konto usunięte

Temat: GPS

Panowie, wiem, ze sa na forum ludzie, ktorzy dość ortodoksyjnie traktuja sztuke przetrwania: wystarcza im krzesiowo i noz.

Szacun. Duzy.

Ale zauwazylem, ze sa tu i "techniczni", ktorzy znaja sie na wielu rzeczach, uzywaja wielu "gadzetow".

Co powiecie na GPS?

Mnie po zapoznaniu sie z tematem ślinka cieknie na temat tego sprzetu W GORACH. Nie bylbym skazany li i jedynie na wydeptane szlaki, a wedrujac W GRUPIE, nie bylbym narazony na kpiny i szyderstwa, ze pobladzilem ;)


Obrazek


http://gps24.pl/garmin-gpsmap-p-524.htmlJerzy K. edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 15:18
Bartosz Adamiak

Bartosz Adamiak Redaktor naczelny
magazynu Mysaver

Temat: GPS

Po co krzesiwo ? :)
Sławomir Borowy

Sławomir Borowy SEO specjalista

Temat: GPS

Mam ten model, co chcesz wiedzieć? :>

Urządzenie samo w sobie całkiem OK, jego siła tkwi jednak w mapach, które są różnej jakości dla różnych obszarów. W Polsce tereny różne od dróg (lasy, bory, dzikie chaszcze) są generalnie słabo zmapowane, ale są ludzie którzy hobbystycznie robią mapy (znany w światku GPSManiak prawie całe polskie góry "zmapował").

GPS pomaga w terenie - łatwiej znajdziesz bazę, punkt docelowy, łatwiej się odnajdziesz w nieznanym terenie. Pozwala też zrobić trochę statystyk jak ktoś lubi.
Nie zastąpi natomiast w pełni mapy papierowej - z racji niewielkich gabarytów planowanie wg niego trasy w nieznanym terenie jest po prostu uciążliwe. Przekręciłem rowerem do Anglii z tym urządzeniem na pokładzie i podstawowa nauka jaką wyciągnąłem to właśnie, żeby jednak zwykłe mapy też kupować... ;]

@Bartosz - krzesiwo to dobry motyw na panny - spacerujecie w lesie, dziewczyna mówi że
zimno, szybko zrywasz więc kilka listków kory z pobliskiej brzozy i bajerancko rozpalasz je iskrami z krzesiwa - od razu masz u niej +10 do zaradności :PSławomir Borowy edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 15:47

Temat: GPS

Jurek ... nie używam GPS z kilku przyczyn :)
- zasilanie nie wystarcza na zbyt długie działanie
- zbyt to delikatne jak na moje eskapady
- wodoodporny GPS to duży wydatek
i na dodatek ma mnóstwo dziwnych przycisków :):):)

A na serio - mam GPS , ale wolę polegać na umiejętnościach które umożliwiają mi znalezienie drogi nawet w czasie burzy magnetycznej w górach i to 4 -5 dniach wędrówki.

Zwykle sprzęt elektroniczny zdycha w najmniej odpowiednim momencie , a ja nie lubię polegać na czymś co po upadku z 5 metrów nadaje się tylko na złom.
Jak mapa mi poleci to się nie popsuje. Kompas ... hmmm.. bez kompasu ustalę kierunek w nocy , bez księżyca i w deszczu na dodatek.

Ale ja to dinozaur jestem , więc nowinki mnie nie kręcą.

Brakuje mi do szczęścia tylko jednego - mała maszynka do robienia piwa z trawy ... jak to ktoś wymyśli , to idę do lasu i już stamtąd nie wychodzę :)
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: GPS

Z tego co wiem to wszystko zależy od mapy. Miałem okazję być pilotowanym przez kierowcę z GPS'em wnioski nie były zachęcające

1. Mapa nie "znała" wielu nowo wybudowanych (2-3lata !!!) dróg.
2. Wyłączała mojemu przewodnikowi myślenie - kilka razy minął właściwy zjazd "bo mapa..." i zawracał dopiero gdy przez cb (kolejny idiotyczny wynalazek) dawaliśmy mu znać że się zapędził.
3. Mapa dość często musiała ponownie "przemyśleć trasę" - kłopotliwe gdy musisz szybko podjąć decyzję np. o zjeździe/skręcie itp.

z drugiej strony jazda z mapą/atlasem samochodowym na kolanach też nie jest szczególnie bezpieczna i wygodna...

Niestety zabijcie mnie, ale nie wiem co to był za egzemplarz mapy ani urządzenia.

Do Jacka: to tak jak z komórkami, wielu tak właśnie mówiło, "nie potrzebuję", "zbędny bajer" itp... boję się, że i tym razem przyjdzie kryska na matyska i prędzej czy później się zGPSujemy...

PS. Ciekawostka - zagubieni chodzą w kółko... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6948792...Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 20:29
Bartosz Adamiak

Bartosz Adamiak Redaktor naczelny
magazynu Mysaver

Temat: GPS

GPSy samochodowe, zwłaszcza te tańsze (do 1000 zł :) potrafią płatać tworzyć niezłe abstrakcje.

Sławomirze - jak pannie zimno, to można ją ogrzać na wiele sposobów :)

konto usunięte

Temat: GPS

powyższy model nie jest taki zły.

Fakt - kosztuje ok. 1600zl
+wodoodporny całkowicie
+wstrząsoodporny wystarczająco
+ma zewnętrzną antenę, która poprawia łapanie satelit np. w gęstym lesie
+bateria wystarcza na dobrych kilkanaście godzin pracy, a nawet dłużej
-dość duży

Na ostatnim spływie kajakowym, jeden z załogantów miał taki sprzęcik...bateria padła dopiero po trzech pełnych dniach pracy.
Wliczając pierwszy dzień - jazdy autem i dwa następne kajakiem po
rzece i jeziorach.
Spisywał się świetnie. :)Przemysław F. edytował(a) ten post dnia 21.08.09 o godzinie 10:08
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: GPS

Mój przyjaciel ma CSx, ja mam CS. Różnica w czułości odbiornika na korzyść CSx bardzo duża ale... położyliśmy je obok siebie kiedyś na ~40 minut. Mój "stał" w punkcie a CSx "nachodził się" 30 metrów. Do miasta wolałbym CSx - w metrze znajdzie pozycje (no, morze przesadziłem...). W teren - CS - starszy model więc tańszy a stosunek stabilności do czułości baaaardzo korzystny.
Mój jeździ w aucie, pływa na motorówce, jeździ na rowerze i chodzi. Znaczy ze mną to robi. Jeśli chodzi o wytrzymałość i łatwość obsługi - bez zarzutu.
Duży wpływ na zużycie zasilania ma podświetlenie, nie świecić, jeśli nie trzeba koniecznie. W samochodzie trzeba non stop podświetlać ale wówczas korzystam z zasilacza z gniazda zapalniczki.

Do ortodoksyjnych "starowierców": a stalowy nóż to nie jest przesada? Krzemiennym się tak fajnie tnie. I można sobie go samemu zrobić :>

Temat: GPS

Witam
Piotr Brejwo:
[...]
Do ortodoksyjnych "starowierców": a stalowy nóż to nie jest przesada? Krzemiennym się tak fajnie tnie. I można sobie go samemu zrobić :>
Ortodoksyjni "starowiercy" nie uciekają przed sprawdzonymi i pewnymi rozwiązaniami.
Wykorzystanie żelaza i stali to już długa historia ok.2,5 tys.lat. Wcześniej były narzędzia z brązu, również o bardzo dobrych właściwościach tnących.
Epoka kamienia łupanego to zamierzchła historia, chociaż w razie potrzeby kawałki krzemienia też mogą być przydatne.

Umiejętność znajdowania drogi i miejsc przydatnych w nieznanym terenie bez dodatkowych gadżetów, też jest pożyteczną umiejętnością.

Jakiś czas temu zastanawiałem się nad zakupem GPS dla potrzeb pieszych i konnych wędrówek. Głównie zresztą dla
dokumentowania przebytych tras, plus jako "emergency" dla zlokalizowania pozycji w nieprzewidzianych i trudnych sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia.
Jednak wady opisywane w tym temacie: cena, niezawodność(baterie), brak dokładnych map dla terenów nieatrakcyjnych turystycznie - przeważyły nad spodziewanymi korzyściami.
Poczekam na dalszy postęp techniczny w tej dziedzinie. :)
pozdrowienia VislavWiesław Mileńko edytował(a) ten post dnia 24.08.09 o godzinie 08:50

konto usunięte

Temat: GPS

Postanowiłem się włączyć.

Pamiętajcie, że reprezentujemy różne spojrzenia na rzeczywistość, na survival i na... własne potrzeby.

Ja jestem zawsze zdania, że żyjąc w tej rzeczywistości potrzebuję znać jej faktycznie istniejące elementy i parametry. A więc w konsekwencji w wersji "codziennej", ale... i w wersji "zubożonej", np. na skutek tego, że wszystko, co pochodzi od współczesnej technologicznej myśli - najzwyczajniej siądzie. Dlatego chcę być zaradny biorąc do ręki GPS, a również poradzić sobie, gdy on przestanie działać. Poznawanie wersji zubożonej jest właśnie dążeniem survivalowców, jak sądzę.

Nasz wspólny kolega Staszek K. uwrażliwił mnie dodatkowo na zmienność dokładności urządzeń technicznych. Dlatego posługując się GPS stale o tym pamiętam i nie zapominam myśleć.

Ponieważ dyskusja momentami zapędza się w schemat "albo-albo" lub też "białe-czarne", chcę tylko przypomnieć, że istnieje i "szara strefa" ;)

Odnośnie modeli CSx oraz CS należy po prostu wiedzieć, że model CSx wyposażony jest w system pobierania fali odbitej i wykorzystywania pewnej "średniej". Owa "średnia" zawsze będzie wobec tego nieco płynna we wskazaniach i będzie się różnić od starego systemu "bezpośredniego". CSx daje natomiast możliwość odbioru sygnału satelitów w gęstym lesie, w głębokim dole oraz z wnętrza jaskini. Wynik będzie przybliżony, ale jednak... będzie (również ukłony w kierunku Staszka!)

Modele samochodowe, pokazujące drogę, jaką powinniśmy jechać, mają oprogramowanie, które musi być często aktualizowane. Sprawa oprogramowania, to sprawa ogromnej złożoności systemu oraz pracujących przy nim rzeszy ludzi - to zwiększa prawdopodobieństwo błędów. Systemy proste zawsze są mniej zawodne, ale z kolei obsługują dużo mniej funkcji. Myślę, że można do ich traktowania podejść podobnie, jak człowiek z kompasem, który musi jednak liczyć się z błędami wynikającymi w faktu, że ma przy sobie np. namagnesowany element zakłócający (co nie jest przecież niemożliwe). Tak czy inaczej: człowiek zawsze z czegoś korzysta i zazwyczaj nabiera w tym wprawy. Z pewnością pomyłką w myśleniu byłoby odrzucenie kompasu oraz wiedzy orientowania się w terenie na rzecz GPS.

Wracając do własnych potrzeb... ja np. potrzebuję GPS choćby po to, aby zapewnić bezpieczeństwo mniej doświadczonym osobom, z którymi prowadzę zajęcia. Jestem w końcu pedagogiem i takie rozwiązanie dyktuje mi ten fakt. Ktoś, kto rozwija się tylko dla siebie i ceni sobie bycie pustelnikiem w dzikim lesie, z pewnością ma inne potrzeby.
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: GPS

Prawda jest taka, że GPS w nawigacji jest mniej więcej tym, co wynalezienie koła dla transportu. GPS weszły na stałe do naszego życia bez względu na to czy tego chcemy czy też nie.

W pewnych sytuacjach nic nie zastąpi GPSa, nawet 100 Eskimosów, którzy mają wyjątkowo dobrze rozwinięty dar orientacji w terenie. Nie zastąpi go też żadna super busola, sekstans i żadne znaki na niebie i ziemi.

Używanie na wyprawach (nawet w polskich górach)GPSa nie jest przejawem gadżeciarstwa tylko rozsądku i wiedzy.

Oczywiście, nawet najlepszy GPS będzie tylko zbędnym balastem, jeżeli nie będziemy umieli się nim właściwie posługiwać. A do dobrego posługiwania się GPSem potrzebna jest wiedza i doświadczenie.

Każde urządzenie ma swoje plusy i minusy i tego trzeba być świadomym. W przeciwnym wypadku napiszą o nas np. w internecie, że na 30 metrów przed rondem skręciliśmy w boczną drogę, wjeżdżając do magazynu sklepowego (autentyczne!). Lub też zgubimy się w górach (mimo GPSa i map) i tylko telefon alarmowy nas uratuje (też prawdziwe).

GPS jest tylko jednym z elementów zestawu nawigacyjnego w skład którego powinna wchodzić jeszcze zwykła busola i mapy papierowe. Dobrze jest też dołączyć do tego zestawu przeźroczystą linijkę i zwykły ołówek.

Mapy papierowe nadal są koniecznością, zarówno podczas wędrówki jak i jazdy samochodem. Podobnie jak zwykła busola (głównie podczas wędrówki).

Czułe anteny mają swoje plusy i minusy. Odbierają sygnały bardzo słabe i często obarczone dużymi błędami. Dlatego nasza pozycja wyznaczona przez GPS w niekorzystnych warunkach może być odległa od rzeczywistości.

W internecie i nawet niektórych turystycznych czasopismach jest wiele bzdurnych informacji o nawigacji satelitarnej.

Najtańszy GPS firmy Garmin (zółty eTrex)bez możliwości wgrywania map (a te wcale nie są konieczne)z czułą anteną można kupić za około 400 zł. Każdy GPS Garmina do turystyki górskiej jest wodoodporny. Można bez obaw włożyć go do wiadra z wodą, oczywiście po włożeniu zatyczek (np. od gniazda miniUSB).

To tyle w telegraficznym skrócie.
Postaram się wpaść na spotkanie do Jacka Gaja, więc jeżeli będą chętni do bliższego zapoznania się z GPSem to chętnie pomogę.

konto usunięte

Temat: GPS

Staszek K.:
Prawda jest taka, że GPS w nawigacji jest mniej więcej tym, co wynalezienie koła dla transportu. GPS weszły na stałe do naszego życia bez względu na to czy tego chcemy czy też nie.

W pewnych sytuacjach nic nie zastąpi GPSa, nawet 100 Eskimosów, którzy mają wyjątkowo dobrze rozwinięty dar orientacji w terenie. Nie zastąpi go też żadna super busola, sekstans i żadne znaki na niebie i ziemi.

Używanie na wyprawach (nawet w polskich górach)GPSa nie jest przejawem gadżeciarstwa tylko rozsądku i wiedzy.
>

Cos w tym jest ;)
Błażej Kostra

Błażej Kostra instruktor, Wolf
Centrum Szkolenia
Survivalowo
Specjalist...

Temat: GPS

No więc ...jasne nic nie zastąpi umiejętności posługiwania się busolą, kompasem i mapą. Troszkę chodzę po różnym terenie, i prócz powyższych używam GPSy. To naprawdę zaj...urządzenia. W najbliższym otoczeniu znam co najmniej dwie osoby, którym GPS uratował tyłek...
Powyżej 7000mnpm podczas zawiei GPS "widział drogę" wskazał także bazę koło której człowiek przeszedł w odległości 10 m nie zauważając jej...
Podczas planowania tras AR, wspomagam się GPS. Posiadam stary etrex viste (używany z racji wieku tylko na szkoleniach), 60Cx i colorado 300. Dwa ostatnie to właśnie moje narzędzie pracy - różnice C300 większy wyświetlacz, większa waga (aluminiowa obudowa), łatwiejszy dostęp do karty pamięci (nie trzeba wyjmować baterii), dla mnie łatwiejsza obsługa (polskie menu) bardzo intuicyjny, mapy (niektóre) w 3D,(czasami to jednak trochę muli). Zdania w firmie podzielone (niektórzy wolą 60 Cx). Odbiór sygnału z satelity - bardzo podobny. Baterie + dla 60Cx, rozdzielczość ekranu + dla C300...
O GPSach samochodowych nie będę się zbytnio rozpisywał, jednak kilkukrotnie zdarzyło mi się, iż biedronkowa Akira z mapą MapMap miała więcej szczegółów niż najnowsza płatna ( i to nie mało) mapa Garmina....
Gps w telefonie - fajnie jak jest ale to naprawdę awaryjnie - ja się pobawiłem i tyle....Błażej Kostra edytował(a) ten post dnia 02.09.09 o godzinie 09:37
Marta K.

Marta K. Biuro Prasowe, Znak

Temat: GPS

Witam Szanownych Panów
Widzę, że to wątek górskich wyjadaczy, więc pukam o pomoc - jako jedna z tych dziewczyn, którym imponuje i krzesiwo i umiejętnosc obsługi GPSa :)
Ale do rzeczy: do tej pory posiłkowałam się mapami, ale mialam świętną okazję odkupienia Garmina za grosze, więc skorzystałam. Teraz powstaje pytanie o mapy. Z dyskusji zrozumiałam, ze nawet z najlepszym sprzętem mogę się wypchac jeśli nie mam dobrych map. Co polecacie: "amatorskie" czy jakieś takie profesjonalne do kupienia? Przyznam, że nie uśmiecha mi się teraz wydatek więc wolałabym coś za free, a planuję się wybrać w najbliższy weekend w Sudety i wypróbować to cudo w terenie. Z czego korzystacie? Znalazłam trasy do ściągnięcia na http://www.bezdroza.com/trasy_gps.html - oni robią przewodniki, ale nie wiem czy można zaufać ich trackom. Możecie rzucić fachowym okiem? Będę niezwykle dźwięczna...
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: GPS

Marto, nie zaszkodzi Ci pobranie takowej trasy i załadowanie jej do twojego GPSa. Miej jednak świadomość, że na dzień dzisiejszy prawie żadna mapa (o trasie nie wspominam) wprowadzona do GPSa nie zastąpi Ci dobrej i dokładnej mapy drukowanej. Małym wyjątkiem są tutaj mapy topograficzne (1:10 000) i ortofotomapy (skala zależna od powiększenia) w geotifie, ale do Garmina ich nie wgrasz. Tak więc Marto wgraj sobie trasy do GPSa i idź do dobrej księgarni na zakup dobrych map drukowanych.
Życzę Ci miłej zabawy z GPSem (to bardzo wciąga ! :-) ).
Marta K.

Marta K. Biuro Prasowe, Znak

Temat: GPS

Wielkie dzięki. Co do GPSa - coś czuję, że muszę się udać na jakieś techniczne wątki, żeby mnie douczyli obsługi ;)
Co do map - bo widzę, że trafiłam na speca - czy coś takiego może być: http://www.bezdroza.com/mapy/Sudety_srodkowe,2573 ? Chcę sobie coś z Bezdroży własnie zamówić, bo hurtem mi się bardziej opłaca. Mają sporo innych map też - możesz coś polecić? W przewodniku (pokrywającym się z interesującym mnie trackiem) też są mapki, ale nie wiem czy to wystarczy (nie miałam go jeszcze w ręce - http://www.bezdroza.com/przewodniki/Sudety,3269). Akurat mam plan, żeby Sudety zrobić bo jeszcze tam moja noga nie postała
Z góry wielkie dzięki jeśli możesz coś doradzić, bo nie lubię robić głupich zakupówMarta K. edytował(a) ten post dnia 08.09.09 o godzinie 12:23
Kornelia Balcarek

Kornelia Balcarek eMarketing
Coordinator, Versita

Temat: GPS

Co do map zgodzę się ze Staszkiem: nic nie zastąpi dobrej mapy drukowanej. Jeśli chodzi o góry (jeszcze zależy które) czasem warto się przejść po księgarniach i poszukać starych map wojskowych. W Krakowie swego czasu było dostępne bodajże w księgarni ukraińskiej. Są dokładniejsze i pokazują trochę więcej niż główne szlaki:p No i też jest to pewnego rodzaju zabawa:-)

GPSa nigdy nie używałam i pomimo, że z pewnością jest to użyteczne urządzenie, jednak nie można na nim w 100% polegać. Nie wiem jakiej jakości są szlaki wprowadzone przez Bezdroża. Przewodniki mają ok (zerkałam na ten dotyczący Zakaukazia), ale ceny trochę za wysokie. Nie wiem czy warto tyle płacić, skoro wszystko można znaleźć w internecie. W końcu XXI wiek...

konto usunięte

Temat: GPS

mapy wojskowe, zwłaszcza popularne setki, są bardzo fajne, ale nie zastąpią mapy turystycznej, na wojskowych szlaki są często nieaktualne jeśli wogole się znajdują. Świetna mapa wspomagająca gdy np. zboczymy ze szlaku :).

konto usunięte

Temat: GPS

Ja jako użytkownik Csx-a i uczestnik rajdów nocnych...
GPS to tylko wspomaganie. Czasem lepsze jak są wgrane dobre mapki, czasem gorsze. Wyżej wspomniany sprzęt pokazuje jaka może być dokładność pomiaru 5-7 metrów to już maksymalnie, czasami ok 25m. Wgrane szlaki mogą się różnić nawet kilkadziesiąt metrów. Darmowe mapki do garmina są min. tutaj:
http://mapcenter.cgpsmapper.com/catalogue.php?country=174
http://mapcenter2.cgpsmapper.com/catalogue.php?country...
I pamiętam że główną funcją jest wyznaczenie pozycji.

Mimo wszystko podstawa to dobra busola i mapy. Jak będzie lepsza relacja PLN-a do USD to sprowadzę sobie http://store.cammenga.com/scripts/prodView.asp?idprodu...
sprawdziła się ;-).

Mapy to turystyczne 60 lub 50-ki z siatką GPS, odwzorowanie WGS84. Jest zafoliowana 75-ka Gór Świętokrzyskich, już trochę mało szczegółów ale do zabrania.
100-ki to raczej stare, chodzi o stan z lat 80-ych. Jest już ich niewiele, ale jak spotkam to kupuję. Przyczyna jest prosta, są tam zaznaczone szlaki których już nie ma na nowych mapach. Tzn. szlak np. został zlikwidowany i nie istnieje, a w praktyce został tylko zamalowany na drzewach i kamieniach ;-).
25-ki, ich wada jest taka że mają układ współrzędnych 1965, ich aktualność to 1984r., nie zaznaczonych szlaków ale do tego są inne mapy i są rzeczy z których korzystam a nie ma ich na 50-kach.
To chyba tyle telegraficznego skrótu.
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: GPS

Marto, przepraszam że odpowiadam dopiero teraz ale byłem w górach i nie miałem dostępu do internetu.
Już odpowiadam.

1. Mapy foliowane ExpressMap są dobre ze względu na foliowanie. Jednakże w przypadku dłuższego kontaktu z wodą, zamakają (woda dostaje się na krawędziach).Są to mapy znacznie trwalsze niż zwykłe papierowe. Treść jest przeciętna.

2. Ze względu na dobrą treść polecam mapy firmy Compass. Niektóre z nich też już są foliowane, tylko trochę inaczej niż Expressu.

3. Najlepsze ze względu na rzeźbę, ilość szczegółów i precyzję są mapy topograficzne 1:10 000. Można je kupić w każdym urzędzie marszałkowskim danego województwa lub w Warszawie na ul. Żurawiej w CODGiK. Niestety szlaki na nich są oznakowane jako ścieżki i czasami (jak zauważył Przemek) nie są aktualne.

Najlepiej mieć dwie mapy:
- turystyczną np. Compassu
- topograficzną dziesiątkę (niestety nie pokrywają całej polski)

Mapy Compasu są robione z siatką geograficzną,kilometrową UTM i rzadziej PUWG-92 (wszystko w WGS-84).
Mapy topograficzne dziesiątki tylko z siatką kilometrową PUWG--92. Niestety tego układu najczęściej nie mają GPSy i trzeba go samemu wprowadzić.

Odnośnie przewodników nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie korzystam z nich zbyt często.

Następna dyskusja:

Sprzedam GPS tanio




Wyślij zaproszenie do