Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Craig Raine*

Na moje pięćdziesiąte urodziny


Czy niebo ma zapach prasowanej bielizny?
Powróciłem do domu.

Powróciłem do domu, do ciała,
do przetartej makatki deszczu.

W ogrodzie wyrosła nowa trawa,
kruche chemiczne kryształki.

Czy wypuszczę listki?
Wszędzie pączkują brodawki.

Na kolanie wykwitła mi narośl
jak topinambur zwany jerozolimskim,

imbirowe kłącze z węzłami.
Gdzie się podziewałem przez te dziesięć lat?

Oto wiosło zwycięskiej ósemki,
podtrzymujące sznur na bieliznę.

A moje serce to Odyseusz,
skruszony, w kruchcie u Posejdona.

Wojna i pokój. Wojna i pokój.
piłka od krykieta jak Saturn w podszyciu.

z tomu „Clay: Whereabouts Unknown”, 1996

tłum. Jerzy Jarniewicz

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Krzysztof Kotowski

Urodziny


Powiedz, czy ty też...
Raz w roku głupiejesz
Tego dnia
Co cię starość dopada pazurami
Na kilka godzin... czasem więcej?

Jutro znowu młody przecież się obudzę
Biegać umiał będę p ogrodzie
Życie znowu zajadać zacznę głośno
I bezwstydnie...

Nie wiem ile wolno mi pamiętać.
A do ciebie...
Też nikt nie zadzwonił dzisiaj?

8 sierpnia
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Ernst Jandl

podziękowanie


dziękuję panu serdecznie za życzenia
z okazji moich 70. urodzin

dziękuję panu serdecznie za pańskie serdeczne podziękowanie
za moje życzenia z okazji pańskich 70. urodzin

dziękuję panu serdecznie za pańskie serdeczne podziękowanie
za moje serdeczne podziękowanie za pańskie życzenia z okazji
moich 70. urodzin

dziękuję panu serdecznie za pańskie serdeczne podziękowanie
za moje serdeczne podziękowanie za pańskie serdeczne po-
dziękowanie za moje życzenia z okazji pańskich 70. urodzin

z tomu „peter und die kuh”, 1996

tłum. Krzysztof Jachimczak

wersja oryginalna pt. „dank” w temacie
A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.10.11 o godzinie 18:11
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

David Trinidad
       
      
W dniu urodzin Sylwii Plath


Medium mówi: jeden dziennik spalony (zbyt osobisty)
Jeden wciąż ukryty w rodzinie
Medium widzi (następna sesja) kuferek
Rzeźbę, na niej piękny klejnot
Czerwoną atłasową tasiemkę na kluczu
z 16-tego lub 17-tego wieku
Ukazuje się Sylwia, aby włożyć klucz do kuferka
i go otworzyć
Zaczyna mnie dotykać z duchową wibracją
Wokół twarzy (jak moja matka)
Łzy, płakałem, kiedy jej syn zmarł
Zwrócona (mówi medium) do kryształów
Trzyma je w swojej dłoni

z tomu „Dear Prudence. New and Selected Poems”, 2011

tłum. Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „On Sylvia Plath's Birtday”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Wiersz jest też w temacie Poeci poetom
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 16.04.12 o godzinie 12:32
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

sto lat

czytaj życzenia ode mnie
między frazami pro forma
lekkimi wagę ma tylko
czas
uciekł nam do dawnych zawirowań
skrył się w gąszczu lat
w zaplątaniu dni
a ja
widzę wyraźnie jutrzejsze
nie do spełniania

czytaj pomiędzy na głos
może wychwyci membrana
niewidoczne dla oczu
nie od żałowania
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Dziewczyna z pudełkiem lodów

Stoi samotnie
na parkingu przed supermarketem
młoda ładna
w przewiewnej letniej sukience ledwie
okrywającej jej wdzięki w tym
smukłe opalone na brąz nogi
skrzyżowane w jakimś widocznym
zniecierpliwieniu
bezradności smutku lub złości

Widocznie czeka na kogoś
z tą lodową ucztą ale
nie wydaje się bardziej samotna
niż mogłaby to sugerować
ta osobliwa fotografia

Inaczej niż ja idący sam przed siebie
bez szczególnych myśli i emocji
w to pogodne senne popołudnie
moich pięćdziesięcioósmych urodzin

Wiersz jest też w temacie Kobiecy portretRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 17.08.12 o godzinie 03:10
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Leontia Flynn

Akty wiary


Na moje 24. urodziny
zaciskają mi się płuca, jak niemowlęca piąstka
wokół pierwszej grzechotki.
Może to Duch Święty,
ten dysk światła sunący po suficie
rzucony z pateny na szklance ciepłej wody,
którą matka niesie z prednizonem.
Śpiewa mi Sto lat, sto lat,
i mówi, jak mówiła zawsze,
że woli być na moim miejscu. A ja jej wierzę.

z tomu „These Days”, 2004

tłum. Jerzy Jarniewicz

Wiersz jest też w temacie Wiara
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Ted Kooser
        
        
Karta urodzinowa


Teraz, kiedy ma osiemdziesiąt lat, jest słaba i chora
z rozedmą płuc, moja ciotka, wysyła mi
kartę urodzinową – wzburzony ocean
z żaglowcem – i dobrze mi życzy
na czterdzieste czwarte urodziny. Dodała
uwagę – zawzięta na długopis,
ołówkiem, który czasami przeskakuje całe wyrazy,
ale nigdy się nie odwraca – aby mi powiedzieć
na koniec: jak sterydy
zmiękczyły jej kręgosłup, jak
każdy promień rendgenowski pokazuje coraz bardziej
                        zniszczone kości.
Jej pospiesznie dopisane słowa, skaczące z tematu na temat,
ich małe rowki wymyte z atramentu,
wiadomość wzlatująca i opadająca
jak krótkie fale radiowe, to wysyłane
pospiesznie, z miłością, S. O. S.

z tomu „One World at a Time”, 1985

tłum. Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „A Birthday Card” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.01.13 o godzinie 00:16
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

John Updike
        
        
Marcowe urodziny 2002 i potem


                                                           Beverly Farms, MA

Łagodna zima, potem urodzinowy wybuch śniegu.
Słabe nerwobóle, przechodzące od korzenia zęba do
kolan i stawu barkowego, głowa pusta,
za dużo przyjaznych życzeń do odparcia,
za dużo ciast. Ach, te samotne lata!
Piętrzą się, o ile uda nam się nie umrzeć,
szklane dolary w banku, suche strony na
półce. Chłopiec, którym byłem już się nie uśmiecha

pozdrowienia z dna studni,
za nim błękitne niebo z bajkowej książki.
Philco wyśpiewuje: „Hi-yo” ze swego łóżka chorego;
sądzi, że matka, ojciec, listonosz i
astmatyczny lekarz ze swoją szeroką czarną torbą
istnieją dla niego i tak jest, i było.

                                             *
                                                 
Od jednego czy dwóch dni nie ma żony. Budzę się
samotny i starszy. Burza, która mnie postarza
przesączyła się do skóry przypominającej śnieg
tak cienkiej jak prześwitujący koc źdźbeł trawy.
Śnieg tworzy białe cienie, tam z tyłu za cisami,
roztapiając się w nachylonych słonecznych
              pocałunkach, a kałuże
same w sobie na trawniku, jakby chciały powiedzieć:
Daj mi jeszcze jedną godzinę, potem sobie pójdę.

Trawnik zaczął się zielenić. Nad Zatoką -
gdzie oglądałem, przez te dwadzieścia lat, statki we mgle
fałdy horyzontu, zasilanie Bostonu w olej
i migoczące światła, które opadały, noc za nocą,
na niewidzialny ląd w Logan – niski ląd powoduje
rozprzestrzenianie się innego życia, pod rozdartymi chmurami.

                                           *

Surowe dni, mimo że wiosna się zadeklarowała.
Ulokowałem się w tej dekadzie, w której,
jak powiedziałem, najwięcej ludzi umiera.
Zastanawiam się, dlaczego domy w ich wzorcowych tłumach
wyglądają z powietrza jak białe, bez względu na ich
przyziemne kolory. Pola golfowe, bezimienne rzeki.
Nagie lasy Connecticut podtrzymują żyły
marzanny jak zielone żyły morza.

Pilot zabiera nas nisko nad Manhattan’s Spine -
The Projects, Riverside Cathedral, Midtown
zjeżonych jak jakiś gruby jeżozwierz.
Wydaje nam się zbyt nisko, moje dłonie zaczynają się pocić.
Najgorsze, co może się zdarzyć, wiemy to z dzienników,
że muszę się zestarzeć, ale umierać raczej nie chciałbym.

                                                   *

Jeszcze nie. Dom jest bezpieczny. Wiosenna susza w Nowej Anglii
natrafiła w tym tygodniu na deszcz ze śniegiem,
wyczerpane zwiastuny, przebiśniegi leżą
zalane, w przemoczonych kępach, ich zmęczone wieści
stają się chwastami. Krokusy piją w
ołowianym powietrzu i rozkładają swoje witrażowe kielichy
aby złowić oszalowane promienie przefiltrowanego słońca,
a długonogie żonkile rosną jak młode dziewczęta.

Przyroda nigdy nie jest znudzona, a nasze życie
przypięte linearnie do tych
zafascynowanych sobą cykli, nie może narzekać,
pomimo bólów i cierpień, i nawet wyśnionych basenów
z drzewnymi robakami próchnicy, które robią przerwę w pochwałach.
Dzień urodzin, dzień śmierci – który z nich dwóch nie jest?

z tomu „Endpoint and Other Poems”, 2009

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „March Birtday 2002, and After”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Wiersz jest też w temacie O przemijaniu...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.05.13 o godzinie 20:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Urodziny
       
       
                                                     matce
              
gdyby żyła obchodziłaby dzisiaj
dziewięćdziesiąte pierwsze urodziny
chyba często o tym myślała
bo mówiła że ma
przeszło dziewięćdziesiąt lat
jeszcze nie mamo jeszcze nie
chociaż jesteś już blisko

nie doszła osłabła spoczęła
u boku męża mego ojca
którego raczej nie kochała ale
była mu wierna lojalna oddana
tak nakazywało jej wychowanie
i wiara
ten demiurg najwyższy ze swą
świtą niebieską
z którym codziennie rozmawiała
na spracowanych kolanach

zaniosłem im dzisiaj światło
obojgu również ojcu
który grzał się zawsze u jej boku
więc niech dalej tak będzie
cóż wam dzisiaj mogę dać jeszcze
te dwa tlące się płomyki
moją pamięć i
modlitwę wierszem

spoczywajcie w pokoju
rodzice
       
       
18. 09. 2016
     

Następna dyskusja:

Treny, epitafia i inne wier...




Wyślij zaproszenie do