Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

A jeszcze częściej dostrzega rzeczy, których tam nie ma ;)
Michał Mącznik

Michał Mącznik Trener Praktycznej
Improwizacji

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Łukasz Kamiennik:
Podsumowując cały wcześniejszy wątek o Sekrecie, nasunęła mi się taka myśl, iż ludzki mózg.. jest zdolny niesamowicie skomplikowanie analizować, przyswoić skomplikowaną wiedzę, a jakże często nie potrafi dostrzec rzeczy oczywistych i prostych.

Dostrzega to co chce dostrzegać lub to czym karmi go dana "rzeczywistość"

Zapytaj dziecko, skąd się biorą dzieci?
"Przecież to oczywiste, że przynosi je bocian, to bardzo proste "(i logiczne w obrębie dadego postrzegania)

Zapytaj dorosłego, skąd się biorą dzieci?
"Przecież to oczywiste, na początku musi się odbyć stosunek... później 9 miesięcy i bach - kinder niespodzianka :D"

Zapytaj ginekologa. skąd się biorą dzieci?
"to proste, następuje kariogamia komórki rozrodczej męskiej i żeńskiej..."

Tak więc, czym jest to proste i oczywiste pytam? I kogo nie zapytam to uzyskam inną odpowiedź.

konto usunięte

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Łukasz Kamiennik:
Podsumowując cały wcześniejszy wątek o Sekrecie, nasunęła mi się taka myśl, iż ludzki mózg.. jest zdolny niesamowicie skomplikowanie analizować, przyswoić skomplikowaną wiedzę, a jakże często nie potrafi dostrzec rzeczy oczywistych i prostych.
Nierzadko też umysł zatraca umiejętność analizy i przyjmuje dowolną bzdurę za prawde; szczególnie w obszarach, gdzie baza jest wiara i wzniosła ideologia.
---
ALOHA,czes;-)

konto usunięte

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

hmm... niezrozumienie chyba wynikło z tego, że pisząc to zdanie myślałem bardziej w kontekście tematów handlowo-biznesowych (po przeczytaniu pewnej publikacji)... ; P
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
A jeszcze częściej dostrzega rzeczy, których tam nie ma ;)
Wtedy już są! :)))
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Piotr Jaczewski:
Artur Król:
A jeszcze częściej dostrzega rzeczy, których tam nie ma ;)
Wtedy już są! :)))

Dostrzegać rzeczy których nie ma..
Widzą je tylko nieliczni !
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Grzegorz Jasiński:
Piotr Jaczewski:
Artur Król:
A jeszcze częściej dostrzega rzeczy, których tam nie ma ;)
Wtedy już są! :)))

Dostrzegać rzeczy których nie ma..
Widzą je tylko nieliczni !
Dostrzegać rzeczy, których nie ma - to każdy głupi potrafi, ale mądrze brzmi - tak ezoterycznie ;)
Wiedziec kiedy dostrzegać, po co, i jak skorzystać z tego, że się dostrzega rzeczy których nie ma - to dopiero sztuka :-)
Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
No właśnie. Co sądzicie o tej tematyce?

Jak na mój gust to urocza, zbiorowa mentalna masturbacja i próba emocjonalnego zaszantażowania świata "ja się tak czuję, wiec Ty musisz się zmienić."

Tyle tylko, że świat nieco się różni od ludzi z naszego otoczenia i raczej nasze emocje na niego nie wpłyną.

Ale hej, może się mylę. Może ktoś jest w stanie udowodnić, że sekret działa. Do dzieła :D

Artur,
Sorry, że z takim opóźnieniem, ale zawsze. Nie czytałem jeszcze całej dyskusji, ale akurat tak mi mentalnie pasuje by pokazać działanie sekretu:
http://miropress.wordpress.com/2010/01/15/dzis-jestem-...

I teraz powiedz mi - z którym facetem chciałbyś pojechać w drogę - z tym pierwszym, czy z tym po korekcie?

Gdybym nie podszedł pozytywnie, to pewnie nie chciałoby mi się jechać, nie szukałbym klientów poza miejscem zamieszkania.

Nie otwierałbym własnego biznesu, gdybym nie wierzył, że mi się uda, nie poszedłbym na studia, gdybym nie wierzył, że się dostanę itd. itp.

A teraz mogę już spokojnie wsiąść do samochodu i rozkoszować się audiobookiem w słodkim oczekiwaniu, że jutro będę miał wspaniałe spotkanie z ludźmi głodnymi wiedzy.

Na tym, i tylko na tym, a może aż na tym polega cały sekret.

Pozdrawiam serdecznie
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Cześć Mirek. Wiesz, ja nie jestem przeciwnikiem pozytywnego myślenia (choć, w oparciu o badania jak i o doświadczenie, preferuje zdecydowanie tzw. dwumyślenie - czyli patrzenie na ta sama sprawe zarowno pozytywnie, jak i realistyczno-pesymistycznie).

Podważam jedynie opcje p.t. "myślą wpływam na wszechświat". Co najwyżej wpływasz na siebie. To sporo, jeśli to wpłynięcie odpowiednio wykorzystasz.
Wojciech K.

Wojciech K. Psycholog, pasjonat
japońskiego budo &
bujutsu

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
Ciekawe czy równie wyrwane z kontekstu jak np. w What the Bleep, gdzie cytowani fizycy pozwali wręcz autorów filmu za błędną reprezentację ;)

Pytałem już o to w innej dyskusji, ale nikt mi nie odpowiedział - możesz podać jakieś artykuły, lub linki opisujące tą sytuację? Też słyszałem takie opinie, dotyczące tego filmu, chociaż z tego co mi wiadomo, poglądy np. Deana Radina czy Stuarta Hameroffa nie odbiegają zbytnio od przedstawionych tam opinii, więc nie wiem, o co mieliby pozywać.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
Cześć Mirek. Wiesz, ja nie jestem przeciwnikiem pozytywnego myślenia (choć, w oparciu o badania jak i o doświadczenie, preferuje zdecydowanie tzw. dwumyślenie - czyli patrzenie na ta sama sprawe zarowno pozytywnie, jak i realistyczno-pesymistycznie).

Podważam jedynie opcje p.t. "myślą wpływam na wszechświat". Co najwyżej wpływasz na siebie. To sporo, jeśli to wpłynięcie odpowiednio wykorzystasz.

Artur,

zacznę od końca - wpływam na siebie, jestem zadowolony i w dobrym nastroju. Prowadzę szkolenie, mój dobry nastrój udziela się uczestnikom. Oni idą do domu w dobrym, pozytywnym nastroju, przekazują to dalej... i w ten sposób wpływasz na wszechświat.

A czy wszystko trzeba od razu badać, analizować i udowadniać?

Przypomniał mi się taki dowcip, który tu zacytuję:

Na czym polega różnica pomiędzy optymistą i pesymistą?

Jeśli ptaszek narobi pesymiście na głowę, ten przeżywa załamanie i narzeka, że akurat jemu się to stale zdarza... jemu a nie innym...

Jeśli ptaszek narobi na głowę optymisty, ten tylko spojrzy w górę, uśmiechnie się i wykrzyknie - Jak to dobrze, że krowy tu nie latają.

Pozdrawiam optymistycznie i pozytywnie
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
Cześć Mirek. Wiesz, ja nie jestem przeciwnikiem pozytywnego myślenia (choć, w oparciu o badania jak i o doświadczenie, preferuje zdecydowanie tzw. dwumyślenie - czyli patrzenie na ta sama sprawe zarowno pozytywnie, jak i realistyczno-pesymistycznie).
Ja tez spytam :)
Czyli: pozytywnie - negatywnie?, a czy nie dałoby się np. pozytywnie/optymistycznie - pragmatycznie/logicznie ?
Podważam jedynie opcje p.t. "myślą wpływam na wszechświat". Co najwyżej wpływasz na siebie. To sporo, jeśli to wpłynięcie odpowiednio wykorzystasz.
A jak ma się to do terapii u psychologa, coachingu, a ... - hipnozy :)???
edit.
Hipnoza bez słów i bez myśli ...? - czyżby nowa metoda 'wtórnie bezmyślna' .. (...to już 2 sposób :)

A to...
http://www.youtube.com/watch?v=WBsqSxuxe0I&feature=rel...LucynA TomaszewskA edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 20:24
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
Lucyno, mam dla Ciebie klasyczną już odpowiedź. Słyszałaś ją od wielu osób, czego czasem byłem świadkiem, usłyszysz i odemnie po raz kolejny.
Powoływanie/odwoływanie się ... na/ do 'niedźwiedzia'?
Odpowiedź ta brzmi - piszesz skrajnie niezrozumiale i nie rozumiem o co Ci chodzi :)

Jeszcze raz nawiążę do Twojej wypowiedzi i zapytam dla uściślenia, żeby to było jasne...
Jak to jest ...?
bo... :

Myślenie (inaczej poznanie lub rozumowanie) - złożony ciągły proces zachodzący w mózgu, polegający na skojarzeniach i wnioskowaniu, operujący elementami ludzkiej pamięci jak symbole/pojęcia/frazy lub obrazy i dźwięki.

Za miarę efektywności myślenia można uznać inteligencję.
cd.
http://pl.wikipedia.org/wiki/My%C5%9Blenie
Artur Król:
A, że o prawdopodobnie nie masz padaczki skroniowej (co byłoby tym wyjątkiem), stąd pozostanę przy tych wątpliwościach.

Skąd są wątpliwości, jaka warstwa Twojego mózgu je tworzy i przechowuje ???

edit: czy wątpliwości pachną, a jeśli to ...?

Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedz :)))

LucynA:O)LucynA TomaszewskA edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 13:34
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Artur Król:
Cześć Mirek. Wiesz, ja nie jestem przeciwnikiem pozytywnego myślenia (choć, w oparciu o badania jak i o doświadczenie, preferuje zdecydowanie tzw. dwumyślenie - czyli patrzenie na ta sama sprawe zarowno pozytywnie, jak i realistyczno-pesymistycznie).
Nie da się! Tj precyzyjniej. Nie da się w naturalnych stanach bliżej uptime, przytomności: W procesie decyzyjnym i owszem - sekwencyjnie możesz przechodzić przez różne treści (weźmy strategię disneya jako przykład ;)), ale w istocie to jest wypracowywanie jednego stylu myślenia.
W komunikacji również to się daje uwzględnić, dwubiegunowość a nawet wielobiegunowość - z tym że znowuż sekwencyjnie.
Ale im bardziej dwu - wielobiegunowość - tym głębiej w stronę dysocjacji i zjawisk głębokiego transu. Spontanicznie - to rozwala większość naturalnych strategii życiowych "dobrego samopoczucia w działaniu zorientowanym na cel" patrz: dowolne silne emocje - zawsze mają w sobie element przeciwstawnych treści.
Organicznie przy zbyt wielu opcjach "dwumyślenie" jest stresujące tj wrzuca w sytuację typu "działać/nie działać" "walczyć/nie walczyć" "uciekać/nie uciekać".
Podważam jedynie opcje p.t. "myślą wpływam na wszechświat". Co najwyżej wpływasz na siebie. To sporo, jeśli to wpłynięcie odpowiednio wykorzystasz.
Eh ;) A patrzyłeś na to w kategoriach przekonań? "Myślą wpływam na wszechświat" to takie same przekonanie jak wszystkie inne. Nieweryfikowalne, a jedynie użyteczne w pewnych kontekstach.
Nawet racjonalnie: to moja myśl WPŁYWA na wszechświat. Inne impulsy elektromagnetyczne, inna biochemia mojego ciała, napięcie skóry wchodzą w interakcje z otoczeniem - co więcej mogę się pokusić o powiedzenie że ten wpływ w czasie i w oparciu też o zmiany mojego zachowania rozciąga się na kilka-kilkadziesiąt tysięcy osób - a te rozszeżają go dalej:)
A to czy w paradygmacie naukowym daje się ten wpływ opisać, czy minimalizuje się go bo nie jest wygodny w obliczeniach - to inna sprawa.
I tak na marginesie tego brakuje w tych dyskusjach "Kiedy i w jakich kontekstach teza myślą wpływam na wszechświat jest użyteczna?"

konto usunięte

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Piotr Jaczewski:
"Kiedy i w jakich kontekstach teza myślą wpływam na wszechświat jest użyteczna?"
Gdy ten wpływ da się dostrzec i wykorzystać.
---
ALOHA,czes;-)
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Piotr Jaczewski:
Artur Król:
Nie da się!
???
Eh ;) A patrzyłeś na to w kategoriach przekonań?LucynA TomaszewskA edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 13:26
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Czeslaw Mrall:
Piotr Jaczewski:
"Kiedy i w jakich kontekstach teza myślą wpływam na wszechświat jest użyteczna?"
Gdy ten wpływ da się dostrzec i wykorzystać.
I tu już dochodzimy do tego dlaczego kłótnie powstają wokół idei.
W przypadku przekonań - przekonanie generuje dowody,jest samospełniającą się przepowiednią, możemy dowolne fakty zinterpretować jako dowód na potwierdzenie owego przekonania.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

LucynA TomaszewskA:
Piotr Jaczewski:
Artur Król:
Nie da się!
???
:) W skrócie:by dobrze funkcjonować "musimy" określać się: tak, nie, wybieram tamto, a tego nie.
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Sekret - prawda czy kolosalna bzdura?

Piotr Jaczewski:
LucynA TomaszewskA:
Piotr Jaczewski:
Artur Król:
Nie da się!
???
Ja uważam, że określenia typu : nie da się, już tyleeeeeeee razy
udowadniało, że nie, to tylko oportunistyczne zaprzeczenie, do da się!

Tytuł tematu ... na argumenty Artura 'nie da się...' nie da się, o to może prze.konać każdego :)))))
:) W skrócie:by dobrze funkcjonować "musimy" określać się: tak, nie, wybieram tamto, a tego nie.
"musimy" ? wielu ludzi w szpitalach 'jedynie leży'

Ale chcąc żyć pełnią wzorca ludzkiego - tak i to nawet świadomie, a jest przyjęte, że nie krzywdzić, a nawet dobrze czynić... myślą, mową, uczynkiem, a bez zaniedbań
Wymagające, a jak dla mnie tak jest OK.

A:O)LucynA TomaszewskA edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 14:32

Następna dyskusja:

Czytanie fotograficzne - pr...




Wyślij zaproszenie do