Artur
Król
Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...
Temat: Szczepionka zaraz po urodzeniu - okaleczenie Dziecka na...
Sebastian T.:
Oczywiście, i nikt od nich tego nie oczekuje.
Sądy oceniają argumenty stron w zakresie obowiązującego prawa.
Jeśli zatem strona 'antyszczepionkowa' udowadnia związek szczepienia z chorobą, a strona 'proszczepionkowa' nie jest w stanie swoimi argumentami poddać w wątpliwość tego związku (mimo dysponowania całą baterią prawd naukowych, badań, opinii specjalistów naukowców itd.) to świadczy na niekorzyść prawdy naukowej na rzecz prawdy absolutnej.
Nope. Świadczy to jedynie o niekompetencji sądów w tym zakresie i ew. braku świadomości tej niekompetencji u niektórych sędziów.
Zauważcie, że to po stronie 'antyszczepionkowej' stoi dużo trudniejsze zadanie - zadanie dowodu.
Tiaaaa, widać to szczególnie w tej dyskusji.
A po stronie przeciwnej jedynie podważenie lub poddanie w wątpliwość... i mimo tego przegrywają.
Piękna teoria. W praktyce często mamy grę na emocjach, półprawdy i inne odloty. Przykład OJ. Simpsona powinien już był zamknąć tą sprawę.