Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

Maja Miarecka:
Jest pomoc spoleczna, zasilki celowe. Ogolnie jesli sie nie ma ZADNYCH dochodow i zadnego wsparcia mozna dostac pieniadze bardzo szybko. Warunek - trzeba skompletowac papiery i pojsc i to zalatwic.
Ma Pani na myśli te 68 zł zasiłku rodzinnego? Obecnie zwiększyli o kilka złotych. Nie dziękuję. Dodatek dla samotnej matki w kwocie chyba 170 zł należy się tylko wtedy gdy nie pobiera się alimentów czyli jak ojciec dziecka jest nieznany bądź nie żyje. Więcej załatwiania niż pomocy. W PL nie ma polityki prorodzinnej.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

Maja Miarecka:

Wszedzie slysze ten tekst a nigdy sie z czyms takim nie spotkalam. Pracowalam w fast-foodach nie majac jeszcze matury, nikomu nie przeszkadzalo, ze mam male dziecko.
A ja się spotkałam kilkakrotnie z tym. Pytają na rozmowach kwal. o stan rodzinny. Masz małe dziecko to jesteś skreślona. Może kiedyś było inaczej, ale teraz są inne czasy. A jeśli nie pytają to można przemilczeć.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

Maja Miarecka:
I tego nie rozumiem. Nie moga, bo co?
Bo dziecko jest za małe,
Bo nie ma z kim zostawić,
Bo zarobki nie starczają na pokrycie kosztów związanych z zatrudnieniem niańki,
Bo mieszka się w małej miejscowości gdzie pracy nie ma a emigracja to problemy z utrzymaniem się, no chyba że ktoś dostanie na rękę min. 2000 netto,
Bo praca w sklepie wymaga dyspozycyjności 7 dni w tygodniu a przy małym dziecku to graniczy z cudem jak się nie ma pomocy w postaci babci, opiekunki,
Moje dziecko zostało przyjęte do przedszkola w wieku dopiero 4 lat i to było na zasadach proszenia się. I proszę sobie wyobrazić że te wszystkie punkty wchodzą w grę. Obydwoje rodziców ma problem i dylemat jak rozwiązać sytuację i często matka musi pozostać w domu na wychowawczym a cóż dopiero samotna matka ma począć. Daj Boże że jest babcia, która chce pomóc. I pamiętajmy że dziecko które idzie do żłobka, przedszkola przez min. rok co chwilę choruje. Z tym wszystkim trzeba się zmagać.
Hanna G.

Hanna G. psycholog,
psychoterapeuta
rodzinny, doradca
zawodowy II ...

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

Maja Miarecka:
Pani wypowiedź traktuję jako wielce krzywdzącą dla wielu dzielnych matek. Nie wiem dlaczego te kobiety traktuje Pani z pogardą i dlaczego uważa się Pani za lepszą od nich ale to można wyczytać z Pani wypowiedzi.

>>
Jest pomoc spoleczna, zasilki celowe. Ogolnie jesli sie nie ma ZADNYCH dochodow i zadnego wsparcia mozna dostac pieniadze bardzo szybko. Warunek - trzeba skompletowac papiery i pojsc i to zalatwic.
>
Wie Pani w jakiej wysokości jest ta "pomoc społeczna" i jakie to ma odniesienie do kosztów utrzymania.
A jeśli chodzi o "tylko skompletowanie papierów" to robiła to Pani przy płaczącym tygodniowym dziecku, kiedy jest Pani niewyspana, przestraszona swoją sytuacją i obolała po porodzie?
To super, ciesz się bo nie każda kobieta jest lekarzem i ma pracę. I wyobraź sobie że to nie z lenistwa ale z innych powodów. Wymienię kilka:
nie ma wykształcenia

Dlaczego nie ma? Czy tu przypadkiem jednak nie pojawia sie lenistwo? Nie trzeba skonczyc wyzszych studiow, zeby miec zawod i robic cos co przyniesie pieniadze.

Tu znów pogarda i brak zrozumienia.
A może dana osoba nie ma takich możliwości intelektualnych żeby skończyć studia? Czy tylko dlatego jest gorsza od Pani?
Można mieć zawód i nie móc znaleźć pracy w tym zawodzie.
Proszę wybaczyć, ale ja jestem doradcą zawodowym i wiem jak wygląda rynek pracy w takim małym miasteczku jak moje. Tu nawet sprzątaczka dostaje pracę po znajomości.
nie ma doświadczenia zawodowego bo wcześniejszy układ z mężem był taki, że on nie chciał by ona pracowała

A gdze byla ona w tym ukladzie? Moze jej bylo tak wygodniej, ze to on pracowal a ona mogla nic nie robic

A może ona chciała pracować ale mąż ciągle jej dokuczał że "nie opłaca się żeby ona pracowała", bo sam nie zamierzał nic robić w domu i przy dzieciach. A może robił jej ciągle awantury że pewnie idzie do roboty się puszczać.
nie chcą ich zatrudnić bo mają dzieci

Wszedzie slysze ten tekst a nigdy sie z czyms takim nie spotkalam.
>
Ja Boga też na oczy nie widziałam, a wierzę że istnieje.
Pracowalam w fast-foodach nie majac jeszcze matury, nikomu nie
przeszkadzalo, ze mam male dziecko.

A ja zatrudniając nianię nie chciałam, żeby miała małe dziecko. Obawiałam się, że jej dziecko będzie chorować, nie będzie mogła przyjść do pracy przez co ja też będę miała problemy z chodzeniem do pracy.
Nie chciałam żeby była osobą dojeżdżającą spoza miasta bo bałam się że autobusy zimą mogą się spóźniać przez co ja - czekając na nianię - będę się spóźniała do pracy.
mieszkają w małej wiosce, miasteczku gdzie nie ma dla nich
pracy, nie mają samochodu ani prawa jazdy.

To moze warto pomyslec o zmianach? Skoro nie ma pracy to moze warto popatrzec gdzie taka jest i sie zmobilizowac i ruszyc?

No tu mnie rozbawiłaś do łez. A gdzie Ty byś wyjechała mając małe dziecko i mając dajmy na to 400 złotych w ręku.
Napisz mi proszę swój patent na wyrwanie się z zapadłej dziury do miasta pełnego ofert pracy. Zapłacę Ci za ten pomysł. Przyda mi się w pracy.
Mylisz się. Ilość miejsc w przedszkolu jest ograniczona i
dla wielu dzieci po prostu nie ma tam miejsca. Ale tego nie zrozumiesz bo jesteś lekarzem i tobie dyrektor przedszkola okazuje szacunek. Jest wiele prostych kobiet bez pozycji i znajomości, które są przez urzędników, komorników i dyrektorów przedszkoli traktowani z pogardą.

Dla samotnych matek miejsca sie znajduja. Wystarczy poprosic opieke spoleczna o odpowiedni papier i pojsc do dyrekcji przedszkola, ale co najwazniejsze, brac udzial w rekrutacji i zlozyc komplet papierow o czasie,

Ho, ho, czy jak jednak samotna matka nie dostanie dla dziecka miejsca w żłobku to może się powołać na Twój tekst? Czy to załatwi sprawę?
>>
Albo jak sie za nia zakreci a nie bedzie czekac az ktos cos zrobi za ciebie.

Samo kręcenie to za mało. W moim mieście tylko 5% pracodawców planuje zwiększenie zatrudnienia. Zapewniam Cię że bezrobotnych jest znacznie więcej. To co mają zrobić? Wyjechać do Anglii. A opowieści Pani znajomej z PUPu są z kategoriach ploteczki biorącej się z jednostkowych przypadków.

Ludzie którzy pracują postrzegają bezrobotnych jako leniwych, bez kompetencji, bez motywacji do szukania pracy, do czasu kiedy sami nie staną się bezrobotnymi.
Badania przeprowadzone dwa lata temu wykazały że osoby bezrobotne są tak samo kompetentne, pracowite jak te pracujące.
I tu też się mylisz.
Wielu ojców wcale nie chce zajmować się dziećmi. Nie chcą ich nawet widywać nie mówiąc już o jakiejkolwiek pomocy.

Ale wielu i owszem by chcialo, ale nie maja takiej szansy. A Ci ktorzy nie chca, to juz ich problem.
Nie to nie ojców problem.
To problem matek, które muszą się tymi dziećmi zajmować same.


Problem polega na tym, ze trzeba chciec i podjac jakies dzialania.
Te kobiety podejmują wiele działań ale każdy kiedyś traci siły i nadzieję.

Wiesz, mialam w zyciu taki moment, gdy bylam sama. Mala spala ze mna w lozku
pampersów około 60 złotych.

pralam (czesto recznie) pieluchy tetrowe

I super. Ale dlaczego matka musi to robić jeśli ojca stać na kupno pampersów?

Dziecko nie potrzebuje tych wszystkich rzeczy, ktore sa w sklepach. Piotrzebuje spokoju, ciepla, milosci i jedzenia.
Wiele kobiet nie może dać dziecku nawet tego. Mieszkają u swoich rodzin kątem, muszą znosić ciąłe wymówki i upokorzenia. Są w depresji poporodowej lub są zbyt zmęczone by pokazać dziecku że je kochają.
Daje dziecku mieszkanie, czynsz kosztuje.

A sama w nim nie mieszka??

Mieszka. Ale to nie ojciec daje dziecku mieszkanie. Kobieta sama może wynajmować mieszkanie z koleżanką. Ale jak ma dziecko to chętnych do bycia współlokatorem nie jest już tak dużo.
Daje dziecku prąd, ogrzewanie, wodę do picia, mycia, prania. To kosztuje.

A sama z tego nie korzysta?
>
Korzysta. Ale ja mówię o tym, że prądu, wody zużywa się więcej jak jest dziecko.
Dlaczego tylko matka ma za to płacić.
Norma. Robilam to sama. Co wiecej moja corka przez 9 lat z jednej infekcji wpadala w druga... A jednak pracowalam, zalatwilam przedszkole (a wczesniej zlobek). Mialam nawet nianie oplacana na godziny, ktora sie mala zajmowala, jak byla chora (a ta chorowala od pazdziernika do maja ciegiem non stop)

No i co chcesz przez to powiedzieć? Że jesteś cudowna i wspaniała a te co tak nie potrafią lub nie chcą to są be?
Matce trudniej jest zregenerować siły bo nie ma możliwości
odpoczynku.

A skad ta teoria? A podobno wlasnie matki malych dzieci najszybciej sie regeneruja

A skąd ta teoria?
Poza tym sprawując bezpośrednio opiekę nad dzieckiem nie
mogą podjąć dodatkowej pracy.

I tego nie rozumiem. Nie moga, bo co?

Bo może chciałyby spędzić nieco czasu z dzieckiem, dla którego są jedynym rodzicem.
Bo nie mogą znaleźć niani, która będzie chciała opiekować się dzieckiem przez 13 godzin dziennie. Bo zwyczajnie na to je nie stać.
Wyobraź sobie że istnieją ludzie niezaradni życiowo, ale rzadko kiedy są to samotne matki. Na ogół są to bardzo zaradne kobiety.

To skoro sa takie zaradne, to dlaczego tak ich bronisz? A jesli sa niezaradne, to moze nie powinny byc rodzicami? Bo od takich niezaradnych rodzicow wychodza niezaradne dzieci... ktore znowu maja dzieci... i tak w kolko.
Co proponujesz? Eutanazja dla niezaradnych życiowo?
Skąd ta pycha w Tobie? Ty masz prawo mieć dzieci bo sobie poradziłaś ale ta mniej zaradna to nie?
Jak sie ma dzieci, to sie wykracza poza marzenia. To jest zobowiazanie bardzo dlugoterminowe. I nie ma znaczenia, czy sie chce zdobyc Mount Everest, czy nie. Po prostu trzeba i juz. Bez uzalania sie nad soba, bez wynajdowania usprawiedliwien itp.
>
Skąd ta pogarda dla kobiet? Skąd ten surowy ton i to ocenianie kobiet?
Dlaczego nie jesteś taka surowa dla tatusiów, którzy odchodzą w siną dal i nie pamiętają że mają dzieci?
Dlaczego ich nie zmuszasz do zaradności?
Dlaczego ich nie każesz za ich błędy?
Swiat nie ma byc dzielny. Ma byc ODPOWIEDZIALNY. A jak ktos nie umie byc odpowiedzialny, to moze nie powinien podejmowac sie zobowiazania, jakim jest opieka i wychowanie dzieci.
Super. Tylko co zrobić z tymi dziećmi, których tatusiowie zostawili. Czy matki też mają je zostawić bo sobie nie radzą z trudną sytuacją. To jednak wielka rzadkość na świecie: matka porzuca dziecko. Więc chyba jednak matki SĄ ODPOWIEDZIALNE. Może nie tak doskonałe jak KAŻESZ im być. Ale w sumie to co Ci do tego? To ich życie i ich dzieci.
Jeśli nie potrafisz ich zrozumieć ani im pomóc to po co się nimi zajmujesz.
Swoją drogą ciekawe czego nauczysz taką postawą swoje dziecko: że Ty jesteś wspaniała ale większość kobiet jest głupia?
Marek W.

Marek W. Senior Business
System Analyst,
TESCO POLSKA

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

Zeby uspokoic emocje i wyjasnic sobie. Po obu stronach zdarzaja sie rodzice ktorzy na to miano nei zasluguja. Sa to zarowno faceci jak i kobiety. Rozumiem Hani punkt widzenia bo Hania sie styka z takimi przypadkami. Ja znam tez inne z drugiej strony. Jak pisalem swiat nie jest czarno bialy i dramaty sa po obu stronach. Kazdy z nas ma rozne doswiadczenia zyciowe wplywajace na jego ocene i generalizowanie pozniejsze.
Mysle ze wyjasnienie sobie kwestii watpliwych z pewnoscia uzdrawia atmosfere.
Nieprawdaz Hania ?;)
Hanna G.

Hanna G. psycholog,
psychoterapeuta
rodzinny, doradca
zawodowy II ...

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

Dzięki Marku za interwencję :) Masz rację: kiedy emocje się za bardzo podnoszą, należy milczeć. Rozmowa ma sens tylko wtedy kiedy nawet o emocjach można rozmawiać w miarę spokojnie.
Przypomniał mi się mój kolega, który po 10 minutach wysłuchiwania bluzgów pracownika, powiedział:
- Widzę, że dzwoni Pan po to żeby się wykrzyczeć a nie rozwiązać sytuację. Dziękuję za rozmowę.
I się rozłączył!

konto usunięte

Temat: dziecko jest najważniejsze !!!

witam w moim przypadku ojciec dziecka się wogule nie interesuje więc córka .. nie pyta już o ojca ja jestem z dzieckiem na codzień ale mam za to gorszy problem bo mimo że dziecko jest zwiazana ze mna to babcia jest zawsze na 1 miejscu bo mi ja rospieszcza mała sie robi złośliwa do tego poznałam chłopaka w niemczech jezdzimy do , niego ale babcia chce żebym ją zostawiła jej i płaciła Alimety bo córka jest wychowana u mnie w domu tumaczy sie tym żę dziecko ma swoje zdanie

Następna dyskusja:

Gdy dziecko mieszka bez ojca




Wyślij zaproszenie do