Temat: Ile powinien zarabiać nauczyciel?
Witam. Postanowiłam zabrać głos w tej kwestii, ponieważ naprawdę nie potrafię przemilczeć kilku spraw:
Magdalena Domaradzka:
Ja podziwiam tych, którzy są podziwiania warci, czyli wykonujących rzetelnie i porządnie swoją pracę, a nie wszystkich en masse.
Agato, proponuję, żebyś zanim skrytykujesz niesmaczny i źle przyrządzony posiłek w restauracji przepracowała rok w niezwykle ciężkich warunkach w gorącej kuchni jako kucharka. Zanim stwierdzisz, że malarz Ci niechlujnie pomalował sufit, oczywiście przepracuj rok w słocie i skwarze na budowie. A zanim będziesz miała za złe dentyście, że Ci wyrwał nie ten ząb, co trzeba, musisz na rok zamienić się z nim na miejsca pracy, to jasne.
Co do jakości pracy nauczyciela... Nie mam na razie zbyt wielkiego doświadczenia w pracy jako nauczyciel, niemniej jakieś już mam. Prowadziłam już zajęcia z przedmiotu przyroda w podstawówce, a teraz prowadzę zajęcia z biologii w gimnazjum. (taki mały wstęp.)
Uważam, że trafiłam do typowych polskich szkół, z ,,typową" pod względem zachowania młodzieżą/dziećmi. Przechodząc do sedna: chciałabym powiedzieć, że nauczyciel może być świetnym specjalistą/może być bardzo dobrze przygotowany do lekcji, a i tak efekty są często marne z następujących powodów:
- znaczną część lekcji nauczyciel musi poświęcić na to, żeby zapanować nad ''problematycznymi" uczniami - nie ma wtedy możliwości na wprowadzanie tematu, ponieważ zachowania niektórych uczniów to uniemożliwiają, (np. krzyczą, rzucają czymś, chodzą po klasie, biją się - to jest codzienność!)
- znaczna część lekcji przepada na robienie prac domowych na lekcjach - jest to jedyne rozsądne wyjście, ponieważ większości uczniów nie chce się ich odrabiać! Jeśli nauczyciel nie zrobi z nimi ćwiczeń na lekcji, nie zrobią ich w ogóle!
- uczniowie (znaczna część każdej klasy - często ponad połowa)są do lekcji nieprzygotowani - nie przynoszą zeszytów, ćwiczeń, książek. Niektórzy ich nie mają, ponieważ rodzice im nie kupili. Nauczyciel wtedy powinien przygotowywać karty pracy, żeby uczniowie pracowali na tym samym materiale, mniej więcej w równym tempie.
- taką kartę pracy uczeń musi jeszcze ,,zechcieć" wypełnić :-)
Podsumowując: "Jakość" pracy nauczyciela... Owszem, można to oceniać, ale biorąc pod uwagę TYLKO wyniki uczniów, którzy naprawdę chcą się czegoś nauczyć i solidnie pracują.
Jeżeli uczeń nie chce się czegokolwiek nauczyć, nie przykłada się do pracy, to nawet nauczycielski guru nic tu nie pomoże. Na podstawie wyników takiego ucznia nie można oceniać jakości pracy nauczyciela.
Być może wyszedł z tego ciąg "usprawiedliwień" dla nauczycieli... Chciałam jednak pokazać, jak bardzo wiele (jeżeli mówimy o ,,jakości pracy nauczyciela") zależy od samego ucznia, a nawet rodzica.
Z mojej wypowiedzi wyłania się jeszcze jedna smutna prawda: z konieczności grzeczni i najzdolniejsi uczniowie tracą swój czas w takich klasach. Niestety nauczyciel jest tylko jeden i musi zapanować nad wszystkimi w tym samym czasie. Proszę zauważyć, że sklepikarz obsługuje swoich klientów po kolei...