Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Temat: współżycie - przed czy po ślubie
cóż mogłabym to zrozumieć gdyby owo czekanie nie było związane z takim wysiłkiem i to zarówno po stronie kobiety jak i mężczyzny.to prawda, to się wiąże z wysiłkiem wyrażania miłości na różne sposoby, mniej "intensywne", subtelniejsze,
to czekanie jest po to, aby się poznać, aby się zaprzyjaźnić, aby się zrozumieć, aby się nauczyć swoich potrzeb, reakcji,
aby poznać swój świat, swoich znajomych, pasje
to są sprawy które wymagają czasu, jest co robić,
często dzieje się tak, ochoczo wskakujemy sobie do łóżka, bo euforia, uniesienie, pożądanie są to bardzo silne emocje, łatwo je szybko rozpalić a potem po latach budzimy się obok siebie i się nie znamy, okazuje się, że leży obok nas zupełnie obca osoba, brak wspólnych tematów, brak porozumienia, nawet rozmawiać nie umiemy, bo nie nauczyliśmy się tego zanim skonsumowaliśmy nasz związek
przesadzam oczywiście ale trochę tak jest, że wtedy oprócz seksu niewiele nas łączy
Pierwsze wspólne miesiące to szał emocji i fascynacji. Czasami ma się chęć "zjeść" ukochaną osobę. jedyna myśl, jedyne pragnienie to on/ona. Trzeba niezwykle silnej motywacji by tego nie zrobić. Gdybym była niewierzącą nie wiem czy coś mogłoby mnie powstrzymać od takeigo wyrażania uczuć..Owszem, oparcie się na Chrystusie jest w takiej sytuacji ogromną pomocą.
Sama zobacz, nawet na filmach romantycznych nikt nie czeka na jakiś super wyjątkowy moment. KOcha, jest kochany, konsumuje...Ale czy filmy, kultura pop jest tym źródłem wiedzy o nas któremu możemy w zupełności zaufać? Czy wyznaczają one standardy do których mamy sie dostosowywać?
Czystość jest trudną wartością do której się dorasta. Ta wartość wymaga poświęcenia siebie dla większej wartości.No właśnie, chodzi o poświęcenie trochę czasu, przecież nie wieczność, aby się dobrze przygotować do małżeństwa, aby się zastanowić, czy naprawdę z tym człowiekiem, chcę spędzić całe życie, czy uda się założyć szczęśliwą rodzinę, w imię tej przyszłości można trochę odsunąć w czasie to co i tak stanie się naszym udziałem
Co nad wyrażanie miłości i miłość może mieć większą wartość dla osoby niewierzącej?Ale w imię właśnie tej miłości warto trochę poczekać. Miłość można wyrażać an tysiące sposobów
Że jest to autonomiczna decyzja Boga, czy powierzy nam kolejną istotę, a dla nas wezwanie, abyśmy byli godni przyjąć ten dar odpowiedzialnie.pewnie tak jest jak mówisz, ja w to wierzę
A wracając do "dostępności"... faktycznie przy założeniu że z ważnych dla nas względów chcemy odłożyć poczęcie to nadal pozostaje nam cała paleta sposobów na okzaywanie uczuć. Biorąc pod uwagę długość "życia" komórek rozrodczych to taką "niedostępność" można przeżyć..no właśnie, i o to chodzi, że oboje liczymy się z naturą, szanujemy siebie, to czekanie tylko nam pomaga pragnąć siebie bardziej