Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Tylko czym/kim jest odpowiedni pracownik ? Jak go definiujemy?

Czy pracodawcy w badaniu definiują go jako fachowca ,któremu jest gotów odpowiednio zapłacić ,
zgodnie z jego umiejętnościami oraz wynikiem jakim osiągnie wykonując swoją prace?

Czy jako 22 latka z wyższym wykształceniem , komunikatywnym niemieckim , biegłym angielskim ,6letnim stażem pracy gotowego podjąć prace za 6 zł /h ?
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Adrian Banduch:
Tylko czym/kim jest odpowiedni pracownik ? Jak go definiujemy?

Czy pracodawcy w badaniu definiują go jako fachowca ,któremu jest gotów odpowiednio zapłacić ,
zgodnie z jego umiejętnościami oraz wynikiem jakim osiągnie wykonując swoją prace?
Pozwoliłem sobie w cytacie wytłuścić kluczowe sformułowanie.

Otóż problemem jest tak naprawdę to, że pracodawca zwykle chce płacić za wynik, natomiast kandydat chce dostawać wynagrodzenie za sam fakt przychodzenia do pracy. Jeśli pracodawca próbuje to powiązać (np. wprowadzając rozwiązania prowizyjne), naraża się na określenie umowy jako "śmieciowej" przez kandydata oraz podleganie zmasowanej krytyce mediów i wszelkich form działalności państwa, a w szczególności ZUSu.

A tym, którym się śmietnik źle kojarzy, wypada przypomnieć starożytne powiedzenie "pecunia non olet"... Więc chyba zasadniczą kwestią nie jest - choćby i "śmierdzące" - źródło pieniędzy, ale ich ilość.
Tomasz Mąkowski

Tomasz Mąkowski Don't Sell It,
Storytell It

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Krzysztof W.:
Adrian Banduch:
zgodnie z jego umiejętnościami oraz wynikiem jakim osiągnie wykonując swoją prace?
Pozwoliłem sobie w cytacie wytłuścić kluczowe sformułowanie.

Otóż problemem jest tak naprawdę to, że pracodawca zwykle chce płacić za wynik, natomiast kandydat chce dostawać wynagrodzenie za sam fakt przychodzenia do pracy. Jeśli pracodawca próbuje to powiązać (np. wprowadzając rozwiązania prowizyjne), naraża się na określenie umowy jako "śmieciowej" przez kandydata oraz podleganie zmasowanej krytyce mediów i wszelkich form działalności państwa, a w szczególności ZUSu.

Tu trzeba byłoby zacząć dyskusję jaka umowa jest umową "śmieciową".
Rozliczanie prowizji i tak zwany akord to moim zdaniem skuteczne składniki wynagrodzenia.

Do umów śmieciowych zaliczam umowy typu:
1. Część podstawowa wypłacana po osiągnięciu jakiegoś progu (gdzie tu prowizja, jeśli progu nie zrealizujemy, bo ktoś wymyślił sobie zmianę warunków naszej pracy i nie mamy jak tego wykonać z przyczyn niezależnych)
2. "Gotowość do założenia DG" - przy warunkach współpracy sformułowanych tak, że sami ponosimy wszystkie koszty nie mając żadnej gwarancji ich pokrycia ze strony "pracodawcy"
3. Płatność tylko prowizyjna - na podstawie niesprecyzowanych kryteriów oceny wykonania pracy.
4. Umowy nie zabezpieczające wynagrodzenia za wykonane i niezakończone z winy pracodawcy zlecenia.
5. Mój ulubiony temat z przedstawicieli bankowych - być może kiedyś oddamy pieniądze za paliwo, na które brałeś na nas faktury.
A tym, którym się śmietnik źle kojarzy, wypada przypomnieć starożytne powiedzenie "pecunia non olet"... Więc chyba zasadniczą kwestią nie jest - choćby i "śmierdzące" - źródło pieniędzy, ale ich ilość.
Słuszne stwierdzenie, choć w kontekście umów śmieciowych inaczej je rozumiem.
Jak komuś nie zapłacę za jego pracę, to pieniądze mi śmierdzieć nie będą.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Tomasz Mąkowski:

Tu trzeba byłoby zacząć dyskusję jaka umowa jest umową "śmieciową".
OK, nie wiem jednak, czy powinniśmy to robić w tym wątku. Temat zasługuje na szersze rozwinięcie, ale nie ma zbyt wiele wspólnego z tytułem wątku. Proponuję założyć nowy, przeklejając treść poprzedniego postu od
Rozliczanie prowizji i tak zwany akord
i tam chętnie "prozmawiam".Krzysztof W. edytował(a) ten post dnia 08.08.12 o godzinie 10:25
Tomasz Mąkowski

Tomasz Mąkowski Don't Sell It,
Storytell It

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Krzysztof W.:
OK, nie wiem jednak, czy powinniśmy to robić w tym wątku. Temat zasługuje na szersze rozwinięcie, ale nie ma zbyt wiele wspólnego z tytułem wątku. Proponuję założyć nowy, przeklejając treść poprzedniego postu od
Rozliczanie prowizji i tak zwany akord
i tam chętnie "prozmawiam".

Dziękuję za sugestię i zapraszam do dyskusji
http://www.goldenline.pl/forum/2998552/rozliczanie-pro...
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Krzysztof W.:

Otóż problemem jest tak naprawdę to, że pracodawca zwykle chce płacić za wynik, natomiast kandydat chce dostawać wynagrodzenie

Panie Krzysztofie o ile w pracy PH wynik jest łatwy do zdefiniowania o tyle
trudniej zdefiniować go z oparciu o prace sekretarki , pielęgniarki , czy kierowcy.
A coś co nie jest jeszcze wynikiem jak rozliczymy ?
Zakładam ,że Nasz pracownik jest handlowcem przez pierwszy miesiąc lub dwa odwiedza klientów, rozkręca rynek ale sprzedaż przyjdzie później (zwykle tak to działa) .... jeżeli płacimy za efekt w postaci np osiągniętego zysku Nasz pracownik na początku powinien pracować za free.

Albo kierowca pracujący w firmie X pozostaje do dyspozycji swojego pracodawcy zakładam przez 8h dziennie jednak firma X nie otrzymała zleceń w ciągu 2 ostatnich dni co za tym idzie efekt pracy pracownika żaden....pomimo iż pozostawał on do dyspozycji pracodawcy przez 8h zgodnie z umową. W tej sytuacji też nie można wyliczyć pracownika tylko w oparciu o efekt jego pracy.

Tak ,więc kandydat chce dostawać wynagrodzenie nie tylko za wynik , który oczywiście powinien być jak najlepszy ale również za czas w jakim pozostaje do dyspozycji pracodawcy.
(zakładając ,że mamy do czynienia z umową o pracę na cały etat w innym przypadku sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej)

Co do umowy śmieciowej myślę ,że Państwo jako instytucja w trosce o Nasze wspólne dobro powinno zawęzić możliwość stosowania takich umów. ZUS , Skarbówka , Emerytalno-Rentowe świadczenia powinny być obowiązkowe .
Tomasz Mąkowski

Tomasz Mąkowski Don't Sell It,
Storytell It

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Adrian Banduch:
Krzysztof W.:

Otóż problemem jest tak naprawdę to, że pracodawca zwykle chce płacić za wynik, natomiast kandydat chce dostawać wynagrodzenie
Tak ,więc kandydat chce dostawać wynagrodzenie nie tylko za wynik , który oczywiście powinien być jak najlepszy ale również za czas w jakim pozostaje do dyspozycji pracodawcy.

Nie odbiegnę od tematu, bo mieści się w problemie pozyskania pracownika.

Wynagrodzenie za spędzony bezproduktywnie czas z winy pracodawcy to jeden z powodów dla którego ludzie nie chcą podjąć pracy w systemie wyłącznie prowizyjnym. Taka rozbieżność jest dosyć istotna w pojmowaniu korzyści, choć nie powinna być.
Jeżeli jako pracodawca zlecam w komuś oddanie swojego czasu do mojej dyspozycji, to zazwyczaj spodziewam się korzyści z tego tytułu w postaci szybkiej dostępności takiego pracownika na miejscu. Jest to wymierny efekt - wyliczyć trzeba byłoby go niezależnie dla każdego takiego stanowiska.
Pracownik natomiast siedzący na miejscu i oczekujący na zlecenie poświęca czas, który mógłby przeznaczyć chociażby na inne sposoby zarobkowania.

Owszem - pracodawca chce płacić tylko za efekty, więc w jego interesie jest dostarczenie w takim przypadku narzędzi i bazy materialnej osobie od której wymaga poświęcenia czasu. Da się to rozwiązać przejrzystym systemem podstawa + prowizja ponosząc akceptowalne ryzyko po obu stronach.

Jeżeli nie jest w stanie ponosić ryzyka związanego z tworzeniem stanowiska pracy, które ma przynosić dochody, to dlaczego ma ponosić to ryzyko tylko ta osoba której się tą pracę zleca?
Za to ile wygodniej nie ponosić kosztów za sprawdzanie swoich koncepcji cudzymi rękoma...

konto usunięte

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Tomasz Mąkowski:


Do umów śmieciowych zaliczam umowy typu:
1. Część podstawowa wypłacana po osiągnięciu jakiegoś progu (gdzie tu prowizja, jeśli progu nie zrealizujemy, bo ktoś wymyślił sobie zmianę warunków naszej pracy i nie mamy jak tego wykonać z przyczyn niezależnych)
2. "Gotowość do założenia DG" - przy warunkach współpracy sformułowanych tak, że sami ponosimy wszystkie koszty nie mając żadnej gwarancji ich pokrycia ze strony "pracodawcy"
3. Płatność tylko prowizyjna - na podstawie niesprecyzowanych kryteriów oceny wykonania pracy.
4. Umowy nie zabezpieczające wynagrodzenia za wykonane i niezakończone z winy pracodawcy zlecenia.
5. Mój ulubiony temat z przedstawicieli bankowych - być może kiedyś oddamy pieniądze za paliwo, na które brałeś na nas faktury.
punkt 1. Jak dla mnie nie ma problemu jeśli próg prowizyjny jest ustawiony tak bym dostawał prowizję po jego przekroczeniu (czyli pracy mojej i handlowców mi podległych). Pod warunkiem, ze ten próg jest możliwy do zrealizowania a nie zawyżony do granic niemożliwości. Miałem kilka rozmów gdzie potencjalny pracodawca przedstawiał mi procent realizacji plany (przez ostanie kilka miesięcy) nie wyższy niż 25-30%
punkt 2. To niestety zdarza się dośc często - założ DG i martw się potem sam (ZUS, US i jeździj jeszcze w tarsy). Używaj swój samochód (może kiedyś dostaniesz zwrot kosztów, jak zaczniesz przynosić zyski) a my bedziemy płacić Tobie tylko za paliwo.
punkt 3. Na to zawsze mozemy sę zgodzić - jednak chyba tylko po okresie próbnym, kiedy wiadomo jest jaki obrót jest realny do zrealizowania.
punkt4. To jest wielka bolączka i to powinno się znajdować w umowie - bo jesli pracodawca z własnej winy nie wywiązuje się z umowy to dlaczego my mamy ponisić (jako zespół czy jedna osoba) za to winę.
punkt 5. Nie wspomniałeś jeszcze o wypłatach na czas. Gdzie pracując na DG pracodawca chce jeszcze terminu od Ciebie (nie martwiąc się,ze musisz np. do 10-tego zapłacić ZUS) i jeszcze spóźnia się z wypłatą. Umowa na zasadzie DG od razu z góry stawia nas na przegranej pozycji - pracodawcy w umwoie pomiedzy Tobą a nim dają bardzo krótki okres wypoeidzenia. No i na wszystko jest brak mozliwości odwołania się do sądu pracy a wiadome jest jak to jest ze sprawami w sądach cywilnych - ile się czeka na rozprawe i ile czasu wszystko się ciągnie.

konto usunięte

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Adrian Banduch:
Krzysztof W.:

Otóż problemem jest tak naprawdę to, że pracodawca zwykle chce płacić za wynik, natomiast kandydat chce dostawać wynagrodzenie
Zakładam ,że Nasz pracownik jest handlowcem przez pierwszy miesiąc lub dwa odwiedza klientów, rozkręca rynek ale sprzedaż przyjdzie później (zwykle tak to działa) .... jeżeli płacimy za efekt w postaci np osiągniętego zysku Nasz pracownik na początku powinien pracować za free.
Inaczej jest w przypadku gdy firma istnieje już długi czas na rynku i generuje jakieś obroty w danym obszarze. Wtedy miesiąc czasu dla nowego pracownika by się zaaklimatyzował powinien być wystarczający.
Jesli jednak firma dopiero rozwija się powinien być założony jakiś czas i starania obu stron by wszystko razem zagrało. W większości wygląda to jednak tak, że rzuca się pracownika w teren i oczekuje od razu Bóg wie jakich efektów bez zaangazowania ze strony firmy.
Tak ,więc kandydat chce dostawać wynagrodzenie nie tylko za wynik , który oczywiście powinien być jak najlepszy ale również za czas w jakim pozostaje do dyspozycji pracodawcy.
(zakładając ,że mamy do czynienia z umową o pracę na cały etat w innym przypadku sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej)
Oczywiście, że motorem napędowym jest wynagrodzenie - im wyższe tym lepsze. jednak zasady wynagradzania, zwłaszcza częśc prowizyjna powinna być jasno i wyraźnie określona.

konto usunięte

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Wrcając do tematu, pracodawcy bardzo często na rozmowie posługują się pułapkami typu braku konkretnego przedstawienia warunków pracy. Dla kandydata, który rezygnuje z obecnej pracy na rzecz nowej jest to bardzo ważne. Spotkałem się z przypadkiem, gdzie poprosiłem o umowę wstępną z określonymi dokładnie warunkami pracy - zakresem praw, obowiązków i sposobu wynagradzania a odpowiedzią było to, że to wszystko będzie (tzn dostanę) w pierwszym dniu pracy.
Czy ktoś by zaryzykował przejście w tym momencie? Ilez razy i ilu pracodawców stosuje tricki gdzie przychodząc do pracy spotykasz się z zupełnie innymi warunkami niż to co było omawiane i uzgodnione na rozmowie.
Może w tym tez lezy problem.
Pracodawcy zapominają, ze istnieją strony gdzie wystawia się im opinie i tym ich potencjalni pracobiorcy się sugerują.
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Paweł Gruszczyński:
Ilez razy i
ilu pracodawców stosuje tricki gdzie przychodząc do pracy spotykasz się z zupełnie innymi warunkami niż to co było

Zgadzam się z Pawłem
Osobiście przekonałem się o tym za każdym razem gdy rozpoczynałem prace .....

Co do używania swojego samochodu ....hmm ja postrzegam samochód jako narzędzie pracy ....
Jeżeli jest ono niezbędne do wykonywania obowiązków pracodawca powinien go zagwarantować.
Prywatny samochód masz dla siebie....
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Adrian Banduch:
Krzysztof W.:

Otóż problemem jest tak naprawdę to, że pracodawca zwykle chce płacić za wynik, natomiast kandydat chce dostawać wynagrodzenie

Panie Krzysztofie o ile w pracy PH wynik jest łatwy do zdefiniowania o tyle
trudniej zdefiniować go z oparciu o prace sekretarki , pielęgniarki , czy kierowcy.
Zwracam uwagę, że to nie ja pierwszy wspomniałem o rozliczaniu za wynik :
Adrian Banduch:
Tylko czym/kim jest odpowiedni pracownik ? Jak go definiujemy?

Czy pracodawcy w badaniu definiują go jako fachowca ,któremu jest gotów odpowiednio zapłacić ,
zgodnie z jego umiejętnościami oraz wynikiem jakim osiągnie wykonując swoją prace?
Przeciwstawiając to zatrudnianiu za 6 zł za godzinę. Resztę komentarza przenoszę do wątku o umowach śmieciowych.
Tomasz Mąkowski

Tomasz Mąkowski Don't Sell It,
Storytell It

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Justyna Hess:
Podam przykład mojej rozmowy jakiś czas temu. Rozmowa tyczyła się pracy rejestratorki medycznej w całodobowej klinice. Praca w 90% w nocy
Wszystko szło świetnie, dopóki nie dowiedziałam się, że miałaby to być śmieciowa umowa za (już nie pamiętam dokładnie) 6-7 zł brutto?

Domyślam się, że chodziło też o jakiekolwiek gwarancje, że po podpisaniu umowy będzie korzystał z Pani usług i w jakikolwiek sposób określi minimalną ilość godzin w miesiącu praz jaką będzie Pani zatrudniona.
Tak odnosząc się do Pańskiej wypowiedzi Panie Krzysztofie - jak widać na załączonym przykładzie są jednak ludzie którzy tak właśnie określają swoje wymagania co do pracownika i wartość pracy.
Ja im życzę powodzenia.
Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Paweł Gruszczyński:
Wrcając do tematu, pracodawcy bardzo często na rozmowie posługują się pułapkami typu braku konkretnego przedstawienia warunków pracy. Dla kandydata, który rezygnuje z obecnej pracy na rzecz nowej jest to bardzo ważne. Spotkałem się z przypadkiem, gdzie poprosiłem o umowę wstępną z określonymi dokładnie warunkami pracy - zakresem praw, obowiązków i sposobu wynagradzania a odpowiedzią było to, że to wszystko będzie (tzn dostanę) w pierwszym dniu pracy.
Czy ktoś by zaryzykował przejście w tym momencie? Ilez razy i ilu pracodawców stosuje tricki gdzie przychodząc do pracy spotykasz się z zupełnie innymi warunkami niż to co było omawiane i uzgodnione na rozmowie.
Może w tym tez lezy problem.
Pracodawcy zapominają, ze istnieją strony gdzie wystawia się im opinie i tym ich potencjalni pracobiorcy się sugerują.

Ja mam na to swój patent: list intencyjny z wyszczególnieniem ustalonych na rozmowie końcowej warunków + potwierdzenie warunków mailem. Dla poważnego pracodawcy to żaden problem. Jeśli jednak odmawia, to kończę zamykam proces. Po takiej procedurze większość pracodawców nie odważy się zapisać w umowie innych ustaleń niż te z rozmowy a jeśli nawet, to w sądzie mamy sprawę praktycznie wygraną. Poza tym, nie powinniśmy podpisywać umowy jeśli nam brzydko pachnie... ;)

konto usunięte

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

pozwólcie, że podzielę sie moimi ostatnimi (z miesiąca) doświadczeniami. ogłoszenia w kliku miejscach. jasnosprecyzowane oczekiwania, klarowne warunki pracy i stanowiska, dwieście kilkadziesiąt CV. wszystkie przeczytane, kontakt z kilkudziesięcioma osobami, spotkania z ponad 30.

efekt:
70% CV nie spełniało podstawowych kryteriów
30% kandydatów nie przyszło na spotkania, połowa z nich była uprzejma zadzwonić
50% tych, którzy przyszli spóźniło się
10 % kandydatów nie przyszło pierwszego dnia do pracy
50% spośród zatrudnionych zniknęło w ciągu tygodnia bez słowa...
jedna osoba przywłaszczająca mienie

ostatecznie- teraz:
50% za mało ludzi w firmie, 75% za mało pracowników w fundacji.
proces w toku. obawiam się, że wiecznym...

naprawdę- jestem zdania, że ludzie nie szukają pracy.

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Joanna Kolenda:
10 % kandydatów nie przyszło pierwszego dnia do pracy

Czyli 90% przyszło? A ilu dokładnie?

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Joanna Kolenda:
naprawdę- jestem zdania, że ludzie nie szukają pracy.


Oczywiście, że nie szukają, w każdym razie ci, których byśmy najchętniej zatrudnili. Dwieście kilkadziesiąt CV? U nas jest z reguły odwrotnie, to my wysyłamy "aplikacje" do kandydatów..:)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Ok. Zrobiłem to co mi zalecał pewien Pan z GL. Wysłałem C.V. i Listy do wszystkich pracodawców jakich mi wynalazł. Odpowiedzi zero(ponoć jakbym miał talent to by mnie przyjęli a wielu totalnie obcych mi ludzi ciągle mi mówi jaki to ja mam talent, w tym artystów). Nawet, że nie zostałem przyjęty. Po wielu latach i patrząc na doświadczenia również mego znajomego co dłużej niż ja bardzo aktywnie szukał pracy(od razu dzwonił jak tylko w rękę wpadła mu oferta, był tez gotów na przeprowadzkę) stwierdzam jedno - do bani. On ratował się tym przez 20 lat, że ma samochód i prawo jazdy to jako dostawca bez problemu. Lecz w wyuczonym zawodzie - kicha, kicha i jeszcze raz kicha. Nie wiem czemu, ale w tych firmach też nie był zbyt długo. Z tego co wiem to z powodu umów śmieciowych. Jak te 37% pracodawców nie może znaleźć to chciałbym wiedzieć gdzie są i przy okazji przemyśleć czy bym się nie nadał u nich do pracy. Nie jestem wybredny....lecz, nie mam potężnej postury, dźwiganie ciężarów to nie moja domena(chociaż dziś dźwigałem 40 kg zakupów). Ze względu na lekarza nie wolno mi pracować przy maszynach produkcyjnych i przy ogniu(chociaż to ja gotuję w domu i nieraz ogień jest dość duży). Dodatkowo mój zakres możliwości ogranicza psia fobia oraz podstawowa znajomość języka angielskiego(który jednak szlifuję) plus mała mobilność. A teraz proszę mi pokazać oferty Tych Państwa, dokładnie 37% poszukujących.
Maciej R.

Maciej R. da się.

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Joanna Kolenda:
pozwólcie, że podzielę sie moimi ostatnimi (z miesiąca) doświadczeniami.

Cały ten procent to ludzie nie szukający pracy, a frajera, który zatrudni ich na umowę o pracę w określonych godzinach pracy ( czyli wskaże normy w których mogą się opie.dalać ) Jeśli jednak coś trzeba robić - odchodzą, marudząc.

Jak powiedział kiedyś pewien mądry dziadek z wilanowa ... Pracownik ma umieć na tyle, by przynajmniej zarobił na siebie. Jeśli znacie takich pracowników - piszcie - chętnie zatrudnię na umowę o pracę nawet 100.

konto usunięte

Temat: 37% pracodawców nie może znaleźć pracowników...

Andrzej Pieniazek:
Joanna Kolenda:
10 % kandydatów nie przyszło pierwszego dnia do pracy

Czyli 90% przyszło? A ilu dokładnie?

tak Andrzeju, 90% przyszło- dwóch.

wiesz, dajemy umowę o pracę, system prowizyjny, klasykę w zakresie sprzętu, narzędzia, wsparcie, szkolenia na wejściu, jasne cele, prosty opis stanowiska i wymagań na nim..., żadnych ukrytych warunków, elastyczność w zakresie miejsca i godzin pracy.
tak sobie myślę, że być może jesteśmy za dobrzy...



Wyślij zaproszenie do