Andrzej J.

Andrzej J. Manager HR i tata z
zamiłowania

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Kochane Panie,

Jednym z najważniejszych źródeł informacji o tym, jakimi jesteśmy ojcami, są informacje zwrotne od naszych partnerek - matek naszych dzieci.
Jest jednak z tym problem - my faceci często nie potrafimy rozmawiać o tym otwarcie, a jak już coś od Was usłyszymy, to nie rzadko nasza duma nie pozwala nam się przełamać, zaakceptować tego, przemyśleć i to zmienić. Może zatem łatwiej będzie nam facetom przyjąć te informacje od innych matek, poprzez forum, by móc nad sobą pracować.

Stąd moje pytania wyłącznie do kobiet:
- Jak postrzegacie nas ojców?
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
- Co robimy źle?
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
- W czym powinniśmy Was wspierać?
- Czego byście od nas oczekiwały?

Z góry dziękuję za pomoc

Dobrego dnia!

Andrzej Jabłonowski
http://klubojcow.pl
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Moim zdaniem zbytnio generalizujesz wskazując brak otwartości i na zbytnią dumę ojców, Andrzeju.

Jednak zawsze warto posłuchać (lub przeczytać) co mamy mają do powiedzenia (lub do napisania).Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 09.05.12 o godzinie 16:41
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

jak postrzegacie ojców?

- dla dziecka to druga połówka całości... nie wyobrażam sobie wychowywania dzieci samotnie, tzn. może być rozwód itd., ale nie rozłąka, ojciec to jest filar, autorytet, oczywiście matka może znakomicie sobie dawać radę "na zastępstwie", ale (szczególnie jeśli się ma syna) - ojciec jest pierwszym przyjacielem, nauczycielem, drogowskazem, współcześni tatusiowie, moim zdaniem, wspaniale odnajdują się w roli "wychowawcy", a nie tylko neandertalskiego osobnika, który z maczugą wyrusza na łowy, aby wyżywić rodzinę - chciałabym bardzo mieć takiego tatę, jakim jest mój małż i znajomi przyjaciele :)

co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?

- ojcowie teraz rozmawiają i przytulają, i to przytulanie i nieskrępowane okazywanie uczuć jest czymś wspaniałym, przewijanie, karmienie, lulanie do snu, śpiewanie kołysanek... dzisiaj to standard, a najfajniejsze jest to, że ta "opieka" także ze strony ojca, jest tak samo przyjemna dla dziecka, jak i dla tatuśka, znam niejednego takiego, który z chęcią posiedziałby na wychowawczym z dzieckiem - i taką postawę pochwalam

co robimy źle?

- hm, pewnie to samo, co i matki - za bardzo rozpieszczamy, za bardzo chronimy, za bardzo panikujemy; wielu ojców za mało czasu spędza z dzieckiem na zabawie i nauce, wciąż pozostaje to w rękach rzeszy ambitnych matek, które nie chcą, aby dzieci spędzały większość czasu przed kompem lub tv

na co powinniśmy zwracać uwagę?

- na żonę :D trzeba dbać o to, aby dzieci widziały, że dwoje najważniejszych ludziów w ich życiu się kocha i SZANUJE, nawet rozwiedzionych - to nie powinno mieć żadnego wpływu na relacje rodzinne, pomijam sytuacje, gdy matka jest paranoidalną schizofreniczką, a ojciec maniakalnym zawodowym mordercą ;)

w czym powinniśmy was wspierać?

- mi brakuje wspólnego podejmowania decyzji o dzieciach, na razie to drobnostki: o wyborze szkoły, zajęć dodatkowych, o wakacjach, o sposobie spędzenia weekendu... ja zawsze decyduję, nie wiem może mój mąż nie ma pomysłu na dzieci :) ale ojciec też powinien się angażować w rozwijanie pasji i zdolności u dziecka, pomagać w rozwoju osobistym

czego byście od nas oczekiwały?

- a to już zależy od ojca

konto usunięte

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Andrzej J.:
Drogi Panie ;D

w sensie.... jest jakiś jeden supertato i supermama i oni mają przymioty tak??

a nie jest to tak, ze ludzie się umwaiają na rózne rzeczy indywidualnie???

czemu ma służyć unifikacja i standaryzacja zachowań?
bycie rodzicami to nie etat w korporacji - tego się tak nie da.
Stąd moje pytania wyłącznie do kobiet:
- Jak postrzegacie nas ojców?
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
- Co robimy źle?
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
- W czym powinniśmy Was wspierać?
- Czego byście od nas oczekiwały?

fajnie ;D w sensie budujemy stereotypy i będziemy na nich "jechać" ;D

odpowiem na jedno pytanie - czego oczekujemy - rozmowy - szczerej rozmowy - umawiania się na różne rzeczy i dotrzymywania słowa.Aneta G. edytował(a) ten post dnia 11.05.12 o godzinie 10:14
Agnieszka Brach

Agnieszka Brach Redaktorka,
korektorka,
copywriter, wolny
strzelec

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

- Jak postrzegacie nas ojców?
Niezbędnik rodzinny. Dzieci w pełnych rodzinah uczą się, jak dawać sobie radę w kontaktach z drugą płcią. Rodzic tej samej płci (tata dla syna) jest pierwszym wzorem do naśladowania (podstawowe podobieństwo: "tata ma siusiaka jak ja, mama nie").

- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
Mogłabym przekleić wypowiedź Doroty :). Dodam, że bawicie się z dziećmi o wiele więcej niż nasi ojcowie, że o dziadkach nie powiem. Nareszcie ojciec staje się na równi materialny z matką, a nie jest tylko posągiem na piedestale, bo jest głową rodziny, decyduje o wszystkim i występuje w roli surowego sędziego.
A przede wszystkim nareszcie poruszacie temat ojcostwa nie tylko przy piwie ;).

- Co robimy źle?
Chyba jeszcze za dużo wagi przykładacie do stereotypów, np. że to mąż musi utrzymać rodzinę, a kobieta powinna wychowywać dzieci; że wzór do naśladowania musi być surowy i mniej przystępny niż zwykły człowiek; że mężczyzna musi być twardy i nie ma prawa płakać; że kobieta realizuje się tylko wtedy, kiedy jest matką...

- Czego nie robimy, a powinniśmy?
Wydaje mi się, że więcej czasu spędzać z dziećmi, zwłaszcza aktywnie. Nie tylko nakłaniać maluchy do uprawiania sportów, ale razem wyjść na rower, pobiegać, popływać czy pograć w piłkę.
Trochę odpuścić i nie dać się ściągnąć do "wyścigu szczurów" już na etapie podstawówki.
Pamiętać, że rodzicom też należy się chwila bez dzieci i próbować aranżować sobie wyjścia tylko we dwoje raz na jakiś czas, nawet do parku na spacer, albo samodzielne, np. spotkania damskie/męskie.

- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
Dziecko to nie nasz klon, tylko nowa osoba. Trzeba umieć to zaakceptować.

- W czym powinniśmy Was wspierać?
W codzienności, która nie jest idealna i taka nie będzie.

- Czego byście od nas oczekiwały?
Jednomyślności w wychowywaniu. I uświadamiania innych mężczyzn o roli ojca/opiekuna.

konto usunięte

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Czy nie powinieneś tych pytań zadać swojej partnerce/żonie? Przecież nie opowiem Ci o swoich potrzebach wobec mojego męża, bo może Twoja żona ma inne...

Poza tym nie ma gotowych porad. Jest szczera rozmowa z partnerem. Najlepiej, kiedy dziecko już śpi ;)

Poza tym - z jednej strony wykazujesz chęć poprawienia swoich ''niedociągnięć'', a z drugiej jesteś zbyt dumny, by wysłuchać co źle robisz? Hmm... :)

Jedyna rada, jakiej z całego serca Ci udzielę, to szczera rozmowa z partnerką.Iwona Rutkowska edytował(a) ten post dnia 13.05.12 o godzinie 18:04
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Pytania postawione w tym wątku mają dokładnie taki sam sens, jak moje:

Moje pytania wyłącznie do mężczyzn:
- Jak postrzegacie nas matki?
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
- Co robimy źle?
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
- W czym powinniśmy Was wspierać?
- Czego byście od nas oczekiwali?

Jeśli trafisz dwóch ojców, którzy odpowiedzą dokładnie tak samo na postawione wyżej pytania, to znaczy, że powinieneś grać w Lotto, bo prawdopodobieństwo jednego i drugiego jest takie same (choć obstawiam, że prawdopodobieństwo trafienia "szóstki" jest jednak większe).
Andrzej J.

Andrzej J. Manager HR i tata z
zamiłowania

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Bardzo dziękuję Dorocie i Agnieszce za odpowiedzi na każde z postawionych pytań. Jestem przekonany, że wielu ojców przeczytało je z wielką uwagą.

Aneto, Iwono, Marzeno, dziękuję za Wasz punkt widzenia. Pokazuje mi, że popełniłem błąd nie wyjaśniając intencji moich pytań. Przepraszam, już naprawiam.
Moderuję na GL męskie forum dla ojców i buduję stronę http://klubojcow.pl, gdzie próbuję zebrać wartościowe informacje dla aktywnych ojców. Chciałbym, by Wasze odpowiedzi, Drogie Panie, pomogły nam ojcom poznać opinie innych matek o tym, co wnosimy my faceci do rodziny. Może skłoni nas to do refleksji nad swoim postępowaniem, a może w kimś z nas zakiełkuje myśl, by coś w sobie zmienić. Może ktoś odważy się zadać te pytania swojej partnerce. Dla dobra naszych rodzin. To tyle. I nic więcej.

Dobrego dnia!

konto usunięte

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marzena J.:
- Co robimy źle?
Akurat myślę że nie próbowałaś zrozumieć sensu pytań. Jasne że każdy mężczyzna może odpowiedzieć na to inaczej...

Lecz ja uważam że dzisiejsze matki coraz częściej przestają być matkami...Coraz częściej przedkładają pracę zawodową nad wychowaniem dzieci...Co ma ogromne skutki społeczne...
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marek Bronisław Hubert:
Marzena J.:
- Co robimy źle?
Akurat myślę że nie próbowałaś zrozumieć sensu pytań. Jasne że każdy mężczyzna może odpowiedzieć na to inaczej...

Lecz ja uważam że dzisiejsze matki coraz częściej przestają być matkami...Coraz częściej przedkładają pracę zawodową nad wychowaniem dzieci...Co ma ogromne skutki społeczne...

"Są myśli, które w bólu samemu rodzić trzeba, i te są najcenniejsze. One
decydują, czy podasz matko pierś czy wymię, czy wychowywać je
będziesz (dzieci) jak człowiek, czy jak samica, czy kierować nimi będziesz, czy wlec
na rzemieniu przymusu, czy tylko, póki małe, bawić się będziesz, znajdując
w pieszczocie z nimi dopełnienie skąpych lub niemiłych pieszczot
małżonka; a później, gdy nieco podrośnie, puścisz samopas lub zwalczać zapragniesz".

Ten cytat z Korczaka mówi chyba wszystko o macierzyństwie i tacierzyństwie.
Kwestia tzw. robienia kariery zawodowej i samego rodzicielstwa to dwie zupełnie inne kwestie, te dwie rzeczy można połączyć - i nie jest to wcale takie trudne. Albo jest się matką-ojcem albo samicą-samcem, albo zależy nam tylko na "przekazaniu genów", albo i na tym i na wychowywaniu. - to nie jest kwestia wyboru między rodzicielstwem a karierą zawodową tylko po prostu kwestia podejścia, światopoglądu. Kobiety zarabiają, pracują, w tzw. "międzyczasie" rodzą i wychowują - a ponieważ chcą pracować (niektóre muszą po prostu) to ojcowie pomagają - my dokładamy się do budżetu domowego, ojcowie udzielają się w domu i w opiece przy dzieciach - zwykły podział obowiązków.

Znam wiele matek-gospodyń domowych, które (pomimo czasu jaki poświęcają dzieciom i domowi) kompletnie nie radzą sobie w roli matki i żony, i wiele matek-biznesswomen, które w roli matki odnajdują się idealnie. Szczęśliwa i zadowolona z siebie matka - to szczęśliwe i zadowolone z siebie dziecko - i szczęśliwy i zadowolony partner.

Jeśli chodzi o skutki społeczne nowego współczesnego modelu rodziny, widzę więcej plusów niż minusów - dzieci uczą się szacunku do matki, która przestaje być stereotypową kucharką, służącą, sprzątaczką, praczką itp. I tu jest właśnie ogromne pole do popisu dla inteligentnych i czułych ojców, którzy odpowiednio pokierowani, świadomi swoich praw, mogą nauczyć nowego podejścia do życia. Skutkiem takiego podziału obowiązków jest większa samodzielność i odpowiedzialność dzieci, które są pewniejsze siebie, znają swoją wartość, uczą się partnerstwa. Podstawą jest wzajemna współpraca rodziców, szacunek, cierpliwość i opanowanie.

Samotne prowadzenie domowego gospodarstwa i wychowywanie dzieci przez kobiety najczęściej nie jest dobrym rozwiązaniem. Umęczona codziennym życiem i rutyną matka często zamienia się w stręczycielkę, wiecznie niezadowoloną z życia, z ciągłymi pretensjami, która swoje emocje wyładowuje na dzieciach - niestety nie zawsze jest to tylko psychiczne "terroryzowanie", ale czasem także fizyczne. Nie piszę o sytuacji, kiedy mąż zarabia znakomicie, a taka matka ma do pomocy gosposię, ma mnóstwo czasu i kasy na siebie, jest zadowolona - bo stać ją na to, aby całkowicie skupiać się właśnie na sobie, na przyjęciach, na kosmetyczkach, a od święta na ubranych w śliczne ciuszki dzieciach. A takiej akurat nie znam, no może znam jedną, u której niby wszystko wygląda idealnie, niby tak chce, taki jest jej pomysł na życie - a wciąż jednak jej czegoś brakuje - dzieci i mąż ją ignorują, a ona jest coraz bardziej zmęczona.

Moim zdaniem, w miarę możliwości - ojciec z matką powinni się uzupełniać - matki powinny pracować jak ojcowie, a ojcowie powinni także wychowywać i niańczyć dzieci, tak jak matki.Dorota S. edytował(a) ten post dnia 16.05.12 o godzinie 13:41

konto usunięte

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Dorota S.:
. Albo jest się matką-ojcem albo
samicą-samcem, albo zależy nam tylko na "przekazaniu genów", albo i na tym i na wychowywaniu. - to nie jest kwestia wyboru między rodzicielstwem a karierą zawodową tylko po prostu kwestia podejścia, światopoglądu.

Ale ja się z Tobą zgadzam....
Szczególnie z tym że pracujący aktywny człowiek jest szczęśliwy. Tylko że mam pewne wątpliwości formalne.
Urlop macierzyński trwa 20 tygodni...Zastanawiam się co po tym czasie matka/ojciec ma zrobić z dzieckiem...Czy oddawanie dziecka komuś innemu na przechowanie jest właściwe....
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

bardzo wiele kobiet zostaje z dzieckiem w domu znacznie dłużej, wiele oddaje pod opiekę babciów i dziadków - opcja idealna, a naprawdę niewiele oddaje dzieci obcym opiekunkom - no może w W-wie czy innych większych miastach więcej - ale w skali kraju, większości z nas nie stać na płacenie obcej babie 2000 zł za niańczenie

w żłobkach ponoć nie ma miejsc... ale są tak drogie, że też większość matek postanawia zostać w domu z maluchem - matki-samice, które rodzą i od razu wracają do pracy to naprawdę nie jest problem na skalę krajową - to chyba trochę sztucznie wytworzony przez media obraz współczesnej matki

napiszę jeszcze tylko tak, jak się decydujemy na dziecko i wiemy, że chcemy po macierzyńskim wrócić do roboty, to chyba wiemy też co zrobimy z tym dzieckiem, jak będziemy zapierdzielać? bo jeśli nie, to sama decyzja o posiadaniu dziecka jest (skrajnie nieodpowiedzialna) właśnie na zasadzie matki-samicy, robię dziecia, bo zegar biologiczny bije, czas ucieka, a dziecia mieć nie wypada, bo rodzina łeb urwie - i potem niech się dzieje wola Boża - no takie dziwolągi też się zdarzają

z punktu widzenia kobiety, która ma dwoje dzieci i firmę, muszę napisać, że wszystko można zgrać - jak nie dawałam rady z pracą (dochody na początku prowadzenia DG były znikome, więcej inwestowałam niż zarabiałam i nie było mnie stać, aby dzieci puścić do prywatnych żłobów lub wynająć opiekunkę) i maluchami, które wypuściłam do żłobków dopiero po 2. roku życia - to się przeprowadziłam bliżej dziadków, żeby mi w opiece nad nimi pomagały - po prostu rozwiązywałam problemy, żeby móc zarabiać i wychowywać - trzeba myśleć, kombinować i idzie jakoś to wszystko ogarnąć :)
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marek Bronisław Hubert:
Czy oddawanie dziecka komuś innemu na przechowanie jest właściwe....

nie po to sobie robiłam dzieci, żeby mi je obcy ludzie wychowywali - zawsze tak mówię - ale wcześniej czy później obcy ludzie moje dzieci wychowywać zaczną i nie mam na to żadnego wpływu - czy w związku z tym, moim obowiązkiem jest siedzenie z nimi w domu do ukończenia przez nie 18 roku życia? nie, moim obowiązkiem jest zapewnienie im miłości, ciepła, szacunku, dachu nad głową, wyżywienia

ja swoje odchowałam, wycmokałam, wykarmiłam, wypieściłam, tyle ile mogłam, a potem pomagali wychowywać je dziadkowie, żłobki i przedszkola - nie widzę w tym nic złego - drugi szczebel "edukacji" - to też jest wychowywanie, tylko do życia w społeczeństwie, a nie tylko w rodzinie :)
Andrzej J.

Andrzej J. Manager HR i tata z
zamiłowania

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marku, Doroto, mam wrażenie, że macie bardzo zbliżone podejścia do rodzicielstwa, choć odmienne, bo wywodzące się z innej płci. I to jest moim zdaniem piękne w rodzinie, bo dziecko, które ma przywilej wzrastania w pełnej rodzinie (co staje się coraz rzadsze), czerpie pełnymi garściami i z mamy i z taty!

A co o wkładzie w rodzinę i wychowywanie dzieci przez ojców sądzą inne panie?

Dla porządku przypomnę pierwotne pytania (i dodam, że nie pytam prywatnie, a w imieniu innych ojców):
- Jak postrzegacie nas ojców?
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
- Co robimy źle?
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
- W czym powinniśmy Was wspierać?
- Czego byście od nas oczekiwały?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Andrzej J.:
Marku, Doroto, mam wrażenie, że macie bardzo zbliżone podejścia do rodzicielstwa, choć odmienne, bo wywodzące się z innej płci. I to jest moim zdaniem piękne w rodzinie, bo dziecko, które ma przywilej wzrastania w pełnej rodzinie (co staje się coraz rzadsze), czerpie pełnymi garściami i z mamy i z taty!

A co o wkładzie w rodzinę i wychowywanie dzieci przez ojców sądzą inne panie?

Dla porządku przypomnę pierwotne pytania (i dodam, że nie pytam prywatnie, a w imieniu innych ojców):
- Jak postrzegacie nas ojców?
Na tyle dobrze, by oceniać znam tylko jednego ojca - ojca moich dzieci. Więc nie oceniam innych "nas ojców"
- Co robimy dobrze w relacjach z dziećmi?
Zależy od przypadku - mama konkretnych dzieci na pewno odpowie. Każdy człowiek jest inny i ma inne wady i zalety. Wystarczy się chwilę nad samym sobą zastanowić zamiast szukać innych "lekarzy". To dość proste - robisz A wywołujesz u dzieci reakcję B. Oceń czy to dobra czy zła reakcja. I masz odpowiedź co robisz źle (lub dobrze)
- Co robimy źle?
j.w.
- Czego nie robimy, a powinniśmy?
Nie rozumiem problemu nadal. Każdy z nas pewnie nie zrobił czegoś czego oczekiwał ktoś inny. Ale zapewne został o tym poinformowany - ludzie ze sobą rozmawiają - to pozwala im się rozumieć
- Na co powinniśmy zwracać uwagę?
Na wszystko ?
- W czym powinniśmy Was wspierać?
W tym w czym partnerka sobie wyobraża, że powinniście ? (jakich "Was" , jakie "Wy" ?..)
- Czego byście od nas oczekiwały?
Tego co wyartykułuje partnerka. Teraz chciałabym, żeby mój mąż zadzwonił do pana od kotła, bo ciśnienie czasem spada. A na serio :

lista powyższych pytań świadczy tylko o jednym : o braku komunikacji. To jest przerażające. Naprawdę nie wiesz co robisz nie tak jako ojciec ? A co robisz ok ? A może wystarczy chwila refleksji ?
Na te pytania mogłabym odpowiedzieć mojemu mężowi- ale nie muszę. Oboje znamy na nie odpowiedzi po 20 latach małżeństwa. Jeśli zadałby mi takie pytania to chyba bym się popłakała :):):)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marek Bronisław Hubert:
Marzena J.:
- Co robimy źle?
Akurat myślę że nie próbowałaś zrozumieć sensu pytań. Jasne że każdy mężczyzna może odpowiedzieć na to inaczej...

Lecz ja uważam że dzisiejsze matki coraz częściej przestają być matkami...Coraz częściej przedkładają pracę zawodową nad wychowaniem dzieci...Co ma ogromne skutki społeczne...
Brawo ! I tu jest pole do popisu dla ojca ?

konto usunięte

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Dagmara nie rozumiem trochę twojej wypowiedzi w moim kierunku lecz możesz rozjaśnić?

Co do wypowiedzi Andrzeja...To myślę że szuka on wskazówek dla ojców i przyszłych ojców...Takie wyznaczył sobie zadanie. Czy trudno to zrozumieć?

Jasne że możemy się dowiedzieć o swoich partnerek czego od nas oczekują...

Myślę że chodzi tu też o walkę z pewnymi stereotypami.

Nawet słynny dziennikarz mówi że prawdziwy facet powinien mieć syna, wybudować dom i posadzić dziecko. Wiem że niektórzy biorą sobie to do serca...Inni myślą że trzeba mieć dużo pieniędzy bo za pieniądze można wszystko kupić. To są powszechne stereotypy i one żyją. Że faceci myślą tylko o seksie :D

Dodam też że ta komunikacja nie zawsze wygląda najlepiej. Dobrze sprzedaje się książka rozpowszechniająca pogląd że faceci są z marsa a kobiety z wenus...
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marek Bronisław Hubert:
Dodam też że ta komunikacja nie zawsze wygląda najlepiej. Dobrze sprzedaje się książka rozpowszechniająca pogląd że faceci są z marsa a kobiety z wenus...

dokładnie! bywa też, że w natłoku zajęć - szczególnie kiedy ma się jeszcze małe dzieci, które absorbują całą naszą uwagę - nie ma czasu na wnikliwe rozmowy na temat ich wychowania - albo matka pracuje za dużo, albo ojciec - po pracy cały swój czas poświęcają dzieciom i domowi - no i nie ma kiedy rozmawiać - jak dzieci pójdą spać? wtedy i my idziemy spać :)

i tu ważna uwaga - ojcowie powinni słuchać (nie tylko matek, ale przede wszystkim dzieci) - mnie tego właśnie brakuje - szkoda czasu na monologi - trzeba rozmawiać - ale ze względu na inną budowę mózgów ;), jeden i ten sam temat matka i ojciec rozumie i postrzega inaczej - brak komunikacji rodzi niedopowiedzenia, pretensje, żal itd.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Jedna z zaprzyjaźnionych klientek bardzo czule mówi zawsze, bo wiesz "Ojciec moich dzieci" itd, itd. Znamy się także prywatnie i kiedyś przypadkiem zaplątaliśmy się w rozmowie i zapytałem wprost:
- Nie chcę być niegrzeczny, ale czy to nie twój mąż?
A ona na to tak, jasne, ale "ojciec moich dzieci" to bardziej zaszczytne miano.
Ano, ano :)Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 17.05.12 o godzinie 18:31
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mamo, czego oczekujesz od swojego partnera - ojca Twoich...

Marek Bronisław Hubert:
Dagmara nie rozumiem trochę twojej wypowiedzi w moim kierunku lecz możesz rozjaśnić?

W Twoim kierunku ? Po prostu odpowiedziałam na Twój post, ale czy to jest "w Twoim kierunku" ? Wątpię. Ale każdy rozumie jak chce :):)

Co do wypowiedzi Andrzeja...To myślę że szuka on wskazówek dla ojców i przyszłych ojców...Takie wyznaczył sobie zadanie. Czy trudno to zrozumieć?

Tak, bo "ojcowie" nie są jednorodną masą ani jednym, ściśle określonym człowiekiem posiadającym charakter, wady, zalety, nawyki etc, etc, etc

Jasne że możemy się dowiedzieć o swoich partnerek czego od nas oczekują...

Super ! Właśnie po prostu czas zacząć rozmawiać.

Myślę że chodzi tu też o walkę z pewnymi stereotypami.

To co tu uprawiamy odpowiadanie na pytanie "co ojcowie robią źle" to nie walka ze stereotypami - to ich umacnianie i definiowanie. Nic innego. To fikcja. Co z tego, że Heniek pije za dużo i nie powinien drzeć się na syna, a Romek chodzi na kobiety i jak wraca nad ranem to budzi cały dom. Co z tego ? Oczekujemy tu wynurzeń osobistych ? Halo ... Wystarczy rozmawiać. To,że Romek trzaska drzwiami jednej kobiecie się nie będzie podobać a drugiej a i owszem (bo jej kochanek zdąży zwiać przez balkon)
Dodam też że ta komunikacja nie zawsze wygląda najlepiej.
Nie zawsze. Ale trzeba pracować.
Dobrze sprzedaje się książka rozpowszechniająca pogląd że faceci są z marsa a kobiety z wenus...
Czytałeś ? Ja tak. Obśmialiśmy się oboje (z mężem) do łez. Dlaczego ? To oczywiste dla każdego kto czytał :)



Wyślij zaproszenie do