Beata
Konczarek
interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan
Temat: Toksyczni Rodzice 2011
Katarzyna B.:>> Beata, jak lubię wojować... tak się nauczyłam, że są
sytuacje kiedy największą odwagą/mądrością jest odpuścić. bo wiemy, że może i wygramy kilka potyczek, może i coś udowodnimy (głównie sobie) ... tylko efekt będzie nie wart wysiłku.Dzięki za to co napisałaś
a walka ze sobą żeby się nie odezwać i nie walczyć, nie "przywalić" za chamstwo czy głupotę... to czasami najtrudniejsza walka. :)
wszyscy rozmawialiśmy w wątku Iwonki.Dopiero co rozmawialiśmy, ze układ toksyczny, akceptowany przez członków rodziny, postrzegany jest jako zdrowy.ja o tym nie rozmawiałam..
Moze przegapiłeś to co napisała BB
Ja to jakoś tak zrozumiałam, ale Moze Dorota mnie "objaśni"Dorka o czym innym chyba... :) ale to Jej tekst niech tłumaczy.
To odpowiedź Dorocie: mąż się czepia, tesciowie się czepiają, a dziecko krzyczy.
no tak, ale jak daleko do konca....:)jak coś widać to już jakiś początek...
Układ jest przejrzysty, widać na kilometr wszystkie zależności- no i co z tego?