Temat: Czy jakośc naszej pracy zależy od wysokości zarobków?
Agnieszka G.:
Oczywiście innych poza lekarzami też obowiązuje przysięga Hipokratesa?
Agnieszka, przysięga Hipokratesa nie powoduje, że człowiek staję się robotem odpornym na czynniki wpływu, w tym czynnik wysokości wynagrodzenia*. W przypadku lekarza jest jednym z czynników osłabiających (chociaż bez problemu mogę sobie wyobrazić sytuację, w której wzmacnia) czynnik wysokości wynagrodzenia. Samo postawienie w problemu w postaci wyizolowanego czynnika i jego wyizolowanego wpływu na jakość pracy jest bezsensowne, ponieważ w rzeczywistości ten czynnik nie występuje wyizolowany, w próżni, tylko w związku z innymi czynnikami nasilającymi go, bądź osłabiającymi, takimi jak: pozapłacowe warunki zatrudnienia, relacje z podwładnymi/przełożonymi/współpracownikami/zleceniodawcami/klientami/dostawcami..., narzędzia pracy, organizacja pracy, przysięgi i normy zawodowe, sytuacja rodzinna, lokalizacja miejsca pracy względem miejsca zamieszkania i moglibyśmy jeszcze tak długo wymieniać. Zarówno Ty, jak i ja, bez problemu możemy sobie wyobrazić sytuację, w której mamy dwa miejsca pracy: w jednym wysoką pensję, ale fatalną atmosferę pracy, konflikty, praca po godzinach, długie dojazdy, a w drugim pensję wyraźnie niższą, ale ze świetną atmosferą pracy, dobrą organizacją itd. Ani dla mnie, ani dla Ciebie nie byłoby dziwne gdyby ktoś czuł się bardziej zmotywowany i lepiej by pracował w tym drugim miejscu, nieprawdaż?
W uproszczeniu sytuacja wygląda tak, w sytuacji gdy zarobki i inne czynniki są niezadowalające:
1. Jestem niezadowolony więc olewam robotę, wychodząc z założenia, że tak jak mnie traktują, tak ja traktuję swoje obowiązki.
2. Jestem niezadowolony, ale pracę mi powierzoną staram się wykonywać w najwyższą starannością, co oczywiście, szczególnie w dłuższej perspektywie, nie uchroni mnie przed obniżeniem jakości tej pracy.
To są dwa przypadki obrazowe, choć w rzeczywistości przypadków pośrednich jest całe mnóstwo, bo ile ludzi tyle postaw. Natomiast w pewnym przybliżeniu można tak je pogrupować. Oczywiście nie ma tu opcji głoszonej przez miejscowych "speców od konsultingu" pt. "zawsze pracuję na 100%, niezależnie od czynników wpływu, w tym wysokości wynagrodzenia, ponieważ inaczej nie potrafię, albo ponieważ inaczej się wstydzę, albo coś tam jeszcze". Po prostu taka sytuacja w przyrodzie nie występuje.
* Ten przykładowy chirurg też może się starać i mieć dobrą wolę należytego wykonywania swojej pracy pomimo, iż jest niezadowolony z wynagrodzenia i pewnie jeszcze z kilku innych rzeczy, ale i tak, prędzej czy później, przyjdzie obniżenie jakości jego pracy, czy to okresowo, czy na stałe. To jest nieuniknione. Zwłaszcza, że akurat w tym zawodzie występuje bardzo znikoma możliwość przekwalifikowania (kolejny czynnik), co zmniejsza możliwości zmiany pracy.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 31.08.14 o godzinie 17:10