Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Co sądzicie o MLM ?

xTadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 07.10.12 o godzinie 08:33
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
Tadeusz Fojt:
Nie odpowiedziałeś mi jednak na powyższe pytanie. Jak myślisz, jak to wygląda z tym wprowadzaniem, wciąganiem, sponsorowaniem, rekrutowaniem, czy jak to tam jeszcze zwą? Chodzi mi o Twoich osobistych - ilu ich potrzebujesz?

No to odpowiadam. Na wprowadzenie 3 do 5 osób do MLM potrzebuję w najlepszym przypadku jakieś 100 do 120 potencjalnych ludzi do których mógłbym dzwonić czy wysyłać meile. W najbardziej pesymistycznym wariancie potrzebuję ich o wiele więcej a nawet wątpię by udało się wprowadzić kogokolwiek, zakładając że postępuję z ludźmi absolutnie uczciwie! A te 3 do 5 osób musi znowu szukać a przecież nie każdy ma tak szerokie kontakty, by miał masę potencjalnych klientów.

W sumie Paweł świetnie Ci na to odpowiedział i na to pod spodem też. Ja dodam ze swojej strony może tylko tyle, że największym błędem, jaki w MLM jest popełniany, to założenie, że każdy się do niego nadaje. To właśnie jest to największe kłamstwo w tym biznesie i o tym biznesie. Przez to występuje też najwięcej rozczarowań, i to zarówno u wprowadzonych (wciągniętych) , jak i u wprowadzających (wciągających). Na tym przejeżdża się tu najwięcej ludzi.

W teorii wygląda to tak, że skoro Ty potrzebowałeś obdzwonić 100 - 120 osób, żeby znaleźć tych trzech lub pięciu, to inni powinni potrzebować tyle samo.
W praktyce wygląda to tak, że jeden rzeczywiście będzie musiał tyle ludzi skontaktować, aby osiągnąć podobnyi wynik, ale obok niego będzie ktoś, kto skontaktuje 10 osób i już w tym będzie miał tych swoich 3-5. Inny ktoś nawet wprowadzi 10 lub 20, a nawet 30 i więcej osób, a mimo to nie posunie się w tym biznesie nic dalej. Znowu ktoś inny obdzwoni 500 lub 1000 osób i nie wprowadzi nikogo. Mógłby tak nawet dzwonić czy mailować do kolejnego 1000-a, a wyniku tym i tak nie zmieni.
Trafiają do tego biznesu ludzie, którzy po pierwszych odmowach poddają, i trafiają tu ludzie, którzy bez względu na przeciwności, robią dalej. Bywają tu tacy, którzy tylko się zarejestrują i nic poza tym nie zrobią i bywają tu tacy, którzy kupili coś tam jeden jedyny raz i na tym poprzestają, oraz tacy, którzy latami tylko kupują, i to miesiąc w miesiąc, ale nikogo nigdy nie wprowadzili. Mam u siebie ludzi, którzy od 9-ciu lat tak robią.

Pracowałem tu z ludźmi, którym prawie po każdej prezentacji ktoś wchodził i którzy szli w tym biznesie jak burza, i pracowałem tu z ludźmi, którzy mimo, że bardzo chcieli, nie mogli nikogo wprowadzić - nawet z moją pomocą. Po prostu nie szło tam nic, a nic. Takich żal mi najbardziej.

Z tym wszystkim Darku jest tu tak różnie, jak różni są ludzie.

Powiem Ci jeszcze, że te Twoje 3 do 5 osób nie musi zrobić tu nic innego niż to, co Ty zrobiłeś. A co Ty zrobiłeś?
Paweł Prochasek

Paweł Prochasek Przyjaciel, Coach,
Terapeuta.

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Panie Tadeuszu, widać po Pańskim działaniu iż marketing nie jest Panu obcym pojęciem.
To naprawdę cieszy!
Dariusz Rorat:
Paweł Prochasek:
Ten lejek to statystyka :)
Zależy od Twojej skuteczności.
Twoja skuteczność zależy od kompetencji.
Twoje kompetencje od wiedzy i umiejętności.
Wiedza i umiejętności od nauki i używania, czyli czasu potrzebnego na naukę i na zdobywanie umiejętności.

Zatem wyniki całej grupy zależą również od umiejętności ludzi będących w tej grupie którą zbudujemy. Całość jest o wiele bardziej skomplikowana niż by się wydawało.

Yup.
No ludzie proszę Was. To jest BIZNES a nie państwowa socjalka..

Skoro tak, to należy też myśleć jak człowiek biznesu a nie etatowiec. A w biznesie są twarde reguły i nie ma przeproś, może się nie udać, bo nawet kompetencje nie dają na nic gwarancji.

Życie.
Chciałbym mieć gwarancję na to, że dożyje do końca tygodnia.
Np. nie zginę w wypadku samochodowym, bo ktoś będzie wyprzedzał na 3ciego.
Albo pociąg się nie wykolei. Nie porazi mnie prąd przy zmianie gniazdka w kuchni.
Nie odetnę sobie ręki przy cięciu drzewa piłą spalinową.

Są zasady BHP to skąd się biorą wypadki?
Drogi przyjacielu, w życiu na nic nie ma "gwarancji" bo nie ma "gwarancji na życie".
Jak myślisz, że wstąpisz do mlm, i po roku będziesz zbierać kokosy, to nie myśl lepiej wcale ;) Przynajmniej nie będziesz się tym niepotrzebnie stresował :)

Żeby chociaż po roku osiągać choć tyle by się utrzymać i porzucić pracę (albo jednozawodowo biznes byłby już samowystarczalny) to by było dobrze. A jak jest w rzeczywistości to tego nie wiem. Jak jest z tymi liderami? Czy mają aż tak dobrze a jeśli tak, to dlaczego wciąż aktywnie działają? Czy mogą już spocząć na laurach?

Pracujesz dla pieniędzy. Ok. Etat jest dla Ciebie.
Daje złudne poczucie bezpieczeństwa, Tobie pasuje. Nie ma sensu Cie przekonywać, że jest coś oprócz tego..
Jak nie chcesz pracować w życiu to co chcesz robić? Siedzieć i oglądać TV?
Liderzy są liderami bo ich pasją jest praca. Ot. Sekret is solved.
Jeśli Twoją pasją będzie Twoja praca, to nie ważne czy będziesz robił mlm, czy sprzedawał jajka na targu. Będziesz szczęśliwy. Czy będziesz miał dużo pieniędzy czy nie, bo będziesz się spełniał.
Jaki jest Twój życiowy cel?
Praca za kasę i kasę na piwo i mecz?

Praca dla 1 klienta (którym w tym przypadku często bywa szef) jest wg. mnie bardzo ograniczające...
Biznes jaki jest każdy widzi.. No, prawie każdy, bo mlm obrosło w takie mity, że serce się kraje jak popatrzę w jakie bzdury ludzie wierzą.

Są mity, są i fakty. Rzecz w tym, że trzeba wiedzieć kogo słuchać. Jeśli już to profesjonalistów.

Ja tam wolę zdrowy rozsądek i otwarty umysł :)
Oczywiście proszę nie mylić z bierną akceptacją.
Jedyna osoba która ma wpływ na jakość Twojego życia, to ta sama osoba, która ma wpływ na Ciebie.. Widujesz ją w lustrze, co rano podczas toalety.

Wziąć los w swoje łapy i zamiast gdybać zabrać się do roboty.

Pokochaj pracę, to przestaniesz musieć pracować :)
Gdy będziesz chciał pracować to zupełnie inna broszka, wtedy otwierają się możliwości.

Przedsiębiorczość to nic innego jak sposób myślenia jak osoba przedsiębiorcza.
A "przedsięwzięcie" też ma swoją etymologię.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Jarek Żeliński:
-- organizm ludzi przyjmuje ok. 10% mikroelementów i witaminami z substancji utworzonych sztucznie
To mnie interesuje z innych powodów. Masz jakieś namiary na rzetelne opracowania w tym temacie?

wiem to od kilku normalnych lekarzy i tego kolegi z laboratorium (oni mają stały kontakt z lekarzami z uwagi na wymagane konsultacje),
Jakoś nie trafiam na ***rzetelne badania***. Pewnie słabo szukam.
ponad to warto wpisać w google...:)
https://
Ten tekst jest często powielany: http://www.doktorwitamina.pl/witaminy_synt.html
Niestety, są w nim przekłamania i chciałbym wierzyć, że nierozmyślne.
Sprawdziłem naukowe opracowania wzmiankowanych badań (nie ATBK, ale ATBC) i nie znalazłem tez stawianych w tym tekście.
o innych przez wzgląd na Tadeusza nie wspomnę).
MonaVie? Noni?

ale nie muszę odpowiadać ;)))
Ale ja wiem. ;)))
---
pozdr.czes;-)
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Paweł Prochasek:
Przedsiębiorczość to nic innego jak sposób myślenia jak osoba przedsiębiorcza.
A "przedsięwzięcie" też ma swoją etymologię.

Coś w tym chyba jest. U mnie ludzie, którzy przed MLM mieli już jakieś swoje przedsiębiorstwa, nie tylko szybciej osiągnęli znaczniejsze sukcesy, ale również dalej radzą sobie o wiele lepiej od tych, którzy nigdy z przedsiębiorczością nie mieli nic wspólnego, poza tym może, że pracowali dla jakiegoś przedsiębiorcy.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Czeslaw Mrall:
Jakoś nie trafiam na ***rzetelne badania***. Pewnie słabo szukam.

nie wiem co chcesz udowodnić, bo ja niczego nie udowadniam, jak mnie zapytasz czy zjedzenie muchomora ma sens, ja odpowiem że nie, ale ja tylko dużo czytam i nie jestem żadnym autorytetem, nie mam zamiaru niczego dowodzić, zapytałeś, odpowiedziałem, możesz zapytać wielu innych ludzi lub uważać, ze wiesz lepiej to tylko Ty, Twoje pieniądze i Twoje zdrowie, żyjemy w wolnym kraju, rób co chcesz :)

ostatnią rzeczą o jaką można mnie podejrzewać, to podejmowanie prób przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek, jak dla mnie możesz kupować bez recepty błonnik 25mg/60 drażetek /25 zł i używać w domu zamiast chleba razowego do codziennych posiłków, słowa nie powiem :), Ty sam siebie przekonaj do racjonalności swoich wydatków, mnie nie musisz...

nie bawię się w "dowody słuszności"

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Jarek Żeliński:
Jakoś nie trafiam na ***rzetelne badania***. Pewnie słabo szukam.

nie wiem co chcesz udowodnić, bo ja niczego nie udowadniam,
[...]
nie bawię się w "dowody słuszności"
Ale powielasz jakieś opinie... a ja szukam potwierdzenia opinii

Nie ma sprawy.
---
pozdr.czes;-)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Czeslaw Mrall:
Ale powielasz jakieś opinie... a ja szukam potwierdzenia opinii

niczego nie powielam tylko prezentuje swoją opinię i co najwyżej podaje czym się kieruję... wyluzuj...

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Jarek Żeliński:
niczego nie powielam tylko prezentuje swoją opinię i co najwyżej podaje czym się kieruję... wyluzuj...
Ojej, aleś się nabzdyczył.
Przepraszam za pytanie.

Notoluzik.
;)))
---
pozdr.czes;-)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Czeslaw Mrall:
Jarek Żeliński:
niczego nie powielam tylko prezentuje swoją opinię i co najwyżej podaje czym się kieruję... wyluzuj...
Ojej, aleś się nabzdyczył.

ja tylko zwięźle odpowiadam na zadawane pytania...
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Wracając do tematu - warte zobaczenia:

http://www.youtube.com/watch?v=zWyPvZF3Les

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Paweł Prochasek:
Biznes jaki jest każdy widzi.. No, prawie każdy, bo mlm obrosło w takie mity, że serce się kraje jak popatrzę w jakie bzdury ludzie wierzą.

Odniosę się jeszcze do tego. Najważniejsze jest poczucie odpowiedzialności i etyka biznesu. Jeśli ktoś w tym działa nieetycznie i ma gdzieś nowo wprowadzane osoby bo liczy się tylko dla niego szybki zysk, manipuluje ludźmi dla uzyskania własnych korzyści, nie wspierając tych pod sobą, nie ostrzegając innych o potencjalnych zagrożeniach to powinien czym prędzej zaprzestać takich nieetycznych działań i zmienić taktykę, bo więcej tu szkód niż pożytku.

Problem jest taki, że co do zasady to się multiplikuje, bo nowi wzorują się na swoich sponsorach a co więcej na liderach. Jeśli lider jest wzorem, który przekazuje profesjonalną wiedzę i uczy etyki biznesu, nie pomija zagrożeń, jest to jak najbardziej zdrowy układ i tak powinno się budować te biznesy. Dbanie o dobre relacje napewno zaprocentuje w przyszłości. Cynizm i brak etyki w działaniu psuje obraz całej tej branży bo jest to powielane przez innych i źle wpływa na postrzeganie tego przez innych.
Wojciech K.

Wojciech K. Kreowanie marki i
zarządzanie marką ,
budowa i rozwój
sie...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
Odniosę się jeszcze do tego. Najważniejsze jest poczucie odpowiedzialności i etyka biznesu.
Ostatnio u Ziga Ziglara przeczytałem że pojęcie " etyka biznesu" jego zdaniem nie istnieje.
Twierdzi że nie da sie oddzielić postepowania w biznesie i w życiu.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Ostatnio u Ziga Ziglara przeczytałem że pojęcie " etyka biznesu" jego zdaniem nie istnieje.

jego zdaniem...
Twierdzi że nie da sie oddzielić postepowania w biznesie i w życiu.

skoro "nie da sie oddzielić postępowania w biznesie i w życiu" oraz "etyka biznesu jego zdaniem nie istnieje" to logiczny wniosek brzmi: "etyka w życiu nie istnieje"

to ja temu Panu za taką motywację serdecznie dziękuje... ludziom zgadzającym się z nim, także, jak widać wielu zwolenników MLM wyznaje wartości Pana Zinglara..

P.S. Pan Zingler to tylko znany w USA "mówca motywacyjny"....Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 16.09.12 o godzinie 15:09
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Wielu ludzi tak uważa. Na szczęście- nie trzeba z nimi pracować. Ani pić wódki. Ani w ogóle mówić sobie "dzień dobry". Nawet kijem nie tykać.

konto usunięte

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Wojciech K.:
Dariusz Rorat:
Odniosę się jeszcze do tego. Najważniejsze jest poczucie odpowiedzialności i etyka biznesu.
Ostatnio u Ziga Ziglara przeczytałem że pojęcie " etyka biznesu" jego zdaniem nie istnieje.
Twierdzi że nie da sie oddzielić postepowania w biznesie i w życiu.

To trudny temat. Bo jakieś zasady i normy społeczne powinny być przestrzegane. Tylko że założenia MLM a praktyczna realizacja tych założeń to nie to samo. Pytanie jest takie, czy w dzisiejszej rzeczywistości da się w 100% przestrzegać postanowień bo jak widać nie. I ma to swoje odzwierciedlenie w sposobie dystrybucji towarów.

I tak:

- charakterystyczne obrzucanie się błotem na forach
- trudności w oddzieleniu pracy od spraw prywatnych, co skutkuje np. tym, że MLM-owiec może niemal na każdym spotkaniu i w o każdej porze szukać potencjalnych ludzi do współpracy
- do celów werbunku i sprzedaży używa się perfidnych manipulacji (tak subtelnych, że potencjalna osoba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy że jest manipulowana)

Z założenia MLM może przynieść korzyści bo jeśli coś co jest oparte o system poleceń pozwala klientowi zaoszczędzić pieniądze a firma ma obroty bo klienci sami reklamują produkty to powinna istnieć zasada Win-Win. Ale tak nie jest. Pewnie ktoś zaraz zapyta dlaczego. Dzieje się tak dlatego, że MLM promowany jest jako sposób na zarabianie pieniędzy, czyli alternatywa dla etatu czy biznesu tradycyjnego. Tylko że aby zarabiać to trzeba przecież kupować i sprzedawać produkty z narzutem i trzeba też budować grupę.

Tylko że:

1. drogi produkt jest trudno sprzedać
2. sprzedaż niepotrzebnego produktu = wciskanie
3. sprzedaż drogiego produktu klientowi może nieźle uszczuplić jego budżet
4. klient kupując niepotrzebny produkt nie będzie miał z niego żadnych korzyści

Problem sprzedaży niepotrzebnych (albo i potrzebnych) produktów po nadmuchanych cenach jest widoczny np. w przypadku jakichś wycieczek dla emerytów, gdzie wciska się im jakieś materace czy coś jeszcze innego, np. na kredyt. I gdzie tu mowa o etyce, w przypadku gdy taki sprzedawca wciśnie emerytowi materac za kilka tys, kiedy ten można kupić za kilkadziesiąt no może za kilkaset zł w sklepie. I co z tego że się przyda, kiedy kupując produkt po nadmuchanej cenie po prostu niepotrzebnie sie przepłaca a co za tym idzie traci (w tym rozumieniu że alternatywnie można kupić o wiele tańszy produkt).Dariusz Rorat edytował(a) ten post dnia 16.09.12 o godzinie 16:27
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Dariusz Rorat:
I tak:

- charakterystyczne obrzucanie się błotem na forach
- trudności w oddzieleniu pracy od spraw prywatnych, co skutkuje np. tym, że MLM-owiec może niemal na każdym spotkaniu i w o każdej porze szukać potencjalnych ludzi do współpracy
- do celów werbunku i sprzedaży używa się perfidnych manipulacji (tak subtelnych, że potencjalna osoba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy że jest manipulowana)

Darku, czy uważasz, że uderzonym w jeden policzek, powinno się nastawiać drugi?
Kto tu zaczyna rzucać błotem jako pierwszy - ten z MLM, czy ten spoza niego?
Uważam, że każdy, kogo zajęcie czy zawód będzie obrzucany błotem raczej odbierze to osobiście.
Mówiąc o jakimś zawodzie czy zajęciu, że jest dla naiwnych, umysłowo niedorozwiniętych, niewykształconych czy innych takich, nie dajemy czasem do zrozumienia naszemu rozmówcy, który właśnie tym się zajmuje, że uważa się go za kogoś, kto powyższym się cechuje?
Sorry Darku, ale gdy ktoś na mnie rzuca błotem, to ja nie będę ocierał twarzy i czekał na następną porcję.

Wiesz, to nie tylko MLM-owiec na każdym kroku szuka potencjalnych zainteresowanych tym, co robi. Znam ludzi, którzy mają innego rodzaju biznesy i "robią" je nawet w niedzielę przed kościołem - ciągle szukają nowych możliwości na kontakty biznesowe.
Tylko ludzie na etacie tego nie potrzebują robić, bo niby po co - to pracodawcy zapewniają im pracę i ich (pracowników) nie obchodzi, gdzie oni (pracodawcy) to robią.

Perfidnych manipulacji też używa się chyba nawet w każdym biznesie i też wielu nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Każdą reklamę można do takich właśnie zaliczyć - ile w nich jest prawdy? Ludzie są nimi bombardowani na każdym kroku, a to, co dzieje się w Polsce pod tym względem, już na pewno przerasta wszelkie zasady zdrowego rozsądku.
Z założenia MLM może przynieść korzyści bo jeśli coś co jest oparte o system poleceń pozwala klientowi zaoszczędzić pieniądze a firma ma obroty bo klienci sami reklamują produkty to powinna istnieć zasada Win-Win. Ale tak nie jest. Pewnie ktoś zaraz zapyta dlaczego. Dzieje się tak dlatego, że MLM promowany jest jako sposób na zarabianie pieniędzy, czyli alternatywa dla etatu czy biznesu tradycyjnego. Tylko że aby zarabiać to trzeba przecież kupować i sprzedawać produkty z narzutem i trzeba też budować grupę.

Tylko że:

1. drogi produkt jest trudno sprzedać
2. sprzedaż niepotrzebnego produktu = wciskanie
3. sprzedaż drogiego produktu klientowi może nieźle uszczuplić jego budżet
4. klient kupując niepotrzebny produkt nie będzie miał z niego żadnych korzyści

Ad. 1. a tanich trzeba sprzedać dużo więcej - nie wiem, co jest trudniejsze.
Ad. 2. to, czego nie potrzebuje jeden, może być potrzebne innemu. Nie ma niepotrzebnych produktów. Nikt nie jest taki głupi, żeby inwestować miliony w produkcję czegoś, czego nikt nie potrzebuje.
Ad. 3. owszem, tylko czy ludzie kupują coś tylko ze względu na tego cenę i zawsze to, co jest najtańsze?
Ad. 4. powiedz to paniom, które mają w swoich szafach ciuchy, których jeszcze nigdy nie ubrały i wiele z nich nigdy na siebie już nie włożą. Ciekawe, czy to na nie zadziała i przestaną chodzić po sklepach, by coś kupić, czy tego potrzebują, czy nie?
Problem sprzedaży niepotrzebnych (albo i potrzebnych) produktów po nadmuchanych cenach jest widoczny np. w przypadku jakichś wycieczek dla emerytów, gdzie wciska się im jakieś materace czy coś jeszcze innego, np. na kredyt. I gdzie tu mowa o etyce, w przypadku gdy taki sprzedawca wciśnie emerytowi materac za kilka tys, kiedy ten można kupić za kilkadziesiąt no może za kilkaset zł w sklepie. I co z tego że się przyda, kiedy kupując produkt po nadmuchanej cenie po prostu niepotrzebnie sie przepłaca a co za tym idzie traci (w tym rozumieniu że alternatywnie można kupić o wiele tańszy produkt).

Darku, a ma to coś wspólnego z MLM-em?
Jeszcze nie spotkałem takiej sytuacji w tej branży.Tadeusz Fojt edytował(a) ten post dnia 17.09.12 o godzinie 09:35
Paweł Prochasek

Paweł Prochasek Przyjaciel, Coach,
Terapeuta.

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Jarek Żeliński:
Ostatnio u Ziga Ziglara przeczytałem że pojęcie " etyka biznesu" jego zdaniem nie istnieje.

jego zdaniem...
Twierdzi że nie da sie oddzielić postepowania w biznesie i w życiu.

skoro "nie da sie oddzielić postępowania w biznesie i w życiu" oraz "etyka biznesu jego zdaniem nie istnieje" to logiczny wniosek brzmi: "etyka w życiu nie istnieje"

to ja temu Panu za taką motywację serdecznie dziękuje... ludziom zgadzającym się z nim, także, jak widać wielu zwolenników MLM wyznaje wartości Pana Zinglara..

P.S. Pan Zingler to tylko znany w USA "mówca motywacyjny"....

Myślę, że chodziło o to, że nie można żyć nieetycznie i etycznie prowadzić biznes i odwrotnie, żyć etycznie i nieetycznie prowadzić biznes.
To jak pracujesz, zależy od tego jakim jesteś człowiekiem.

Drogi Jarku poczytaj proszę "Erystykę" Schopenhauera, bo użyłeś argumentum ad personam P.S. "Pan Zingler to tylko znany w USA "mówca motywacyjny"...."
Co w moim odczuciu było troszkę nie etyczne :)

Ale jaki sens dysputować o sumieniu? ;)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego i słonecznego poniedziałku i masę pozytywnej energii na cały tydzień.

Paweł.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co sądzicie o MLM ?

skoro "nie da sie oddzielić postępowania w biznesie i w życiu" oraz "etyka biznesu jego zdaniem nie istnieje" to logiczny wniosek brzmi: "etyka w życiu nie istnieje"
Myślę, że chodziło o to, że nie można żyć nieetycznie i etycznie prowadzić biznes i odwrotnie, żyć etycznie i nieetycznie prowadzić biznes.

najwyraźniej posługujemy się inna logiką, "Pan Zinger" postawił tezę, że "etyka biznesowa nie istnieje" a ja się z tą tezą nie zgadzam. Jak to połączysz z:
To jak pracujesz, zależy od tego jakim jesteś człowiekiem.

skoro "etyka biznesu nie istnieje"? Wniosek nasuwa się "jestem człowiekiem nieetycznym bo prowadzę biznes" czy tak? Bardzo wygodny sposób rozumowania bo usprawiedliwia wszelkie niegodziwości w "biznesie".

Drogi Jarku poczytaj proszę "Erystykę" Schopenhauera, bo użyłeś argumentum ad personam P.S. "Pan Zingler to tylko znany w USA "mówca motywacyjny"...."
Co w moim odczuciu było troszkę nie etyczne :)

Schopenhauer, to nie tylko Erystyka, ta pozycja i inne tego myśliciela, zajmuje ważne miejsce wśród tego co przeczytałem.

Czy ja pisałem "ad personam"?
Ja polemizuję z tezą, Pana Zinglera, jego nazwisko przytoczyłem jako źródło tej tezy (po przedmówcy) dodałem zaś "to tylko znany w USA mówca motywacyjny" by wskazać, że cytowany Pan Zingler nie jest znany z "biznesu" a z "mów motywacyjnych".

Po drugie argument "ad personam" to "atak" na rozmówcę a nie jest nim tu Pan Zingler, po drugie polemizuje z jego tezą, nie napisałem nic na temat Pana Zinglera (poza dodaniem do nazwiska tego czym się zajmuje), nie "zaatakowałem" także osoby przytaczającej ten cytat.

To tak jak by ktoś powiedział, że dodając do mojego nazwiska Analityk Biznesowy atakuje mnie, chyba bez sensu.... (w każdym razie ja nie wstydzę się tego co robię, piszę i mówię o tym bez żadnych tajemnic).

Tak więc jednak moja wypowiedź była ad-rem bo odniosłem się włącznie do tezy "etyka biznesu nie istnieje".
Ale jaki sens dysputować o sumieniu? ;)

a skąd tu nagle temat sumienia?
Paweł Prochasek

Paweł Prochasek Przyjaciel, Coach,
Terapeuta.

Temat: Co sądzicie o MLM ?

Jarek Żeliński:
skoro "nie da sie oddzielić postępowania w biznesie i w życiu" oraz "etyka biznesu jego zdaniem nie istnieje" to logiczny wniosek brzmi: "etyka w życiu nie istnieje"
Myślę, że chodziło o to, że nie można żyć nieetycznie i etycznie prowadzić biznes i odwrotnie, żyć etycznie i nieetycznie prowadzić biznes.

najwyraźniej posługujemy się inna logiką, "Pan Zinger" postawił tezę, że "etyka biznesowa nie istnieje" a ja się z tą tezą nie zgadzam. Jak to połączysz z:
To jak pracujesz, zależy od tego jakim jesteś człowiekiem.

skoro "etyka biznesu nie istnieje"? Wniosek nasuwa się "jestem człowiekiem nieetycznym bo prowadzę biznes" czy tak? Bardzo wygodny sposób rozumowania bo usprawiedliwia wszelkie niegodziwości w "biznesie".

Drogi Jarku poczytaj proszę "Erystykę" Schopenhauera, bo użyłeś argumentum ad personam P.S. "Pan Zingler to tylko znany w USA "mówca motywacyjny"...."
Co w moim odczuciu było troszkę nie etyczne :)

Schopenhauer, to nie tylko Erystyka, ta pozycja i inne tego myśliciela, zajmuje ważne miejsce wśród tego co przeczytałem.

Czy ja pisałem "ad personam"?
Ja polemizuję z tezą, Pana Zinglera, jego nazwisko przytoczyłem jako źródło tej tezy (po przedmówcy) dodałem zaś "to tylko znany w USA mówca motywacyjny" by wskazać, że cytowany Pan Zingler nie jest znany z "biznesu" a z "mów motywacyjnych".

Po drugie argument "ad personam" to "atak" na rozmówcę a nie jest nim tu Pan Zingler, po drugie polemizuje z jego tezą, nie napisałem nic na temat Pana Zinglera (poza dodaniem do nazwiska tego czym się zajmuje), nie "zaatakowałem" także osoby przytaczającej ten cytat.

To tak jak by ktoś powiedział, że dodając do mojego nazwiska Analityk Biznesowy atakuje mnie, chyba bez sensu.... (w każdym razie ja nie wstydzę się tego co robię, piszę i mówię o tym bez żadnych tajemnic).

Tak więc jednak moja wypowiedź była ad-rem bo odniosłem się włącznie do tezy "etyka biznesu nie istnieje".

Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.
Oczywiście nie mam co polemizować z logiką.
Przyznaję rację i się grzecznie wycofuję.
Ale jaki sens dysputować o sumieniu? ;)

a skąd tu nagle temat sumienia?

Sumienie i postępowanie etyczne to dla mnie pokrewne tematy.
Oczywiście jeśli jesteśmy przy logice, wiesz, że to tylko terminy, których znaczenie musielibyśmy ustalić jako wspólne.
"Sumienie" to dość subtelna sprawa, być może nie powinienem tego mieszać.

Dziękuję za zwrócenie uwagi i wyprostowanie toku rozumowania.
Nauka jest dla mnie bezcenna.

Pozdrawiam!

Następna dyskusja:

systemy CRM - co sądzicie?




Wyślij zaproszenie do