konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Dominika Kołodziej:
Robert T.:

Więc właśnie od szkolenia opiekuna należy zacząć szkolenie psa. :) Żeby nie mieć wpakowanych zębów trzeba wiedzieć jak to zrobić. Jeżeli pies nie ma respektu i zaufania przed właścicielem to tak się dzieje.

Respekt i szacunek to mam wrażenie są dla Ciebie rzeczy uzyskiwane jedynie z użyciem siły. To smutne.

Bez kolczatki nie nauczysz psa
chodzenia przy nodze np bez nagrody bez kary psa się nie wyszkoli.

Bzdura i jeszcze raz bzdura. Tysiące, setki tysięcy psów na świecie są wychowywane bez przemocy. Z rewelacyjnymi rezultatami, co widać szczególnie na zagranicznych zawodach w obedience.
Mało tego - wspominasz o Pawłowie - bardzo ważnym, kluczowym dla uczenia warunkowaniu, ale już chyba się w to nie zagłębiasz. Zapominasz o konstrukcji psychicznej psa, o zachowaniach typowych dla tego gatunku, o doczytaniu czegoś "powojennego", gdzie opisuje się udomowienie psa, jego etogram, gdzie zwraca się uwagę również na emocje/stres i jego wpływ na zdolności uczenia się itp.
Wydaje mi się, że zanim się komukolwiek, cokolwiek zacznie doradzać, należy się upewnić, że od czasu, keidy coś na dany temat przeczytaliśmy nie zaszły jakieś zmiany...

No więc masz złe wrażenie. Nie doczytałem się niczego o przemocy ani o używaniu siły w tym co pisałem. Może jest problem ze zrozumieniem czytanego tekstu.

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Robert T.:
No więc masz złe wrażenie. Nie doczytałem się niczego o przemocy ani o używaniu siły w tym co pisałem. Może jest problem ze zrozumieniem czytanego tekstu.

Podnoszenie, szarpania za kark, użycie kolczatki to dla mnie przemoc/użycie siły - czy o którymś z tych sposobów nie pisałeś?

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Dominika Kołodziej:
Robert T.:
No więc masz złe wrażenie. Nie doczytałem się niczego o przemocy ani o używaniu siły w tym co pisałem. Może jest problem ze zrozumieniem czytanego tekstu.

Podnoszenie, szarpania za kark, użycie kolczatki to dla mnie przemoc/użycie siły - czy o którymś z tych sposobów nie pisałeś?

Oczywiście. O wszystkich.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Ja moje wszystkie psy (teraz mam trzeciego)wychowuję absolutnie bez przemocy; żaden na oczy nie widział kolczatki, żaden nie oberwał w pupę :o)
Warunkiem wychowania pieska jest żelazna konsekwencja; jeśli nie chcemy aby spał w naszym łóżku, nie możemy się litować nad maleńkim szczeniaczkiem, bo potem 60 kilo nadal nam się będzie chciało gramolić i jeszcze pokaże zęby, no bo czemu nagle nie wolno :o)

Co do podnoszenia psa - owszem, ale nigdy za skórę. Często podnoszę szczenię (briard - już trzeci z kolei), ale aby je przytulić i ponosić. Dorosły zwierzak nadal pamięta, że my jesteśmy tak silni, że możemy go podnieść z ziemi (czego pies nie bardzo lubi jak jest dorosły :o) i ma dla nas respekt. On nie rozumie, że my już takiego dorosłego nie bardzo damy radę podnieść :o)

Druga zasada (moja :o) - maksymalna ilość czasu poświęcona psu. Wtedy on szybciej i spokojniej się uczy bo jest więcej okazji i możliwości pokazania mu granic co wolno a co nie.
Największą karą u nas jest stanowcze "fe" i groźna mina.

Pies to zwierze straszliwie przekupne i składające się praktycznie z samego żołądka :o)
Smakołyki maja czarodziejską moc i są bajecznie skuteczne.
pies szybko zrozumiał, że nasikanie w domu spotyka się z "fe" a za nasikanie w ogrodzie jest smakołyk :o)

Teraz uczę go chodzić na smyczy. Zakładając smycz cały czas mam smakołyk w ręce i podczas spaceru cały czas pies trzyma sie blisko - smycz jest luźna a ślepka wpatrzone w smakołyk :o)
Potem dojdzie radość ze spaceru poza ogrodem, bo na razie nudny ogród tylko :o) Smycz ma się dobrze kojarzyć :o)

Potem dojdzie różnicowanie nagród za chodzenie z luźną smyczą i z napiętą :o)

Mój poprzedni pies był tak ułożony, że załatwial się w jednym miejscu w ogrodzie i nie zbaczał ze ścieżek mimo że nigdzie nie ma płotu. Nic w ogrodzie nie zostało zniszczone ani zadeptane. Posłuszeństwa wszyscy inni posiadacze psów zazdrościli. Pies nigdy nie pokazał domownikom zębów ani nie zawarczał. Wystarczyło powiedzieć normalnym tonem: "na legowisko" i pies się tam udawał. Wykonywał każda komendę z radością wręcz. Na stole można było zostawić kilo kiełbasy i wyjść na kilka godzin - była nieruszona. Była zapewne powąchana i może nawet oblizana - niemniej nic nie zostało wzięte :o)
Pies nigdy nawet gazetą nie oberwał.
Ale to wszystko to jest czas, czas i jeszcze raz czas. No i spora dawka cierpliwości i odrobina zrozumienia psiej duszy :o)
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Robert T.:
Bez kolczatki nie nauczysz psa chodzenia przy nodze np bez nagrody bez kary psa się nie wyszkoli.

Nie wiem jakie psy miałeś, ale bez wątpienia nie wiesz nic na temat szkolenia. Moja 7 miesięczna Fila ważąca ponad 40 kg nigdy nie miała założonej kolczatki a chodzi przy nodze bez najmniejszych problemów.

JJ

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Jakub J.:
Robert T.:
Bez kolczatki nie nauczysz psa chodzenia przy nodze np bez nagrody bez kary psa się nie wyszkoli.

Nie wiem jakie psy miałeś, ale bez wątpienia nie wiesz nic na temat szkolenia. Moja 7 miesięczna Fila ważąca ponad 40 kg nigdy nie miała założonej kolczatki a chodzi przy nodze bez najmniejszych problemów.

JJ
Gratuluję. Są różne psy, tak jak i ich właściciele. Może źle coś opisałem bo widzę że zostało to odebrane jako reguła. Przepraszam wszystkich. KOLCZATKA NIE JEST REGUŁĄ I NIE JEST OBOWIĄZKOWA! Chociaż czasem jest potrzebna.
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Robert T.:
Są różne psy, tak jak i ich właściciele. Może źle coś opisałem bo widzę że zostało to odebrane jako reguła. Przepraszam wszystkich. KOLCZATKA NIE JEST REGUŁĄ I NIE JEST OBOWIĄZKOWA! Chociaż czasem jest potrzebna.

Jest "potrzebna" tylko wtedy, kiedy właściciel nie radzi sobie z samym sobą - od wieków wiadomo, że użycie siły to wyraz bezsilności i niemożności dotarcia poprzez metody pozytywne. Kolczatka nigdy nie będzie potrzebna i powie Ci to każdy poważny behawiorysta. A wszystkich ras nie można uogólnić mianem Canis lupus - nie wszystkie tak samo łatwo dają się szkolić ale nie uzasadnia to użycia metod siłowych.
Nie dziwmy się, że "złamany pies" mając w swoim otoczeniu słabszą istotę zechce się odbudować i się na nią rzuci - później tragedia gotowa... dziecko pogryzione przez psa.

JJJakub J. edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 14:27

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Jakub J.:
Robert T.:
Bez kolczatki nie nauczysz psa chodzenia przy nodze np bez nagrody bez kary psa się nie wyszkoli.

Nie wiem jakie psy miałeś, ale bez wątpienia nie wiesz nic na temat szkolenia. Moja 7 miesięczna Fila ważąca ponad 40 kg nigdy nie miała założonej kolczatki a chodzi przy nodze bez najmniejszych problemów.

JJ

A psów kolego z racji tradycji mieliśmy w domu ze trzydzieści. Różnych ras i wieloras. Psy układał mój dziadek i ojciec od których się uczyłem i których metody zawsze były skuteczne. A super lektur przedwojennych jeszcze które zostały w spadku stoi cała półka. Odnośnie tresury i wychowania psa. I nie wczytuj się tu specjalnie w używanie przemocy siły tortur i czegoś takiego. I powtórzę dla pewności: KOLCZATKA NIE JEST OBOWIĄZOWA. Ale czasami potrzebna.

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Jakub J.:
Robert T.:
Są różne psy, tak jak i ich właściciele. Może źle coś opisałem bo widzę że zostało to odebrane jako reguła. Przepraszam wszystkich. KOLCZATKA NIE JEST REGUŁĄ I NIE JEST OBOWIĄZKOWA! Chociaż czasem jest potrzebna.

Jest "potrzebna" tylko wtedy, kiedy właściciel nie radzi sobie z samym sobą - od wieków wiadomo, że użycie siły to wyraz bezsilności i niemożności dotarcia poprzez metody pozytywne. Kolczatka nigdy nie będzie potrzebna i powie Ci to każdy poważny behawiorysta. A wszystkich ras nie można uogólnić mianem Canis lupus - nie wszystkie tak samo łatwo dają się szkolić ale nie uzasadnia to użycia metod siłowych.
Nie dziwmy się, że "złamany pies" mając w swoim otoczeniu słabszą istotę zechce się odbudować i się na nią rzuci - później tragedia gotowa... dziecko pogryzione przez psa.

JJJakub J. edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 14:27

Też się nie zgodzę. Uważam że nie "złamany" pies rzuca się na właściciela tylko pies nieułożony. A w ogóle co to znaczy złamany?

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Wy tu mylicie używanie siły od nauki reagowania psa na odpowiednie bodźce. Co ma wspólnego kolczatka z używaniem siły?
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Robert T.:
Wy tu mylicie używanie siły od nauki reagowania psa na odpowiednie bodźce. Co ma wspólnego kolczatka z używaniem siły?

Ano ma wiele wspólnego - więźniom też zakłada się łańcuchy by nie uciekli prawda? A co ma to wspólnego z używaniem sił? BLOKUJE!

Jeżeli miałbyś ochotę pójść na piwo z kolegami a Twoja żona nie potrafiłaby/nie chciał [... cokoliwiek innego...] wytłumaczyć Ci, że masz zostać i założyła Ci kolczatkę na szyję, przypieła smycz i ilekroć się ruszysz to kolczatka daje Ci "bodźce" a Ty siadasz pokornie na kanapę... to jest użycie siły? Tak, bo żonie nie zadbała odpowiednio byś w zostaniu upatrywał większą korzyść niż w pójściu na piwo.

Pies nie wie czemu, nie może pobiec - pies czuje kłucie. Nie widzi sensu i potrzeby chodzenia przy nodze ale idzie bo ilekroć chce podbiec to go coś kłuje i ciągnie.

Masz rację - psy nie myślą abstrakcyjnie ale jak każde zwierze czuje.

Złamane zwierze to tak jak złamany człowiek - nie widzi sensu i robi co każą w obawie przed konsekwencjami. Komenda "Wróć" -> pies nie wraca -> bateryjka przypomina gdzie jego miejsce -> pies wraca bo przypomnienie źle mu się kojarzy

Przykład z kolczatką też rozpisać?

JJ

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

No pewnie, że były. Dlatego je przez lata stosowano i dlatego do dziś mają tak wielu zwolenników. Ale - choć do najnowszych teorii wcale nie jestem do końca przekonana - zapewniam, że te same psy pewnie tak samo by się słuchały wyszkolone innymi metodami. Bez kolczatek. Bo podstawą jest to, by w ogóle coś z psem robić. By pracować, a nie pozostawić go samemu sobie. Ale... czy to znaczy, że skoro łagodne metody też zadziałają, trzeba od razu sięgać po metody siłowe? Po kolce i łapanie za skórę? Nie można najpierw sprawdzić metod normalnych?
To tak, jakby zawsze krzyczeć, nawet, gdy słuchacz stoi obok i doskonale usłyszy też normalny głos.

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Jakub J.:
Robert T.:
Wy tu mylicie używanie siły od nauki reagowania psa na odpowiednie bodźce. Co ma wspólnego kolczatka z używaniem siły?

Ano ma wiele wspólnego - więźniom też zakłada się łańcuchy by nie uciekli prawda? A co ma to wspólnego z używaniem sił? BLOKUJE!

Jeżeli miałbyś ochotę pójść na piwo z kolegami a Twoja żona nie potrafiłaby/nie chciał [... cokoliwiek innego...] wytłumaczyć Ci, że masz zostać i założyła Ci kolczatkę na szyję, przypieła smycz i ilekroć się ruszysz to kolczatka daje Ci "bodźce" a Ty siadasz pokornie na kanapę... to jest użycie siły? Tak, bo żonie nie zadbała odpowiednio byś w zostaniu upatrywał większą korzyść niż w pójściu na piwo.

Pies nie wie czemu, nie może pobiec - pies czuje kłucie. Nie widzi sensu i potrzeby chodzenia przy nodze ale idzie bo ilekroć chce podbiec to go coś kłuje i ciągnie.

Masz rację - psy nie myślą abstrakcyjnie ale jak każde zwierze czuje.

Złamane zwierze to tak jak złamany człowiek - nie widzi sensu i robi co każą w obawie przed konsekwencjami. Komenda "Wróć" -> pies nie wraca -> bateryjka przypomina gdzie jego miejsce -> pies wraca bo przypomnienie źle mu się kojarzy

Przykład z kolczatką też rozpisać?

JJ

Ale jaja. Takie są normy że pies ma chodzić przy lewej nodze. I on nie jest od myślenia czy chce czy nie chce tylko tak ma być. I podobnie z bieganiem. Jak pozwolę to biega a jak nie pozwolę to ma iść przy nodze. Ja jestem Panem a pies ma mie słuchać. Jak każę mu siedzieć i zostać to siedzi i czeka aż wrócę. Traktujecie psa jak człowieka a to tak nie jest. Najgorzej jak laik sie wypowiada w temacie którego nie zna i potem problemy że właściciel pogryziony. A z bateryjką tak dokładnie jest! Przypomina mu gdzie jego miejsce. Więźniom powinno zakładać się łańcuchy i gonić ich do roboty! Chodniki nie są odśnieżone! A co do złamanych piesków... tak to jest jak ktoś o zerowym pojęciu bierze się za wychowanie psa i jedyną metodą jest bicie. I opisz mi kolczatkę. Ciekaw jestem A z tym piwem to z autopsji?

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Robert T.:
Takie są normy że pies ma chodzić przy lewej nodze. I
on nie jest od myślenia czy chce czy nie chce tylko tak ma być.

A jak nie chodzi przy lewej, bo go nauczyłam przy prawej?
Traktujecie psa jak człowieka a to tak nie jest. Najgorzej jak laik sie wypowiada w temacie którego nie zna i potem problemy że właściciel pogryziony.

Nie ma jak znawca jedyny się wypowiada :) Wtedy czapki z głów, nie trzeba argumentów - macie słuchać, jak mówię, no i swoje miejsce znać!
W odróżnieniu od Ciebie, traktuję psa jak ŻYWĄ, CZUJĄCĄ istotę, która ma własne potrzeby, które ja, biorąc psa pod swój dach, zobowiązałam się zaspokajać.

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Ech, te męskie kompleksy:)
A ja myślałam, że pies jest do kochania. Serio.Alicja Zuzanna Kopeć edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 16:19

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Alicja Zuzanna Kopeć:
No pewnie, że były. Dlatego je przez lata stosowano i dlatego do dziś mają tak wielu zwolenników. Ale - choć do najnowszych teorii wcale nie jestem do końca przekonana - zapewniam, że te same psy pewnie tak samo by się słuchały wyszkolone innymi metodami. Bez kolczatek. Bo podstawą jest to, by w ogóle coś z psem robić. By pracować, a nie pozostawić go samemu sobie. Ale... czy to znaczy, że skoro łagodne metody też zadziałają, trzeba od razu sięgać po metody siłowe? Po kolce i łapanie za skórę? Nie można najpierw sprawdzić metod normalnych?
To tak, jakby zawsze krzyczeć, nawet, gdy słuchacz stoi obok i doskonale usłyszy też normalny głos.

Oczywiście że były. I są. Jakby tak nie było to by nie było ich w sprzedaży. I oczywiście że nie każdy pies jej potrzebuje. Jasne jak słońce. Uwżam że wychowanie psa nie może polegać tylko i wyłącznie na nagrodach. Jak coś robi dobrze to cukierek a jak coś źle to tego nie widzę i czekam jak zrobi dobrze... Nie mam cukierka to pies robi co chce. Coś nie tak. Kolczatką się nie szarpie! Nie ciągnie nie wymusza. Może krótki kurs ze stosowania? Po prostu trzymać smycz w jednym miejscu. Ona sama blokuje psa przed ciągnięciem do przodu, my nic nie musimy robić. JEŻELI NIE POTRZEBA NIE STOSOWAĆ!
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Chyba wszelkie nieporozumienia i niezrozumienia biorą się stąd, że jedni traktują psa użytkowo - ma spełniać określone zadania i znać miejsce w szeregu. Drudzy uważają że pies jest do kochania i z radością i ekscytacją odkrywają coraz to nowsze tajniki psiej duszy :o)
Ja należę do tych drugich :o)

Jednak nie można potępiać tych pierwszych, ponieważ dla bezpieczeństwa samego psa (podczas polowania czy zajęć w wodzie, ratownictwo, pies policyjny itd) po prostu nie ma miejsca na pozostawienie psu swobody. Pies musi reagować jak w zegarku. Zawróci 5 sekund później - może być narażony na strzał czy inne nieszczęście. W takich przypadkach trening nawet za pomocą bateryjki może być niezbędny.

Jeśli ktoś ma z kolei psa towarzyszącego, dla przyjemności - wtedy można dać psu więcej swobody i wolnego wyboru, oczywiście w ramach jakiegoś wychowania :o)
Nam to nie przeszkadza, że pies zanim przybiegnie, to jeszcze obwącha ze dwie rzeczy po drodze, choćby przelotnie :o)

Rozumiem punkt widzenia Roberta, mieliśmy kiedyś znajomych którzy polowali i mam mniej więcej pojęcie jak to wygląda.

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Dominika Kołodziej:
Robert T.:
Takie są normy że pies ma chodzić przy lewej nodze. I
on nie jest od myślenia czy chce czy nie chce tylko tak ma być.

A jak nie chodzi przy lewej, bo go nauczyłam przy prawej?
Traktujecie psa jak człowieka a to tak nie jest. Najgorzej jak laik sie wypowiada w temacie którego nie zna i potem problemy że właściciel pogryziony.

Nie ma jak znawca jedyny się wypowiada :) Wtedy czapki z głów, nie trzeba argumentów - macie słuchać, jak mówię, no i swoje miejsce znać!
W odróżnieniu od Ciebie, traktuję psa jak ŻYWĄ, CZUJĄCĄ istotę, która ma własne potrzeby, które ja, biorąc psa pod swój dach, zobowiązałam się zaspokajać.

Oczywiście że tak. Kocham psy i były w moim życiu zawsze. Spałem z nimi i jadłem z jednej miski nawet jako raczkujący dzieciak. I szyłem przewijałem jak dzik się po psie przebiegł. Więc na temat stosunku do psów mi nie mów. A jak go nauczyłaś przy prawej... to zacznij jeździć lewą stroną samochodem. Są jakieś normy i standardy które obowiązują nawet na wystawach. Nikt nie mówi, że trzeba słuchać. Demokracja jest.

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

To, jak nauczysz psa chodzenia to twój wybór. Zasady z wystaw czy zawodów sportowych nie muszą być ślepo kopiowane. Zresztą - moje psy na wystawach chodziły tak, jak się chodzi na wystawach a ze mną tak, jak mi było wygodniej. Jak miałam torebkę na ramieniu (a nosze na prawym) to pies szedł po prawej, bo miałam nadzieję, że to jakoś dodatkowo mnie odgrodzi od potencjalnego chętnego na torebkę. Jak szłam do lasu z dwoma czy trzema, szliśmy tak, jak było akurat lepiej. Czasami trzy szły obok siebie, co rewelacyjnie wyglądało.

Odnośnie użytkowości - zgadzam się. Ale uważam, że i tu można spokojnie szkolić bez łamania, bez obroży elektrycznej czy kolczatki. I znam zarówno myśliwych jak i ludzi, którzy mają psy na wsi, po to, by pilnowały zwierząt gospodarskich czy obejścia a którzy radzą sobie bez tego "krzyczenia gdy można mówić". Ot, kwestia podejścia. Nie strzela się do muchy z kałasznikowa.

konto usunięte

Temat: Jak oduczyć psa wchodzenia na łóżko?

Małgorzata G.:
Chyba wszelkie nieporozumienia i niezrozumienia biorą się stąd, że jedni traktują psa użytkowo - ma spełniać określone zadania i znać miejsce w szeregu. Drudzy uważają że pies jest do kochania i z radością i ekscytacją odkrywają coraz to nowsze tajniki psiej duszy :o)
Ja należę do tych drugich :o)

Jednak nie można potępiać tych pierwszych, ponieważ dla bezpieczeństwa samego psa (podczas polowania czy zajęć w wodzie, ratownictwo, pies policyjny itd) po prostu nie ma miejsca na pozostawienie psu swobody. Pies musi reagować jak w zegarku. Zawróci 5 sekund później - może być narażony na strzał czy inne nieszczęście. W takich przypadkach trening nawet za pomocą bateryjki może być niezbędny.

Jeśli ktoś ma z kolei psa towarzyszącego, dla przyjemności - wtedy można dać psu więcej swobody i wolnego wyboru, oczywiście w ramach jakiegoś wychowania :o)
Nam to nie przeszkadza, że pies zanim przybiegnie, to jeszcze obwącha ze dwie rzeczy po drodze, choćby przelotnie :o)

Rozumiem punkt widzenia Roberta, mieliśmy kiedyś znajomych którzy polowali i mam mniej więcej pojęcie jak to wygląda.

Małgosiu! Piąteczka! Pies jest zawsze radością. Jest przyjacielem człowieka i koniec. Obojętnie czy pies jest użytkowy czy domowy za psa trzeba być odpowiedzialnym żeby nie zrobił krzywdy sobie albo innym. A żeby tak się stało trzeba psa jakoś ułożyć. Pies ma być tzw karny. Są jakieś zasady normy które to regulują. Natomiast co do metod nie wypowiadam się. Każdy pies nawet z tego samego miotu ma inny charakter. Jeden potrzebuje kolczatki inny nie jeden potzrzebuje większej stanowczości inny sam łapie w lot. A jeszcze inny do niczego się nie nadaje bo jest "przerasowiony". Ale najgorsze jest to jak psa się zaczyna traktować jak człowieka... "Misiu no co zrobiłaś, przecież wiesz że tak nie wolno i mamusia będzie smutna..."



Wyślij zaproszenie do