konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Maja P.:

No, nie takie to proste. Ignorowanie takiego "spektaklu" w przypadku mojego, wówczas prawie trzyletniego syna, skończyło się ogromnym guzem na czole i podejrzeniami, że ja i mój mąż znęcamy się nad dzieckiem. Tak jak opisałaś, obróciłam się plecami w momencie, gdy mój syn robił scenę o buty (w listopadzie chciał założyć tenisówki ;-)), a jak straciłam go z oczu, to tak przyłożył głową w podłogę, że huk było słychać w promieniu kilometra, a uderzenie było tak mocne, że nawet on zamilkł zszokowany bólem. Uważam, że w momencie, gdy odstawiał tę scenę, powinnam go złapać i wstrząsnąć nim tak, aby wiedział, że nie on tu decyduje (bo nie decyduje, sorry).

Czy są jakieś "obszary życia" Twojego syna, o których może on sam decydować? I co by się właściwie takiego stało, gdyby włożył w listopadzie tenisówki?

???
O wielu rzeczach nie decyduje, bo ta ja i jego ojciec jesteśmy za niego odpowiedzialni. Jakbym mu w listopadzie (chyba wszyscy wiedzą jaka pogoda najczęściej bywa w listopadzie) pozwoliła założyć tenisówki, to następnym razem, konsekwentnie, miałabym mu pozwolić na chodzenie bez czapki na mrozie, jedzenie obiadu rękoma czy nie zapinanie pasów w samochodzie. Decydować może o wyborze formy spędzenia swoich urodzin, jaką książkę chce wypożyczyć z biblioteki, czy ma ochotę iść do kina czy na basen, itp., itd. A w obszarach życia, które mają wpływ na jego bezpieczeństwo i dobre wychowanie, ma mieć jasny i wyraźny przekaz, że to jest obszar, w którym rządzą rodzice i nie ma negocjacji.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Jolanta Skindziul:
Katharina (Katarzyna) Z.:

Czy są jakieś "obszary życia" Twojego syna, o których może on sam decydować? I co by się właściwie takiego stało, gdyby włożył w listopadzie tenisówki?
No, np. jakaś choroba z powodu oziębienia/zamoczenia nóg?

Z moich rozmów z pediatrami wynika, że 95% "przeziębień" u dzieci jest wynikiem "przegrzania" :). Ogólnie rzecz biorąc rodzice ubierają dzieci znacznie cieplej niż siebie samych, co właściwie nie ma żadnego uzasadnienia.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Maja P.:
Katharina (Katarzyna) Z.:

Czy są jakieś "obszary życia" Twojego syna, o których może on sam decydować? I co by się właściwie takiego stało, gdyby włożył w listopadzie tenisówki?

???
O wielu rzeczach nie decyduje, bo ta ja i jego ojciec jesteśmy za niego odpowiedzialni. Jakbym mu w listopadzie (chyba wszyscy wiedzą jaka pogoda najczęściej bywa w listopadzie) pozwoliła założyć tenisówki, to następnym razem, konsekwentnie, miałabym mu pozwolić na chodzenie bez czapki na mrozie, jedzenie obiadu rękoma czy nie zapinanie pasów w samochodzie. Decydować może o wyborze formy spędzenia swoich urodzin, jaką książkę chce wypożyczyć z biblioteki, czy ma ochotę iść do kina czy na basen, itp., itd. A w obszarach życia, które mają wpływ na jego bezpieczeństwo i dobre wychowanie, ma mieć jasny i wyraźny przekaz, że to jest obszar, w którym rządzą rodzice i nie ma negocjacji.

Wydaje mi się, że jeżeli mama i tata w listopadzie noszą cieple buty (kozaki), zimą czapki i zapinają pasy w samochodzie, to nie ma z tym problemu u dziecka. Kiedy kupiłam pierwszy samochód moje dzieci miały 13 i 5 lat. Wytłumaczyłam dlaczego wszyscy zapinamy pasy (nasze bezpieczeństwo, a nie wygoda) i nigdy nie było z tym problemu. Sama bardzo nie lubię nosić czapki, ale gdy dzieci były małe i było naprawdę zimno nosiłam ją, aby mieć uzasadnienie do włożenie ich dzieciom. Dzieci uczą się również obserwując rodziców, jeżeli rodzice umieją się zachować (i robią to) przy stole, to i dziecko się tego nauczy i będzie to robiło.
Uważam, że dziecko od najmłodzszych lat powinno być stopniowo "dopuszczane" do odpowiedzialności za siebie, dokonywania wyborów i ponoszenie konsekwencji tychże.Katharina (Katarzyna) Z. edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 13:55
Klara P.

Klara P. w pracy robie to co
lubię i do czego
jestem stworzona :D
...

Temat: Bicie dzieci

Maja P.:
O wielu rzeczach nie decyduje, bo ta ja i jego ojciec jesteśmy za niego odpowiedzialni.
Ciekawi mnie w jakim wieku jest teraz Twoje dziecko ?
Jakbym mu w listopadzie (chyba wszyscy wiedzą jaka pogoda najczęściej bywa w listopadzie) pozwoliła założyć tenisówki, to następnym razem, konsekwentnie, miałabym mu pozwolić na chodzenie bez czapki na mrozie,
niekoniecznie, raz zmarznie, przemoczy nogi i nawet jeśli się przeziębi to nie będzie koniec świata ale nauczka na własnej skórze a Ty będziesz miała lepszy argument że takie postępowanie było nieodpowiedzialne
jedzenie obiadu rękoma
a co jest złego w jedzeniu czasem rękoma ? - pozwólmy dzieciom na odrobinę szaleństwa
czy nie zapinanie pasów w samochodzie.
Tego już nie neguję
Decydować może o wyborze formy spędzenia swoich urodzin, jaką
książkę chce wypożyczyć z biblioteki, czy ma ochotę iść do kina czy na basen, itp., itd. A w obszarach życia, które mają wpływ na jego bezpieczeństwo i dobre wychowanie, ma mieć jasny i wyraźny przekaz, że to jest obszar, w którym rządzą rodzice i nie ma negocjacji.
I to jest bardzo złe podejście - nigdy nie powinno tak być że rodzice rządzą, a dziecko musi słuchać (bo pan i władca tak zarządził) - każdy w takiej sytuacji się zbuntuje (nawet dorosły), a tym bardziej dziecko które wielu rzeczy nie rozumie. Bo przy takim podejściu do sprawy podejrzewam że nie ma dyskusji tylko jest krótka informacja: tak musi być bo rodzic tak chce.Klara Perzynska edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 15:11

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Jolanta Skindziul:
Katharina (Katarzyna) Z.:

Czy są jakieś "obszary życia" Twojego syna, o których może on sam decydować? I co by się właściwie takiego stało, gdyby włożył w listopadzie tenisówki?
No, np. jakaś choroba z powodu oziębienia/zamoczenia nóg?

Z moich rozmów z pediatrami wynika, że 95% "przeziębień" u dzieci jest wynikiem "przegrzania" :). Ogólnie rzecz biorąc rodzice ubierają dzieci znacznie cieplej niż siebie samych, co właściwie nie ma żadnego uzasadnienia.

Moje dzieci nie chorują, a jak wiszą im gluty z nosa, to raczej się tym nie przejmujemy.

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Klara Perzynska:
Maja P.:
O wielu rzeczach nie decyduje, bo ta ja i jego ojciec jesteśmy za niego odpowiedzialni.
Ciekawi mnie w jakim wieku jest teraz Twoje dziecko ?

Napisałam w którymś poście wcześniej. Doczytaj.
Jakbym mu w listopadzie (chyba wszyscy wiedzą jaka pogoda najczęściej bywa w listopadzie) pozwoliła założyć tenisówki, to następnym razem, konsekwentnie, miałabym mu pozwolić na chodzenie bez czapki na mrozie,
niekoniecznie, raz zmarznie, przemoczy nogi i nawet jeśli się przeziębi to nie będzie koniec świata ale nauczka na własnej skórze a Ty będziesz miała lepszy argument że takie postępowanie było nieodpowiedzialne

Tak nieodpowiedzialne - z mojej strony.
jedzenie obiadu rękoma
a co jest złego w jedzeniu czasem rękoma ? - pozwólmy dzieciom na odrobinę szaleństwa

I pierdzieć i bekać też mam im pozwolić przy stole? No przepraszam bardzo, ale nie. Jak widać mamy inne podejście do definicji dobrego wychowania.
czy nie zapinanie pasów w samochodzie.
Tego już nie neguję
Decydować może o wyborze formy spędzenia swoich urodzin, jaką
książkę chce wypożyczyć z biblioteki, czy ma ochotę iść do kina czy na basen, itp., itd. A w obszarach życia, które mają wpływ na jego bezpieczeństwo i dobre wychowanie, ma mieć jasny i wyraźny przekaz, że to jest obszar, w którym rządzą rodzice i nie ma negocjacji.
I to jest bardzo złe podejście - nigdy nie powinno tak być że rodzice rządzą, a dziecko musi słuchać (bo pan i władca tak zarządził) - każdy w takiej sytuacji się zbuntuje (nawet dorosły), a tym bardziej dziecko które wielu rzeczy nie rozumie. Bo przy takim podejściu do sprawy podejrzewam że nie ma dyskusji tylko jest krótka informacja: tak musi być bo rodzic tak chce.

Według Ciebie to złe podejście, według mnie nie, uściślijmy. Póki co moje dzieci mają mnie słuchać, co nie oznacza, że ja z nimi nie rozmawiam i nie słucham tego co mają mi do przekazania.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Maja P.:

Moje dzieci nie chorują, a jak wiszą im gluty z nosa, to raczej się tym nie przejmujemy.
Tym bardziej nie widziałabym problemu dać mu spróbować iść w listopadzie w tenisówkach :)

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Maja P.:

Moje dzieci nie chorują, a jak wiszą im gluty z nosa, to raczej się tym nie przejmujemy.
Tym bardziej nie widziałabym problemu dać mu spróbować iść w listopadzie w tenisówkach :)

Nie chorują, bo ich rodzice mają zdrowy rozsądek, i tego się będę trzymać ;-))
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Maja P.:
Katharina (Katarzyna) Z.:
Maja P.:

Moje dzieci nie chorują, a jak wiszą im gluty z nosa, to raczej się tym nie przejmujemy.
Tym bardziej nie widziałabym problemu dać mu spróbować iść w listopadzie w tenisówkach :)

Nie chorują, bo ich rodzice mają zdrowy rozsądek, i tego się będę trzymać ;-))

Ja bym powiedziała, że nie chorują, bo mają dobry system immunologiczny, ale nie będę się sprzeczała ;)
Anna S.

Anna S. Project Manager

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Z moich rozmów z pediatrami wynika, że 95% "przeziębień" u dzieci jest wynikiem "przegrzania" :). Ogólnie rzecz biorąc rodzice ubierają dzieci znacznie cieplej niż siebie samych, co właściwie nie ma żadnego uzasadnienia.


Polecam samemu usiąść do wózka, nie ruszać się i ubrać lekko tak jak na spacer "chodzony".Anna B. edytował(a) ten post dnia 20.11.11 o godzinie 19:49
Klara P.

Klara P. w pracy robie to co
lubię i do czego
jestem stworzona :D
...

Temat: Bicie dzieci

Maja P.:
Klara Perzynska:
Maja P.:
O wielu rzeczach nie decyduje, bo ta ja i jego ojciec jesteśmy za niego odpowiedzialni.
Ciekawi mnie w jakim wieku jest teraz Twoje dziecko ?

Napisałam w którymś poście wcześniej. Doczytaj.
Napisałaś w którejś wypowiedzi że miało 3 lata, wiec ile ma teraz ?
Według Ciebie to złe podejście, według mnie nie, uściślijmy. Póki co moje dzieci mają mnie słuchać, co nie oznacza, że ja z nimi nie rozmawiam i nie słucham tego co mają mi do przekazania.
Wysłuchasz co mają do powiedzenia ale i tak mają Cie słuchać - czysto władcze podejście, zero partnerstwa.
A potem rodzice się dziwią że w dziecku narasta bunt.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Bicie dzieci

Skoro słucha, co mają do powiedzenia, to pewnie też bierze pod uwagę, jak ma to sens.
A pozwolić zachorować- komu więcej problemów to stworzy? I czemu osłabianie organizmu przed zimą ma służyć?
Ja też uważam, że mogę dzieci wysłuchać, wziąć pod uwagę argumenty, jeśli trafią mi do przekonania, ale póki co, ja decyduję. Choć z czasem dziedziny, w których to oni decydują się zwiększają. Ale nie sądzę, żeby tu ktokolwiek bił dziecko, bo chce samo stanowić o sobie.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Bicie dzieci

Ale one chyba powinny się buntować? W większości przynajmniej. Uważam, że jak dziecko jest zawsze grzeczne, to coś jest nie tak.
Bunt jest chyba naturalnym etapem rozwoju, tzw. dwulatka, potem nastolatka?
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Maja P.:
Katharina (Katarzyna) Z.:

Czy są jakieś "obszary życia" Twojego syna, o których może on sam decydować? I co by się właściwie takiego stało, gdyby włożył w listopadzie tenisówki?

???
O wielu rzeczach nie decyduje, bo ta ja i jego ojciec jesteśmy za niego odpowiedzialni. Jakbym mu w listopadzie (chyba wszyscy wiedzą jaka pogoda najczęściej bywa w listopadzie) pozwoliła założyć tenisówki, to następnym razem, konsekwentnie, miałabym mu pozwolić na chodzenie bez czapki na mrozie, jedzenie obiadu rękoma czy nie zapinanie pasów w samochodzie. Decydować może o wyborze formy spędzenia swoich urodzin, jaką książkę chce wypożyczyć z biblioteki, czy ma ochotę iść do kina czy na basen, itp., itd. A w obszarach życia, które mają wpływ na jego bezpieczeństwo i dobre wychowanie, ma mieć jasny i wyraźny przekaz, że to jest obszar, w którym rządzą rodzice i nie ma negocjacji.

Wydaje mi się, że jeżeli mama i tata w listopadzie noszą cieple buty (kozaki), zimą czapki i zapinają pasy w samochodzie, to nie ma z tym problemu u dziecka.


Nic bardziej mylnego;-) Moja mala jak sie uprze ze chce zalozyc bluzeczke z krotkim rekawkiem zima to zadne tlumaczenie i przykald rodzicow i brata nic nie daja. Ona chce i koniec-osiolek maly;-)
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

piotr K.:
Nic bardziej mylnego;-) Moja mala jak sie uprze ze chce zalozyc bluzeczke z krotkim rekawkiem zima to zadne tlumaczenie i przykald rodzicow i brata nic nie daja. Ona chce i koniec-osiolek maly;-)

Jakbym o swojej królewnie czytała hehehe
Maciej Z.

Maciej Z. Absolwent Wydziału
Teologii

Temat: Bicie dzieci

piotr K.:
Nic bardziej mylnego;-) Moja mala jak sie uprze ze chce zalozyc bluzeczke z krotkim rekawkiem zima to zadne tlumaczenie i przykald rodzicow i brata nic nie daja. Ona chce i koniec-osiolek maly;-)

No i właśnie to jest kwestia wspomnianego wiele razy wychowania.
Bo przeciez jak sie taki mały ludzik rodzi, to on nawet nie wie co to "sweterek".....

Ależ temat, nie wiedziałem że większośc społeczeństwa lubi bić swoje dzieci.
Na "ulicy: jakoś tego nagminnie nie widzę, więc podejrzewam co się tam dzieje za czterema ścianami u tych co lubią walnąć dziecko, aby chodziło jak w zegarreczku.

Niektórzy nawet są na tyle silni, aby sobie z tego drwić.
Matko różowa!
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Taaaa tylko czekamy na to by wejśc do mieszkania ze spacerku i włomotać swoim dzieciom bo nierówno stawiały nóżki chodząc po chodniku hahahaha

Taaa te argumenty... robienie przeciwników takich przepisów na totalnych brutali, bestie i skończonych gnoi robi się już bardzo niesmaczne...

Kto tutaj napisał, że LUBI BIĆ DZIECI, że ROBI TO REGULARNIE itp.? Wskaż Maćku palcem, to że nie podoba nam się nasze prawo nie oznacza, że jesteśmy tyranami...
Natasza S.

Natasza S. tłumacz przysięgły
języka polskiego w
Niemczech

Temat: Bicie dzieci

Myślę, że większość osób tu przyznających się do stosowania kar cielesnych po prostu nie widzi / nie zna innych możliwości skorygowania zachowania dziecka. Może zamiast piętnować i wyśmiewać powinniśmy się skupić na konstruktywnym aspekcie tej dyskusji? Jeśli ktoś nie lubi bić swoich dzieci, to na pewno chętnie wypróbuje alternatywne metody wychowawcze. A co, jeśli jednak zadziałają i tym razem obędzie się bez klapsa?
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Ja Wam naprawdę proponuję naukę czytania ze zrozumieniem, przebrnięcie przez temat jeszcze raz a nie wyciąganie pochopnych wniosków i co więcej wciskanie komuś kitu, że boje swoje dzieci baaa że nawet czerpie z tego przyjemność i że nie widzi innych metod wychowawczych tylko od razu sięga po klapsa...Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 21.11.11 o godzinie 10:46

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Magdalena Hacia:
Taaaa tylko czekamy na to by wejśc do mieszkania ze spacerku i włomotać swoim dzieciom bo nierówno stawiały nóżki chodząc po chodniku hahahaha

Taaa te argumenty... robienie przeciwników takich przepisów na totalnych brutali, bestie i skończonych gnoi robi się już bardzo niesmaczne...

Kto tutaj napisał, że LUBI BIĆ DZIECI, że ROBI TO REGULARNIE itp.? Wskaż Maćku palcem, to że nie podoba nam się nasze prawo nie oznacza, że jesteśmy tyranami...

Szkoda prądu Magda, nie mam IQ ameby, żeby tłumaczyć komuś, że nie jestem wielbłądem. A, że ktoś i tak nasze wypowiedzi odczyta jako apoteozę znęcania się nad dziećmi, to nic na to nie poradzę.



Wyślij zaproszenie do