Temat: Nasze wiersze
Tato
Wychowywałeś mnie. Każdą chwilą kąpałeś me serce
Dałeś mi życie, uśmiech, radość, dałeś mi czyste ręce
Wytracałeś we mnie niezrozumiane przez Boga wartości
Starałeś się przetrwać dążąc do mego szczęścia krnąbrności
Czytałeś mi karty białego życia, czystość czystości oblicze
Czytałeś serce z rozumem łączenie, życie bez zła w zachwycie
Uczyłeś skromności, twardych zasad anielskiej wiary bez skazy
Uczyłeś punktualności, grających driad wcielając w życie obrazy
Widziałeś jak dorastam. Widziałeś każde chwile mych zahamowań
Widziałeś wieczność najbielszego z najbielszych jedynego Boga
Dawałeś mi wiarę jak wszechświat, dawałeś motywacje światła
Miałem w Tobie miłość najwierniejszego ze wszystkich brata
Odszedłeś. Czarne chmury nad światem zła skumulowałeś
Przetrwałeś, całą zieleń, błękit z mego serca wykarczowałeś
Ograbiłeś mą czystkę, ograbiłeś mą dusze, całe jestestwo
Zabrałeś mi wiarę, nadzieję, miłość i całe świata królestwo
Targałem się na życie, targałem w ponadludzkim obliczu
Targałem się na Boga, Anioły łkając jak Szatan w ukryciu
Znienawidziłem Ziemię, ludzi, rośliny, zwierzęta i ptactwo
Przestałem wierzyć w wiarę słońca i w miłości czystej bractwo
I jesteś. Jesteś cały. Całość całości odkrywasz w mym sercu
I trwasz. Sprzymierzeńcem stałeś się wiary sprzymierzeńców
I czujesz. Czujesz co ja czuje, co myślę, co słyszę, co widzę
I kochasz. I ja Cię kocham, cały w całości żyjąc w niewstydzie
Odrodziłeś mój umysł, zmysły wszystkie, serce, moje ciało
Odrodziłeś bo zrozumiałem, że wszystko już było, trwało, się stało
Odczarowałeś wszystkie chwile, dając ponownie życie bez skazy
Wyczyściłeś wszystkie pomniki, rzeźby, budowle, posągi, obrazy
I widzisz. To wszystko dziejące się, dzieje się z Twojej wiary
I myślisz. To wszystko rodzące się, przekracza ponadludzkie miary
I czarujesz. Oddajesz nam wieczne słońce, wieczności pokoju loże
I kochasz. Tak jak my Ciebie kochamy, najwspanialszy, jedyny Boże.
Krzysztof Borodziuk edytował(a) ten post dnia 26.02.11 o godzinie 10:10