Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

Andrzej Podgóreczny (ape):
(...)
Nie wiem jak Wy, ale ja wolę pracę u podstaw.

Pozdrawiam
http://ape.posadzdrzewo.pl/

Tak sobie od wczoraj myślę dlaczego tak jest, jak piszesz.

Może dla tego że dzieciaki są bardziej wymagające? Może praca z nimi wymaga większej odpowiedzialności i zaangażowania? O cierpliwości, opanowaniu i poczuciu humoru już nawet nie wspominając ;)

Jeśli nauka nie uda się z dorosłym to można zwalić na jego "sztywność umysłową", a jeśli nie uda się z dzieckiem to trudno szukać winy w nim samym... zostaje jedynie nieudolny nauczyciel ;)

No ale za to dorośli nie potrafią tak jak dzieci cieszyć się z nowych umiejętności ;)
Jerzy B.

Jerzy B. always lead don't
follow

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

Andrzej Podgóreczny (ape):
Tak sobie patrzę i czytam, czytam...
Tu jacyś kluczowi klienci, tam psychoanalityk, hmmm.
A dlaczego by nie zacząć od wpajania dzieciom zasad zwykłego życia?
Zwykłego, a nie cywilizowanego. Przecież mamy ku temu kulturowe podstawy: czym skorupka nasiąknie, czego Jaś się nie nauczy itp.
Czy naginanie nienauczonego Jana to to, o czym marzymy? Czy może smród niereformowalnej już skorupki ma drażnić nasze nozdrza?
Nie wiem jak Wy, ale ja wolę pracę u podstaw.

Pozdrawiam
http://ape.posadzdrzewo.pl/

jedno z drugim nie wyklucza się
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

Jerzy B.:
Andrzej Podgóreczny (ape):
Tak sobie patrzę i czytam, czytam...
Tu jacyś kluczowi klienci, tam psychoanalityk, hmmm.
A dlaczego by nie zacząć od wpajania dzieciom zasad zwykłego życia?
Zwykłego, a nie cywilizowanego. Przecież mamy ku temu kulturowe podstawy: czym skorupka nasiąknie, czego Jaś się nie nauczy itp.
Czy naginanie nienauczonego Jana to to, o czym marzymy? Czy może smród niereformowalnej już skorupki ma drażnić nasze nozdrza?
Nie wiem jak Wy, ale ja wolę pracę u podstaw.

Pozdrawiam
http://ape.posadzdrzewo.pl/

jedno z drugim nie wyklucza się

Teoretycznie nie. Jednak teoria musi pójść z praktyką pod rękę, a o to już trudniej w dobie komercjalizacji natury oraz planowej impregnacji dziewiczych jeszcze skorupek. Pisanki przy tym to pikuś.

Wesołego Alleluja :)

konto usunięte

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

Ja tak z pozycji prostego człowieka ;)

Mojej babci zdarzyło się zimą wędrować przez Syberię bez żadnego sprzętu, wymyślonego jedzenia i survivalowego doświadczenia chłopaków militarystów którzy nakręcają się bagnami. Przetrwała 2 tygodnie wśród dzikich zwierzaków bez GPS, nikt jej nie uratował poradziła sobie sama. Takich ludzi są miliony i każdego dnia walczą o życie w różnych zakątkach na świecie.

To jest klucz do survivalu - świadomość że w dowolnych okolicznościach dysponujemy zdolnościami adopcji na tyle dużymi
iż zwyczajnie wyjdziemy cało z największych tarapatów.

konto usunięte

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

jak zaczęłaś to teraz skończ ...bo mnie zainteresowałaś babcią :)

rzuć tu jakieś opowiadanie o babci i tej wędrówce...proszę...

konto usunięte

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

A na przykład tego, że od kamuflowania i zaszywania się w terenie, ważniejsze czasem jest aby nas dostrzeżono, zwrócono na nas uwagę ... ułatwić ewentualnej ekipie ratunkowej pracę.
Marcin Borysewicz

Marcin Borysewicz Doradca Finansowy

Temat: Czego survivalowego i jak chcielibyście nauczyć zwykłych...

1)ekologii i czystości do jasnej cholery :) nic mnie tak nie irytuje jak tony śmieci na szlakach , lodówki w strumykach i pety na świeżym śniegu w górach , na miłość boską , jak już przytargałeś , ze sobą żarcie w celofanie , to po zjedzeniu możesz ze sobą zabrać , bo prawie nic nie waży
2)wyobraźni , chociaż odrobinę , jak zawracam ze szlaku przy 4 lawinowej bo : śniegu po pas , bo śnieg sypki bo pogoda się psuje i widzę parkę w jeansach i bucikach typu szpilki/ lakierki to mi ręce opadają , zazwyczaj staram się takich delikwentów namówić do powrotu do wynajętego pokoju bo sobie kuku zrobią.
3)samodzielności , a to się tyczy np mojego brata , który jak ma coś załatwić to nigdy mu się nie uda :)
4) relaksu spokoju i planowania , wszyscy ciągle gdzieś pędzą , są strasznie zajęci i nie mają czasu na nic , miotają się na wszystkie strony , a ja dzięki wędrówka po lesie , wszystko potrafię sobie pookładać i na wszystko mam czas , pomimo pracy po 10 -12 h na dobę ( już nie mówiąc o tym , ze w 20 minut potrafię się spakować na 3 dniowy wyjazd) :)

i to chyba tyle na razie :)



Wyślij zaproszenie do