Temat: GPS-pytania...
Ula A.:
[...]
1. Jak Solid sie sprawdza w terenie górskim? Czy nie gubi się w lesie itd itp? W skrócie - w jakich warunkach korzystali z solidowskiego GPS-a? Pokazywanie jego możliwości w mieście mija się trochę z możliwościami w terenie.
2. Jak wytrzymałość jego baterii przy ciągłym użytkowaniu GPS-a - ile godzin pracuje? W lesie/górach na bezludziu i bezprądziu ma to ogromne znaczenie.
Nie wiem, jak działa w terenie górskim nie sprawdzałem.
Natomiast nie bardzo rozumiem jaka różnica jest dla systemu GPS dla lokalizacji w mieście lub w terenie. Satelity latają wysoko :-)
Ponadto na ostatniej wyprawie po drogach i bezdrożach, oraz lasach Pomorza Zachodniego kilkakrotnie włączałem system i za każdym razem lokalizacja na mapie Google była właściwa.
Pomagała mi podjąć decyzję która z dróg na skrzyżowaniu lokalnych dróg wybrać.
Generalnie to korzystam z map i intuicji. Nie mam żadnej potrzeby ciągłego użytkowania GPS. Wolę podziwiać widoki niż stale wpatrywać się w ekran.
Bez ciągłego włączania systemu, notorycznego tłuczenia SMS'ów i prowadzenia pogawędek przez telefon - przez tydzień powinien być bez problemu osiągalny. Na krótkie dystanse w razie potrzeby mam parę walki-talki.
Wiem, jak trudno jest kogoś znaleźć w nocy w zróżnicowanym terenie. Nawet małe ognisko z odległości kilkudziesięciu metrów bywa niewidoczne. Podobnie ma się sytuacja z rozległymi akwenami wodnymi. Trudno jest wypatrzeć przewrócony kajak, lub małą łódkę gdy właściciel wezwie pomoc przez komórkę.
Wezwie pomoc przez komórkę, o ile bateria wcześniej mu nie padnie.
I tu jest problem - w jaki sposób na bezdrożu określić w miarę precyzyjnie swoją pozycję. Dam przykład:
wybrałaś się do lasu na grzyby. Łaziłaś sobie kilka godzin nie zwracając specjalnie uwagi na otoczenie. W końcu parę kilometrów w jedną lub drugą stronę - co za problem. Stanęłaś niefortunnie na pniaku i złamałaś nogę w kostce. Jest dość późno, niedługo zapadnie zmrok. Oczywiście masz przy sobie działającą komórkę. Dzwonisz na 112 i spróbuj wytłumaczyć gdzie jesteś. A tu jeszcze pada deszcz i robi się coraz zimniej.
Podając swoje współrzędne z dokładnością do kilkudziesięciu metrów dajesz szansę ratownikom na natychmiastowe określenie trasy dojazdu i znalezienie Ciebie w ostatniej fazie poszukiwań. Również helikopter nie będzie miał żadnego problemu, aby odnaleźć dogodne miejsce do lądowania w pobliżu. Godzinę później helikopter nie poleci ze względu na ciemności. Kilka ekip ratowniczych będzie przeszukiwało las w promieniu kilkunastu kilometrów kwadratowych.
Zaangażowanych zostanie wiele osób i sprzętu być może bardziej potrzebnych w innym miejscu. Wystarczy trochę wyobraźni.
Wszelkie opinie dyskredytujące bez pokrycia tego rodzaju urządzenia uważam za szkodliwe. Szczególnie, na tego rodzaju forum.
Zgadzam się - w sytuacji awaryjnej lepszy Solid niż brak GPS-a- a nuż pomoże. Natomiast jeśli ktoś zamierza korzystać z GPSa w górach, niech zainwestuje w profesjonalny sprzęt.
Mam dziwne wrażenie, że w tej grupie to wyłącznie "górale" :-) co chwilę gdzieś czytam, ale to przecież w górach się nie sprawdzi.
Swoje włóczęgi odbywam głównie po drogach, bezdrożach i wodnych akwenach Pomorza. Oczywiście dla wielu to nieatrakcyjne. Mnie się tutaj podoba, a i Solid mi spokojnie wystarczy.
pozdrowienia Vislav
ps. swoje przykłady podaję w mieście z prostego powodu. Ze względu na charakterystyczne obiekty łatwo mogę zweryfikować poprawność działania urządzenia. W środku lasu nie mam punktu odniesienia :-)