,
czy element stopki podpisu?


Paweł,

To są brandy firmy Exertus - i pewnie jest ich jeszcze więcej w necie. Mi i moim kolegom, którzy wielokrotnie wypowiadali się na tym forum nie zapłaciła Sp. z o.o. Exertus.

Dużo tu wpisów co do różnych porad na temat windykacji, co do różnych "interpretacji", że cyt. "chcę się odegrać", "nierzetelnie wykonałam usługę, chcę poklasku, czy zaistnienia na forum itp.

Weźcie drodzy forumowicze pod uwagę, że być może nie ma we mnie zgody na takie praktyki - i dlatego postanowiłam ujawnić ten fakt - tyle o etyce.

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Anna K.:
Weźcie drodzy forumowicze pod uwagę, że być może nie ma we mnie zgody na takie praktyki - i dlatego postanowiłam ujawnić ten fakt - tyle o etyce.

A z informacją, którą dostaliście - zrobicie co chcecie. Moim zdaniem dyskusja spełniła swoją rolę - pokazała podejście większości do tematu.

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Wróciłem po krótkim ale treściwym wypadzie w góry i przeczytałem wszelkie wątki - jestem pod wrażeniem.
Pragnę wyrazić swój szacunek dla tych wszystkich, którzy spostrzegli tak wiele oraz którzy wiedzieli jak postępować. Cieszę się że tak reaguje środowisko trenerskie.
Nie chcę już powtarzać wcześniej szeroko omawianych argumentów, proszę tylko jeszcze rozważyć par 27 regulaminu GL w kontekście nawoływania do działania na szkodę podmiotu trzeciego czy popierania takiego działania.
Karol Miernikiewicz

Karol Miernikiewicz Koordynator Targów
Utrzymania Ruchu i
Targów SyMas
(Techn...

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Anna K.:
Anna K.:
Weźcie drodzy forumowicze pod uwagę, że być może nie ma we mnie zgody na takie praktyki - i dlatego postanowiłam ujawnić ten fakt - tyle o etyce.

A z informacją, którą dostaliście - zrobicie co chcecie. Moim zdaniem dyskusja spełniła swoją rolę - pokazała podejście większości do tematu.

Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem, ale Aniu... to brzmi jak: "Róbta co chceta, a ja mam to gdzieś"... Pytanie czy zakładając temat spodziewałaś się, że większość Ci przyklaśnie i powie - ojj... jaka zła firma i każdy się na nią wypnie? Sorry, rozumiem Twoją frustrację, ale jak napisałem wcześniej - takie rzeczy załatwia się samemu. A zważ na to, że robienie czarnego PR komuś może przynieść Ci skutki odwrotne od zamierzonych. Mam wrażenie, że tak jest tutaj - biorąc pod uwagę niektóre wypowiedzi. Po prostu - na przyszłość - spisz jasną umowę - wykonaj zlecenie - jak nie zapłacą to się nie patyczkuj i windykuj należności. Jeśli Twoim kolegom też nie zapłacą - namów ich do takich samych działań.

A co do etyki - każdy ma inną - czasem przewija się powiedzenie: "mów dobrze albo wcale" - jak o zmarłym... I może się okazać, że ta firma umrze, bo nikt nie będzie chciał z nią współpracować po szeregu frustracji kooperantów.

Ja sam współpracowałem z wieloma osobami, a tylko część z nich okazała się być rzetelnymi - ale o reszcie się nie wypowiadam bynajmniej na forum.

Dyskusja może po części spełniła swoją rolę - byli ludzie, którzy pokazali co można w takim przypadku zrobić - bo to powinien być cel każdej dyskusji - nie narzekanie a znalezienie konkretnych rozwiązań.

Moje uwagi dotyczą też poziomu dyskusji - bo jak wspomniałem wcześniej - jeśli do jakiejkolwiek wypowiedzi odnosisz się w stylu: "A ch...uj wie... mam robić za doradce?" to świadczy o Twoim bardzo dużym zaangażowaniu emocjonalnym i pewnej niewrażliwości na krytykę. Jesteś jak mniemam osobą inteligentną więc zauważ, że w biznesie pewne rzeczy trzeba przyjąć i ich nie komentować - bo to tylko może zaszkodzić. A jak już komentować to merytorycznie, a nie emocjonalnie. A jak chcesz znaleźć ulgę psychiczną to puść sobie filmik, który udostępnił w dyskusji Wojtek M. - pomyśl, że mówisz to do nierzetelnego kontrahenta i może Ci ulży.

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Ok, może dajmy już spokój intencjom Anny, bo nie o tym jest ten wątek. Opisała firmę, ostrzegła przed współpracą. Inni zwrócili Annie uwagę na prawne aspekty jej zachowania i - na tym poprzestańmy. Jeśli ktoś pragnie podzielić się informacją o podobnych zachowaniach na rynku, co opisane przez Autorkę, to zapraszam. Ocenę jej motywów, wyrażoną przez wiele osób, tak pozytywną, jak i negatywną - znamy.

W temacie - nie mam tyle odwagi, by rzucić nazwą firmy wprost, ale myślę, że dla wielu nie będzie ona tajemnicą. Jakieś 4 - 5 lat temu współpracowałem dorywczo z pewną chorzowską firmą szkoleniową, pozycjonującą się w obszarze niskich stawek, niskich cen dla klientów i sprzedającą dość masowo (wiele szkoleń po niskiej cenie). Termin płatności w umowie wynosił 14 - 30 dni. W realu płacili po 6 miesiącach albo i później. Ma ktoś informacje, czy coś się tam zmieniło?Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.07.13 o godzinie 14:45

konto usunięte

Temat: Nierzetelne firmy szkoleniowe - ku przestrodze

Maciek S.:

W temacie - nie mam tyle odwagi, by rzucić nazwą firmy wprost, ale myślę, że dla wielu nie będzie ona tajemnicą. Jakieś 4 - 5 lat temu współpracowałem dorywczo z pewną chorzowską firmą szkoleniową, pozycjonującą się w obszarze niskich stawek, niskich cen dla klientów i sprzedającą dość masowo (wiele szkoleń po niskiej cenie). Termin płatności w umowie wynosił 14 - 30 dni. W realu płacili po 6 miesiącach albo i później. Ma ktoś informacje, czy coś się tam zmieniło?

Kiedyś coś tam dla nich zrobiłam, jakieś 2 szkolenia, rzeczywiście dosyć długo czekałam na zapłatę. A czy się zmieniło, to nie wiem, pracowałam dla nich incydentalnie, więc większych doświadczeń nie mam.

Następna dyskusja:

Nierzetelne firmy szkolenio...




Wyślij zaproszenie do