Michał Marszałek

Michał Marszałek Grafik/ilustrator

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Pozwalam sobie założyć jeszcze jeden temat. Proszę o linki dla opornych:)

http://wyborcza.pl/1,75248,12461407,Dr_Mrukowicz_do_ro...

konto usunięte

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

O rany! Znowu! Po co?! Tu nie chodzi o racjonalne przekonywanie. Tu graja TYLKO emocje i wiara. A teraz sie zacznie kolejny wysyp. Buuu....

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Polecam odsłuchać audycji z udziałem przedstawiciela działu prawnego Stowarzyszenia STOP NOP
Czerwona pigułka - Szczepienia a NOWE prawo
W audycji o tym, jakie mamy prawa i możliwości w przypadku decyzji o nieszczepieniu, jakie kroki podejmuje Sanepid, jaką drogę prawną muszą przejść osoby zaskarżające decyzje o nałożeniu grzywien i wiele innych cennych informacji.
http://www.kontestacja.com/?p=episode&e=1751

Audycja wpisuje się w serię 'dla opornych' :)
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Michał Marszałek:
Pozwalam sobie założyć jeszcze jeden temat. Proszę o linki dla opornych:)

Krótki wykład w formie komiksowej o tym, skąd się wzięła paranoja antyszczepionkowa i dlaczego Andy Wakefield przedpublikowaniem informacji o autyzmie i szczepionkach kupił udziały w firmie prawniczej specjalizujacej sie w wyciskaniu odszkodowań.

http://darryl-cunningham.blogspot.com/2010/05/facts-in...

Nie ma i nigdy nie bylo zwiazku miedzy szczepionkami i autyzmem.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Adam B.:
Nie ma i nigdy nie bylo zwiazku miedzy szczepionkami i autyzmem.
Abstrahując od tego, czy to prawda, czy nie - skąd w Tobie taka pewność? :))
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Przemysław Lisek:
Adam B.:
Nie ma i nigdy nie bylo zwiazku miedzy szczepionkami i autyzmem.
Abstrahując od tego, czy to prawda, czy nie - skąd w Tobie taka pewność? :))

Bo znamy autyzm na tyle że wiemy że jest silnie związany z genami rodziców, a ostatnio nawet wiemy jak pierwsze symptomy a. można wykryć w fazie życia płodowego. Czyli przed szczepieniem.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Adam B.:
Bo znamy autyzm na tyle że wiemy że jest silnie związany z genami rodziców, a ostatnio nawet wiemy jak pierwsze symptomy a. można wykryć w fazie życia płodowego. Czyli przed szczepieniem.
Czy Ty przypadkiem nie pomyliłeś autyzmu z Zespołem Downa?
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Przemysław Lisek:
Adam B.:
Bo znamy autyzm na tyle że wiemy że jest silnie związany z genami rodziców, a ostatnio nawet wiemy jak pierwsze symptomy a. można wykryć w fazie życia płodowego. Czyli przed szczepieniem.
Czy Ty przypadkiem nie pomyliłeś autyzmu z Zespołem Downa?

Nie ;)
http://en.wikipedia.org/wiki/Heritability_of_autism

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Kolejny link z serii dla opornych wobec szczepień, dlaczego są tacy oporni pomoże przybliżyć dr n. med. Jerzy Jaśkowski. Audycja Łukasza Roszyk oraz Joanny Mazurczak.

http://www.kontestacja.com/?p=episode&e=1782
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

A p tym że dr Jaśkowski nie jest wcale żadnym autorytetem w tej dziedzinie, ale antysemitą-kreacjonistą i w popularnym tego słowa znaczeniu "kosmitą" przeczytamy tutaj:

http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autor...

Dlaczego zawsze do tych antyszepionkowych ruchów przyczepiają się tego rodzaju ludzie...
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

konto usunięte

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Adam B.:
Bo znamy autyzm na tyle że wiemy że jest silnie związany z genami rodziców

Acha! Myśląc tym tokiem należy przyjąć, że rodzice mający autystyczne dzieci też są autystyczni tylko jakby o tym nie wiedzą...
Może należy ich uświadomić co 'sprzedali' dzieciom w genach?
To jak z tezą, że homoseksualizm przenosi się w genach czyli rodzice gejów i lesbijek to sami geje i lesbijki.
Ponieważ dzieci autystycznych jest coraz więcej to kolejne pokolenia rozmnażających się autystyków zaleją naszą planetę
??!?

konto usunięte

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Monika Goch (Sidorowicz):
Adam B.:
Bo znamy autyzm na tyle że wiemy że jest silnie związany z genami rodziców

Acha! Myśląc tym tokiem należy przyjąć, że rodzice mający autystyczne dzieci też są autystyczni tylko jakby o tym nie wiedzą...
Może należy ich uświadomić co 'sprzedali' dzieciom w genach?
To jak z tezą, że homoseksualizm przenosi się w genach czyli rodzice gejów i lesbijek to sami geje i lesbijki.
Ponieważ dzieci autystycznych jest coraz więcej to kolejne pokolenia rozmnażających się autystyków zaleją naszą planetę
??!?

Nienienie, przecież autyzm to przypadłość "zimnych matek"...

konto usunięte

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Warto dodać, że następuje dramatyczny wzrost autyzmu w naszej populacji. Autyzm staje się problemem społecznym.
Warto uświadomić, jakie w autyzmie występują problemy zdrowotne i dlaczego wiąże się je ze szczepieniami (czyli konkretnie podawanymi pozajelitowo: silnym antygenem lub kilkoma naraz, subst. dodatk. w tym zatruwającymi metalami ciężkimi, a nawet silnie alergennym białkiem kurzym - na zarodkach kurzych hoduje się wiele antygenów):
1. Dieta chorych na autyzm dzieci eliminuje mleko krowie i gluten, co pomaga zdrowieć. Dlaczego eliminuje? U autystyków występuje nietrawienie ciężkostrawnego skądinąd białka (bez alergii) a zaklejający jelita gluten blokuje już zaburzone ich funkcjonowanie (choć nie jest to celakia). Układ pokarmowy jest przeciążony i struty, mnożą się drożdżaki i grzyby, toksyny zamiast się wydalać przedostają się do krwiobiegu i niszczą układ nerwowy.
2. Uszkodzony układ odpornościowy powoduje alergie i częste choroby związane z układem immunologicznym i autoagresją: zapalenia górnych dróg oddechowych, zapalenia uszu, cukrzyca typu 1, problemy z tarczycą i układem płciowym.

Siada układ odpornościowy, pokarmowy i nerwowy. Choroby z autoagresji (czyli samonieszczenie siebie) tworzą się latami. Jestem przekonana, że składowe szczepionek mają w tym swój udział.

ps. Nieustannie się dziwię tym polskim lękom nakręcanym przez farmabiznes, że trzeba, że na wszystko. W Niemczech nie ma obowiązku od lat, czy ktos tam widział jakąś epidemię??
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Monika Goch (Sidorowicz):
Adam B.:
Bo znamy autyzm na tyle że wiemy że jest silnie związany z genami rodziców

Acha! Myśląc tym tokiem należy przyjąć, że rodzice mający autystyczne dzieci też są autystyczni tylko jakby o tym nie wiedzą...

Absolutnie nie, i takie stwierdzenie dowodzi że nie rozumie Pani genetyki i mechanizmu dziedziczenia, już nawet na poziomie Mendla.

Polecam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Genetyka
To jak z tezą, że homoseksualizm przenosi się w genach czyli rodzice gejów i lesbijek to sami geje i lesbijki.

Żadnej takiej tezy nigdy nie było. Homoseksualizm jest w przeważającej mierze genetyczny: homoseksualiści mają więcej homoseksualistów wśród przodków ze strony matki: geny orientacji seksualnej są na chromosomie X i dziedziczy się je po matce. Absolutnie nie oznacza to że mężczyźni homoseksualni będą mieli takich synów. Ale hipoteza jest taka, że geny które u mężczyzn powodują homoseksualizm, u kobiet skuktują większą dzietnością (i dlatego się to równoważy nawet jeśli męski potomek nie ma, nie chce mieć potomstwa wtedy).

Również bliźnięta jednojajowe i dwójajowe różnią się tym że jeśli jeden z nich jest homo, to u jednojajowych dwa razy częściej drugi też jest. Nawet jesli po porodzie dzieci były adoptowane w różnych rodzinach.

I jak to wytłumaczyć inaczej niż genami?

(EDIT: "jednojajowych prawie zawsze")Adam B. edytował(a) ten post dnia 08.10.12 o godzinie 21:50
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Monika Goch (Sidorowicz):
Warto dodać, że następuje dramatyczny wzrost autyzmu w naszej populacji.

Głównie dlatego że dziś się to porządnie bada. Kiedyś takie dziecko było "wioskowym głupkiem" lub "dziwakiem" i wrzucało się diagnozę do jednego wora, a ostracyzm powodował dodatkowe komplikacje.

Spadają diagnozy innych zaburzeń, populacja zaburzeń jest w miarę stabilna. To sugeruje że kiedyś poprostu diagnozowano zbyt ogólnie.

Więcej tu: http://www.goldenline.pl/forum/3060842/epidemia-autyzm...
Warto uświadomić, jakie w autyzmie występują problemy zdrowotne i dlaczego wiąże się je ze szczepieniami

Bzdury. Nie ma żadnych naukowych dowodów na związek autyzmu i szczepień. Jest za to masa, ogromna masa badań przekrojowych które wykazują że takiego związku nie ma.
Jestem przekonana, że składowe szczepionek mają w tym swój udział.

No to niewiele można z tym zrobić.

Ja jako rodzić swoje dziecko wyszczepiłem na wszystko co się dało w/g kalendarza zwykłego i rozszerzonego (np. też na ospę) bo ryzyko zgonu 0.03% przy zwykłej odrze, to dla mnie bardzo duże ryzyko jesli można temu w prosty sposób zapobiegać szczepionką.

0.03% to zgon, ale ponad 10% to szansa na powikłania z zapaleniem mózgu włącznie.
Nie chroniąc dziecka przed odrą narażamy je na skutki własnej głupoty i ignorancji.
ps. Nieustannie się dziwię tym polskim lękom nakręcanym przez farmabiznes, że trzeba, że na wszystko. W Niemczech nie ma obowiązku od lat, czy ktos tam widział jakąś epidemię??

Tak, 4 krotny wzrost przypadków odry, to już się klasyfikuje jako epidemia. W Niemczech 1609 przypadków.

W Polsce? 38.

Jakieś pytania?

Źródło:
http://ecdc.europa.eu/en/publications/Publications/SUR...Adam B. edytował(a) ten post dnia 08.10.12 o godzinie 21:33

konto usunięte

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

To i ja dodam link:
wlasnie trafilam na bardzo madry artykul - wywiad z p. Prof Ewa Bernatowska - polecam!

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,12...

fantastycznie przystepnie wyjasnia dlaczego male dzieci choruja - i dlaczego wazne jest zeby je szczepic :-)

W dodatku wypowiada sie p.Prof Ewa Bernatowska - autorytet w zakresie immunologii dzieciecej - moze to kogos przekona?Marta Ewa Polak edytował(a) ten post dnia 09.10.12 o godzinie 10:30

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

W większości bardzo dobry artykuł ale przy szczepieniach ... No właśnie.
Otóż pani dr pisze, że nasze maleństwa nie chorują, ponieważ my byliśmy szczepieni, no i tu nie jest to prawdą, wiadomo powszechnie, że szczepienia nie dają trwałej odporności. Skuteczność szczepionek przeciwkrztuścowych pełnokomórkowych (DTP) szacowana jest na 71 – 85% w okresie 3-5 lat od ostatniego szczepienia.

Pomimo wysokiej wyszczepialności, krztusiec nadal występuje, co więcej "szacuje się, że liczba przypadków nie rejestrowanych może być 40-160 razy większa niż rejestrowanych, a liczba przypadków nie rejestrowanych, bezobjawowych, może być 4-22 razy większa od liczby przypadków objawowych nie rejestrowanych [4]."
Badania genetycznej zmienności szczepów Bordetella pertussis w aspekcie wzrostu zachorowań na krztusiec

I dalej z tegoż źródła:

''(...)Badania przyczyn wzrostu zachorowań na krztusiec w PolscePrace prowadzone w Zakładzie Badania Surowic i Szczepionek Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) w zakresie wyjaśnienia przyczyn wzrostu zachorowań na krztusiec w Polsce potwierdziły, że wzrost ten nie wiąże się z obniżeniem poziomu zaszczepienia, zmianami w systemie nadzoru szczepiennego, diagnostyce, obniżeniem się skuteczności szczepionki przeciw krztuścowi, a jedynie ze spadkiem wzbudzanej odpowiedzi poszczepiennej oraz z pojawieniem się nowych szczepów, opornych na działanie szczepienia [11, 12, 13]. W Polsce do masowych szczepień populacji przeciw krztuścowi od 1960 r. stosowana jest krajowa szczepionka DTP z pełnokomórkowym składnikiem krztuścowym. (...)"

Błędny jest też pogląd, że garstka nieszczepionych dzieci odpowiedzialna jest za wzrost liczby zachorowań na krztusiec. Źródłem zarażania są głównie dorośli, czy się doszczepiają? Czy personel medyczny się doszczepia? Czy wreszcie, Wy rodzice się doszczepiacie, nie tylko przeciw krztuścowi ale tez odrze i innym? Zaleca się, aby personel, u którego nie stwierdzono wiarygodnych dowodów odporności na świnkę, odrę, różyczkę, jak najszybciej zaszczepić 2 dawkami MMR. Osobom, które według dokumentacji otrzymały tylko jedną dawkę MMR, należy niezwłocznie podać drugą dawkę szczepionki, czy tak jest? Zaleca się regularne szczepienia przypominające przeciwko krztuścowi i błonicy preparatem dTap, Wskazane są też szczepienia przeciwko meningokokokom, pneumokokom i półpaścowi.

Nie mówi się o tym (co oczywiście zrozumiałe, bo godzi w interes sprzedaży szczepionek), że odra przechorowana w dzieciństwie daje trwałą odporność i wcale nie jest tak groźna, jak się dziś straszy. Najcięższe powikłania dotykały dzieci z grup wysokiego ryzyka, czyli dzieci niedożywionych, z niedoborami odporności lub niemowląt, co jest charakterystyczne dla każdej choroby zakaźnej.
Naturalne zachorowanie na odrę powoduje wytworzenie ciał odpornościowych nie tylko na tę chorobę, ale także uodpornienie się na inne schorzenia: chorobę zwyrodnieniową kości i chrząstek stawowych, choroby skóry oraz atakujące system immunologiczny. Przebycie świnki pozostawia w systemie immunologicznym przeciwciała zapobiegające rakowi jajników. O tym wszystkim wakcynolodzy doskonale wiedzą.

Pani dr oprócz bardzo ważnych uwag np. o gorączce, odżywianiu, antybiotykach, w przypadku szczepień straszy a nie mówi do końca prawdy. Krztusiec występuje nadal, przechorowanie chorób wieku dziecięcego jak odra, świnka czy różyczka daje trwałą odporność oraz szereg innych korzyści, szczepienia tego nie mogą zapewnić. Powikłania dotyczą dzieci osłabionych, z różnych powodów a powikłania po szczepieniach zdarzają się także i nierzadko dość ciężkie. Dlatego z tych powodów każdy ma prawo do ochrony swojego zdrowia wg własnego uznania, wiedzy i wiary.

Za Przemysławem Wipler: „To trzeba łączyć, to dziś wiem z doświadczenia. Pracując przez lata w biznesie, sporo się napatrzyłem na patologie. I widziałem na przykład umowę na wprowadzenie na listę leków refundowanych przez państwo pewnej szczepionki. Potraktowano to jako usługę, wynagrodzenie opisano jako 1 procent od obrotu. A więc jeżeli w jakimś roczniku szczepi się daną szczepionką 400 tys. dzieci, każda kosztuje 300 zł, to daje 1 mld 200 mln zł. Zysk pośrednika wynosi 12 mln. I to się robi, takie interesy się spina. To niemoralne." [Źródło: "Tusk stworzył kosztowną sieć uzależnionych" Uważam Rze nr 39(86)/2012 24-30 września 2012]

Tak więc pani Prof Ewa Bernatowska wcale nie przekonała merytorycznie do szczepień ale ma plus za resztę zaleceń :)
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Aneta K.:

Widzę że lobby pro-chorobowe nie śpi. No dobrze, przyglądnijmy się:

Niby wszystko dobrze, artykuł fajny, ale tak naprawdę na pierwszy rzut oka nie wiadomo co Pani insynuuje. Za czy przeciw, a może inaczej jakoś, ale jedno jest pewne chodzi o sianie zamętu i zwątpienia w zdobycze nauki, bezpodstawne podważenie autorytetów. A końcowy fragment zachwalający choroby obnaża bezgraniczną pustkę intelektualną całości wywodu.

Proszę nie odbierać konfrontacyjnego stylu mojej wypowiedzi personalnie, piszę tak bo skala manipulacji i powaga sprawy tego moim zdaniem wymagają. To są ważne tematy, i nie ma co owijać tutaj w bawełnę.
Otóż pani dr pisze, że nasze maleństwa nie chorują, ponieważ my byliśmy szczepieni, no i tu nie jest to prawdą, wiadomo powszechnie, że szczepienia nie dają trwałej odporności.

Dziwnym zbiegiem okoliczności to prof Bernatowska jest ekspertem w tej dziedzinie, a nie Pani.

Kwestionowanie tej fundamentalnej tezy(o zachorowalności i szczepieniach), przez osobę która nie czyta własnych linków które wkleja, raczej nie dodaje powagi Pani wypowiedziom.

(a że nie czyta, to pokażę, niżej)
Skuteczność szczepionek przeciwkrztuścowych pełnokomórkowych (DTP) szacowana jest na 71 – 85% w okresie 3-5 lat od ostatniego szczepienia.

To jest własnie typowy anty-szczepionkowy zabieg erystyczny: wybieramy jeden wąski zakres tematu "szczepienia" i punktujemy, że niby świadczy on w jakimkolwiek stopniu o całości.

Nie, nikt nie obiecywał że szczepionki na krztusiec będą:
a) w 100% skuteczne (mało co w życiu takie jest)
b) będą zawsze działały tak samo (bo wszystko się zmienia, choroby też)

Ani jedno, ani drugie nie oznacza że szczepienia można bagatelizować.

I tu następuje link do pracy z której wybiera sobie Pani to co jej pasuje. Inne rzeczy ignorując, tak by zamanipulować czytelnikiem.
Badania genetycznej zmienności szczepów Bordetella pertussis w aspekcie wzrostu zachorowań na krztusiec

W tej samej pracy czytamy również:

W krajach, które powszechnie wprowadziły
szczepienia przeciw krztuścowi i utrzymały wysoki
poziom zaszczepienia populacji, liczba rejestrowanych
zachorowań zmniejszyła się, jak również w dużym
stopniu wyeliminowano zgony z powodu zachorowań
na krztusiec
[3, 4].


Ten cytat już nie pasował do ogólnej teorii więc niestety nie załapał się na Pani publikację. A wprost przeczy tezie którą broni Pani tym linkiem.

To ma być rzetelne, uczciwe, obiektywne podejście?
Błędny jest też pogląd, że garstka nieszczepionych dzieci odpowiedzialna jest za wzrost liczby zachorowań na krztusiec.

W świetle cytatu z Pani linku, który podałem wyżej, to stwierdzenie ośmiesza się samo.
Źródłem zarażania są głównie dorośli, czy się doszczepiają? Czy personel medyczny się doszczepia? Czy wreszcie, Wy rodzice się doszczepiacie, nie tylko przeciw krztuścowi ale tez odrze i innym? Zaleca się, aby personel, u którego nie stwierdzono wiarygodnych dowodów odporności na świnkę, odrę, różyczkę, jak najszybciej zaszczepić 2 dawkami MMR. Osobom, które według dokumentacji otrzymały tylko jedną dawkę MMR, należy niezwłocznie podać drugą dawkę szczepionki, czy tak jest? Zaleca się regularne szczepienia przypominające przeciwko krztuścowi i błonicy preparatem dTap, Wskazane są też szczepienia przeciwko meningokokokom, pneumokokom i półpaścowi.

Czyli co, jednak te szczepienia powinny być czy nie? Inni mają się szczepić a my nie musimy?
Szczepienia są złe dla nas ale dobre dla innych? Proszę się zdecydować, bo nie można kwestionować szczepień i oczekiwać że inni będą się do nich stosować.

Forsując dodatkowe szczepienia lekarzy niejako stawia się pani po stronie lobby farmaceutycznego które na tym zarobi. Proszę się zdecydować.
Nie mówi się o tym (co oczywiście zrozumiałe, bo godzi w interes sprzedaży szczepionek), że odra przechorowana w dzieciństwie daje trwałą odporność i wcale nie jest tak groźna, jak się dziś straszy.

Widzę że nie śledzi Pani wątku, wklejając takie posty bez zrozumienia kontekstu dyskusji.

Nie dalej jak kilka postów wyżej podałem że śmiertelność z powodu odry wynosi 0.3% (USA),
a powikłania występują w przypadkach 1:10, z zapaleniem mózgu włącznie.

Bagatelizowanie tej relatywnie groźnej choroby to przykład skrajnej ignorancji i braku kontaktu z rzeczywistością.

Znów cytując Pani link:

Dane EUVAC-NET wskazują, że w Europie w latach
1998-2002 umieralność dzieci z powodu krztuśca
poniżej 1 r.ż. wynosiła 6,3/1000 urodzeń, stanowiąc
94% wszystkich zgonów dzieci poniżej 1 r.ż. [5,6].


Bez dalszego komentarza.
Najcięższe powikłania dotykały dzieci z grup wysokiego ryzyka, czyli dzieci niedożywionych, z niedoborami odporności lub niemowląt, co jest charakterystyczne dla każdej choroby zakaźnej.

I tu mamy idealny przykład paskudnego i obrzydliwego elitaryzmu jaki podszywa ruchy anty-szczepionkowe.

My, dobrze zarabiająca i dobrze odżywiona klasa średnia, wyedukowani i ogarnięci w życiu, nie potrzebujemy szczepionek, ponieważ choroby i śmierć jest domeną głównie biedoty. Stać nas na ten luksus nieszczepienia, jedzenia 3 razy droższych eko-jabłek i kiełków i samodzielnego dbania o potomstwo na swój własny autorski sposób.

A nasz "Tuptuś", który wreszcie przeszedł odrę, chorobę która tak cudownie uodporniła go na resztę życia, jest przez to jeszcze lepiej przygotowanym do walki o swoje na przyszłość.

Oczywiście o tym że "Tuptuś" (Bogu ducha winny), wygrał w tej rosyjskiej ruletce i ominęły go powikłania umyka Pani rozumowaniu.

Umyka też to proste ryzyko że w czasie kiedy odra była w stanie inkubacji , "Tuptuś" zaraził panią przedszkolankę w 1 trymestrze ciąży, co często wiąże się z trwałym uszkodzeniem płodu, oraz że zaraził też w przedszkolu niedożywione dziecko z rodziny patologicznej, które potem do końca życia będzie na wózku (być może utrwalając niedożywienie swojej rodziny).

Te wszystkie rzeczy się nie liczą. Ważne jest to nasze wychuchane potomstwo, tak by pod każdym względem miało najlepiej w życiu, nawet kosztem niedożywionej biedoty, która jest w sumie sama sobie winna że jest biedna.
Przebycie świnki pozostawia w systemie immunologicznym przeciwciała zapobiegające rakowi jajników. O tym wszystkim wakcynolodzy doskonale wiedzą.

Nie komentuję tego, ale ciekaw jestem jakie to cudowne korzyści zdrowotne czekają na osoby które przeżyły krztusiec którego się Pani tak wcześniej uczepiła.
Powikłania dotyczą dzieci osłabionych, z różnych powodów a powikłania po szczepieniach zdarzają się także i nierzadko dość ciężkie. Dlatego z tych powodów każdy ma prawo do ochrony swojego zdrowia wg własnego uznania, wiedzy i wiary.

To jest tak bezdennie głupie rozumowanie że aż trudno z nim dyskutować.

Zupełnie ignoruje Pani fakt że takie "autorsko chronione zdrowie" jest źródłem zarazków tej "zbawiennej" odry dla innych osób które mogę sobie tego nie życzyć, albo nigdy jej w życiu nie przeszły (bo i tacy bez szczepień się zdarzają) i są np. w ciąży. Takich strat na zdrowiu Pani nie pokryje, bo to jest "naturalne".

Oczywiście "dzieci osłabione" to w domyśle "nie moje".
Za Przemysławem Wipler: „To trzeba łączyć, to dziś wiem z doświadczenia. Pracując przez lata w biznesie, sporo się napatrzyłem na patologie. I widziałem na przykład umowę

Pan Wipler powinien zgłosić to do prokuratury a nie strzępić ozór po próżnicy. To że tego nie zrobił świadczy o tym jak bardziej o tym słyszał a mniej to widział na własne oczy.
Tak więc pani Prof Ewa Bernatowska wcale nie przekonała merytorycznie do szczepień ale ma plus za resztę zaleceń :)

W Kanadzie lekarze mają możliwość odmówienia konsultacji rodzicom nieszczepiącym, moim zdaniem bardzo słusznie.

By do czegoś się przekonać trzeba podchodzić z otwartym umysłem, i logicznie rozpatrywać argumenty za i przeciw. Pani podeszła do tego z wcześniej ustaloną tezą, poparła ją pierwszą lepszą pracą naukową, która przeczytana prze zemnie w całości w prosty sposób obala Pani wypowiedź.

Nie oczekuję, że moja wypowiedź Panią przekona, ale nie chcę żeby te brednie antyszczepionkowe wisiały tutaj bez żadnego głosu rozsądku w odpowiedzi.Adam B. edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 00:30

konto usunięte

Temat: Szczepienia - linki dla opronych

Brawo Adam! Mi osobiście się przewraca jak słyszę o nieszczepieniu. Ludzie, kilka przypadków powikłań na 1000 szczepionych jest gorsze niż przejście paskudnej choroby li tylko siłami organizmu? Choroby, która ma gorsze powikłania niż sama szczepionka mogłaby mieć?
Dwie moje dziewczyny doszczepiłem kilkoma sensownymi szczepionkami, żadnych powikłań nie było. Jak tuliły się z koleżankami, u których na następny dzień wyskoczyła ospa, to nic nie dostały.

Nieszczepienie to taka sama bzdura jak nie podawanie mleka, bo... Bo coś tam może, albo i nie, ale lepiej nie... A złamane kończyny niech się same zrastają! Po co nastawiać i gipsować?
W średniowieczu leczyło się dymem z paproci i żabim skrzekiem, ludzie żyli średnio 30 lat, ale ludzkość przetrwała. Zróbmy więc eksperyment na własnych dzieciach i ich nie zaszczepmy!

Następna dyskusja:

Szkoły dla rodziców




Wyślij zaproszenie do