Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Adrian Olszewski:
Podobne zadanie analityczne do liczby stacji benzynowych w Toruniu. Świetne na stanowisko analityka i programisty - a jak czytamy w artykule, chodzi o Google, czyli firmę będącą koniem pociągowym inowacji w technice. Nie sądzę, aby sprawdzano w ten sposób gościa od marketingu albo HRu, prędzej technicznych albo księgową.

Zakładam, że średnica piłeczki golfowej to 5cm. Mogę sprawdzić w Google dokładny rozmiar, ale nie interesuje mnie aptekarska dokładność - szacuję.

Niech autobus ma formę prostopadłościanu o wymiarach powiedzmy (dł/szer/wys): 10x2,5x3 m.

Liczymy, ile piłeczek wejdzie na:
szerokość: 250cm / 5cm = 50
wysokość: 300cm / 5cm = 60
długość: 1000cm / 5cm = 200

Liczymy objętość prostopadłościanu autobusu piłeczkami: 50x60x200 = 600 000.

Rozwiązanie jest na pewno na poziomie analityka lub programisty, ubiegającego się o pracę w firmie tej miary.
oj zdziwilbys się jak w rzeczywistości wyglada praca w Google :)
Wyobrażenia o firmie i pr to jedno a rzeczywistość drugie.
Czym różni się takie pytanie o testów umiejętności matematycznych, jaki mamy np. na pracuj.pl?

Oczywiście, jeśli zada się je np. pani z HR albo PR, może śmiało odpowiedzieć: mniej więcej tyle, ile w pana(i) domu zmieściłoby się słoików z konfiturami. Głupie (w tym kontekście pytanie) - głupia odpowiedź.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 13:46

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Mariusz Perlak:
oj zdziwilbys się jak w rzeczywistości wyglada praca w Google :)

Łe... no to ja nie chcę wiedzieć ...proszę, nie wyprowadzaj mnie z błędu i pozostaw jakieś marzenio-ideały ;)

...i 10 lat marzeń o beton :)
To jest okrutne :[ Zdecydowanie.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 10.11.09 o godzinie 21:56

konto usunięte

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Z bardziej oryginalnych to słyszałam o zadawaniu następujących:
- o czym rozmawia groszek z ananasem?
- jeżeli cegła waży 2 kg i pół cegły to ile waży cegła?
- czym jest samochód?
;)

konto usunięte

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Witam,

Spotkałem się z dość oryginalnym pytaniem podczas rozmowy na stanowisko Administratora Systemów IT.

"... jak Pan uważa, na jakim poziome będzie sprzedaż węży ogrodowych w sezonie letnim w Niemczech?"

Chyba jedyną odpowiedzią jest, ...a jaki to ma związek ze stanowiskiem na które prowadzona jest rekrutacja? ;)

Pozdrawiam,
Jakub.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Ja mam jakiegoś pecha bo nie kojarzę dziwnych pytań...

Jedno co to rozmowa o pracę parę lat temu, bla bla, bla bla, o tym, o tamtym, już koniec rozmowy, negocjujemy stawkę, a tu nagle rozmówca wypala: "6 razy 14?"
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

a ja tak sobie czytam i czytam te opowieści

i tylko uśmniecham się pod nosem

pracuję już trzy lata w tej branży i jeszcze żadna osoba rekrutująca nie pochwaliła mi się, że ma w "zapasie" takie fajne pytanie o samochód, czy groszek z ananasem...albo, że zaskakuje pytaniami z mnożenia, czy dzielenia

ale doskonale pamiętam, jak trzy lata temu też z nudów wymyślaliśmy jakie to "przebiegłe" potrafią być rekrutacje :)
Jan P.

Jan P. Employer Branding
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Czytam ... i oczom nie wierzę :) Zamiast głowić się i wymyślać pytania rekrutacyjne z motylem tudzież ananasem, czy groszkiem w roli głównej, proponuję po prostu stworzyć profil kompetencyjny danego stanowiska, na które rekrutujecie. Jeśli nie wiecie jak się do tego zabrać, to w wersji uproszczonej, proponuję szczerze porozmawiać z kimś, kto w waszej firmie sprawdza się na tym stanowisku, aby dowiedzieć się, dlaczego potrafi swoją pracę wykonywać dobrze. Wiedząc, czego trzeba szukać u kandydatów dużo łatwiej będzie dobrać pytania. Jeśli np. o sukcesie danej osoby decyduje m.in. fakt, iż się nie poddaje i wykazuje konsekwencję w działaniu, to prawdopodobnie jedną z kluczowych kompetencji będzie orientacja na wynik/dążenie do rezultatów. Wówczas pytania dotyczyć powinny tego obszaru np. Jakie było najtrudniejsze zadanie zawodowe, z którym przyszło się Panu zmierzyć? Co może skłonić Pana do wycofania się z realizacji zadań? Proszę przypomnieć sobie sytuację, kiedy podczas realizacji zadań napotkał Pan poważne problemy. Jak się Pan wtedy czuł? Na czym polegały trudności? Jak Pan postąpił? Jaki miało to wpływ na realizację zadania? Jaki rezultat Pan osiągnął? etc., etc. Interpretując odpowiedzi kandydatów trzeba zwrócić uwagę, czy trudne zadania stanowią dla nich wyzwanie i motywują do działania, czy podejmują działania ukierunkowane na realizację konkretnych celów, czy nawet w obliczu trudności potrafią osiągnąć zamierzony cel, etc. Wymyślajmy kreatywne pytania, ale takie, które mogą pomóc w ocenie przydatności kandydatów na konkretne stanowiska pracy :)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Jan P.:
porozmawiać z kimś, kto w waszej firmie sprawdza się na tym stanowisku, aby dowiedzieć się, dlaczego potrafi swoją pracę wykonywać dobrze. Wiedząc, czego trzeba szukać u kandydatów dużo łatwiej będzie dobrać pytania.

Dokładnie tak, a już bezwzględnie na stanowiskach wymagających szczegółowej wiedzy branżowej (np. technicznych).
powinny tego obszaru np. Jakie było najtrudniejsze zadanie zawodowe, z którym przyszło się Panu zmierzyć?

Hmmm, tutaj może być problem, jeśli rozmowa dotyczy stanowiska wymagającego wiedzy specjalistycznej, a rekrutujący nie ma dostatecznego rozeznania w tej kwestii. Jestem zdania, że wszędzie tam, gdzie to możliwe, na takie rozmowy powinien chodzić "gość o uznanej renomie" w firmie, a po prostu przy kwestiach zarobkowych (ogólnie - pozamerytorycznych dla niego) - wychodzić :) Rekrutujący zaś powinien "dać specowi 10 minut szansy", oczywiście czuwając nad przebiegiem rozmowy ("szpece lubią się zagłębiać w ich świat" :) ). Dzięki temu kandydat ma poczucie, że rozmawia z kimś kompetentnym i nabiera lepszego zdania o firmie, a rekrutujący nie musi się martwić, że nie zapyta o ważną rzecz, lub zapyta o tę najmniej istotną z punktu widzenia zagadnienia (i sam się "nie popisze" przed rekrutowanym). "Spec" zapyta o kwestie branżowe, HRowiec - przemagluje w zakresie pozostałych zagadnień.

Z drugiej strony takie pytanie dobrze pasuje do profilu kierowniczego dowolnego szczebla - im wyższy szczebel, tym zapewne łatwiej o selekcję ważności problemów.
Co może skłonić Pana do wycofania się z realizacji zadań? Proszę przypomnieć sobie sytuację, kiedy podczas realizacji zadań napotkał Pan poważne problemy.

Nienawidzę tego typy pytań... "O matko, panie kochany, a na kopy tego było - taka specyfika pracy... jak ja się czułem? A ja wiem? Nie było czasu "się czuć", tylko się problemy po prostu rozwiązywało. Stres? Nie wiem, albo nie było czasu na zastanawianie się, albo... byłem zbyt zestresowany, by myśleć, że się stresuję i przejmować się tym" :)

(Sam miałem takie sytuacje, gdy ubierając się do pracy dowiadywałem się, że za 2 godziny mam nagranie w radiu, występ na konferencji na... inny temat niż miałem mieć, albo z wdrożeniem, rozwalającym pracę danej firmy trafiłem na dzień audytu :D Ale akurat to nie były problemy, które by były szczególnie ważne z punktu widzenia tego, co robiłem i nie rzutowały na wyniki. A przecież wyglądają całkiem fajnie, w sam raz na rozmowę kwalifikacyjną :))
polegały trudności? Jak Pan postąpił?

"Uruchamiamy maszynę losującą problemów. Komora maszyny losującej jest pusta... y... nie pamiętam" :)

Nie piszę tego ironicznie (złośliwie) i zgadzam się z Panem, tylko żartobliwie apeluję o dobór pytań do profilu i stanowiska. W jednym profilach zawodowych problemów na co dzień jest niewiele, ale za to często poważne i łatwe do odszukania w pamięci. Czasem można wręcz podać datę i godzinę. Tyle, że w tym zawodzie akurat wystarczy umiarkowany poziom radzenia sobie ze stresem. W innych - problemów, przy których można dostać wrzodów żołądka są setki, a z uwagi na ich liczbę po prostu rozmywają się w pamięci. W ten sposób całkiem zaradny gość będzie stwarzał wrażenie "rozmemłanego". Wiem to z własnej praktyki rekrutującego (źle oceniłem "człowieka z jajami") i rekrutowanego (źle oceniono moje... ekhm). W przypadku stanowisk wymagających bogatej wiedzy dziedzinowej (jak bywa w naukach ścisłych, choć przecież nie tylko tych) może uratować właśnie ten "spec", który nie będzie prosił o odgrzebanie w pamięci problemu, tylko sam "zmajstruje problem na poczekaniu" i poprosi o jego rozwiązanie, chociażby tylko koncepcyjne (by nie przerażać kandydata kartkami, testami, lustrami weneckimi...).

PS: Groszek, spinacz i motyl wymiatają :)
Pozdrawiam :)
Jan P.

Jan P. Employer Branding
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Ja też się z Panem zgadzam i rozmowy rekrutacyjne prowadzę zawsze wspólnie z menedżerami liniowymi (na szczęście w organizacji, w której pracuję, rekrutację traktuje się z należytą powagą).

Pytania, które podałem są przykładowe (przytoczyłem je zakładając, że dążenie do rezultatów jest kompetencją kluczową). Najlepiej zmodyfikować je tworząc "case'y" z danej branży, czyli np. zapytać o konkretne trudne sytuacje, które mogą pojawić się w pracy na danym stanowisku. Przykłady które Pan podał, mimo, iż nie miały wpływu na rezultat Pana pracy, wcale nie są złe, tu bardziej chodzi o czyjś "attitude" - są ludzie, którzy mimo trudności nie poddają się, czerpią satysfakcję z ich pokonania i mobilizuje ich to do dalszego działania, z kolei inni rezygnują lub panikują gdy muszą sobie poradzić z sytuacją, z którą wcześniej nie mieli do czynienia. Każdy z nas doświadczył kiedyś przeciwności losu lub znalazł się w nowej, trudnej sytuacji obawiając się, czy sobie poradzi.
Iza T.

Iza T. kierownik biura

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Moje zmagania z poprzedniego tygodnia na stanowisko asystentki:
-Jakie narzędzia uważa Pani za konieczne do wykonywania pracy?
-Jakie marki elektronarzędzi są Pani znane?
To chyba z racji branży, ale i tak nie rozumiem jakie ma to znaczenie.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Jan P.:
Ja też się z Panem zgadzam i rozmowy rekrutacyjne prowadzę zawsze wspólnie z menedżerami liniowymi (na szczęście w organizacji, w której pracuję, rekrutację traktuje się z należytą powagą).

Pytania, które podałem są przykładowe (przytoczyłem je zakładając, że dążenie do rezultatów jest kompetencją kluczową). Najlepiej zmodyfikować je tworząc "case'y" z danej branży, czyli np. zapytać o konkretne trudne sytuacje, które mogą pojawić się w pracy na danym stanowisku. Przykłady które Pan podał, mimo, iż nie miały wpływu na rezultat Pana pracy, wcale nie są złe, tu bardziej chodzi o czyjś "attitude" - są ludzie, którzy mimo trudności nie poddają się, czerpią satysfakcję z ich pokonania i mobilizuje ich to do dalszego działania, z kolei inni rezygnują lub panikują gdy muszą sobie poradzić z sytuacją, z którą wcześniej nie mieli do czynienia. Każdy z nas doświadczył kiedyś przeciwności losu lub znalazł się w nowej, trudnej sytuacji obawiając się, czy sobie poradzi.


teraz pytanie:

wybrać kejsy i atitjudy, czy nasz swojski groszek z ananasem

konto usunięte

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Iza Tom:
Moje zmagania z poprzedniego tygodnia na stanowisko asystentki:
-Jakie narzędzia uważa Pani za konieczne do wykonywania pracy?

Cóż... może są jakieś asystentki, które wykonują swoje zadania na niestandardowym sprzęcie? :)
-Jakie marki elektronarzędzi są Pani znane?

... przy tym pytaniu "przygotowanie miejsca pracy" nabiera nowego znaczenia :) Względnie szukają kogoś, kto będzie umiał profesjonalnie (i chyba dosłownie) drążyć niektóre tematy ;)
To chyba z racji branży, ale i tak nie rozumiem jakie ma to znaczenie.
Jan P.

Jan P. Employer Branding
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Mariusz Perlak:

teraz pytanie:

wybrać kejsy i atitjudy, czy nasz swojski groszek z ananasem

To już zależy, co uznasz za skuteczniejsze ;)Jan P. edytował(a) ten post dnia 09.12.09 o godzinie 17:31



Wyślij zaproszenie do