konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:

Oczywiście, że kombinuję, bo niestety nie mam możliwości nie korzystania z usługi pośrednika w inny sposób. Dzwoniąc pod numer telefonu podany w ogłoszeniu nie korzystam z usług pośrednika, nie jestem "zamawiającym". Jedynie odpowiadam na działania marketingowe wykonane przez pośrednika na rzecz sprzedającego.

Publicznie się przyznaję...

Nie wiem czy o tym można mówić w kategoriach publicznego przyznania się, bo nie ma w tym absolutnie nic niewłaściwego. Co więcej, nie spotkałem się dotychczas (poza jednym wyjątkiem, ale oferta jest u 20 pośredników od ponad roku, więc coś jest chyba nie tak), żeby ktoś odmówił spotkania i negocjacji bezpośrednich.

Oczywiscie, ze jest w tym wiele niewłasciwego. Własciwie wszystko. Posrednik wykonuje PRACĘ, by umiescic takie ogłoszenie, płaci za jego umieszczenie, wysokie pozycjonowanie oferty. Podpisuje z kims umowe by moc go reprezentować. Zdaję sobie sprawę, ze w dobie kryzysu czesc posredników umów nie ma, ogłoszenia wystawia "na gębę" (co jest łamaniem prawa po prostu) a w lokalu nigdy nie była, to jest powszechna praktyka , ale ja tego nigdy nie robię, kazda nieruchomosc jest sprawdzona, umowa podpisana, kazdorazowo z włascicielem omawiam sytuacje, ustalam cene, warunki umowy. Wykorzystując te dane, kradniesz mój czas i pracę - tak to trzeba nazwać, po prostu. Mmozna to nazwać podpierdalaniem danych, kradzieżą informacji, jakkolwiek, wiadomo o co chodzi.

Jezeli jestes człowiekiem porządnym, znajdz sam taką nieruchomosc, dzwon bezposrednio BEZ posługiwania się moimi danymi, bez identyfikacji nieruchomosci, której ja zrobilem zdjecia, za której wystawienie płaci moja firma etc. jesli ją znajdziesz sam, nawet tę samą - nikt nie ma pretensji, smiało. Oczywiscie, to jest nie do udowodnienia czesto, musisz sam sobie odpowiedzieć czy wykorzystałes moje dane, czy po prostu sam, przypadkiem, przez znajomych, z bezposredniego ogłoszenia itd - znalazłes to miejsce. To jest b. proste, odpowiedziec sobie szczerze na to pytanie.

Naprawde nie widzisz nic dziwnego w takim zachowaniu? To jest fair? Samochody w komisie tez namierzasz po tablicach i idziesz do wlasciciela omijając komis, zeby zarobic pare groszy, zamiast szukac samochodu samodzielnie na rynku? To jest normalne i uczciwe?? Jak w tym kraju ma byc dobrze, skoro zamiast , pardon, ruszyć dupę i poszukać na własną reke, nie szanuje się czyjegos czasu i pracy??

Ręce mi opadają, serio...

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:

A wystarcza Ci to do czego?

A do takich domorosłych lekkich filozoficznych rozważan nad kondycją etyczną współczesnego czlowieka, tylko tyle..Hubert S. edytował(a) ten post dnia 21.06.09 o godzinie 14:10
Andrzej Urbański

Andrzej Urbański DORADCA | MANAGER |
PRZEDSIĘBIORCA |
www.bcau.pl

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Przemysław S.:
Andrzej Urbański:
Filip Mazurek:
Jak ja sprzedawałem nieruchomość mój pośrednik nie dostał ode mnie złotówki. Mimo to pracował, a nie był pośrednikiem w firmie z serii "Kopytko sp. z o.o.". Moja rada NEGOCJOWAĆ!!!

A czy pośrednik podpisał z Tobą umowę pośrednictwa w której zaznaczył że nie pobierze prowizji???

Nie podpisałem umowy.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Tomasz Alot:

Oczywiście, że kombinuję, bo niestety nie mam możliwości nie korzystania z usługi pośrednika w inny sposób. Dzwoniąc pod numer telefonu podany w ogłoszeniu nie korzystam z usług pośrednika, nie jestem "zamawiającym". Jedynie odpowiadam na działania marketingowe wykonane przez pośrednika na rzecz sprzedającego.

Publicznie się przyznaję...

Nie wiem czy o tym można mówić w kategoriach publicznego przyznania się, bo nie ma w tym absolutnie nic niewłaściwego. Co więcej, nie spotkałem się dotychczas (poza jednym wyjątkiem, ale oferta jest u 20 pośredników od ponad roku, więc coś jest chyba nie tak), żeby ktoś odmówił spotkania i negocjacji bezpośrednich.

Oczywiscie, ze jest w tym wiele niewłasciwego. Własciwie wszystko. Posrednik wykonuje PRACĘ, by umiescic takie ogłoszenie, płaci za jego umieszczenie, wysokie pozycjonowanie oferty. Podpisuje z kims umowe by moc go reprezentować. Zdaję sobie sprawę, ze w dobie kryzysu czesc posredników umów nie ma, ogłoszenia wystawia "na gębę" (co jest łamaniem prawa po prostu) a w lokalu nigdy nie była, to jest powszechna praktyka , ale ja tego nigdy nie robię, kazda nieruchomosc jest sprawdzona, umowa podpisana, kazdorazowo z włascicielem omawiam sytuacje, ustalam cene, warunki umowy. Wykorzystując te dane, kradniesz mój czas i pracę - tak to trzeba nazwać, po prostu. Mmozna to nazwać podpierdalaniem danych, kradzieżą informacji, jakkolwiek, wiadomo o co chodzi.

Jezeli jestes człowiekiem porządnym, znajdz sam taką nieruchomosc, dzwon bezposrednio BEZ posługiwania się moimi danymi, bez identyfikacji nieruchomosci, której ja zrobilem zdjecia, za której wystawienie płaci moja firma etc. jesli ją znajdziesz sam, nawet tę samą - nikt nie ma pretensji, smiało. Oczywiscie, to jest nie do udowodnienia czesto, musisz sam sobie odpowiedzieć czy wykorzystałes moje dane, czy po prostu sam, przypadkiem, przez znajomych, z bezposredniego ogłoszenia itd - znalazłes to miejsce. To jest b. proste, odpowiedziec sobie szczerze na to pytanie.

Naprawde nie widzisz nic dziwnego w takim zachowaniu? To jest fair? Samochody w komisie tez namierzasz po tablicach i idziesz do wlasciciela omijając komis, zeby zarobic pare groszy, zamiast szukac samochodu samodzielnie na rynku? To jest normalne i uczciwe?? Jak w tym kraju ma byc dobrze, skoro zamiast , pardon, ruszyć dupę i poszukać na własną reke, nie szanuje się czyjegos czasu i pracy??

Ręce mi opadają, serio...

Hubert, palnąłeś mega bzdurę. W umowie, którą zawarłeś ze sprzedającym zobowiązałeś się, że to właśnie będziesz robił. Właśnie za to dostaniesz wynagrodzenie od sprzedającego. Wynagrodzenie od kupującego dostaniesz, jeżeli zawrzesz z nim umowę i będziesz świadczył usługi również na jego rzecz. W Polsce nie ma żadnych przepisów, które nakazywałyby korzystanie z usług posrednika, ani też przepisów, które nakazywałyby korzystanie z takich usług obydwu stronom transakcji.

Marketing nieruchomości jest więc usługą na rzecz sprzedającego. Usługa pośrednika dla kupującego do marketing (+ inne czynności) jego zdolności kredytowej, posiadanej gotówki. Marketing popytu. W takim razie nie zachowuj się jak monopolista. Jak zadzwonię do Ciebie i zapytam Cię o nieruchomość Twojego klienta, to nie zmuszaj mnie do podpisywania z Tobą umowy o pośrednictwo, bo na usługach, które oferujesz, mi nie zależy. Zależy mi na nieruchomości. Więc reprezentuj sprzedającego, uzyskaj od niego wynagrodzenie, bo działasz wtedy na jego rzecz.
Ja wiem jakich dokumentów będę potrzebował, ja płacę wynagrodzenie notariusza, więc powinienem mieć prawo go wybrać i ostatecznie, to ja ponoszę większe ryzyko przy transakcji. W takiej sytuacji Twoją rolą jest weryfikacja, czy to co ja robię nie szkodzi Twojemu klientowi i on właśnie za to Ci zapłaci. Za te wszystkie działania marketingowe, szybki termin u notariusza, zabezpieczenie interesów przy podpisaniu umowy przedwstępnej itd. Za to wszystko dostaniesz wynagrodzenie od sprzedającego, bo to Ci właśnie zlecił.

A za co ja miałbym zapłacić? Powiedz mi konkretnie, skoro przystępuję do transakcji z nastawieniem, że ufam sobie i sam chce to załatwiać. Albo jeszcze inaczej - że ufam mojemu adwokatowi, księgowemu i inżynierowi i wolę im zapłacić za obsługę transakcji. Jeżeli oni mi wszystko sprawdzą i przygotują, to za co miałbym w takiej sytuacji zapłacić pośrednikowi, jeżeli jedynym jego udziałem było zamieszczenie ogłoszenia, co robił NA ZLECENIE SWOJEGO KLIENTA - SPRZEDAJĄCEGO!

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:
A za co ja miałbym zapłacić?

Jezeli nie rozumiesz, to niech będzie w najwiekszym uproszczeniu, ze za sprzedanie Ci informacji o tej konkretnej nieruchomosci, która Ci się spodoba. Za INFO. Pomijam tu w takim razie czas, prace , energie włozoną w pozyskanie, opisanie, zareklamowanie tej oferty, zebys TY własnie MOGŁ ją zobaczyć, bo BEZ tej pracy, nie mialbys na to najmniejszej szansy.

po raz kolejny pytam, czy idąc do komisu, tez wymagasz zeby własciciel komisu nie pobierał wynagrodzenia? Czy szukasz , co gorsze, wlasciciela samochodu samodzielnie, namierzając go po tablicach czy czymkolwiek? Odpowiedz mi na to pytanie, jesli mozesz.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:

Oczywiscie, ze jest w tym wiele niewłasciwego. Własciwie wszystko. Posrednik wykonuje PRACĘ, by umiescic takie ogłoszenie, płaci za jego umieszczenie, wysokie >pozycjonowanie oferty. Podpisuje z kims umowe by moc go reprezentować. >Zdaję sobie sprawę, ze w dobie kryzysu czesc posredników umów nie >ma, ogłoszenia wystawia "na gębę" (co jest łamaniem prawa po prostu) a w lokalu nigdy nie była, to jest powszechna praktyka >, ale ja tego nigdy nie robię, kazda nieruchomosc jest >sprawdzona, umowa podpisana, kazdorazowo z włascicielem omawiam >sytuacje, ustalam cene, warunki umowy. Wykorzystując te dane, >kradniesz mój czas i pracę - tak to trzeba nazwać, po prostu. Mmozna >to nazwać podpierdalaniem danych, kradzieżą informacji, jakkolwiek, wiadomo o co chodzi.

Kradnę? Nie. Dzwonię do biura i informuję, że jestem zainteresowany transakcją, chciałbym obejrzeć nieruchomość, ale usługi pośrednika mnie nie interesują. Że jeżeli sprzedający zdecydował się na pracę z pośrednikiem to ok, jego sprawa, natomiast mi usługa oferowana przez pośrednika nie jest potrzebna. Osoba taka oczywiście powie, że nie ma takiej opcji. Następnie zrobią to wszyscy inni, którzy zamieścili ofertę. Więc postaram się znaleźć ją sam.

W takiej sytuacji zmuszanie mnie do podpisania umowy to jest właśnie kradzież, wyłudzenie (i możemy tu jeszcze inne mocne słowa dopisać), bo usługa na moją rzecz nie zostanie wykonana, a zmuszony byłbym zapłacić ogromne wynagrodzenie.
Jezeli jestes człowiekiem porządnym, znajdz sam taką nieruchomosc, dzwon bezposrednio BEZ posługiwania się moimi danymi, bez identyfikacji nieruchomosci, której ja zrobilem zdjecia, za której wystawienie płaci moja firma etc. jesli >ją znajdziesz sam, nawet tę samą - nikt nie ma pretensji, >smiało. Oczywiscie, to jest nie do udowodnienia czesto, musisz sam >sobie odpowiedzieć czy wykorzystałes moje dane, czy po prostu sam, przypadkiem, przez znajomych, z bezposredniego ogłoszenia itd >- znalazłes to miejsce. To jest b. proste, odpowiedziec sobie szczerze na to pytanie.

Heh, to nie są Twoje dane. To są dane Twojego klienta, które na jego zlecenie zobowiązałeś się umieszczać w różnych miejscach, a wynagrodzenie za tą usługę otrzymasz dopiero, jeżeli Twoje działania będą skuteczne. No więc jeżeli znajduje się klient, a Ty jeszcze od niego chcesz dodatkowego wynagrodzenia, mimo, że on Cię informuje, że jest zainteresowany nieruchomością, a nie Twoją usługą, to moim zdaniem działasz na niekorzyść Twojego klienta (sprzedającego). Przez pazerność uniemożliwiasz mu sprzedaż nieruchomości, a przy okazji pozbawiasz również siebie niemałego wynagrodzenia.

Naprawde nie widzisz nic dziwnego w takim zachowaniu? To >jest fair? Samochody w komisie tez namierzasz po tablicach i idziesz >do wlasciciela omijając komis, zeby zarobic pare groszy, >zamiast szukac samochodu samodzielnie na rynku?

Nie kupuję samochodów w komisach z tych samych względów, dla których staram się omijać pośredników w obrocie nieruchomościami (mieszkaniowymi, rynek komercyjny jest inny i tam mnie ich udział nie dziwi).

>To jest normalne i
uczciwe?? Jak w tym kraju ma byc dobrze, skoro zamiast , >pardon, ruszyć dupę i poszukać na własną reke, nie szanuje się czyjegos czasu i pracy??

Jak ma być w tym kraju dobrze, skoro przedsiębiorcy tak dalece nie szanują swoich klientów, że mają czelność żądać ode mnie wynagrodzenia za niewykonaną usługę, jako jedyne uzasadnienie podając stwierdzenie "bo tak się robi"?

Ręce mi opadają, serio...

Mi też, również serio...

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Tomasz Alot:
A za co ja miałbym zapłacić?

Jezeli nie rozumiesz, to niech będzie w najwiekszym uproszczeniu, ze za sprzedanie Ci informacji o tej konkretnej nieruchomosci, która Ci się spodoba. Za INFO. Pomijam tu w takim razie czas, prace , energie włozoną w pozyskanie, opisanie, zareklamowanie tej oferty, zebys TY własnie MOGŁ ją zobaczyć, bo BEZ tej pracy, nie mialbys na to najmniejszej szansy.

po raz kolejny pytam, czy idąc do komisu, tez wymagasz zeby własciciel komisu nie pobierał wynagrodzenia? Czy szukasz , co gorsze, wlasciciela samochodu samodzielnie, namierzając go po tablicach czy czymkolwiek? Odpowiedz mi na to pytanie, jesli mozesz.

1. Ciężko mi odpowiedzieć na wyżej zadane pytanie, bo nie korzystam z usług komisów samochodowych.

2. Hubert, wydaje mi się, że pomyliłeś podstawowe rzeczy, tzn. kto jest wierzycielem, a kto dłużnikiem w umowie pośrednictwa, którą jako pośrednik zawarłeś. Zamieszczając ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości nie wykonujesz usługi na moją rzecz. Wykonujesz ją na rzecz sprzedającego. On dlatego właśnie do Ciebie się zgłosił, bo sam nie wie jak się do tego zabrać.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Zostawmy to, i niech ktoś to z boku oceni, bo mnie to już bawi :)))

Miłej niedzieli dla wszystkich, jest całkiem fajna pogoda, pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Tomasz Alot:
A za co ja miałbym zapłacić?

Jezeli nie rozumiesz, to niech będzie w najwiekszym uproszczeniu, ze za sprzedanie Ci informacji o tej konkretnej nieruchomosci, która Ci się spodoba. Za INFO. Pomijam tu w takim razie czas, prace , energie włozoną w pozyskanie, opisanie, zareklamowanie tej oferty, zebys TY własnie MOGŁ ją zobaczyć, bo BEZ tej pracy, nie mialbys na to najmniejszej szansy.

Nie. Bez Twojej pracy to sprzedający nie mógłby liczyć na to, że ja, przedstawiciel strony popytowej, zauważy nieruchomość i odpowie zainteresowaniem.

Jak możesz, jako prawnik, uważać, że zamieszczając ogłoszenie zawierasz umowę z każdym potencjalnym nabywcą i w związku z tym należy Ci się również wynagrodzenie od każdego, kto się zgłosi?

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Zostawmy to, i niech ktoś to z boku oceni, bo mnie to już bawi :)))

Miłej niedzieli dla wszystkich, jest całkiem fajna pogoda, pozdrawiam:)

Ok, też jestem ciekawy ewentualnych komentarzy.

Mam nadzieję, że będą merytoryczne :)

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:


No wiec dobrze, odpowiem jeszcze na to i zmykam, bo dzien coraz ładniejszy.
2. Hubert, wydaje mi się, że pomyliłeś podstawowe rzeczy, tzn. kto jest wierzycielem, a kto dłużnikiem w umowie pośrednictwa, którą jako pośrednik zawarłeś. Zamieszczając ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości nie wykonujesz usługi na moją rzecz.
Wykonujesz ją na rzecz sprzedającego. On dlatego właśnie do Ciebie się zgłosił, bo sam nie wie jak się do tego zabrać.

no więc powtarzam Ci, jezeli wiesz wszystko, to idz i sam znajdz taką nieruchomosc bez poslugiwania się moimi informacjami, poswiec swój czas, wyszukaj sobie to czy tamto, sprawdz adres, namierz ją, poszukaj, zadzwon, obejrzyj - ja Ci tego nie bronię. Jesli natomiast widzisz te dane i probujesz to ominac, to jest to zwykłe oszustwo, powie ci to kazdy 2 klasista, to jest elementarz, zwykłe poczucie przyzwoitosci nie pozwalałoby mi pojsc i bokiem gdzies szukac, korzystając z info zebranych przez posrednika (w komisie, w nieruchomosciach, w czymkolwiek , gdzie nie umiesz/nie masz czasu/nie chcesz zebrać info sam).

Dobra, naprawdę, my funkcjonujemy w dwóch roznych systemach myslowych, nie przekonam Cię, ale zdziwiony jestem. Ja jesli chce uzyskac jakies info, to za nie płacę, jest to oczywiste jak 2+2 i nie wnikam, czy za kupno baraniego kożucha w Zakopcu sprzedawca kasuje mnie i bace, czy tylko bace, a moze tylko mnie i to x2?? Mnie to nie interesuje, dostaję info czy produkt, place za jego wystawienie, umieszcenie w ofercie, prezentację - nie wiem jak to jeszcze opisac.

pozdr.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 21.06.09 o godzinie 14:50

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Dochodzimy do absurdu!

Z tego co mówisz wynika, że usługą na rzecz kupującego jest to, że może on znaleźć nieruchomość i za to (tylko za to, że znalazł ogłoszenie!!!!) powinien zapłacić 2,9 % wynagrodzenia pośrednikowi!!!

Na 100 % możnaby to podciągnąć pod wyzysk (art. 388 kodeksu cywilnego), zwłaszcza jak ktoś byłby mniej zorientowanym konsumentem.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Ale mieliśmy kończyć i zostawić pole do oceny dla innych.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:
Hubert S.:
Tomasz Alot:
A za co ja miałbym zapłacić?

Jezeli nie rozumiesz, to niech będzie w najwiekszym uproszczeniu, ze za sprzedanie Ci informacji o tej konkretnej nieruchomosci, która Ci się spodoba. Za INFO. Pomijam tu w takim razie czas, prace , energie włozoną w pozyskanie, opisanie, zareklamowanie tej oferty, zebys TY własnie MOGŁ ją zobaczyć, bo BEZ tej pracy, nie mialbys na to najmniejszej szansy.

Nie. Bez Twojej pracy to sprzedający nie mógłby liczyć na to, że ja, przedstawiciel strony popytowej, zauważy nieruchomość i odpowie zainteresowaniem.

Jak możesz, jako prawnik, uważać, że zamieszczając ogłoszenie zawierasz umowę z każdym potencjalnym nabywcą i w związku z tym należy Ci się również wynagrodzenie od każdego, kto się zgłosi?

Kur..a :))) Zabierzcie go :))

Powtarzam:

Nazwij to jak chcesz - spiknięcie dwóch stron, prezentację oferty, dostęp do danych, kontakt, info, kreacja popytu dla podazy lub odwrotnie - jest to OBOJETNE. NIKT nie kaze Ci z tych usług korzystać, mozesz robić to sam, obowiązku nie ma. Ale jesli przyszedłes, zapoznałes sie z danymi, to zapłać za to, do cholery. Tak asmo jak płacisz za samochód powiększony o cene/prowizję komisanta, tak samo jak płaciasz w restauracji za pyszny obiad w restauracji etc, mozna bez końca. Ja wiem, ze byc moze jeestes swietnym kucharzem i zrobisz sobie sam np. pyszny sos do mięsa - ale nie wymagaj od kucharza, by podawał Ci przepis na to za darmo.

Acha, poziom wynagrodzenia jest tu nieistotny. Nie chodzi o to czy jest to 1 % czy 2,5 % - chodzi o mechanizm. ja cały czas mowię o mechanizmie, tylko tyle.

To tyle z mojej strony, obiecuję.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 21.06.09 o godzinie 15:02

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:
Dochodzimy do absurdu!

Z tego co mówisz wynika, że usługą na rzecz kupującego jest to, że może on znaleźć nieruchomość i za to (tylko za to, że znalazł ogłoszenie!!!!) powinien zapłacić 2,9 % wynagrodzenia pośrednikowi!!!

Na 100 % możnaby to podciągnąć pod wyzysk (art. 388 kodeksu cywilnego), zwłaszcza jak ktoś byłby mniej zorientowanym konsumentem.

Miły wieczór, kolacja narzeczonych, swiece:

On: Kochanie, ciesze się ze przyszła dziś ze mną do tej wspaniałej greckiej restauracji.
Ona: Och, tak sie cieszę, mam ochotę na pyszne owoce morza.
On: Zamówimy sobie hmm, krewetki w sosie X i 2-3 przystawki, X, Y, Z.
ona: o Boże, ale to kosztuje 13 zł za porcję, a to raptem porcja serka z ogórkiem i czosnkiem, a w sklepie kosztuje to 50 groszy, a te krewetki są po 26 zł/kg w supermarkecie, a tutaj po 65 zł za porcję!! . Niech mi kucharz powie jak to robic, za darmo! Jakim prawem on smie wymagać od nas przelacania za rzeczy ktore moge zrobic w domu??? To wyzysk, podciagnijmy to pod 388 kc!!

no commentsHubert S. edytował(a) ten post dnia 21.06.09 o godzinie 15:09
Andrzej Urbański

Andrzej Urbański DORADCA | MANAGER |
PRZEDSIĘBIORCA |
www.bcau.pl

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Muszę przyznać, że argumentacja Tomasza bardziej mnie przekonuje. Dlaczego? Popatrzmy od strony etycznej:
* sprzedający podpisuje umowę na pośrednictwo,
* potencjalny klient kontaktuje się z pośrednikiem informując jednocześnie, że jest zainteresowany nieruchomością, a nie usługami pośrednika,
* pośrednik odrzuca ofertę bez informowania o potencjalnym kupcu sprzedającego.

Czy to jest moralne? Czy pośrednik ma prawo nie zakończyć transakcji, gdy kupujący nie chce mu zapłacić. Czy umowy ze sprzedającym mają zapis "nie realizuję zapisów umowy gdy kupujący nie zapłaci prowizji?".

Mówi się tutaj dużo o tym, że pośrednik ponosi koszty i chce być wynagrodzony za pracę. Przecież właśnie to ma miejsce, gdy sprzedający mu płaci za sfinalizowanie umowy. Prowizja 2,9% to baaaaardzo dużo. Pośredniczenie w transakcjach liczonych w sumie na np.: 1 mln zł/m-c to 29.000 zł zarobku brutto. Gdyby policzyć prowizję od kupującego to już 58.000 zł. Czy to są małe pieniądze? Czy 29.000 zł nie jest wystarczającym wynagrodzeniem dla pośrednika? Jaki udział w 29.000 zł mają koszty zamieszczenia i pozycjonowania oferty w internecie? Biorąc pod uwagę koszty... przecież dzięki kosztom unikacie płacenia wysokich podatków.

Może warto przeanalizować sytuację i zrezygnować z części zarobku. Może się okazać, że będziecie mieli większą ilość klientów i transakcji, a one same będą realizowane w szybszym tempie.

Nie miejcie pretensji drodzy pośrednicy do osób, które kombinują, żeby zapłacić mało bądź wcale. Kupując produkt czy usługę chcemy aby cena nam odpowiadała. Ostatnio dla mojego klienta negocjowałem cenę samochodu w salonie. Z 60 tyś zł stargowałem na 42 tyś. a pracownik aby uzyskać dla mnie taką cenę zszedł z własnej prowizji. Zarobił coś zamiast niczego. Co więcej z kolejnym klientem pójdę do niego. Dlaczego? Bo czuje biznes jak niewielu ze znanych mi sprzedawców. Woli bowiem sprzedać więcej niż zarobić dużo na pojedynczym strzale.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Nie no oczywiście, najlepiej się posługiwać tego typu przykładami, które nie obrazują sytuacji, ale są efektowne.

Więc proszę:

Lekarz idzie wiczorem ulicą, widzi tarzającego się młodego człowieka i panikującą dziewczynę klęczącą przy nim. Podchodzi bliżej i:

Lekarz: On ma atak padaczki! Należy mu udzielić pomocy!
Ona: Ale co zrobić
Tarzający się: gghhhhhghg,aaaaghgghghg,aaaaa
Lekarz: Należy...
Ona: No co należy ...
Lekarz: Powiem jak mi zapłacisz 10.000. Chyba cenisz życie narzeczonego na taką kwotę?
Ona: Nie mam tyle!
Lekarz: Nie mogę pozwolić na to, żebyście wyłudzili i okradli mnie z informacji, którą mogę sprzedać.

Jeszcze masz jakieś przykłady? Co za bezsens.

Jak idę do restauracji, to chcę do niej iść. Mam taką wolę.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Kur..a :))) Zabierzcie go :))

A to powyżej, to właśnie jest mniej więcej tyle, ile zwykle może mi zaoferować pośrednik. Głupi tekst na odwal się.

Świetny poziom, Hubert, piewco wolnego rynku.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Tomasz Alot:

Jak idę do restauracji, to chcę do niej iść. Mam taką wolę.

No wlasnie. Jak chcesz kupic nieruchomosc, to idz i ją kup. A przykład z lekarzem jest po orostu smieszny , porównujesz DOBROWOLNY biznes i to dobrowolny z obu stron, do sytuacji z ratowaniem zycia? To jest mega-manipulacja, daj spokój.

konto usunięte

Temat: Prowizja dla pośrednika nieruchomości - negocjowanie ceny.

Hubert S.:
Tomasz Alot:

Jak idę do restauracji, to chcę do niej iść. Mam taką wolę.

No wlasnie. Jak chcesz kupic nieruchomosc, to idz i ją kup. A przykład z lekarzem jest po orostu smieszny , porównujesz DOBROWOLNY biznes i to dobrowolny z obu stron, do sytuacji z ratowaniem zycia? To jest mega-manipulacja, daj spokój.

Nie skumałeś pierwszego zdania z mojej wypowiedzi. Twój przykład z restauracją jest tak samo durny jak ten z ratowaniem życia. Nie obrazuje w ogóle sytuacji, ale celowo jest wpleciony w dyskusję, żeby zdyskredytować rozmówcę.



Wyślij zaproszenie do