Robert Polak
bhp jako silna strona organizacji a nie hamulec, pracodawca, który mi zaufa spi spokojnie
Wypowiedzi
-
Kasia W.:
Witam . Czy zakładaj ac rejestr zakładam go na sprzęt(np. wózek widłowy) czy tytułuje go (operator wózka widłowego). Niby w rejestrze wpisuje się symbol lub nazwę stanowiska pracy a mnie jedna osoba wprowadziła chyba w błąd mówiąc że zakłada się go dla sprzętu.
dla stanowiska przy czym jest teraz tendencja do nazywania w umowie o pracę grupę faktycznych stanowisk pracy mianem stanowiska pracy. Tu trzeba naprawdę z głową usiąść i to zobaczyć czy dzielić czy zostawić w grupie -
Kasia W.:
Jako nowicjuszka w temacie pomiarów hałasu mam pytanie: po otrzymaniu wyników pomiaru w firmie na 3 stanowiskach jest przekroczona wartość progu działania (80dB) ale nie jest przekroczone poziom ekspozycji odniesiony do 8-godzinnego dnia pracy (tj. 85dB). Czy to oznacza, że nie ma przekroczeń, ktore wymagają zgłoszenia do sanepisdu , ZUS-u a tylko trzeba opracować plany działań, które będą starały się obniżyć wartości?
NDN 85 więc przekroczenia nie masz.
Próg oddziaływania tzn, że już taki hałas wpływa na zdrowie pracownika co z tym robić lektura rozporządzania i aktualizacja oceny ryzyka zawodowego ot coTen post został edytowany przez Autora dnia 02.07.13 o godzinie 10:44 -
Kasia W.:
Do tej pory nie miałam do czynienia z przekroczeniem norm hałasu. Po dokonanych pomiarach na 3 stanowiska pracy wyszło przekroczenie norm biorąc pod uwagę pracę operatora przez prawie 8 godzin na tym jednym sprzęcie. W rzeczywistości on tą pracę wykonuje 2 godziny dziennie, raz na jakaiś czas a oprócz tego ma pracę inne nie przekraczające norm w przeliczeniu na 8 -mio godzinny czas pracy.
Jak mam do tego podejść?
Z tego co mówisz źle podano czasy narażenia i masz to co masz.
Czy mogę napisać pismo pod te wynikiiż jest to pomiar dokonany w czasie gdyby pracownik pracował ok. 8 godzin non -stop, a jest inaczej bo nie jest to czynność robiona cała pracę zmianową. A praca na tych sprzętach odbywa się albo 2-3 godziny dziennie, a nawet raz w tygodniu.
NApisać musisz program szczególy w rozporzdzeniu. Jak napiszesz zleć pomiary jeszcze raz i żeby pomiarowcy uwzglednili twoje ustalenia.
A tak w ogóle postępować z otrzymanymi wynikami?
Standardowo wg rozporządzenia z wydaniem zakazu pracy w nadgodzinach w tych warunkach, wysłaniem na badania narażonych i wykonaniem całego szeregu działań.
Gdzie sięzgłasza takie rzeczy?
Uwzględniasz w ZUS IWA, sanepid wyda ci odpowiednia decyzje ja nie napiszecie programu i nie zrobicie co w rozporządzeniu.
czy w ogóle zgłaszać do jeżeli nie trwapraca na tym sprzęcie 8 godzin?
Powtórz badania z rzeczywistymi narażeniami i dopiero gdybaj warto od razy dokonać pomiarów pod kątem doboru ochronników.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.13 o godzinie 10:40 -
Dlaczego poboczny?
Sam zaczełeś składać gratulacje przed zajrzeniem do bebechów co to będzie. Jestem jak najbardziej za odzyskiem energii z odpadów. Podstawa jednak tego procesu to jednorodność paliwa.Wszystkie systemy doczyszczania bazują na znanym składzie (z jakąś dokładnością) przetwarzanego wkładu. Wybacz, ale odpady komunalne chyba sa najbardziej zroznicowną morfologicznie grupą odpadów z całej tabeli. Założenie że tylko opiermy się na segregacji u źródła a zaniedbujemy sortowanie przed spaleniem to porażka na całej linii do której nie przyznaje się tylko ktoś kto niema zupełnie pojęcia o co w tym wszystkim chodzi.
To nie jest tak że spalarnia w Białymstoku ot tak z marszu może się przestawić na balast posortowaniany.
Założenia sa na paliwo 6-8kJ, gdzie dziś surowy odpadk komunalny ma nawet ponad 12, a miasto stwia uwaga na segregacje u źródła skupiać się na szkle - na pewno obniży to wartość kaloryczną:)Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.07.13 o godzinie 11:59 -
jakoś jeszcze się nie sparzyłem na wypełnieniu nie tego dokumentu co trzeba raczej nie. Chodzi bardziej że czas może , skoro robi się postępowania w drodze jednoosobowo, to może przyjdzie w końcu pora na jednoosobowe postępowania przy wypadkach przy pracy. Wiem niuans ale czasami strasznie wkurzający, albo ten drugi ma wszystko gdzieś i podpisze wszystko co mu dasz, a później szef się wkurza, że nawet literówek szanowny zespół nie raczył zauważyć, albo jego gorliwość przeradza się we wszystko aby terminów nie dochować baz możliwości uzasadnienia, nie mówiąc już o zmianach zespołów w trakcie postępowań.
Z zusem, miałem przyjemność parę takich dochodzeń prowadzić - w sumie jest mi obojętne.
Co do istoty to rzeczywiście to tylko głos wołającego na puszczy -
jeszcze o odległości od gaśnic max 30m od siebie
-
http://pip.gov.pl/html/pl/wydawn/pdf/ip_13_06_7.pdf
Strona 7
Przeczytałem i powiem szczerze temat zmiany procedur jest dość ważny.
Osobiście trochę zastanawia mnie ten udział w dochodzeniu pracownika ZUS, ale jeśli zespół byłby rzeczywiście razem działający wiele spraw wyjaśniłoby się w zarodku.
Może macie jakieś ciekawsze propozycje i uwagi do pomysłów z owego artykułu? -
Wiem, ze czasem są sprawy, od których przysłowiowy nóż w kieszeni od otwierania już dawno by się zepsuł.
Zauważyłem , że to co zakomunikowałeś może należeć do tej kategorii, tylko trochę mnie twoja wypowiedź podirytowała.
Pewnie w każdym miejscu pracy dało by się znaleźć masę patologii dot bhp, sposobu zarządzania rekrutacji itd.
Warto się zastanowić zanim coś się napisze co chce się osiągnąć ze stwierdzonym stanem.
Jeśli uważasz, za stwierdzony stan jest zagrożeniem to w Polsce są odpowiednie organa do rozwiązywania takich problemów, jeśli nie da się tego zmienić w ramach swoich uprawnieniem służbowych.
To, ze się po licytujemy jak jest beznadziejnie, jakie będzwały to ci pracodawcy i kierownicy jeszcze nigdy nie zmieniły nic na lepsze. -
Magdalena K.:
Kto powiniensię podpisać pod przeprowadzeniem instruktażu stanowiskowego? Kierownik tego działu powierzył to innemu pracownikowi.
Weź kartę jeszcze raz do reki i przeczytaj kto się podpisuje w części instruktarz stanowiskowy (nie ma tam, nigdzie sformułowania podpis osoby prowadzącej instruktaż stanowiskowy) to odnośnie literalnego stosowania formularza. :)
Natomiast jest kwestia kto jest uprawniony do prowadzenia instruktażu to druga kwestia. nie może tak być, że pierwszy z brzegu pracownik może przeszkolić innego pracownika, zakładam że to wiesz.
Natomiast nie widzę żadnej sprzeczności w tym, że osoba pracująca na jakiś stanowisku pokazuje jakąś czynność na polecenie przełożonego to nie stoi w sprzeczności z tym że ktoś inny instruuje z pomocą innej osoby ( będąc kierownikiem działu produkcyjnego wcale muszę mieć uprawnień na na każde urządzenie stosowane na produkcji i wręcz zmuszony byłbym pewne elementy instruktażu cedować na osoby uprawnione)
edit: błagania wysłuchaneTen post został edytowany przez Autora dnia 14.06.13 o godzinie 15:34 -
Tomasz G.:
Nikt nie zna porządnej firmy do w/w szkoleń?
Podstawowa sprawa, co od takiego szkolenia oczekujemy, jeśli tylko dokumentu o ukonczeniu to firm setki ze szkoleniem od reki. Jeśli mamy jakieś" ciężkie" tematy, które nie są naszym konikiem i można je byłoby załatwić w np w ramach konsultacji w czasie szkolenia to już lista ostro się zawęża.. -
jakiego rzędu są to ilości. Bo wstępny opis raczej nadal podpada pod odpad. Rynek do rekultywacji wyrobisk jest już dość zapchany i to właśnie odpadami z grypy 17 i 19, może jest miejsce i dla twojego.
Kuszenie kopi jeśli to nie przekłada się na ekonomię (jest nabywca nie odpadu,) w mojej opinii jest tylko akademicka sztuką dal sztuki. Zrzeszą to jedna z przesłanek do uczynienia takiej zmiany. -
Krzysztof K.:
Pamiętaj, że najgorzej się schować w swojej skorupie, służba bhp powinna pomagać przeforsować zdanie pracowników u pracodawcy w kwestiach bezpieczeństwa, ale powinno to też działać w drugą stronę
Może jakoś szerzej. Bo przeglądam zadania s. BHP i jakoś tego nie znajduję. My jesteśmy od warunków brzegowych:
parametry śoi, Warunki ich używania, instrukcje sprawdzenie czy zakupione mają udokumentowane parametry i czy wydano zgodnie z zadaniami i czy pracownik je stosuje. Po jasny gwint ładować się jeszcze w mediacje miedzy brygadą a pracodawcą -
Marta K.:
A teraz ciekawostka a propo kontroli. Nie wiem czy jako BHPowcy spotkaliście się z czymś takim jak odmowa przyjmowania środków ochrony indywidualnej ze strony pracowników. Bo ja właśnie tak, w związku z czym powstaje pytanie czy wystarczy że pracownik podpisze mi się na oświadczeniu (które specjalnie z tej okazji stworzyłam) iż zrzeka się tych środków ochrony indywidualnej i zobowiązuję się do używania swoich zgodnie z przepisami panującymi na terenie zakładu pracy?
Bardzo karkołomne wyjście.
Przepisy nakazują wprost zapewnić śoi pracodawcy pracownicy mają jedynie możliwość wyrażania swojej opiniiprzy wyborze zaproponowanych, odmówić nie mogą. Ten kto na taką dywersje pozwala pójdzie z torbami prędzej niż się spodziewa. W każdym znanym zakładzie istnieje taka tendencja testowania pracodawcy, a może ulegnie - tu sie kłania sztuka kompromisów nic więcej. -
chętnie się dołączę.
Rozważam CIOP 24-28.06 zobaczymy co na to pracodawcy:P -
Niestety w razie godziny W nie jest tak różowo jak zwolennicy twierdzenia, że wystarczy potwierdzenie instrukażu stanowiskowego i jeśli w programie jest uwzględnione zapoznawanie z owymi instrukacjami to temat jest załatwiony.
Zauważmy prostą sprawę, poszkodowany wystarczy, że zezna jak instruktaż stanowiskowy się odbywał, i chrnią swoje 4 d lub chcąc uzyskać łatwe pieniądze stwierdzi, że dali mu tylko kartę i kazali mu się podpisać w tym miejscu - jak zwolennik twierdzenia, że osoba została zapoznana z instrukacjami w tej czy owej wersji z aktualną ORZ itp to udowodni.
Program instrukażu stanowiskowego można napisać na kolanie wciądu 2- 3 min w zależności od potrzeby tak można by go nagiąć aby zwalić wszystko na pracownika. Ludzie czy kto kolwiek pokazuje jak wygląda szczegółowy program szkolnia stanowiskowego, czy ktokolwek jest w stanie zweryfikować jak instrukataż przebiega kiedy go nie kontrolujemy. jednym sposoben są podpisy i na dzień dzisiejszy nic lepszego nie wynaleziono. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Bezpieczeństwo pożarowe
-
bumerang
Temat rzeka, mamy połowę 2013, wejscie do zakładu i odrazu coś w temaceie śmierdzi. Zajrzenie w dokumentacje 2 segregatory z całej operacji dostosowania, w bebechach listy kontrolne jakiś protokół ile spełnia nie. JAkiś protokół co należy doinstalować i temat urywa się w 2007.
Teraz pytanie o rozwiązania praktyczne. JAk po poeirdzmy po 5 latach dojść jakie rozwiązania zastosowono, jakie były ślepym strzałem i później zostały zastapione serią innych rozwiązań?
Mówie bumerang bo to juz nty przykład takiej tendencji.
Nawet jak SUR prowadzą ksiegi urzadzeń to zwykle nic nie wiadomo co było wynalazkiem w ramach dostosowania, kiedy ów wynalazek został zastąpiony innym roziązaniem i czy było to sprawdzane pod kątem wymagań minimalnych. P{ół biedy jak się zachował jakiś członek szanownej komisji dostosowawczej, to jeszcze z pamieci może poopowiadać jak to było ale nic więcej.
Jak sobie z tym radzicie?
Moźe coś wspólnie ustalimy co się sprawdzało, bo naprawde w gąśzcu obecnych zadań trudno za każdym razem udowadniać że zakład technicznie nie idzie do przodu tylko nadal tkwi w prehistori bezpieczeństwa technicznego. -
Marcin S.:
Z tego co wiem, firma mieszcząca się piętro pod moją tak robi. Mają pracownicy karty bezgotówkowe, biorą jedzenie w stołówce a firma się już rozlicza. Co więcej, to pracownicy biurowi więc zdecydowanie nie potrzebują posiłków. Ot, miły dodatek :)
Łakomy kąsek dla naszego fiskusa, żeby wykazać że owe posiłki są przychodem pracownika. Już to przerabialiśmy z pakietami medycznymi. Jeśli wpiszą biurówce posiłki profilaktyczne to jest fajnie do czasu pierwszej kontroli skarbowej. -
Barbara O.:
w sumie nakrętka to część opakowania... ale w zasadzie pod takim kodem klasyfikuje nam ten co przekazuje odpad... więc to chyba jego sprawa, my mamy pozwolenie na to i na to...
zgoda co do tego że nakretka jest jeszcze nadal opakowaniem
ale przemiał hm to już mi nie pasuje
Sprawa czy to jest jeszcze odpad czy nie to już kwestia do rozstrygniecia na poziomie wytwórcy tego czegoś. -
19 12 04 pasuje, spod 15 żaden nie pasuje pod to coś.
Tylko czy ten przemiał jest jescze odpadem?