Temat: doktorat i co dalej?

Piotr Fabijańczyk:
Co do tego, że doktorat sprzyja byciu przemądrzałym, to z obserwacji wiem że może być czasem zupełnie odwrotnie. Doktorat bardzo uczy "pokory" i dystansu wobec problemów/zadań. Często osoby bez doktoratu podchodzą do zadań bardzo entuzjastycznie - "to proste, zrobi się bez problemu" (a często potem wychodzą "niespodziewane trudności"). Osoba z doktoratem najprawdopodobniej podejdzie bardziej racjonalnie do problemu, zwłaszcza jeśli praca (nie naukowa, ale "biznesowa") wiąże się z tematyką doktoratu. Osoba z doktoratem poznaje w swojej dziedzinie wystarczająco dużo, żeby zacząć rozumieć jak mało jeszcze wie, a tej świadomosci często brakuje "bezdoktoratowcom" i to właśnie często oni potrafią być bardziej przemądrzali.

Nie jest to regułą, bardziej pewnie dotyczy "naukowych" doktratów a nie takich "dla picu", żeby było co w stopce maila lub na wizytówce wpisać.

Zgadzam się w zupełności!
Joanna S.

Joanna S. Myślę, czuję, jestem

Temat: doktorat i co dalej?

Sebastian Mrożek:
Joanna Stanisz:
Chodziło mi o to, że nie zawsze można mieć to co się chce (praca na uczelni, praca w zespole etc.)

Jasne - motywacja się kiedyś kończy. Tylko co zrobić, jeśli się nie dostaje tego co by się dostać chciało? Wiesz, jak się zostaje z niczym to docenia się wtedy też inne możliwości, nabiera się dystansu do siebie, rzeczywistości itd., itp.

Szkoda, że praca na uczelni - zwłaszcza w obszarze humanistyki - jest tak mało zespołowa, ale może nowa ustawa to zmieni. Też osobiście wolałbym więcej zespołowości...

Motywacja, czyli chcę by mi się chciało, to początek wszystkiego! Co do możliwości, to wiele ich jest także poza nauką, może nawet więcej niż w obszarze akademii. Życie jest tak pięknie różnorodne...


Otóż to, życie jest różnorodne a jak ktoś lubi odkrywać świat (niezależnie czy to świat przyrody, świat mechaniki, świat fantazji) to będzie to robić! Trzeba poszukiwać nowych możliwości i wierzyć w siebie.
Pozdrawiam ciepło :))))

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Sebastian Mrożek:
Co do możliwości, to wiele ich jest także poza nauką, może nawet więcej niż w obszarze akademii. Życie jest tak pięknie różnorodne...
Jak dla mnie praca nienaukowa jest zbyt ograniczająca. Badać mogę co chcę i jak chcę, byle bym umiał to uzasadnić. Być może mam złe doświadczenia, ale w biznesie non-stop były ograniczenia. Bo mijam się z decyzjami zarządu, bo klient ma inne oczekiwania, bo pracownicy wolą trzymać się utartych schematów, bo ludzie boją się krytyki (że niby to narusza ich pozycję, zupełnie tego nie rozumiem). Ja się w takich warunkach duszę :).

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Joanna Stanisz:
Praca w zespole - piękna sprawa. Bardzo cenię sobie pracę zespołową, wspólne projekty.
Wspólnie realizowany projekt to mrzonka, tzn. marzenie ;).

Mnie by wystarczyło seminarium, gdzie co tydzień ktoś opowiada innym co ciekawego zrobił, albo referuje ciekawy artykuł. Oczywiście wszystko zbliżone tematycznie w ramach zespołu.

Bez stałego kontaktu z rzeczywistością naukową nie ma szans na dobre badania, przynajmniej w mojej dziedzinie.
Joanna S.

Joanna S. Myślę, czuję, jestem

Temat: doktorat i co dalej?

Tomasz S.:
Sebastian Mrożek:
Co do możliwości, to wiele ich jest także poza nauką, może nawet więcej niż w obszarze akademii. Życie jest tak pięknie różnorodne...
Jak dla mnie praca nienaukowa jest zbyt ograniczająca. Badać mogę co chcę i jak chcę, byle bym umiał to uzasadnić. Być może mam złe doświadczenia, ale w biznesie non-stop były ograniczenia. Bo mijam się z decyzjami zarządu, bo klient ma inne oczekiwania, bo pracownicy wolą trzymać się utartych schematów, bo ludzie boją się krytyki (że niby to narusza ich pozycję, zupełnie tego nie rozumiem). Ja się w takich warunkach duszę :).

Życzę Ci byś zawsze mógł taką (naukową) wykonywać :)

Temat: doktorat i co dalej?

Tomasz S.:
Joanna Stanisz:
Praca w zespole - piękna sprawa. Bardzo cenię sobie pracę zespołową, wspólne projekty.
Wspólnie realizowany projekt to mrzonka, tzn. marzenie ;).

Mnie by wystarczyło seminarium, gdzie co tydzień ktoś opowiada innym co ciekawego zrobił, albo referuje ciekawy artykuł. Oczywiście wszystko zbliżone tematycznie w ramach zespołu.

Bez stałego kontaktu z rzeczywistością naukową nie ma szans na dobre badania, przynajmniej w mojej dziedzinie.

Ech te marzenia, też życzyłbym sobie takiego stanu aktywności naukowej. Warunek podstawowy: wszystkim się chce bądź: pracują tylko ci, którzy chcą by im się chciało ;-)
Joanna S.

Joanna S. Myślę, czuję, jestem

Temat: doktorat i co dalej?

:) hehe jak już marzymy to ja bym chciała projekt łączący grupy z np. 3 państw :D:D:D:DJoanna Stanisz edytował(a) ten post dnia 29.03.12 o godzinie 21:27

Temat: doktorat i co dalej?

Joanna Stanisz:
:) hehe jak już marzymy to ja bym chciała projekt łączący grupy z np. 3 państw :D:D:D:D

I do tego się dąży obecnie, jedynie wola musi być po wszystkich stronach :-)

Temat: doktorat i co dalej?

Tomasz S.:
Sebastian Mrożek:
Co do możliwości, to wiele ich jest także poza nauką, może nawet więcej niż w obszarze akademii. Życie jest tak pięknie różnorodne...
Jak dla mnie praca nienaukowa jest zbyt ograniczająca. Badać mogę co chcę i jak chcę, byle bym umiał to uzasadnić. Być może mam złe doświadczenia, ale w biznesie non-stop były ograniczenia. Bo mijam się z decyzjami zarządu, bo klient ma inne oczekiwania, bo pracownicy wolą trzymać się utartych schematów, bo ludzie boją się krytyki (że niby to narusza ich pozycję, zupełnie tego nie rozumiem). Ja się w takich warunkach duszę :).

Ograniczenia są jednak też w przestrzeni akademickiej. To podstawowe, to (niestety) finanse, ale są także organizacyjne, czyli zależne od hierarchiczności samego systemu - adiunkt nie może przed profesorem ;-) Ważne są też kontakty z innymi ośrodkami naukowymi, choćby krajowymi, bo to, co nie jest możliwe w jednym, nagle staje się możliwym do realizacji w drugim (może inaczej/ lepiej zarządzanym?). Stąd jestem zdania, że należy stale próbować!

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Piotr Fabijańczyk:
>
Nie jest to regułą, bardziej pewnie dotyczy "naukowych" doktratów a nie takich "dla picu", żeby było co w stopce maila lub na wizytówce wpisać.

E, tam, naukowy tez daje bonus kiedy czlowiek jako dochtur w banku konto otwiera, samochod ubezpiecza czy dostaje upgrade w linii lotniczej :P

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Sebastian Mrożek:
Ograniczenia są jednak też w przestrzeni akademickiej.
Pewnie :). Ale nie ma tego podstawowego, które pojawia się w biznesie: niezależnie od hierarchii czy układów, nikt nie narzuca co badać i jak.

Nie wykluczam, że w firmach komercyjnych też taka swoboda może się trafić, np. kiedy pracuje się w BiR i samemu załatwi dofinansowanie projektu... No ale nie miałem okazji tego doświadczyć.

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Joanna Stanisz:
:) hehe jak już marzymy to ja bym chciała projekt łączący grupy z np. 3 państw :D:D:D:D

Hm, to akurat z reguly jest zrodlem wielkiego bolu niz satysfakcji. Mialem przyjemnosc brac udzial w kilku tego typu rzeczach w ramach FP6/FP7 EU i roboty adminowej od ciezkiej cholery a radosci z "internacjonalki", dzielenia idei, wspolpracy itp, itd bylo tyle, co kot naplakal :)Marcin B. edytował(a) ten post dnia 01.04.12 o godzinie 10:00

Temat: doktorat i co dalej?

Myślę, że jednak ograniczeniem są finanse. A jeśli pozyskiwane ze źródeł zewnętrznych, to one decydują o tym, co ma być finansowane, a co ewentualnie nie. Dla mnie jest to jednak ograniczenie, bo kto płaci, ten wymaga i narzuca poniekąd obszary badawcze bądź też je pre-definiuje na wstępie...
Tomasz S.:
Sebastian Mrożek:
Ograniczenia są jednak też w przestrzeni akademickiej.
Pewnie :). Ale nie ma tego podstawowego, które pojawia się w biznesie: niezależnie od hierarchii czy układów, nikt nie narzuca co badać i jak.

Nie wykluczam, że w firmach komercyjnych też taka swoboda może się trafić, np. kiedy pracuje się w BiR i samemu załatwi dofinansowanie projektu... No ale nie miałem okazji tego doświadczyć.

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Z okazji zbliżających się się świąt chciałbym Wam życzyć dużo zdrowia, determinacji i samych sukcesów. Pozdrawiam!!!

Temat: doktorat i co dalej?

I wytrwałości! Dzięki! Oby wiodło się w czasie pisania dr i po nim!
Paweł Greń:
Z okazji zbliżających się się świąt chciałbym Wam życzyć dużo zdrowia, determinacji i samych sukcesów. Pozdrawiam!!!

Temat: doktorat i co dalej?

Determinacji, finansów, parcia w przód, samodyscypliny. kolejność dowolna. Można by tak dalej wymieniać:) proszę dopisać sobie, powiem nieskromnie, co każdy uważa w danej chwili za stosowne i niezbędne.
Sebastian Mrożek:
I wytrwałości! Dzięki! Oby wiodło się w czasie pisania dr i po nim!
Paweł Greń:
Z okazji zbliżających się się świąt chciałbym Wam życzyć dużo zdrowia, determinacji i samych sukcesów. Pozdrawiam!!!

Temat: doktorat i co dalej?

Inny problem to wraz z niżem demograficznym będzie coraz mniej miejsc na uczelniach dla młodych naukowców, bo tej musi przecież starczyć dla zasłużonej kadry, a do tego wszyscy mamy pracować do 67 roku życia. Mało ciekawa to perspektywa... ;-)

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Ja moge tylko dodac, ze po zrobieniu doktoratu za granica, znalezienie pracy w Polsce graniczy chyba z cudem...Kamil Mizgier edytował(a) ten post dnia 06.05.12 o godzinie 18:52

konto usunięte

Temat: doktorat i co dalej?

Kamil Mizgier:
Ja moge tylko dodac, ze po zrobieniu doktoratu za granica, znalezienie pracy w Polsce graniczy chyba z cudem...

No to witam w klubie. Ja szukalem w okolicach 2005, potem odpusciem i dalem sie jej znalezc w dwa tygodnie w UK ;)
Swoja droga, jezeli z PhD z ETH nie mozna znalezc pracy w Polsce to cos jest naprawde zle...
Arkadiusz Maciaś

Arkadiusz Maciaś właściciel, Centrum
Projektowo-Doradczo-
Szkoleniowe PROFEN

Temat: doktorat i co dalej?

Witam wszystkich

Z pracą dla doktorów jest ciężko - przyznaje. po skończeniu doktoratu nie zostałem na uczelni i szukałem pracy w przemyśle, faktycznie bardzo trudno było znaleźć coś rozsądnego :)
Ale jak już się coś znajdzie . . . ilość możliwości zaczyna rosnąć w zastraszającym tempie !!!

Pozdrawiam

Następna dyskusja:

Doktorat i co dalej :(




Wyślij zaproszenie do