Temat: A co jesli...
nie kazdemu pisane jest poznanie swojej drugiej polowy, z roznych powodow.Najczesciej, bo nie godzimy sie na mialkie spedzanie czasu wolnego
w domu, przed tv, wspoldzielenie zycia z tzw. sierotka marysia ;)
czyli klasycznym popychadlem, co to nie pisnie, bysmy tylko nie odeszli...
Co jesli mimo szczerych checi, otwartych umyslow i serc ;-)
nie jest dane poznac wartosciowego i dobrego partnera ? ;)
macie jakies pomysly ;)
pominmy portale randkowe, swatanie przez znajomych czy chwilowe relacje, dla tzw. zabicia czasu ;)