Temat: Szczepionka zaraz po urodzeniu - okaleczenie Dziecka na...
Aneta K.:
Bliższe prawdy jest stwierdzenie, że szczepionka nie chroni w 100% i nie daje gwarancji, że nie zachorujemy.
Nie tyle "szczepionka nie chroni w 100%", co "szczepionka nie działa u 100% osób". Tzn, jak zadziała, to zadziała trwale i daje gwarancję. Ale u pewnego procenta populacji nie zadziała (podobnie jak w wypadku odporności wynikającej z choroby - nie każdy po przejściu nabierze odporności). Dlatego właśnie potrzebujemy odporności stadnej, czyli odpowiedniego poziomu zaszczepienia w populacji.
http://sceptycznie.pl/skoro-szczepionki-dzialaja-czemu...
"Chociaż większość przypadków odry dotyczy osób nieszczepionych, to zachorowania odnotowywane są również wśród osób z udokumentowaną historią szczepień.
W 2006r. w Polsce na 120 zarejestrowanych przypadków, 44 dotyczyło osób szczepionych jedną dawką i 18 dwiema dawkami [9]." To dość sporo, prawda? 15% przypadków odry to osoby szczepione dwukrotnie.
Nie, to nie dość sporo, gdyż porównywane populacje nie są równe :) Więc to wręcz śmiesznie mało. W sumie dzięki, będzie kolejny przykład błędnej argumentacji na sceptycznie.
Mamy w Polskiej populacji zaszczepionych pojedynczo ok. 10 milionów osób i ok. 20 milionów zaszczepionych podwójnie, oraz 500 tysięcy niezaszczepionych (z różnych powodów) - nie są to idealne dane, luźne uogólnienie na podstawie raportu wakcynologicznego z 1997-go, ale oddają proporcje.
Więc mamy 44 przypadki na 10 milionów, 18 przypadków na 20 milionów oraz 58 przypadków na 500 tysiecy. Czyli po jednorazowym zaszczepieniu mamy szansę zachorowania 0.000044, po dwukrotnym 0.0000009, a po nieszczepieniu 0,000116 - nieporównywalnie większą. Tylko podwójnie zaszczepionych jest po prostu najwięcej, więc jest mimo wszystko największa szansa, że akurat trafi na takiego.
W związku ze wzrostem przypadków autyzmu i innych zaburzeń immunologicznych u niektórych szczególnie wrażliwych osób, wielu uznanych specjalistów kwestionuje bezpieczeństwo szczepienia na tak dużą skalę.
Niemal prawdziwe :) Tylko, nie "wielu uznanych specjalistów", a "garstka powalonych i śmiesznych oszołomów". Ale cała reszta prawdziwa ;) . Znani specjaliści są jednogłośni co do bezpieczeństwa i potrzeby takiego szczepienia.