Lidia Górna

Lidia Górna Podinspektor ds.
zieleni i promocji,
Urząd Miasta i Gminy

Temat: kot i przeprowadzka

Witajcie, mam ogromny problem i proszę Was o pomoc - jestem bardzo 'początkującą' właścicielką kotki (Tośka ma 2 lata - o małego u mnie w domu) i za jakieś 2 tyg. czeka mnie przeprowadzka - stąd właśnie mój problem - nie wiem co zrobić z moja kotką - czy zabrać ją ze sobą do 'nowego' domu czy zostawić u rodziców (gdzie jest od maleńkości). Nie wiem czy kotki przywiązują się bardziej do ludzi czy do miejsca. Czy może dobrym rozwiązaniem jest branie kotki rano z 'nowego' domu na czas moje pracy do rodziców i później znów ze mną do domu, czy raczej nie - nie mam zielonego pojęcia co zrobić - co dla Tosi będzie najlepsze. Pomóżcie proszę!
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: kot i przeprowadzka

Lidia Górna:
Witajcie, mam ogromny problem i proszę Was o pomoc - jestem bardzo 'początkującą' właścicielką kotki (Tośka ma 2 lata - o małego u mnie w domu) i za jakieś 2 tyg. czeka mnie przeprowadzka - stąd właśnie mój problem - nie wiem co zrobić z moja kotką - czy zabrać ją ze sobą do 'nowego' domu czy zostawić u rodziców (gdzie jest od maleńkości). Nie wiem czy kotki przywiązują się bardziej do ludzi czy do miejsca. Czy może dobrym rozwiązaniem jest branie kotki rano z 'nowego' domu na czas moje pracy do rodziców i później znów ze mną do domu, czy raczej nie - nie mam zielonego pojęcia co zrobić - co dla Tosi będzie najlepsze. Pomóżcie proszę!

Cóż – kot przyzwyczaja się do miejsca (do ludzi też, ale bardziej do miejsca). Jak ją weźmiesz do siebie „na stałe”, to musisz się liczyć z tym, że jak będziesz wracać do domu po południu, to stęskniony futrzak nie da Ci spokoju (2 godziny zabawy minimum, jak znam życie). Chyba najlepszym wyjściem będzie podrzucanie kota do Twoich Rodziców (skoro i tak mamę masz w domu), przynajmniej nie będzie się nudziła – nie wiem co powiedzą inni na forum, ale wydaje mi się, że kot się do takiego reżimu szybko przyzwyczai.
Aha, jeszcze jedno – masz w nowym domu pralkę otwieraną od góry? Na pewno nie zaszkodzi:)
Judyta S.

Judyta S. Student, Uniwersytet
Jagielloński w
Krakowie

Temat: kot i przeprowadzka

Kot to nie dziecko i najgorszym wyjsciem jest wlasnie przerzucanie go z jednego mieszkania do drugiego w ciągu dnia.
Ja ze swoim sie kilka razy przeprowadzałam i zawsze zaaklimatyzował sie na nowym mieszkaniu. Tylko najlepiej jakby całe zamieszanie z przeprowadzką została w starym miejscu. A dopiero potem do nowego- jak juz wszystko rozpakowane i niech spokojnie pozna teren.
Moj futrzak jeżdzi ze mną do rodziców - zna tez juz tamtem teren i nie ma żadnych problemów ze zmianami- ma dwa domy :)ale nie zmienia lokalizacji co 8 godzin...
Mozesz tez kupic feromony, działają uspokakajająco na kota:)FELIWAYJudyta S. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 10:02
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: kot i przeprowadzka

nie prawda z tym przyzwyczajaniem się do miejsca. ja dużo podróżuję i mój kot zostaje zawsze gdzies "przerzucany" - a to do babci, a to do rodziców, albo jedzie z nami. i zauważyłam, ze najlepiej znosi kiedy z nami jeździ. kot będzie pewnie zestresowany przeprowadzka ale w kilka dni się przyzwyczai. miałam sporo kotów i nie było problemów z aklimatyzacją - tylko mój jeden kot był taki, który ciężko to znosił, ale 2-3 dni i się przyzwyczajał:)
moja kota, która teraz mieszka z nami od poczatku był już w 4 mieszkaniach na dłuższy czas i po kilkunast minutach czuje się jak u siebie, dużo gorzej jest jeśli przewozimy go do kogoś i nie zostajemy.
ale wszystko zależy od kota - generalnie moim zdaniem nic mu nie będzie - najwyżej troche się postresuje, ale powinien szybko przywyknąć.

konto usunięte

Temat: kot i przeprowadzka

Też wydaje mi się, że nie powinno być problemu. Najważniejsze, żeby kot był ze swoim właścicielem, miejsce nie ma większego znaczenia. Zamiast stresu kot będzie miał frajdę z poznawania i odkrywania nowego mieszkania :)
Joanna W.

Joanna W. farmakologia

Temat: kot i przeprowadzka

ja tez uwazam ze to kolejny mit o kotach, co to tak strasznie przywiazuja sie do miejsca, nie do ludzi. Ja sobie mojej kotki nie wyobrazam zostawic beze mnie w domu, a samej sie wyprowadzic. Dla niej jest "wszedzie dobrze, byle z Panią"

konto usunięte

Temat: kot i przeprowadzka

Proponuję na czas przeprowadzki zostawić kota u rodziców. Jak już będzie wszystko gotowe i poustawiane, wtedy zabrać kota.

Koty przywiązują się do ludzi. Ja z moimi kotami średnio co 2-3 tygodnie jadę na weekend i one mają frajdę, bo jadą w znane miejsce i towarzystwo, a ja nie martwię się co robią same w domu i nie muszę szukać nikogo do opieki nad nimi.

Koty dobrze znosza zmianę miejsca, ale nie codziennie. Dlatego odradzałabym pomysł oddawania kota w ciągu dnia do mamy. Lepiej niech posiedzi w domu - większość czasu prześpi...

konto usunięte

Temat: kot i przeprowadzka

Nie wierzę w teorię, że kot przywiązuje się bardziej do miejsca niż człowieka. Miałam kotkę, która przeprowadzała się ze mną kilka razy, zawsze spala ze mną, mimo, że w ciągu dnia przebywała w różnych pokojach (czasy wynajmowanych mieszkań z różnymi osobami). Pierwszy raz jak miała kilka lat - chowała się pierwszego dnia, potem strach minął. Później miałyśmy z moją siostrą dwa koty (mieszkałyśmy wtedy razem), które aktualnie mieszkają z siostrą (przez jakiś czas też były tylko ze mną), mają 2 lata i mieszkały w około 5 miejscach, za każdym razem od razu zaakceptowały fakt zmiany miejsca pod warunkiem, że któraś z nas była na miejscu. Poza tym maluchy zawsze witają mnie mruczeniem i przytulankami (innych tak nie witają) mimo, że z nimi nie mieszkam - naprawdę okazują miłość lub focha jak długo nie przychodzę.

Jak kochasz kota i on Ciebie i uważasz, że bardzo będziesz tęsknić, to zabierz kota ze sobą na stałe.Nic mu się nie stanie od przeprowadzki.

Następna dyskusja:

kot, a przeprowadzka :(




Wyślij zaproszenie do