konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Artur Król:
Dariusz Rorat:
3. Trzeba bardzo uważać z krytyką bo to że admin zbanuje kogoś na forum to jeszcze pikuś, gorzej jeżeli firma wytoczy takiemu delikwentowi proces.

Firmy nie wytoczą procesu, bo wtedy musiałyby w sądzie dowodzić wartości swojego systemu dla uczestników, w oparciu o twarde dane, które mogłyby zostać upublicznione.

Wątpliwe by celem firm było wygranie procesu bo może chodzić tylko i wyłącznie o zniszczenie przeciwnika długim procesem, stawianiem się na rozprawy i ciągłym ponoszeniem kosztów. To by wyjaśniało blokadę filmu "Witajcie w życiu". Chociaż film można bez problemu obejrzeć na Youtube to formalnie nigdy nie został wyświetlony w TV. Nie można tego nazwać sukcesem.

Ale jeśli nawet przyjąć taką opcję, że firma faktycznie nie wytoczy procesu, to jest inny sposób na obronę - piarowcy. Jak działają, wszyscy wiemy. Każdy kto jest tak odważny by krytykować naraża się na ataki personalne, wyrzucenie z forum itd.

Wątpliwe również by ujawnienie danych finansowych znacząco zaszkodziło firmom. Bo jeśli MLM-owcy, którzy by je poznali to czy naprawdę "przejrzeliby na oczy"? Wątpię. Powiedzcie mi (to pytanie raczej do tych, którzy już długo siedzą w MLM), jaki odsetek ludzi odeszło dobrowolnie, nawet jeśli odnosili sukcesy i faktycznie zarabiali? Tak bez żadnych nacisków by zostali bo po prostu chcięli zajmować się czymś innym.

A jeśli ktoś kto zarabia ujrzałby te dane finansowe to czy faktycznie chciałby odejść, skoro ma swoje źródło utrzymania? Tyle się mówi negatywnie o MLM a ludzie wciąż wstępują. Sami zupełnie nieświadomie reklamujemy biznes, chociaż wcale tego nie chcemy.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:

Odejść, niekoniecznie. Natomiast zamordowałoby to im rekrutację.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
Powiedzcie mi (to pytanie raczej do tych, którzy już długo siedzą w MLM), jaki odsetek ludzi odeszło dobrowolnie, nawet jeśli odnosili sukcesy i faktycznie zarabiali? Tak bez żadnych nacisków by zostali bo po prostu chcięli zajmować się czymś innym.

Znam Darku kilka takich przypadków, ale procentowo nie jestem w stanie Ci tego powiedzieć.

Ja sam kiedyś zrezygnowałem z MLM, żeby zająć się tradycyjnym biznesem. Namówił mnie do tego mój upline (osoba parę oczek nade mną w strukturze). Sam też wtedy przeszedł na biznes tradycyjny. Było to akurat w czasie, gdy nasze biznesy MLM dość dobrze funkcjonowały. Nie wiem, co dzisiaj się z nim dzieje, bo krótko po tym kontakt nasz się urwał. Ja wytrzymałem 2 lata w tradycyjnym biznesie i był to dla mnie najbardziej stresowy okres mojego życia. Zakończył się poważną depresją i rozpadem rodziny - oraz kompletnym bankructwem (konta, karty, oszczędności - wszystko splądrowane do cna i dług parunastu tysięcy marek, i komornik w domu).

Kolejny przypadek, jaki znam z bliska, to odejście mojego upline już w nowym moim networku. Człowiek ten doszedł do najwyższej z możliwych pozycji w tej firmie i postanowił założyć własny network z materiałami szkoleniowymi dla ludz z MLM. Wcześniej - przed rozpoczęciem swojej kariery w MLM - był właścicielem czasopisma branżowego "Network Press". Było to pismo dla ludzi zajmujących się sprzedażą bezpośrednią i MLM-em.
Nie wiem, co się obecnie z nim dzieje, ale wiem, że firma, którą założył po odejściu z MLM, jakiś czas temu ogłosiła upadłość.

Znam jeszcze 4 przypadki ludzi wysoko postawionych w MLM, którzy w kwiecie rozwoju swoich networków zrezygnowali i wspólnie założyli własną firmę w branży IT. Wśród tych czterech był mój sponsor z obecnego mojego networku - młody człowiek, specjalista IT. Kolejnym był jego sponsor - człowiek o ogromnym doświadczeniu w networku i w sprzedaży bezpośredniej. Pozostali dwaj, to ich bezpośredni partnerzy - jeden od mojego sponsora, a drugi od sponsora mojego sponsora. Zupełnie inne grupy, niemające ze mną nic wspólnego.
Po krótkim czasie coś tam między nimi zaszło i się rozstali. Nie znam losów trzech z nich, ale wiem, że mój sponsor miał poważne problemy zdrowotne (załamanie nerwowe) i spędził jakiś czas w klinikach, które się tymi problemami zajmują.

Może to był zwykły zbieg okoliczności, że właśnie z takimi przypadkami się spotkałem, ale jak widzisz najciekawiej nam wszystkim to odejście nie wyszło.

Znam oczywiście wielu ludzi na niższych poziomach, którzy odeszli, ale ich losów nie śledziłem, więc nie wiem, jak dalej im poszło. Mam nadzieję, że dobrze, a przynajmniej lepiej niż nam, o których tu napisałem.

Wiesz, nie zastrzegam się, ale na dzień dzisiejszy - chociaż minęło już prawie 8 lat od tego czasu - na myśl o tym, co wtedy po rezygnacji z MLM i zajęciu się konwencją przeżyłem, robi mi się tak jakoś dziwnie nieprzyjemnie i na pewno nie chciałbym tego przeżyć po raz drugi.Tadeusz Fojt edytował(a) ten post dnia 11.09.12 o godzinie 23:43

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Zauważyłem że wiele firm, nie tylko w branży perfumeryjnej czy finansowej stosuje marketing sieciowy czy też programy partnerskie zamiast tradycyjnej formy reklamy i coś w tym jest, bo faktycznie ten sposób dystrybucji to pewna alternatywa.

Tylko że założenie własnej firmy z wykorzystaniem MLM do dystrybucji swojego produktu czyli na własnych zasadach a uczestnictwo w MLM jako współpracownik jednej z już istniejących firm to dwie różne sprawy.

W pierwszym przypadku to ja, jeśli miałbym użyć tego systemu do dystrybucji swojego produktu ustalam własny plan rabatów i prowizji angażując do celów dystrybucji swoich współpracowników. Teoretycznie ten biznes plan też może niewypalić, w końcu są firmy MLM, które naturalnie bankrutują.

W drugim przypadku jest tak, że przystępując do takich firm jak FM Group, Amway czy innych mam już gotowy plan marketingowy i do niego powinienem się stosować z poszanowaniem etyki biznesu.

Ale jak łatwo zauważyć część dystrybutorów używa portali aukcyjnych do sprzedaży swoich produktów, przechodząc tak naprawdę w detal, gdzie sprzedaż na allegro jest dla nich szansą na uzyskanie dochodów. Oczywiście nie jest to aprobowane przez firmy ale szczerze wątpię, aby firmy takie jak Amway, FM Group, Calivita coś robiły z tym procederem i zapewne są bezradne. A może nawet nie chcą, bo to przecież obrót.

Wychwalanie MLM jako alternatywa dla tradycyjnego biznesu może być do zrozumienia, bo przecież własny biznes tradycyjny to nie taka prosta sprawa. Nie dość że trzeba dysponować dość dużym kapitałem na rozruch, który nie jest chyba tak prosto pozyskać to jeszcze trzeba wejść w odpowiednim czasie bo to co pisze się w artykułach poświęconych bankructwom firm to nie wszystko. Tam są tylko argumenty o niewłaściwym zarządzaniu a o sednie problemu jakoś się nie pisze.

Nie zauważyłem żeby jakoś specjalnie ostrzegano przed wejściem w biznes w momencie gdy jest już spora konkurencja, co więcej wręcz zachęca się do założenia własnej firmy. Na przykład można poczytać jakieś artykuły wychwalające chociażby freelance, prezentuje się statystyki, że to firmy (czyli freelancerzy) niby zarabiają, tylko jakoś nie pisze się o tym, że przebicie się przez konkurencję to wcale nie taka prosta sprawa. Ostrzeżenia pojawiają się dopiero w komentarzach czy na forum.
To niech teraz ktoś założy firmę świadczącą usługi na rynku tworzenia stwon www czy grafiki i spróbuje działać na tym rynku. Życzę powodzenia. Konkurencja jest ogromna.Dariusz Rorat edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 08:09
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Myślę Darku, że założenie dzisiaj firmy MLM wymaga dużo większych nakładów finansowych, niż miało to miejsce 30 czy 40 lat temu. Dzisiaj trudno jest z taką firmą wystartować z garażu czy piwnicy i z niewielką ilością produktów, pracowników czy dystrybutorów przebijać się stopniowo na rynku.
Dzisiaj oczekuje się, że taka firma będzie od zaraz miała super obiekty, super strony, duży asortyment, potężną bazę magazynową itd. itp. i najlepiej od razu duże obroty.
Kiedyś ludzie nie mieli możliwości sprawdzania tych firm pod tym względem - pozostawała wiara w to, co mówi rekrutujący. Teraz każdy może to czy tamto sobie wygooglewać i już wie.

Zanim firma, z którą obecnie współpracuję rozpoczęła tak naprawdę swoją działalność, potrzeba było 3 lat na wszelkie przygotowania. Potrzebni byli odpowiedni, nadziani partnerzy, którzy by to sfinansowali i właściwi ludzie tej "pierwszej godziny", którzy potrafią budować sieci. Tych ludzi najczęściej się dzisiaj "kupuje" z innych firm. Są nawet "profesjonaliści" tylko od tego, których spotkasz w wielu firmach na starcie. Ich zadaniem jest rozruch sieci, ale ich główny dochód nie jest z tym związany, tak jak to ma miejsce przy naturalnym budowaniu struktury. Nie chodzi tam też o drobne.

Dobrze zauważyłeś, że ten sposób dystrybucji zaczyna stosować coraz więcej firm, i to takich, które już znamy i nigdy byśmy je o to nie podejrzewali. Co prawda w wielu z nich leci to jeszcze oboma kanałami - tradycyjnym i MLM - i ich plany marketingowe są o wiele uboższe niż te w typowym MLM, ale kto wie, jak długo jeszcze potrwa, a temu dorównają.

Historia udowodniła, że firmy MLM rozwijają się o wiele szybciej niż te z tradycyjnymi kanałami dystrybucji. To nie mogło przejść niezauważone. Najwięksi konserwatyści drapią się dzisiaj w głowy i kombinują, jak ten system zastosować u siebie.

Myślę, że czasy, gdzie w MLM były jedynie produkty, których nie uświadczyłeś gdzieś indziej, dobiegają powoli końca i jeżeli jakiś producent sam nie zastosuje tej formy dystrybucji, to wykorzysta do tego inne sieci MLM, aby tylko zaistnieć na tym rynku. Przykład tego zaczyna się właśnie tworzyć tuż za rogiem - powstaje Familo, pierwszy w Polsce MLM-owy super market. Takich w najbliższej przyszłości powstanie coraz to więcej - czy się to komuś podoba, czy nie.
Głównym celem każdego biznesu jest przecież zarabianie kasy i nie ma tu zmiłuj się.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Tak naprawdę to programy partnerskie, jeśli są stosowane z głową mogą uczynić więcej dobra niż to się mogłoby wydawać. I są na to przykłady, jak chociażby taka usługa do zabezpieczania danych na dysku sieciowym, gdzie polecając to innym mogę mieć dodatkowo kilka GB przestrzeni za darmo. Mówię o Dropboxie, ale nie mam zamiaru tu tego reklamować ani podawać nikomu żadnych linków referencyjnych w wiadomościach prywatnych. To jest tylko przykład na to, że są programy partnerskie, które mogą przynieść wiele korzyści.

Tymczasem rzeczywistość jest inna. Wydaje mi się, że branża powoli zaczyna się profesjonalizować a jeżeli tak jest to dobrze, niemniej jednak w bardzo wielu przypadkach nie powiedziałbym, żeby ten marketing był robiony tak jak należy. Tu mowa np. o jakimś dorabianiu ideologii, nawet religii, nie wiadomo po co, szpanowanie samochodami czy wycieczkami. Po co to wszystko? Może tylko po to by nabić kabzę szefom firm. Niestety jest też inny problem tego typu, że zgodnie z piramidą potrzeb, ktoś kto zaspokoi potrzeby niższe, będzie chciał zaspokoić potrzeby wyższego rzędu. Stąd też zamożnym ludziom nie wystarcza już samo bogactwo ale pewnie pożądają jeszcze władzy. A to może powodować same problemy jak chociażby ta historia współpracownika Akuny, którą tu podałem w linku.

Ta branża może przynieść naprawdę wiele korzyści ale to pod jeszcze innym warunkiem. Warunek ten jest taki, że klienci czy też współpracownicy faktycznie potrzebują danego produktu. Bo jeżeli komuś wciska się perfumy czy produkty finansowe, których tak naprawdę nie potrzebują, argumentując to upustami i poziomami od 3 do 21% rabatu to coś tu jest nie wporządku. Kupując niepotrzebny produkt nawet z 21% rabatem na niczym nie oszczędam a tylko niepotrzebnie wydaję kasę.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:

Tymczasem rzeczywistość jest inna. Wydaje mi się, że branża powoli zaczyna się profesjonalizować a jeżeli tak jest to dobrze, niemniej jednak w bardzo wielu przypadkach nie powiedziałbym, żeby ten marketing był robiony tak jak należy. Tu mowa np. o jakimś dorabianiu ideologii, nawet religii, nie wiadomo po co, szpanowanie samochodami czy wycieczkami. Po co to wszystko? Może tylko po to by nabić kabzę szefom firm. Niestety jest też inny problem tego typu, że zgodnie z piramidą potrzeb, ktoś kto zaspokoi potrzeby niższe, będzie chciał zaspokoić potrzeby wyższego rzędu. Stąd też zamożnym ludziom nie wystarcza już samo bogactwo ale pewnie pożądają jeszcze władzy. A to może powodować same problemy jak chociażby ta historia współpracownika Akuny, którą tu podałem w linku.

Darku, tam gdzie są żywi ludzie, tam są i problemy. Tego nie unikniemy. Ważny jest nasz stosunek do tych problemów i żebyśmy sami nie byli problematyczni. Przynajmniej, żebyśmy się o to postarali.
Wiesz, jest tu tzw. stara szkoła tego biznesu i nowa. Tak się jednak składa, że ta stara jest jeszcze dość mocno utrzymywana przy życiu, ponieważ wielu myśli sobie, że tylko tędy droga i duplikuje te dinozałrowe zachowania. Było nie było wychodzą z tego potem chocki-klocki. Parcie na władzę lub znaczenie, dopełnia to jeszcze bardziej.
No tak, ale gdzie tego nie ma? Wszędzie się z tym spotkamy, bo to leży w naturze ludzkiej. Nawet, jeżeli Ci nie zależy na władzy lub znaczeniu, to naiwnością jest oczekiwać, że nagle wszyscy będą mieli podobny stosunek do tego. Raczej wykluczone i wystarczy rozejrzeć się wokół, żeby szybko się o tym przekonać. Po co więc zaprzątać sobie czymś takim głowę. Dystans jest tu najlepszym na to lekarstwem.

Ten biznes Darku nie wymaga dzisiaj stosowania tych samych technik, jakie stosowano w nim kiedyś. Dzisiaj wiele potrzebnych informacji można znaleźć w necie i nie trzeba brać udziału w jakiś szkoleniach lub zlotach, żeby się nauczyć to robić. Spotkać się w celach integracyjnych owszem, ale bez tych bla, bla, blabla.
Ja sam nie cierpię tego rodzaju imprez i jeżeli nawet jestem na jakimś zlocie organizowanym przez firmę, to korzystam z okazji do poznania nowych, ciekawych miejsc, a wszelkie bla, bla, bla odpuszczam sobie. Biorę udział tylko w tym, co jest konieczne, dla potwierdzenia własnego udziału w tych imprezach - no, żeby dostać to opłacone. Oczywiście nie muszę wcale na to jeździć, ale dlaczego nie, skoro firma za to płaci?
Ta branża może przynieść naprawdę wiele korzyści ale to pod jeszcze innym warunkiem. Warunek ten jest taki, że klienci czy też współpracownicy faktycznie potrzebują danego produktu. Bo jeżeli komuś wciska się perfumy czy produkty finansowe, których tak naprawdę nie potrzebują, argumentując to upustami i poziomami od 3 do 21% rabatu to coś tu jest nie wporządku. Kupując niepotrzebny produkt nawet z 21% rabatem na niczym nie oszczędam a tylko niepotrzebnie wydaję kasę.

Widzisz, cały paradoks polega na tym, że nie ma za wiele produktów, które chce każdy lub każdy ich potrzebuje. Nawet nie wszyscy jedzą bułki, czy jajka, czy słodycze. Nie wszyscy kupują jakieś gotowe napoje, czy choćby wodę mineralną.
Każdy ma jakieś swoje upodobania i nie łatwo jest wszystkim im sprostać. Wciskać komuś coś na siłę też nie jest żadnym dobrym rozwiązaniem na dłuższą metę. Jedyne, co pozostaje, to przyciągać do siebie tych ludzi, którzy właśnie tym są zainteresowani, co my im możemy zaoferować.

Dlaczego ten biznes może okazać się czymś na czasie?

Nie sądzę, że ze względu na produkty, jakie w nim są lub będą. Tu gusty zawsze będą podzielone.
Ja tę przyszłość widzę bardziej w tym, że ludzie odkryją tu dla siebie to, co każdy z nich zna, wie jak działa, potrafi tego użyć i coraz trudniej jest mu uzyskać to z innych źródeł. Domyślasz się na pewno, o czym mówię.

To jest tym, czego ludzie będą coraz częściej szukać i coraz trudniej znajdować tam, gdzie do tej pory na to liczyli, lub jeszcze liczą. Dotyczy to zarówno młodych, jak i ludzi w średnim wieku, jak również emerytów i rencistów. Deficyt pod tym względem doskwiera już dzisiaj wielu osobom, i to we wszystkich grupach wiekowych i bez względu na posiadane kwalifikacje czy doświadczenie. Deficyt ten przeniesie się z czasem również i tam, gdzie jeszcze dzisiaj się go aż tak bardzo nie zauważa.
Naiwnością zaczyna być powoli oczekiwanie, że ulegnie to zmianie przy zachowaniu starych zasad. Trzeba tu czegoś innego, nowego, bo inaczej wszyscy obudzimy się kiedyś z ręką w nocniku.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Tadeusz Fojt:
Widzisz, cały paradoks polega na tym, że nie ma za wiele produktów, które chce każdy lub każdy ich potrzebuje.

Problem jest bardziej złożony. Jeśli ktoś zdecydowałby się otworzyć np. sklep spożywczo-przemysłowy obok innego istniejącego to właściwie od razu miałby klientów, którzy mieliby bardzo szeroki asortyment produktów i zawsze znaleźliby coś dla siebie.

W przypadku DS/MLM jest pewien problem tego typu, że w Polsce sprzedaż bezpośrednia to bardzo trudna sprawa, bo te zawody raczej nie są szanowane przez społeczeństwo. Nikt nie lubi kiedy ktoś zaczepia do na ulicy, usiłując mu coś wcisnąć.

Zauważcie że nawet w FM Group, gdzie można kupować i sprzedawać perfumy, gdzie cena ok. 30 zł to wcale nie jest drogo, to aby zarobić te 3000 zł miesięcznie to jakie to obroty musiałaby robić ta grupa pod nami, by przy tych poziomach rabatowych było to możliwe? Zakładam że to jedyne źródło dochodu bo kto właściwie miałby czas i ochotę zajmować się tym dodatkowo po 8 czy nawet 10 h męczącej pracy? A na jak długo wystarczy 50 ml buteleczka perfum? Ilu to ludzi trzeba znać, żeby przy założeniu, że co najwyżej 1% (bo nie sądzę żeby odsetek ten był większy) zdecyduje się na współpracę? A jeszcze część napewno będzie się wykruszać z systemu.

Już teraz rekrutacja jest bardzo trudna, bo mając tylko no. 1000 znajomych na facebooku czy naszej klasie to jak tu rekrutować, skoro spamowanie na serwisach jest niemile widziane? Dowodem są wypowiedzi niektórych forumowiczów, którzy obrażają się na krytykę i żałują że zmarnowali czas na dyskusję.
Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Co sądzicie o MLM ?

xTadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 07.10.12 o godzinie 08:34
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
Tadeusz Fojt:
Widzisz, cały paradoks polega na tym, że nie ma za wiele produktów, które chce każdy lub każdy ich potrzebuje.

Problem jest bardziej złożony. Jeśli ktoś zdecydowałby się otworzyć np. sklep spożywczo-przemysłowy obok innego istniejącego to właściwie od razu miałby klientów, którzy mieliby bardzo szeroki asortyment produktów i zawsze znaleźliby coś dla siebie.

Na pewno tak.
W przypadku DS/MLM jest pewien problem tego typu, że w Polsce sprzedaż bezpośrednia to bardzo trudna sprawa, bo te zawody raczej nie są szanowane przez społeczeństwo. Nikt nie lubi kiedy ktoś zaczepia do na ulicy, usiłując mu coś wcisnąć.

Ja też tego nie lubię. Z drugiej strony nie kupiłbym nic u takiego sprzedawcy.
Wiem, że firmy DS coś takiego uprawiają tzn. wysyłają swoich sprzedawców na ulicę, ale wiem też, że firmy MLM takiej sprzedaży zakazują. Nie twierdzę ałe, że nikt z MLM jej nie uprawia. Klient i tak nie rozpozna, czy miał do czynienia ze sprzedawcą z DS czy z MLM, więc wrzuca wszystkich do jednego wora i basta.
Czy da się w ten sposób zarobić? Nie wiem - może. Osobiście nie znam nikogo, kto to praktykował.
Zauważcie że nawet w FM Group, gdzie można kupować i sprzedawać perfumy, gdzie cena ok. 30 zł to wcale nie jest drogo, to aby zarobić te 3000 zł miesięcznie to jakie to obroty musiałaby robić ta grupa pod nami, by przy tych poziomach rabatowych było to możliwe? Zakładam że to jedyne źródło dochodu bo kto właściwie miałby czas i ochotę zajmować się tym dodatkowo po 8 czy nawet 10 h męczącej pracy? A na jak długo wystarczy 50 ml buteleczka perfum? Ilu to ludzi trzeba znać, żeby przy założeniu, że co najwyżej 1% (bo nie sądzę żeby odsetek ten był większy) zdecyduje się na współpracę? A jeszcze część napewno będzie się wykruszać z systemu.

Darku, jeżeli byłby ten sam plan marketingowy w każdej firmie MLM, to można by było powiedzieć tak: Bez względu na ceny produktów, wszędzie musisz zrobić wraz z grupą obrót XXX, żeby otrzymać prowizję YYY.
Jest jednak coś takiego, że możesz tu liczyć mniej więcej na 6-8% jako Twoja prowizja z obrotu grupy i to niezależnie od firmy, cen produktów lub rodzaju planu marketingowego. To jest taka wspólna średnia dla całej tej branży. Czyli, żebyś zarobił 3000 zł, to Twoja grupa musiałaby wykazać się obrotem miesięcznym wynoszącym około 40000 - 50000 zł.
Już teraz rekrutacja jest bardzo trudna, bo mając tylko no. 1000 znajomych na facebooku czy naszej klasie to jak tu rekrutować, skoro spamowanie na serwisach jest niemile widziane? Dowodem są wypowiedzi niektórych forumowiczów, którzy obrażają się na krytykę i żałują że zmarnowali czas na dyskusję.

Darku, a wiesz ile osób sam musiałbyś wprowadzić, żeby powstała Ci grupa robiąca taki obrót, za który Ty otrzymasz np. 3000 zł prowizji?

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Ja tu nie twierdzę, że produkty są bublami bo napewno nie. Tu nie chodzi o jakość, bo jeżeli ktoś chce bubel to jego sprawa. Ma prawo wyboru. Tu chodzi o coś innego. O coś co nazywa się piramidą potrzeb i o sposób w jaki przedstawia się tą współpracę.

Bo jeżeli ja mam być tylko konsumentem i polecać komuś te perfumy czy proszki do prania to jest to jak najbardziej do zaakceptowania. Sumarycznie przecież te perfumy można mieć taniej w zamian za współpracę z firmą. W pewnym sensie można by to trochę porównać do transakcji barterowych gdzie następuje wymiana produktu za produkt, usługi za usługę czy też produktu za usługę. Jeśli ja świadczę na rzeczy firmy usługę czyli sam reklamuję produkt a ta daje mi rabaty to spoko.

Tylko że bartery działają pod warunkiem że obie strony transakcji nawzajem potrzebują produktu czy usługi. Jeśli ja świadczę komuś usługę a ktoś proponuje mi niepotrzebną usługę czy produkt to w jaki sposób ta transakcja może być obustronnie korzystna? Dodam tylko że kosztowo to co ja oferuję kontrahentowi i on mi musi być równe.

Ta idea faktycznie jest wykorzystywana w praktyce bo znam takie programy partnerskie, gdzie to się może świetnie sprawdzić. Pytanie tylko czy ta idea faktycznie jest w praktyce do zrealizowania w takich firmach jak Amway, Calivita, FM Group, Novision i kilku innych. Bo jak już napisałem, jeśli mam 50% zniżkę na 2x droższy produkt niż normalnie w sklepach to na niczym nie oszczędzę.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Tadeusz Fojt:
Darku, jeżeli byłby ten sam plan marketingowy w każdej firmie MLM, to można by było powiedzieć tak: Bez względu na ceny produktów, wszędzie musisz zrobić wraz z grupą obrót XXX, żeby otrzymać prowizję YYY.
Jest jednak coś takiego, że możesz tu liczyć mniej więcej na 6-8% jako Twoja prowizja z obrotu grupy i to niezależnie od firmy, cen produktów lub rodzaju planu marketingowego. To jest taka wspólna średnia dla całej tej branży. Czyli, żebyś zarobił 3000 zł, to Twoja grupa musiałaby wykazać się obrotem miesięcznym wynoszącym około 40000 - 50000 zł.

Zatem jest to dowód na to, że to nie takie proste. Na ogół z tego co zauważyłem to na tych kosmetykach, perfumach czy środkach czystości jest 30% marża (nie mylić z narzutem, który wynosi w tym przypadku 43%) więc faktycznie jeżeli dochód ma wynieść miesięcznie 3000 zł to ten obrót musi być bardzo duży. A w grę wchodzą przecież koszty działalności gospodarczej.

Odrębna sprawa to polisy UL sprzedawane w MLM bo tam prowizje mogą być zadowalające, o ile ma się bogatych klientów, tylko że polisy to nie to samo co kosmetyki bo tam zawsze chodzi o duże pieniądze.
Już teraz rekrutacja jest bardzo trudna, bo mając tylko no. 1000 znajomych na facebooku czy naszej klasie to jak tu rekrutować, skoro spamowanie na serwisach jest niemile widziane? Dowodem są wypowiedzi niektórych forumowiczów, którzy obrażają się na krytykę i żałują że zmarnowali czas na dyskusję.

Darku, a wiesz ile osób sam musiałbyś wprowadzić, żeby powstała Ci grupa robiąca taki obrót, za który Ty otrzymasz np. 3000 zł prowizji?

Tu jest prosty kalkulator, który pozwala to wyliczyć.
http://www.free-online-calculator-use.com/mlm-income-c...

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Jarek Żeliński:
-- organizm ludzi przyjmuje ok. 10% mikroelementów i witaminami z substancji utworzonych sztucznie
To mnie interesuje z innych powodów. Masz jakieś namiary na rzetelne opracowania w tym temacie?
-- oferowane substancje naturalne (nie tylko soczki) to normalne spożywcze produkty z marżą 1000% za zmiane nazwy
Heh. Kiedyś szacowaliśmy ilość acai w soczkach MonaVie i wychodziło nam kilka procent...
kolejny przykład megaściemy: jakiś palant wcisnął mojej córce suplement zawierający fiolkę błonnika za 25 zł: 60 pigułek do spożycia 3 razy dziennie, jak przeczytałem skład to wyszło, że błonnika w całej fiolce jest tyle co w jednej bułce grahamce z 1,5zł...
A nam wychodziło, że w jednym, czerwonym jabłku jest więcej antyoksydantów niż w zalecanej, dziennej porcji soczku MonaVie...
mój problem ;) to mój kolega: pracuje w jednym z kilku laboratoriów instytutu żywności, każdy produkt dopuszczony do sprzedaży na rynku musi przez takie laboratorium przejść. W zasadzie 100% suplementów i preparatów typu np. Biovital za 60zł to mega ściema (nie wspomnę o soczkach w rodzaju Alveo, o innych przez wzgląd na Tadeusza nie wspomnę).
MonaVie? Noni?
---
pozdr.czes;-)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Czeslaw Mrall:
Jarek Żeliński:
-- organizm ludzi przyjmuje ok. 10% mikroelementów i witaminami z substancji utworzonych sztucznie
To mnie interesuje z innych powodów. Masz jakieś namiary na rzetelne opracowania w tym temacie?

wiem to od kilku normalnych lekarzy i tego kolegi z laboratorium (oni mają stały kontakt z lekarzami z uwagi na wymagane konsultacje), ponad to warto wpisać w google...:)
https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ie=...
o innych przez wzgląd na Tadeusza nie wspomnę).
MonaVie? Noni?

ale nie muszę odpowiadać ;)))
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
Tadeusz Fojt:

Darku, a wiesz ile osób sam musiałbyś wprowadzić, żeby powstała Ci grupa robiąca taki obrót, za który Ty otrzymasz np. 3000 zł prowizji?

Tu jest prosty kalkulator, który pozwala to wyliczyć.
http://www.free-online-calculator-use.com/mlm-income-c...

Dzięki za ten kalkulator, przyda się. Ja Ci też mogę jeden podesłać:http://www.tahitiannoni.com/poland/polish/retail/distr...

Tak czy owak, to większości jest teoria. W praktyce sprawy mogą mieć znacznie inny przebieg.

Nie odpowiedziałeś mi jednak na powyższe pytanie. Jak myślisz, jak to wygląda z tym wprowadzaniem, wciąganiem, sponsorowaniem, rekrutowaniem, czy jak to tam jeszcze zwą? Chodzi mi o Twoich osobistych - ilu ich potrzebujesz?
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
Zatem jest to dowód na to, że to nie takie proste. Na ogół z tego co zauważyłem to na tych kosmetykach, perfumach czy środkach czystości jest 30% marża (nie mylić z narzutem, który wynosi w tym przypadku 43%) więc faktycznie jeżeli dochód ma wynieść miesięcznie 3000 zł to ten obrót musi być bardzo duży. A w grę wchodzą przecież koszty działalności gospodarczej.

Darku, nie będziemy tu dyskutować, co jest co. W każdym bądź razie w cenie, jaką dystrybutor płaci firmie za nabywane u niej produkty, zawarte są pieniądze na wszelkie prowizje. Jest tego różnie, w zależności od firmy. Jedne przeznaczają na to 30%, inne 50%, a jeszcze inne 60%. Wszystko to bez VAT. Najwięcej z tego może wyciągnąć ktoś, kto sam sprzedaje. Maksymalnie wyciągnie około 20 - 25%. W wielu firmach zależy to jednak od wielkości jego osobistej sprzedaży. Czym więcej sprzeda tym więcej z tego wyciągnie. W niektórych firmach otrzyma to od razu, gdy tylko swoim zakupem przekroczy tzw. zakup kwalifikacyjny. Jeżeli do tego doliczy swoją marżę handlową, to z ceny netto jest w stanie zarobić 50%. W tym przypadku musiałby zrobić łącznego obrotu miesięcznego (prowizja plus narzut) 2 razy tyle, ile chce zarobić.

W przypadku prowizji tylko z grupy, odpada mu jego narzut, bo to nie on to wszystko sprzedał i te (załóżmy że) 30% firma dzieli między członków grupy w zależności od obrotu, jaki pod każdym z nich powstał. W niektórych firmach zarabia się z różnic procentowych, jakie powstały między dwoma partnerami - tym wyżej i tym zaraz pod nim. W innych dostaje się jakąś stałą sumkę za tzw. cykle (najczęściej jest to proporcja obrotu w dwóch oddzielnych grupach, czyli np. 3:2, lub 2:1, lub 4:2). W jeszcze innych otrzymuje się określony procent z obrotu na poszczególnych levelach, ale również nie bez końca, a np. za 5 leveli, lub za 7, 8, lub 10, czy nawet 12. Tak więc te nasze przykładowe 30% podzielone zostaje na 5, 7, 8, 10 lub 12 części - niekoniecznie równych.

We wszystkich tych przypadkach zasada jest bardzo prosta: Nie wykonałeś całego obrotu sam, więc musisz się podzielić prowizją z tymi, którzy się również do tego obrotu przyczynili. Oczywiście ten podział robi za Ciebie firma, żeby nie było czasem tak, że może Ci być ciężko się z dużą częścią takiej sumki rozstać, gdybyś ją dostał w całości Ty i sam miał wypłacać następnym. A nawet, gdybyś Ty był uczciwy, to za innych - że podzielą dalej to, co od Ciebie dostali - chyba byś głowy nie nastawiał - albo?Tadeusz Fojt edytował(a) ten post dnia 13.09.12 o godzinie 18:29

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Tadeusz Fojt:
Nie odpowiedziałeś mi jednak na powyższe pytanie. Jak myślisz, jak to wygląda z tym wprowadzaniem, wciąganiem, sponsorowaniem, rekrutowaniem, czy jak to tam jeszcze zwą? Chodzi mi o Twoich osobistych - ilu ich potrzebujesz?

No to odpowiadam. Na wprowadzenie 3 do 5 osób do MLM potrzebuję w najlepszym przypadku jakieś 100 do 120 potencjalnych ludzi do których mógłbym dzwonić czy wysyłać meile. W najbardziej pesymistycznym wariancie potrzebuję ich o wiele więcej a nawet wątpię by udało się wprowadzić kogokolwiek, zakładając że postępuję z ludźmi absolutnie uczciwie! A te 3 do 5 osób musi znowu szukać a przecież nie każdy ma tak szerokie kontakty, by miał masę potencjalnych klientów.

Zakładam, że występuje tu tzw lejek sprzedażowy i że każdy kolejny etap przechodzi tylko pewien odsetek z tych co byli we wcześniejszym etapie. Według kalkulatora, który podałem założenie jest takie, że każdy kolejny etap przechodzi 20% ludzi i tak mógłbym przyjąć. Ale to są tylko założenia.
Paweł Prochasek

Paweł Prochasek Przyjaciel, Coach,
Terapeuta.

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Ten lejek to statystyka :)
Zależy od Twojej skuteczności.
Twoja skuteczność zależy od kompetencji.
Twoje kompetencje od wiedzy i umiejętności.
Wiedza i umiejętności od nauki i używania, czyli czasu potrzebnego na naukę i na zdobywanie umiejętności.

No ludzie proszę Was. To jest BIZNES a nie państwowa socjalka..
Jak myślisz, że wstąpisz do mlm, i po roku będziesz zbierać kokosy, to nie myśl lepiej wcale ;) Przynajmniej nie będziesz się tym niepotrzebnie stresował :)

Biznes jaki jest każdy widzi.. No, prawie każdy, bo mlm obrosło w takie mity, że serce się kraje jak popatrzę w jakie bzdury ludzie wierzą.

No ale cóż.. Pozostaje mi jedynie uprawiać swój ogródek :)

Pozdrawiam!
Paweł.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Paweł Prochasek:
Ten lejek to statystyka :)
Zależy od Twojej skuteczności.
Twoja skuteczność zależy od kompetencji.
Twoje kompetencje od wiedzy i umiejętności.
Wiedza i umiejętności od nauki i używania, czyli czasu potrzebnego na naukę i na zdobywanie umiejętności.

Zatem wyniki całej grupy zależą również od umiejętności ludzi będących w tej grupie którą zbudujemy. Całość jest o wiele bardziej skomplikowana niż by się wydawało.
No ludzie proszę Was. To jest BIZNES a nie państwowa socjalka..

Skoro tak, to należy też myśleć jak człowiek biznesu a nie etatowiec. A w biznesie są twarde reguły i nie ma przeproś, może się nie udać, bo nawet kompetencje nie dają na nic gwarancji.
Jak myślisz, że wstąpisz do mlm, i po roku będziesz zbierać kokosy, to nie myśl lepiej wcale ;) Przynajmniej nie będziesz się tym niepotrzebnie stresował :)

Żeby chociaż po roku osiągać choć tyle by się utrzymać i porzucić pracę (albo jednozawodowo biznes byłby już samowystarczalny) to by było dobrze. A jak jest w rzeczywistości to tego nie wiem. Jak jest z tymi liderami? Czy mają aż tak dobrze a jeśli tak, to dlaczego wciąż aktywnie działają? Czy mogą już spocząć na laurach?
Biznes jaki jest każdy widzi.. No, prawie każdy, bo mlm obrosło w takie mity, że serce się kraje jak popatrzę w jakie bzdury ludzie wierzą.

Są mity, są i fakty. Rzecz w tym, że trzeba wiedzieć kogo słuchać. Jeśli już to profesjonalistów.

Następna dyskusja:

systemy CRM - co sądzicie?




Wyślij zaproszenie do