Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?
Piotr K.:
Macie rację, ta bramka to bardziej bariera psychologiczna ... ale moje psy o tym wiedzą i nie forsują blokady, choć mogłyby ;) Może za jakiś czas wystarczy powiedzieć "zostańcie" i barierki będą niepotrzebne. Natenczas to są jeszcze gówniarze i nie mogą dłużej wytrzymać w wykonywaniu komendy :)
może wystarczy im zrobić w miaręduże legowisko w miejscu "nieprzeszkadzającym człowiekom" i zarazem bezpiecznym z ich psiego punktu widzenia i zapodawać komendę: "na miejsce, buda" na którym mają czas żeby odpocząć, uspokoić się i zarazem nie wchodzą w "w drogę opiekunowi. niestety ta komenda wymaga stanowczości. psiaki po kilku razach stosowania takiej komendy same będą wchodziły i czekały na przywołanie. psiak tam wchodzi i nie może stamtąd wyjść doputy nie zostaną przywołane. jeśli wyjdą bez pozwolenia to należy ich tam "umieścić z powrotem.
dobrze by było, co by tam miały dostęp do wody. i co najważniesze jak coś zbroiły to tam był ich psi azyl. jak coś zbroiły to jak tam poszły same) to nie wolno ich było ruszać ale też same mogły wyjść.
"nasze" psiaki są bardzo dobrymi obserwatorami (mowę ciała) mają opanowaną do perfekcji i często to one nas szkolą i wychowuja, właśnie poprzez obserwację naszego zachowania. zatem jeśli im odpuszczamy to one też sobie odpuszczają. zatem raz wydana komenda musi być wykonana, choćby na chwilę. np pies skacze po przyjściu Pana do domu, świetnie psiak nas wita,..... ale chcemy się rozebrać, zdjąć buty, palto i w zasadzie nie można, bo pies(psy) nas obszczekują mardają merdeczkami skaczą ..... etc. wystarczy krótka komenda z czasem spojrzenie i psiak wędruje na swoje "miejsce". po chwili jego-ich przywołujemy nawet gestem i rozpoczynamy "proces" witania pana. u mnie taka sytuacja ma miejsce wiele razy w ciągu dnia i po przyjściu po radosnym chałczeniu i machaniu ogonem gestem wyciągnietej otwartej dłoni psy siadają i czekają aż się ..... . potem w kucki i psiaki podchodzą i mam ...... miziando, lizando itp.
patent sprawdza się też jak ktoś obcy wchodzi do domu, psy też chcą przywitać .... ale nie wypada, ktoś sobie tego nie życzy. łapka(moja), komenda spokój i następuje siad albo w tył zwrot i psy idą zająć się czymś innym. co to oznacza, ano pan zarejestrował, ze ktoś jest pod drzwiami, podziekował psom za czujność i teraz prosi o spokój bo musi prtzyjąć niezapowiedzianego gościa.
ustalenie takiego miejsca mi zajęło kilka dni ..... ale patent działa. co prawda z początku takie miejsce miały na początku na dywaniku pod stołem w kuchnio-salonie, skąd mogły obserwować otoczenie i jednocześnie się wyciszyć - uspokoić. teraz mają inne takowe cóś. jedno pod kanapą (pomiedzy ścianą a kanapą), drugi zwierz za łóżkiem. i po czasie wystarczy komenda na miejsce a psiaki same tam wchodzą. komenda to samo "na miejsce, buda, do spania, do siebie, zły pies". i w zasadzie problemu nie ma.
patent z bramką też dobry, ale w tym momecie jest ograniczenie przestrzeni człowieków i mamy oczekujące psy, które się nie wyciszają tylko są stanie gotowości-aktywności czy mówiąc inaczej pobudzenia. w przypadku mojej propozycji "to miejsce" ma za zadanie wyciszenie-uspokojenie psa.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.01.14 o godzinie 09:05