Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Ryszard Z.:
Hipopotam N.:
Ludzie, co to za rozprawy naukowe ? Najlepszy styl zarządzania to taki przy którym firma dobrze funkcjonuje i się rozwija, a jednocześnie zarządzający nią może się spokojnie poruszać poza jej murami nie spuszczając wzroku gdy spotyka pracownika, lub też nie musi cichaczem uciekać do samochodu by nie słyszeć pod swoim adresem epitetów...
Na temat i konkretnie. Tak trzymać:)
Proszę napisz co konkretnego wyniosłeś z tego posta Ryszard.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jacek Dymowski

Jacek Dymowski Production Manager,
Stofix Poland

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Do specjalistów z wysokim ilorazem inteligencji jak najbardziej można stosować styl demokratyczny i liberalny , jednak należy pamiętać ze ludzie Ci często maja przekonanie o swojej wiedzy na wystarczającym poziomie i często przy braku odpowiednich narzędzi autokratycznych to uczestnicy szkolenia mogą przejąc prowadzenie szkolenia, i o ile wymiana doświadczeń jest czymś pożądanym tak utrata kontroli nad grupą jest zjawiskiem niedopuszczalnym....
Doświadczony trener potrafi tak pracować z grupą by osoby potrafiły angażować się w szkolenie jednocześnie muszą potrafić wykonywać polecenie trenera... dotyczy to wszystkich grup niezależnie od poziomu inteligencji czy charakteru pracy, coraz częściej prace fizyczne wykonują ludzie dość dobrze wykształceni...
pozdrawiam
Beata O.:
Zarządzający i Zarządzani,

Powiedziecie proszę (celem pomocy w moich przygotowaniach do szkoleń)czy sprawdza się w praktyce teoria: w stosunku do osób o wysokim poziomie inteligencji (np. ludzie w Microsoft) stosujemy styl demokratyczny lub liberalny, zaś w stosunku do osób mniej inteligentnych (np. pracownicy fizyczni) styl autokratyczny? Kiedy proste, konkretne polecenia, a kiedy dyskusja i słuchanie argumentów?

Jakie są Wasze odczucia i doświadczenia?
Łukasz M.

Łukasz M. Menedżer Działu
Produkcji, Poland
Tokai Okaya
Manufacturi...

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

styl zarzadzania?
- najlepszego pracownika wywalila z domu zona a jest mi potrzebny nastepnego dnia. prosi o wolne a mu sie nie nalezy... dac nie dac?
- gosc osiaga wyniki produkcyjne ok 100% zalozen przez niemal 2 lata, nadgodziny kiedy potrzeba, soboty, niedziele,itp.; zagapil sie poszlo... awaria straty. zwolnic bo takie zasady?
- klient chce dostawe na 01/11 - pracownicy mowia ze nie ma szans na prace w tym dniu

itd.

styl zarzadzania to umiejetnosc dostosowania sie do sytuacji, sluchania ludzi i powiedzenia czasem 'nie' nawet wtedy gdy rachunek ekonomiczny podpowiada inaczej. patrzec dlugofalowo a nie w perspektywie chwili (wiekszosc managerow cierpi na sraczke chwilowej wydajnosci czy magnetyzm slupka wyniku do targetu za wszelka cene zapominajac przy tym, ze owe rezultaty sa tylko wynikowa pracy wielu ludzi a nie mamagera jak takiego).

reasumujac najlepszy styl zarzadzania to taki ktory pozwala na osiagniecie balansu miedzy swiatem rzeczywistym (ludzie) a urojonym (wykresy)Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.11.13 o godzinie 22:59
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Ryszard Z.:
Artur K.:
Proszę napisz co konkretnego wyniosłeś z tego posta Ryszard.
To, że modlić się można wg reguł i stylu jakiejś wiary bo każda wiara ma inne o czym wiedzą wszyscy a nie zarządzać jednym wybranym stylem, który w efekcie daje to o czym pisze Hipopotam. Tak. Ja tych ludzi widzę. Zamykają się na tzw cztery spusty z okiennicami łącznie.
No faktycznie same konkrety.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Łukasz M.:
styl zarzadzania?
- najlepszego pracownika wywalila z domu zona a jest mi potrzebny nastepnego dnia. prosi o wolne a mu sie nie nalezy... dac nie dac?
Dać bo i tak pożytku z niego nie będziesz miał.
- gosc osiaga wyniki produkcyjne ok 100% zalozen przez niemal 2 lata, nadgodziny kiedy potrzeba, soboty, niedziele,itp.; zagapil sie poszlo... awaria straty. zwolnic bo takie zasady?
Nie zwolnić a wyciągnąć konsekwencję bo popełnił błąd. Jednakże konsekwencje winny być adekwatne do dotychczasowej pracy i samego przewinienia.
- klient chce dostawe na 01/11 - pracownicy mowia ze nie ma szans na prace w tym dniu
Ta sprawa dotyczy relacji handlowych a nie zarządzania. Chyba, że masz na myśli czy zmusić pracownika do pracy 1.11? Raczej znaleźć ochotnika i zapłacić zgodnie z prawem pracy czyli z tego co pamiętam chyba dodatkowo 100% dniówki. Wszak jedna dostawa nie trwa całego dnia?

itd.

styl zarzadzania to umiejetnosc dostosowania sie do sytuacji, sluchania ludzi i powiedzenia czasem 'nie' nawet wtedy gdy rachunek ekonomiczny podpowiada inaczej. patrzec dlugofalowo a nie w perspektywie chwili (wiekszosc managerow cierpi na sraczke chwilowej wydajnosci czy magnetyzm slupka wyniku do targetu za wszelka cene zapominajac przy tym, ze owe rezultaty sa tylko wynikowa pracy wielu ludzi a nie mamagera jak takiego).
Prawdziwa prawda - ale to nie menedżerowie cierpią na sraczkę tylko ta sraczka idzie z góry. Zresztą bardzo słusznie.

reasumujac najlepszy styl zarzadzania to taki ktory pozwala na osiagniecie balansu miedzy swiatem rzeczywistym (ludzie) a urojonym (wykresy)
No to tutaj mamy odmienne zdanie. świat rzeczywisty do wykresy a ułuda to ludzie. Jednakże cieszę się, że jeszcze cały czas masz odmienne doświadczenia.

Miłego

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Ryszard Z.:
1) czy autor kiedykolwiek zarządzał na różnych szczeblach w firmie
Tak. Od rzemieślnika do prezesa zarządu spółdzielni krótko bo tylko 35 lat.

Długo. Powinno być dużo sukcesów do wyliczenia.
2) czy autor musiał kiedykolwiek pracować
Nie.

Ktoś kto nigdy nie poznał smaku pracy nie powinien być dopuszczony do zarządzania czymkolwiek.
3) czy autor może pochwalić się sukcesami w zarządzaniu
Tak. Ludzie do tej pory wspominają mnie jako uczciwego pracodawcę i nie miałem ani jednej sprawy w sadzie pracy i ubezpieczeń społecznych z pracownikami.

Hmmm... i to jedyny "sukces" menedżerski przez tak długi czas?

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Radosław Ryszard Bielecki

Radosław Ryszard Bielecki Coach, Ekonomista
ehawioralny,
Mediator sądowy,
Certyfiko...

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Moim zdaniem sprawdza się doskonale coachingowy styl zarządzania najbardziej pobudzający i wydobywający odpowiednie pokłady energii i niewykorzystywane zasoby. Czasami może nie sprawdzać się jednak w sytuacjach mocno kryzysowych w których potrzebne jest bardziej działanie autokratyczne - choć z drugiej strony i tak sięgamy wtedy po odpowiednie zasoby drzemiące w ludziach dając im możliwość wyjścia z inicjatywą.

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Ryszard Z.:
>
Wtedy menedżerów nie było. Byłem właścicielem a po założeniu SRz i SP zatrudniałem kierownika.
Kierownika, który był lepszy niż 10 obecnych menedżerów.
Sukcesem było wspólne życie bez awantur. Nawet w czasach kartek firma dawała tzw rąbankę:) Dawała tyle, ile kto chciał oczywiście odpłatnie.
Gdy pracowałem to mieszkałem w spółdzielczym M-5 jak wszyscy pracownicy.
Szału nie było, ale i nie brakowało i co najważniejsze to młody i zdrowy byłem:)

Czyli mówimy o "sukcesach menedżerskich" z poprzedniej epoki. Fakt, wtedy inaczej je rozumiano :)

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Ryszard Z.:
Piotr S.:
Ryszard Z.:
>
Wtedy menedżerów nie było. Byłem właścicielem a po założeniu SRz i SP zatrudniałem kierownika.
Kierownika, który był lepszy niż 10 obecnych menedżerów.
Sukcesem było wspólne życie bez awantur. Nawet w czasach kartek firma dawała tzw rąbankę:) Dawała tyle, ile kto chciał oczywiście odpłatnie.
Gdy pracowałem to mieszkałem w spółdzielczym M-5 jak wszyscy pracownicy.
Szału nie było, ale i nie brakowało i co najważniejsze to młody i zdrowy byłem:)

Czyli mówimy o "sukcesach menedżerskich" z poprzedniej epoki. Fakt, wtedy inaczej je rozumiano :)
Założę się z każdym, że nie. Używano jedynie polskich określeń tych samych działań co teraz.
Polacy tak mają, ze co posiada słownictwo obcojęzyczne to już jest nowoczesność. Nieprawda.
Stare powiedzenie jest nadal aktualne: obce chwalicie a swego nie znacie.

Pisałem o systemie społeczno-gospodarczym, a nie polskości czy terminologii. Z przywołanym powiedzeniem się zgadzam, aczkolwiek są wyjątki bo np. mnie ono nie dotyczy:)

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Styl zarządzania - który najlepszy?

Ryszard Z.:

Też to wiem. Tu każdy jest wyjątkiem a czym młodszy to tym bardziej wyjątkowy..

Oj, kuźwa, Rysiu, nie da się z Tobą sensownie dyskutować :( A ja kiedyś słyszałem, że wszystkie Ryśki to fajne chłopaki i nawet byłem gotów w to uwierzyć, a tu niestety taki kwas...

Chociaż jedno przyjmij do wiadomości: w świecie rozumnych ludzi nie ma podziału na młodych i starych.Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.11.13 o godzinie 14:03

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Styl zarządzania a'la Putin




Wyślij zaproszenie do