Jolanta S. Fizjonomika
Temat: kary dla trzylatka
Co do kupowania czegoś za każdym razem w sklepie- u nas zadziałał "dzień kupowania". Raz w tygodniu mogą wybrać w sklepie coś za kilka zł. Wprowadziliśmy to jak mieli ok 3 i 4 lata. Za każdym razem spokojnie tłumaczylam, że nie można dziś kupić, bo to nie dzień kupowania, (lub kupić- raz w tygodniu). Najpierw tłumaczenie długie było, z wyliczaniem ile jeszcze dni, potem jedno zdanie. Działało. W przypadku dziecka tak reagującego trzeba by było dużo cierpliwości, i może nie raz w tygodniu, a co dwa, lub trzy dni?Jak zauważyłam u siebie, że coś za każdym razem dziecku znajomych przynoszę, to wprowadziłam w tym przerwy- żeby potem nie było pretensji, jak nic nie przyniosę.
Miałam przykład rodziców w bliskim otoczeniu, gdzie jedno zabraniało, drugie po chwili pozwalało... Jak dzieci miały lat 12 i 14, to nie było żadnego słuchania rodziców, wracanie o porach o jakich im się chciało, i z kim się chciało... Pamiętam scenę z sieni, gdzie 13-latka całuje się z chłopakiem całkowicie ignorując matkę, albo o rok młodsza wyzywa od k... moją matkę, a jej stoi obok i na to nie reaguje. I właściwie nikt z zewnątrz nie powiedziałby, że to rodzina patologiczna. To było dwoje ludzi, którzy się nie mogli ze sobą dogadać i wciągnęli w to dzieci. Działo się to kilkanaście lat temu, ale ślady tamtego braku poczucia bezpieczeństwa w nich widać do tej pory.