Temat: Co sądzicie o MLM ?
Tadeusz Orlenko:
Stan K.:
Hehehhee, w trosce o biedne owieczki, podazajace za wszechwiedzacym guru, zamieszczam ponizsze zdjecie: wasz guru ma taka sama gleboka wiedze nt Australii jak i na inne tematy, wiec warto nauczyc sie odrozniac wate slowna od rzeczywistej wiedzy:
Hmm :)
Stan, ja chyba już wiem co Ci przeszkadza przyjaźnie patrzeć na Ludzi.
Stan :)
Już dawno temu Lew Tołstoj powiedział, że - "Wiedza uczy pokory człowieka wielkiego, dziwi przeciętnego a nadyma małego."
Ty w tym swoim króciutkim zdaniu wykazałeś jak niewielki masz szacunek dla Ludzi, których nazywasz "biednymi owieczkami"
...
- Stan, ja nie przypominam sobie abym kiedykolwiek Ciebie upoważnił do interpretowania swoich myśli i poglądów.
Stan
Ty masz prawo do swojego zdania i wcale nie wykluczone, że masz rację, ale jeśli kiedykolwiek ponownie zaczniesz nieudacznie interpretować i "fachowo tłumaczyć" moje posty, to możesz się spodziewać mojej reakcji.
Pozdrawiam
Tadeusz Orlenko :)
Tomasz rzeczowo uciszyl propagatorow MLM, traktujacych czytelnikow tego forum jak malo inteligentne istoty.
Troche szkoda, bo mogloby to byc niezle poletko dla potencjalnych amatorow latwego businessu, i niezle wyzwanie dla punktowania zafalszowan propagandowych.
Sam text "udowadniajacy, jak sie dyskutant naprawde nazywa", ktorym nota bene Orlenko sie podlozyl, dostarcza duzo wiecej mozliwosci analizy. Wystepuje tam wiele bardziej skomplikowanych trickow, ktorych nie da sie latwo zdyskredytowac prostym dokumentem udowadniajacym tozsamosc.
1)
Wystepuje np Goebbelsowska teoria, ze klamstwo powtorzone wiele razy - jest przyjmowane za prawde. A w tym tekscie Orlenko wielokrotnie wymienia swoja, jedynie prawdziwa wersje imienia dyskutanta. Co ma podwazyc wiarygodnosc dyskutanta a wiec i jego wypowiedzi.
2)
Zwracam uwage na kolejny trick, z cyklu
Dyskutant jest wielbladem :
Stan, ja chyba już wiem co Ci przeszkadza przyjaźnie patrzeć na Ludzi. i teraz niech dyskutant udowadnia, ze patrzy przyjaznie na ludzi, majac 2 opcje:
a) albo ignoruje sugestie, i kazda nastepna jego wypowiedz, to wypowiedz nieprzyjaznie nastawionego
b) Albo wdaje sie w udowadnianie, ze nie jest wielbladem, czyli temat MLM zanika.
A guru MLM osiaga swoje cele:
1) Tematem juz nie jest krytyka systemu MLM
2) Chetni do krytykowania traca zapal, czujac niesmak w takiej dyskusji
3)
Oto inny oszukanczy trick:
[i]> Ty w tym swoim króciutkim zdaniu wykazałeś jak niewielki masz
szacunek dla Ludzi, których nazywasz "biednymi owieczkami"[i]
Powstaje wrazenie ze oponent nie ma szacunku dla
wszystkich ludzi. A nie dla grupy ludzi zmanipulowanych, na etapie braku krytycznego myslenia, czy businessowych szacunkow.
4)
Albo to, wykorzystujace mechanizm naturalnej niecheci do dlubania w starych postach:
- Stan, ja nie przypominam sobie abym kiedykolwiek Ciebie upoważnił do interpretowania swoich myśli i poglądów.
Wychodzi na to, ze dyskutant nie zostal wyzwany przez Orlenko do wypowiedzi
po imieniu , a sam sprowadza dyskusje do personalnej wymiany zdan, ktora zawsze zniecheca do udzialu w takiej "dyskusji". A ciezar odpowiedzialnosci jest automatycznie przeniesiony na oponenta, zarazem wybielajac atakujacego. I najwazneijsze - odwracajac uwage od dyskusji nt systemu MLM.
5)
Zabawnym natomiast, bo obliczonym na glupote czytelnika, jest nastepujace oswiadczenie w dyskusji na forum:
- Stan, ja nie przypominam sobie abym kiedykolwiek Ciebie upoważnił do interpretowania swoich myśli i poglądów.
6)
Grozby to kolejny mechanizm w dyskusjach z MLM, wystepujacy w roznym natezeniu, tu jest sladowa i wciaz kulturalna. Ale grozby sa calkiem powazne, najczesciej sprowadzajace sie do oczerniania na Internecie, sugerowania wrongdoing, kierowania uwagi na potkniecia dyskutanta. Temu sluza strony zalozone przez MLMowcow.
W wersji zyciowej, to jest to np silna druzyna prawnicza Amwaya wsytepujaca czesto do sadow. A kto ma chec wloczenia sie po sadach, za wyrazenie swego zdania?.
Stan
Ty masz prawo do swojego zdania i wcale nie wykluczone, że masz rację, ale jeśli kiedykolwiek ponownie zaczniesz nieudacznie interpretować i "fachowo tłumaczyć" moje posty, to możesz się spodziewać mojej reakcji.
Pozdrawiam
Tadeusz Orlenko :)