Zeed Szmalhofer

Zeed Szmalhofer Zawsze na misji

Temat: Wielki problem aka niesmalosc ktora zafundowala mi depresje

Jakos trafilem na to forum przypadkowo starajac sie sobie pomoc moze ktos mi cos doradzi.
W zeszle swieta wpadlem na genialny pomysl jako ze lat przybywa itp postanowilem kolejny raz poszukacj kogos dla siebie. Ale mam mega wielkie problemy z zagadywaniem przez niesmialosc wzgledem dziewczyn ktore mi sie podobaja. Jest ona wynikiem histori ktora napisalem w sumie do znajomej ale chyba sie nadaje na start:
Wiec po kolei jak przebiega moja egzystencja ze to tak okresle
Uszkodzenie w faslzie rozwoju aka podstawowka gdzie bylo 5 lasek na 30 ziomow malo kontaktow z dziewczynami gdzies tam siedzialy z tylu siobie itp.
Srednia szkola technikum elektroniczne cala szkola kolesi 0 lasek.
Po szkole roczny staz na magazynie ze starszymi kolesiami.
Po zakonczeniu stazu praca na wiazkach gdzie poracowalo duzo ..... lasek po 40 wiec wiadomo jakie tematy sie krecily.
Po 3 latach meczarni i zwolnieniu wyjechalem do UK trafila sie niezla praca.przy wyrobie plackow z miesem wyobrazcie sobie ze..... praca tylko ze starszymi anglikami. Plus bariera jezykowa jako ze wyjechalem 10 la temu w ten weekend to w tamtych czasach Polakow w UK jeszcze nie bylo Dziewczyn to moze 1/10 i ofc to juz zajete co kto posprowadzal ze to tak okresle.
Pracowalem tam 3 lata po czym wpadlem na jeden z lepszych/gorszych pomyslow w moim zyciu czyli Zmiana pracy i otoczenia. Przeprowadzilem sie do innego miasta gdzie mieszkal moj dobry kumpel od czasow podstawowki ktory poznal swoja zone na imprezie ktora zorganizowalem. (ile ja imprez w czasach Polski naorganizowalem). Z nowa praca okazal sie niewypal przyszedl kryzys ekonomiczny I przez rok czasu skasowalem oszczednosci popadlem w dlug I przytylem duzo przytylem..
Ale jakims fartem uniwersytet odpisal na moje CV po 8 miesiacach i pracuje sobie tam ponad 5 lat juz. Mieszkajac z inym kumplem (tez singel)
Pierwsze 3 lata pracy spedzilem glownie w PRacy lub w domu splacenie dlugow bylo priorytetem plus Weekendowy alkoholizm ze to tak okresle. czyli chlanie w domu do zgonu od piatku do niedzieli co tydzien.

Tak sobie mijal czas i nadeszly swieta 2012 najbardziej zakrapiane swieta mojeg zycia. Bylo to kompletne upodlenie przez 3 tygodnie. Obudzilem sie w polowie 1 stycznia 2013 z najgorszym kacem zejsciem zjazdem mojego zycia. Postanowilem stanac na nogi doprowadzic sie do ladu i skladu. Mysle kurwa za 6 miesiecy wbija mi 30 watroba pewnie na wylocie waze 105kg przy wzroscie 173 bylismy na Rave swiatecznym gdzie sie okazalo ze kondycja nawet po zapodaniu 5-apb jest ZEROWA i nie moge nawet sie pobawic

Od tamtego stycznia do dzis nawet nie polzalem alkoholu ani 1 piwa nic. Tylko ziolko wieczorami na lepszy sen z ktorym przed ziolem mialem wielkie problemy.
Przeszedlem na diete 1300kalori dziennie po 3 miesiacach zaczalem biegac do i z pracy 5k w jedna strone. Przez te 6 miesiecy nie tjlem ani 1 czhipsa ciastka nic same piersi z kurczaka wazywka jogurty itp. W dzien urodzin patrze an wage 68kg. Zakupilem drazek zaczalem gimnastyke bo sama skora i kosci. Powrocila kondycja zaczalem chodzic na imprezy 1-2 razy w miesiacu (niestety w innym znowu miescie bo u nas nie ma Trance )
.
I tak nastaly swieta 2014 i postanowienia noworoczne. Mysle sobie mam spoko prace diete zdrowa dalej trzymam i dorobilem sie tzw. Kaloryfera Angielski doprowadzilem do bardzo dobrego poziomu. Przez lata w Polsce i na poczatku pobytu w UK alkohol pomagal zwalczyc niesmialosc lecz solidna ilosc kompletnych podrywowych katastrof doprowadzily do obecnej sytuacji. Nawet pod wplywem nie jestem w stanie podejsc i zagadac do atrakcyjnej dla mnie dziewczyny. A ze teraz nie dotykam alkoholu postanowilem sprobowac online datingu.

Sory ze tak dlugi post ale chcialem w miare dokladnie przedstawic sytuacje zanim przejde do rzeczy.

Wiec jest 2015 zrobilem profile na popularniejszych portalach internetowych i zaczalem szukac kogos dla siebie. Jako ze jestem osoba bardzo odbiegajaco od standardow moj gust tez dosc spatrzy jest wiec to automatycznie ograniczylo mi pole do manewru.
Tak czy siak przez ostatnie 2 miesiace wyslalem ponad 100 wiadomosci i ZERO ODZEWU ani sp ani nic. Jeszcze 3 miesiace temy bylem pewien ze jestem w stanie osiagnac co chce.
Lecz katastroficzny niewypal z online datingiem doprowadzil mnie do depresji z ktora walcze od miesiaca gdzies.
Na tygodniu jest spoko wiadomo z rana wstane przebiegne sie do pracy endorfiny daja rade w pracy zawsze jakies zajecie mam wiec jest git. Przybiegne do domu zrobie z 40 minut gimnastyki ugotuje jakies zdrowe jedzenie (okazalo sie ze mam smykalke do gotowania) na wieczor (warrior Diet) posprawdzam cos po necie ogladne ogladne jakies filmy i kimka.
Ale przychodzi weekend i jak nie ma imprezy ktore sa organuizowane raz na miesiac w tych czasach i to w innym miescie. To jestem w czarnej dupie. Wiekszosc Polakow ktorych znalem powracala do Polski reszte znajomych mam w innym miescie lecz tez maja dzieci zony czy kochanki. Wiec weekendy maja raczej zajete.

Wiec jak ktos przetrwal ta sciane textu to moze byl by w stanie mi doradzic jak zwalczyc niesmialosc w moim przypadku ?? Jak bym wiedzial ze tak sie sytuacja potoczy to bym nawet nie rozwazal zadnego randkowania. W Grudniu bylem najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie. Teraz nie moge sobie ustalic nowego celu. Dwa tygodnie temu zajalem 5 miejsca w miescie na 8 tygodniowych zmaganiach w iloscia aktywnosci sportowej. Wyzej byli tylko profesjonalni sportowcy. Ale na chwile obecna nie mam tzw. Carrot on a stick przez co depresja sie poglebia :(

ps. Sorki za bledy ale Polskim jezykiem dosc malo sie juz posluguje.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.03.15 o godzinie 01:31
Ksenia Miłek

Ksenia Miłek Life coach, Makeup
Artist

Temat: Wielki problem aka niesmalosc ktora zafundowala mi depresje

Widac, ze jestes dosyc mocno zdyscyplinowany. Jak sie czegos podejmujesz to na calosc i to jest naprawde nieczesto spotykane, wiec powinienes sobie pogratulowac wszelkich sukcesow jakie osiagnales.
Mysle ze kazdy problem ze smialoscia (jej brakiem) jest zapoczatkowany w tym, ze gdzies w glebi nie akceptujemy siebie, nie kochany siebie.
Jesli tyle juz osiagnales, to moze warto byloby zrobic jeszcze jeden krok i zadbac - obok swietnego dbania o cialo - takze o ducha? Poszukaj jakiegos dobrego psychologa, ktory pomoze Ci przezwyciezyc niesmialosc.
Jestem pewna, ze majac takie samozaparcie z czyjas pomoca szybko osiagniesz rezultaty.

Poza tym weekend mozna naprawde ciekawie spedzic samemu. Jest tyle rzeczy do zrobienia! :)

W UK dosyc preznie dzialaja grupy ze strony: meetup.com - jakie grupy chcesz, wspolne spacery, wspinaczki, wspolne wyjscia do kina, na lunch, na kolacje, na kawe, grupy NLP, yogi itd. grupy od wszystkiego (sa tez dla singli). Najfajniejsze jest to, ze poznajesz nowych ludzi i czesto zawiazuja sie z tego przyjaznie.
Powodzenia
Zeed Szmalhofer

Zeed Szmalhofer Zawsze na misji

Temat: Wielki problem aka niesmalosc ktora zafundowala mi depresje

Po pierwsze z gory dziekuje ze ktos przynajmniej na tym Forum czyta moje wypociny. Ostatnie pare miesiecy przycwyczailo mnie do wysylania wiadomosci bez odpowiedzi :/

Glownym problemem na chwile obecna jest to ze po wspomnianym fiasku mam problem ze znalezieniem nastepnego celu ktory by mogl przykuc uwage. Chyba pierwszy raz w zyciu mam taka sytuacje. Mam doslownie wszystko co chcialem miec z materialnego punktu widzenia. Nigdy specjalnie nie gonilem pieniedzy konczy sie to przewaznie brakiem czasu na ich wydanie, mam 2 znajomych ktorzy kosza bardzo sensowne pieniadze w sektorze IT. Szkoda ze ich wypoczynek ogranicza sie do 1-2 wycieczek gdzies do tunezji w roku plus upodlenie alkoholowe co weekend. Jeden z nich dawniej biegal i cwiczyl teraz nie ma czasu ani checi przytyl z 20kg a byl szafa. Drugiego do biegania w sumie ja zmotywowalem i dalej motywuje jak mu sie kryzys trafi. W sumie do biegania plus lepszej diety zmotywowalem z 4 innych znajomych swoimi blyskawicznymi wynikami ponad 20kg w dol w 2 miesiace robi wrazenie. Wpadam na impreze a tam text WTF pol Zeeda przyjechalo.

Lipna pogoda nie pomaga ba jestem jedna z osob na ktore zmiany pogodowe maja wielki wplyw. Jeden z bonusow mieszkania w cieplych krajach bez zimy. A tu ludzie narzekaja bo w polsce nie byli kolo Marca jak roztopy i powodzie sie zaczynaja haha. Jeszcze pare tygodni i rozpocznie sie sezon wiec cos autem po torze posmigam w miare mozliwosci. Taki wypad kosztuje tyle co wycieczka do Portugali czy Hiszpani na
tudzien zakladajac ze nic nie upsuje w mojej zabawce. Imho dla mnie wiecej frajdy bo wycieczek nie lubie mi podroz sprawia wiecej frajdy niz bycie na miejscu. Przynajmniej zajecie na weekendzie bylo wkoncu przylecial mi z Japoni nowy aparat zaplonowy i naprawilem swoja pantere kolejny raz.

Tak czy siak powoli sam zaczynam dochodzic do wniosku ze chyba tylko terapia plus antydepresanty moga mnie naprawicc. Tymbardziej ze jeszcze od mamy sie oslucham ze siostra tez depresja plus problemy zdrowotne. Teraz kuzyn depresja bo wizy mu nie dali do USA gdzie przeniosla sie jego wieloletnia dziewczyna z ktora mieszkal w wawie pare lat. Ona ma obywatelstwo on na chwile obecna nawet pracy juz nie ma po powrocie na stare smieci.
Co najwyzej sie moge pocieszyc tym ze inni maja gozej heh.

Ps. Calkiem ciekaws jest sytuacja ze ludzie ktorzy ze mna pracuja chetnie by sie wymienili tym co maja w zyciu. Jak to 42 letni Simon nawia.... Your My Hero haha

Ps2. Widac nawet na zachodzie indywidualisci i odstajace od norm spolecznych lekko nie maja co widac po moim powodzeniu u plci przeciwnej. Przynajmniej ludzie sie tu z nich na ulicy nie smieja z czym sie spotkalem w kierunku mojej osoby wiele razy w Polsce.

Ps3 HAHA. Badam ten meetup.com wyglada na cos ciekawego :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.03.15 o godzinie 20:42

Następna dyskusja:

Wielki miłosny problem




Wyślij zaproszenie do