Filip Mazurek

Filip Mazurek FM-ORIENTEERING -
właściciel

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Witam,

W najbliższym czasie będę się starał sprzedać mieszkanie przy pomocy pośrednika. Po raz pierwszy będę sprzedawał, wstępna prowizja wynosi 1,5%.

Moje pytanie brzmi czy to atrakcyjna cena sprzedaży dla mnie, czy warto negocjować(pośrednik powiedział, że oczywiście jest taka możliwość) i przede wszystkim jak się do tego zabrać.

Bardzo proszę o pomoc
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Witaj,
uważam że 1,5% prowizji to dla Ciebie bardzo atrakcyjna oferta i powinieneś z niej skorzystać. Ja osobiście za tak niskie wynagrodzenie nie podjąłbym się współpracy więc chyba masz szczęście że trafiłeś na takiego -nieobrażając nikogo- desperata. Życzę koledze pośrednikowi i Tobie skuteczności w sprzedaży mieszkania.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

No z tym 1,5% i desperacją to chyba trochę przegiąłeś. Chyba że uważasz ze spory procent rynku to desperaci :)

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Dlaczego uważasz że przegiąłem?
moja standardowa stawka to 2,9 i oczywiście często z niej schodzę ale max to 2,5-2,4%. Może zszedłbym do 2%, ale tylko w przypadku nieruchomości wartej naprawdę dużo. A co do tego że spory procent rynku zadowala się 1,5% to tylko problem tych pośredników. Znam swoją wartość i się cenię. A obecna sytuacja na rynku wymusiła na mniejszych i słabszych graczach tak drastyczne obniżki. Uważam że firmy które próbują zdobyć klientów strategią "kupujący nie płaci prowizji", pokazują jak bardzo nisko można się cenić i to z ich strony to łabędzi śpiew. Tonący brzytwy się chwyci ale żeby aż tak? Żenada.
Filip Mazurek

Filip Mazurek FM-ORIENTEERING -
właściciel

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Czyli ma się cieszyć z tak niskiej ceny. I pewnie bym się cieszył gdyby pośrednik nie powiedział że mogę się targować, a skoro mogę to fajnie tylko jak się do tego zabrać?
Przychodzi do mnie pośrednik i oboje wiemy że ja się na tym nie znam. Przecież to nie marchewki ani orzechy na placu;-) a może się mylę

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Paweł Idzikowski:
Dlaczego uważasz że przegiąłem?
moja standardowa stawka to 2,9 i oczywiście często z niej schodzę ale max to 2,5-2,4%. Może zszedłbym do 2%, ale tylko w przypadku nieruchomości wartej naprawdę dużo. A co do tego że spory procent rynku zadowala się 1,5% to tylko problem tych pośredników. Znam swoją wartość i się cenię. A obecna sytuacja na rynku wymusiła na mniejszych i słabszych graczach tak drastyczne obniżki. Uważam że firmy które próbują zdobyć klientów strategią "kupujący nie płaci prowizji", pokazują jak bardzo nisko można się cenić i to z ich strony to łabędzi śpiew. Tonący brzytwy się chwyci ale żeby aż tak? Żenada.

Pozwolę się nie zgodzić z tezą że agencje które ogłaszają się że kupujący nie płaci prowizji nisko się cenią. Moim zdaniem zachowują się uczciwie. W Polsce w większości przypadków kupujący płaci podwójną prowizję. Raz - cena mieszkania jest podnoszona o koszt prowizji jaką agent pobiera od strony sprzedającej, dwa - następnie agent inkasuję prowizję od strony kupującej. Oczywiście są negocjacje i cena/prowizja jest modyfikowana.

Oczywiście zdarzają się przypadki że każda ze stron jest reprezentowana przez odrębne biuro, ale to znacząca mniejszość.

Pozdrawiam,
Grzesiek

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Grzegorz Stankowski:

5-6 % prowizji łącznie po stronie kupującego/sprzedającego + zmniejszone opłaty notarialne + podatki , to i tak niewiele, patrząc na całkowite koszta transakcji na świecie...


Obrazek


tutaj adres do strony, sama strona zawiera czesto nieświeze dane, ale ogólny obraz jest w miarę prawidłowy:

http://www.globalpropertyguide.com/guide-transaction-c...Hubert S. edytował(a) ten post dnia 18.06.09 o godzinie 20:08
Ewa Jankowska - Mikłusz

Ewa Jankowska -
Mikłusz
Owner, Director at
Maximum
Nieruchomości; Owner
of EJ Med...

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Filip Mazurek:
Czyli ma się cieszyć z tak niskiej ceny. I pewnie bym się cieszył gdyby pośrednik nie powiedział że mogę się targować, a skoro mogę to fajnie tylko jak się do tego zabrać?
Przychodzi do mnie pośrednik i oboje wiemy że ja się na tym nie znam. Przecież to nie marchewki ani orzechy na placu;-) a może się mylę

Sprawdź czy ten pośrednik ma licencję. Średnia stawka rynkowa to 2,5-2,9%. Chęć do zejścia poniżej stawek rynkowych może (oprócz sugerowanej już przez kogoś desperacji ;-) oznaczać np. brak licencji i niską jakość usług.
Co do ofert typu 'kupujący nie płaci prowizji' - w realu powinno być "Kupujący nie widzi prowizji, którą płaci" :-))

Na koniec dnia prowizja i tak dodana jest do ceny, różnica polega na sposobie prezentacji ceny. W EU prowizję płaci kupujący i jest ona na poziomie 5-6%, a zatem Polska nie odbiega od reszty EU.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

A na czym polega wysoka jakość usług w przypadku pośredników na rynku mieszkaniowym?

W ogłoszeniach o pracę dla agentów najczęściej nie jest wymagane doświadczenie, a jeżeli już to roczne, a wykształcenie średnie. Te osoby później obsługują transakcję.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:
A na czym polega wysoka jakość usług w przypadku pośredników na rynku mieszkaniowym?

W ogłoszeniach o pracę dla agentów najczęściej nie jest wymagane doświadczenie, a jeżeli już to roczne, a wykształcenie średnie. Te osoby później obsługują transakcję.

A w ogłoszeniach o pracę nad zarządzających funduszami inwestycyjnymi wymagane są najczęsciej MBA, CFA i inne bardzo trudne egazminy, studia podyplomowe kosztujące grube dziesiątki tysięcy nie mowiąc o zwykłych studiach - a mimo to większość zarządzających nie potrafi być lepsza nawet od sredniej rynkowej. To jest fakt. Dajesz takiemu facetowi kasę do zarządzania, i on pomiedzy połową 2007 a koncem 2008 traci srednio 45 -50 % tej kasy. Ja np pobiłem ich WSZYSTKICH o kilka długosci, bo nie straciłem ani 1 zł, czy to znaczy ze mogę byc zarządzającym funduszami TFI? Chyba nie bardzo.

Można trafić na złego szewca, lekarza, bankiera - tak jak wszędzie.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Sorry, Hubert, zwykle się z Tobą zgadzam, ale tutaj nie.

Jeżeli na jakimś stanowisku jest zatrudniona osoba która ma wykształcenie odpowiadające wykonywanej pracy to jest większa szansa, że będzie dobra, niż, w przypadku, gdy taka osoba nie ma żadnego wykształcenia w tym kierunku.

Co więcej, akurat w przypadku pośredników w obrocie nieruchomościami posługiwanie się fachową wiedzą konieczne jest każdego dnia i jest to wiedza często podręcznikowa stosowana wprost.
Jeżeli pośrednik ma ocenić z jakimi ryzykami wiąże się np. zakup nieruchomości kupionej z pomocą tzw. kredytu normatywnego, to dobrze jeżeli wie coś z praktyki, ale podstawą i tak będzie znajomość przepisów, które takie kredyty regulowały i umiejętność właściwego odczytania umowy.

Albo jeżeli ma doradzić osobie sprzedającej co ma zrobić, jeżeli zgłoszone zostały roszczenia reprywatyzacyjne a dodatkowo budynek został postawiony na nieruchomości rolnej bez pozwolenia na budowę, to nic mu nie da zapał i chęć do pracy. Musi po prostu mieć konkretną wiedzę i z prawa i z budownictwa, jak też, po troszę, z podatków.

A przypadek TFI to zupełnie inna kwestia, bo tam wymagania nałożone na kandydatów były wysokie, ale ciężko było zweryfikować rzeczywiste kompetencje w czasie wielkich wzrostów. Zarządzający TFI musieli mieć wiedzę potwierdzoną dyplomami - i mieli, musieli mieć doświadczenie w zarządzaniu instytucją finansową - i pewnie mieli, musieli mieć potwierdzone odpowiednie wyniki finansowe - i też pewnie je mieli, bo przed 2007 rokiem bardzo wielu je miało. A poza tym nie wiemy jakie były zasady naboru, więc moim zdaniem ani Ty ani ja nie wiemy dokładnie jakie były kryteria i oceniamy obraz, którego nie widzieliśmy.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:
Sorry, Hubert, zwykle się z Tobą zgadzam, ale tutaj nie.

Włacsciwie mogłbym podpisac się pod tym co napisałeś ponizej, w całosci, bo co do zasady masz rację, ale skomentuję króciutko:

Jeżeli na jakimś stanowisku jest zatrudniona osoba która ma wykształcenie odpowiadające wykonywanej pracy to jest większa szansa, że będzie dobra, niż, w przypadku, gdy taka osoba nie ma żadnego wykształcenia w tym kierunku.

Wykształcenie nie dowodzi NICZEGO. Doskonale wiesz, ze 90 % wiedzy jaką zdobywamy w zawodowym zyciu zdobywamy w ... pracy, poprzez lata doswiadczenia, kontakty, nietypowe sytuacje etc. Posrednictwo w obrocnie nieruchomosciami to NIE jest operacja na otwartym mózgu ani pilotowanie wahadłowca NASA - i nie wymagaj tego. Dziś mamy takie czasy, ze na wszystko potrzebny jest papier, co mnie zasmuca. Bo znam fachowców bez papierka którzy mają 10x tyle wiedzy, co ci po egzaminach, latach "nauki" itd. Ba, znam nawet jedna "informatyczkę", która po 3 latach "studiów" nie umie zmienić tapety w komputerze (autentyk!). Ja np. z języka angielskiego nie mam ani jednego egzaminu typu Toefl, CPE czy innych, ale idę o zakład, ze umiem angielski lepiej niz 90 % ludzi po takich egzaminach (przepraszam, nie przechwalam sie, tylko wiem jak to wygląda w rzeczywistosci).
Co więcej, akurat w przypadku pośredników w obrocie nieruchomościami posługiwanie się fachową wiedzą konieczne jest każdego dnia i jest to wiedza często podręcznikowa stosowana wprost.
Jeżeli pośrednik ma ocenić z jakimi ryzykami wiąże się np. zakup nieruchomości kupionej z pomocą tzw. kredytu normatywnego, to dobrze jeżeli wie coś z praktyki, ale podstawą i tak będzie znajomość przepisów, które takie kredyty regulowały i umiejętność właściwego odczytania umowy.

ale dobry posrednik to wie, nie obawiaj się. A że jest ich niewielu, tych dobrych? Rok temu rozwaliłem obiektyw, skomplikowane elektroniczne cuda, bo obiektyw naprawdę złożony - autoryzowany serwis (!) jednej z firm, z niby specjalistami po szkoleniach jakichs tam powiedział: nie do zrobienia albo za XXX złotych (był to majątek, finansowo). Poszedłem do małego zakładu, robiąc to poza autoryzowanym serwisem. Cena 4 razy nizsza i odbiór po 1,5 dnia. Mozna? Mozna. bez certyfikatu z japonskiej firmy i kolorowych pieczątek z logo znanym na cały świat.

Albo jeżeli ma doradzić osobie sprzedającej co ma zrobić, jeżeli zgłoszone zostały roszczenia reprywatyzacyjne a dodatkowo budynek został postawiony na nieruchomości rolnej bez pozwolenia na budowę, to nic mu nie da zapał i chęć do pracy. Musi po prostu mieć konkretną wiedzę i z prawa i z budownictwa, jak też, po troszę, z podatków.

Podkreslam, dobry posrednik to wie i zna się na tym.

A przypadek TFI to zupełnie inna kwestia, bo tam wymagania nałożone na kandydatów były wysokie, ale ciężko było zweryfikować rzeczywiste kompetencje w czasie wielkich wzrostów. Zarządzający TFI musieli mieć wiedzę potwierdzoną dyplomami - i mieli, musieli mieć doświadczenie w zarządzaniu instytucją finansową - i pewnie mieli, musieli mieć potwierdzone odpowiednie wyniki finansowe - i też pewnie je mieli, bo przed 2007 rokiem bardzo wielu je miało. A poza tym nie wiemy jakie były zasady naboru, więc moim zdaniem ani Ty ani ja nie wiemy dokładnie jakie były kryteria i oceniamy obraz, którego nie widzieliśmy.

Tomasz, zapewniam Cię - gdyby nałozyc formalizm na obrót nieruchomosciami taki jak na lekarzy, prawników , architektów, gdyby obowiązkowe były jakies chore 3 czy 4 letnie studia - to rynek zginąłby. Jezeli chciałbys płacic 5 razy wyzsze prowizje, z powodu tych kosztów, czasochłonności, formalizmów - ależ chcij sobie.

ja wiem, ze dobrych fachowców mozna znaleźć wszędzie. Posrednicy mają złą opinię, czesciowo sobie na to zasłuzyli, rynek jest młody, są szalenstwa cenowe, pakują się w to ludzie bez zadnego przygotowania itd - cóż, to prawda, ale nie generalizujmy. W Polsce własnie tak się traktuje ludzi - jeden posrednik nawali, to znaczy ze wszyscy są źli. Jak jeden lekarz bierze łapówkę - to znaczy ze lekarze to łapówkarze bez serca gotowi wykonczyć umierającego staruszka, jak tylko nie zapłaci się za miejsce w szpitalu. To nieprawda! Trochę więcej wiary :)

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Tomasz, zapewniam Cię - gdyby nałozyc formalizm na obrót nieruchomosciami taki jak na lekarzy, prawników , >architektów, gdyby obowiązkowe były jakies chore 3 czy 4 letnie studia - >to rynek zginąłby. Jezeli chciałbys płacic 5 razy wyzsze prowizje, z powodu tych kosztów, czasochłonności, >formalizmów - ależ chcij sobie.

Nie chcę! Bardzo nie chcę! Pisaliśmy o tym w kontekście wynagrodzenia pośrednika i ja właśnie nie wiem zupełnie za co miałbym zapłacić pośrednikowi 15.000 + VAT wynagrodzenia, zwłaszcza mając świadomość, że druga strona zapłaciła tyle samo albo niewiele mniej (albo nawet w ogóle - i tak rozbój w biały dzień).

Analiza stanu prawnego nieruchomości - porada w bardzo dobrej kancelarii radcy prawnego + sprawdzenie umowy i poprowadzenie negocjacji - ok. 3 - 4k + VAT.

Operat szacunkowy u dobrego rzeczoznawcy - 1500 złotych + VAT.

W ekstremalnych przypadkach dochodziłoby doradztwo doradcy podatkowego - mniej więcej tak jak adwokat czy radca - i rzeczoznawcy budowlanego - powiedzmy 2 - 3 k. + VAT.

I tak wychodzi taniej a masz opinię na temat wszystkich aspektów wykonaną przez mega mózgi w swoich dziedzinach a i tak płacisz mniej niż pośrednikowi, który czasami nawet nei pojawia się w ogóle w toku przeprowadzania transakcji, więc płacisz za obsługę osoby która ma np. 21 lat i 3 miesiące doświadczenia...

Korzystanie z pośredników np. na rynku hoteli czy centrów dystrybucyjnych potrafię zrozumieć, ale kompletnie nie potrafię zrozumieć korzystania z ich usług przy sprzedaży kawalerki na Białołęce...

Moim zdaniem zwłaszcza takie usługi jak pośrednictwo nie powinny być w ogóle regulowane, właśnie ze względu na to, że to nie jest operacja na otwartym sercu, mózgu ani niczym innym.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:
Hubert S.:
Tomasz, zapewniam Cię - gdyby nałozyc formalizm na obrót nieruchomosciami taki jak na lekarzy, prawników , >architektów, gdyby obowiązkowe były jakies chore 3 czy 4 letnie studia - >to rynek zginąłby. Jezeli chciałbys płacic 5 razy wyzsze prowizje, z powodu tych kosztów, czasochłonności, >formalizmów - ależ chcij sobie.

Nie chcę! Bardzo nie chcę! Pisaliśmy o tym w kontekście wynagrodzenia pośrednika i ja właśnie nie wiem zupełnie za co miałbym zapłacić pośrednikowi 15.000 + VAT wynagrodzenia, zwłaszcza mając świadomość, że druga strona zapłaciła tyle samo albo niewiele mniej (albo nawet w ogóle - i tak rozbój w biały dzień).

Analiza stanu prawnego nieruchomości - porada w bardzo dobrej kancelarii radcy prawnego + sprawdzenie umowy i poprowadzenie negocjacji - ok. 3 - 4k + VAT.

Operat szacunkowy u dobrego rzeczoznawcy - 1500 złotych + VAT.

W ekstremalnych przypadkach dochodziłoby doradztwo doradcy podatkowego - mniej więcej tak jak adwokat czy radca - i rzeczoznawcy budowlanego - powiedzmy 2 - 3 k. + VAT.

I tak wychodzi taniej a masz opinię na temat wszystkich aspektów wykonaną przez mega mózgi w swoich dziedzinach a i tak płacisz mniej niż pośrednikowi, który czasami nawet nei pojawia się w ogóle w toku przeprowadzania transakcji, więc płacisz za obsługę osoby która ma np. 21 lat i 3 miesiące doświadczenia...

Korzystanie z pośredników np. na rynku hoteli czy centrów dystrybucyjnych potrafię zrozumieć, ale kompletnie nie potrafię zrozumieć korzystania z ich usług przy sprzedaży kawalerki na Białołęce...

Moim zdaniem zwłaszcza takie usługi jak pośrednictwo nie powinny być w ogóle regulowane, właśnie ze względu na to, że to nie jest operacja na otwartym sercu, mózgu ani niczym innym.

No to idź i zrób to wszystko sam, śmiało. Być może Ty umiesz to zrobić. Ogromna większość ludzi nie wie nawet jakie są etapy zakupu mieszkania, nie mowiąc o tym jak wygląda dana umowa, jakie są taksy notrialne, podatki itd. Niemal nikt nie potrafi sprawdzić stanu prawnego nieruchomosci. Przeciez NIKT nie zabrania im tego zrobić samodzielnie.

Za co płacisz ludziom w usługach, Tomasz, no powiedz? Za wiedzę, której TY nie posiadasz. Jesli nie umiesz naprawić zbudować domu sam, połozyc cegieł, wylać fundamentów - to szukasz murarza z ekpią i oni to robią za odpowiednią stawkę, tak? Mozesz szukac sam cegieł, nawet moze sam szalunki zrobić i MOZE to wyjdzie taniej. naturalnie. Tylko czy o to w zyciu chodzi?

Poza tym, setnie mylisz się co do procesu. Posrednik, jesli oczywiscie jest powazny, sprawdza stan prawny, konsultuje to z prawnikiem, sprawdza KW etc. Pomaga w dziesiątkach spraw, podpisaniu umów, przedwstepnej etc - Tobie naprawdę wydaje się, ze praca posrednika to znalezienie oferty w necie, telefon 3 minuty do własciciela i skasowanie prowizji? Proszę Cię, nie zartuj sobie, ok? Ale nie bedę tego tłumaczył, w koncu w Polsce kazdy zna się na wszystkim i wie lepiej, wiec nie rozwijam tematu.

Mozesz próbować zrobić to sam - naturalnie, nikt nie zabrania. Zaręczam Ci, ze dobry posrednik oszczędzi Ci czasu, nerwów, i kosztów - naprawdę! Ale jak tam chcesz. W Stanach czy Anglii 90 % transakcji idzie przez posredników, nikt się temu nie dziwi, a u nas zawsze kuchennymi drzwiami, co za kraj, ja tego ni rozumiem :)) Pomijam tu niezbyt elegenckie wypominanie posrednikom ich ignorancji, głupoty czy złej woli (choc moze w wielu wypadkach to prawda). Idąc do dentysty tez mu wytkniesz ze kasuje Cie na 200 zł za plombę a nie 165 zł a jak plomba ci odpadnie to wygadujesz na forach , ze dentysci to fuszerka ogólnie i po co do nich chodzić? No bez żartów, please...Hubert S. edytował(a) ten post dnia 30.05.09 o godzinie 13:17
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Do rozpaczy mnie doprowadzaja takie dyskusje.
Czy naprawde tak trudno objąć umyslem, że:

a)korzystanie z usług agencji nieruchomości nie jest obligatoryjne
b)agencje nieruchomości nie są instytucjami charytatywnymi
c)jak mnie na coś nie stac, to z tego nie korzystam

Czy to zbyt wiele na raz?
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Monika Skoraszewska:
Do rozpaczy mnie doprowadzaja takie dyskusje.
Czy naprawde tak trudno objąć umyslem, że:

a)korzystanie z usług agencji nieruchomości nie jest obligatoryjne
b)agencje nieruchomości nie są instytucjami charytatywnymi
c)jak mnie na coś nie stac, to z tego nie korzystam

Czy to zbyt wiele na raz? :)

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Monika Skoraszewska:
Do rozpaczy mnie doprowadzaja takie dyskusje.
Czy naprawde tak trudno objąć umyslem, że:

a)korzystanie z usług agencji nieruchomości nie jest obligatoryjne
b)agencje nieruchomości nie są instytucjami charytatywnymi
c)jak mnie na coś nie stac, to z tego nie korzystam

Czy to zbyt wiele na raz?

otóz to :) Miałem napisac 3-4 zdania tego typu, a wyszedł elaborat :) Przepraszam, pójdę pisać jakąś nudną książkę bez dialogów, byłbym w tym dobry :)))
Krystian U.

Krystian U. nieruchomości

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz,
nie myl zakresu czynności pośrednika i agenta , o którym wspominasz to nie to samo.

Tomasz Alot:
Sorry, Hubert, zwykle się z Tobą zgadzam, ale tutaj nie.

Jeżeli na jakimś stanowisku jest zatrudniona osoba która ma wykształcenie odpowiadające wykonywanej pracy to jest większa szansa, że będzie dobra, niż, w przypadku, gdy taka osoba nie ma żadnego wykształcenia w tym kierunku.

Co więcej, akurat w przypadku pośredników w obrocie nieruchomościami posługiwanie się fachową wiedzą konieczne jest każdego dnia i jest to wiedza często podręcznikowa stosowana wprost.
Jeżeli pośrednik ma ocenić z jakimi ryzykami wiąże się np. zakup nieruchomości kupionej z pomocą tzw. kredytu normatywnego, to dobrze jeżeli wie coś z praktyki, ale podstawą i tak będzie znajomość przepisów, które takie kredyty regulowały i umiejętność właściwego odczytania umowy.

Albo jeżeli ma doradzić osobie sprzedającej co ma zrobić, jeżeli zgłoszone zostały roszczenia reprywatyzacyjne a dodatkowo budynek został postawiony na nieruchomości rolnej bez pozwolenia na budowę, to nic mu nie da zapał i chęć do pracy. Musi po prostu mieć konkretną wiedzę i z prawa i z budownictwa, jak też, po troszę, z podatków.

A przypadek TFI to zupełnie inna kwestia, bo tam wymagania nałożone na kandydatów były wysokie, ale ciężko było zweryfikować rzeczywiste kompetencje w czasie wielkich wzrostów. Zarządzający TFI musieli mieć wiedzę potwierdzoną dyplomami - i mieli, musieli mieć doświadczenie w zarządzaniu instytucją finansową - i pewnie mieli, musieli mieć potwierdzone odpowiednie wyniki finansowe - i też pewnie je mieli, bo przed 2007 rokiem bardzo wielu je miało. A poza tym nie wiemy jakie były zasady naboru, więc moim zdaniem ani Ty ani ja nie wiemy dokładnie jakie były kryteria i oceniamy obraz, którego nie widzieliśmy.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Ok, dobra, chyba każdy zostanie przy swoim.
Jakub Werelich

Jakub Werelich Media Click, Head of
SEO

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Paweł Idzikowski:
Witaj,
uważam że 1,5% prowizji to dla Ciebie bardzo atrakcyjna oferta i powinieneś z niej skorzystać. Ja osobiście za tak niskie wynagrodzenie nie podjąłbym się współpracy więc chyba masz szczęście że trafiłeś na takiego -nieobrażając nikogo- desperata. Życzę koledze pośrednikowi i Tobie skuteczności w sprzedaży mieszkania.
Pozdrawiam
1,5% a wiemy od jakiej ceny? :-)



Wyślij zaproszenie do