Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Robert Suski:
Incepcja jest kinem akcji. Jak na mój gust zbyt nudnym, ale nalezy do tego gatunku filmowego (który ze sztuką nie ma żadnego związku, to czysta komercja) i można na niego patrzeć przez pryzmat norm gatunkowych. Doszukiwanie się w nim, czegoś czego nie ma jest zadaniem płonnym i bezsensownym

Problem w tym, iż od początku rozpisywanie sie na temat kina akcji, a potem żądanie czegoś ambitniejszego lub też wskazywanie na nudę to przede wszystkim brak konsekwencji.

Oczywiście że to przede wszystkim kino akcji, oczywiście kino komercyjne, ale nieźle skrojone. Czyż nie?

... Grupa studentów poddała się eksperymentowi badania stopnia bólu.
W skrócie: Na siedząco, dłoń za kartonową ścianą była zbliżana do palnika, ochotnicy do pewnego stopnia ból wytrzymywali.
Jeden się uwziął, oznajmił iz wytrzyma do momentu poparzenia. Doszło do tego. Wystąpiły poparzenia 2 stopnia.

Problem w tym, iz test Maxwell'a polegał na tym, iz przyłożyli facetowi kostkę lodu.

Niezła sugestia no nie?

To tak apro po tego co widzimy, wydaje się co widzimy lub czego w ogóle nie ma.

Owszem można także na wystawie wpatrywać się w dwa kwadraciki i podziwiać współczesną sztukę, potem pójść do kina i być kompletnie zdegustowany.

Może jednak z tą SZTUKĄ jest tak, iz to dziecięce spojrzenie decyduje czy król jest nagi :)

Otwarty umysł kicha na normy gatunku,

Dla ciekawostki, Rain Man nigdy nie był filmem z gatunku medycznych, szkoleniowych, psychologicznych, jest jednak jednym z najczęściej wymienianych przez osoby które zawodowo jak i laicko zetknęły się z problemem autyzmu.

Kino, jeden wielki sen pozwala nam zobaczyć to co płytkie jak i głębokie.
A próby wyznaczenia granic są właśnie zadaniem niezwykle płonnym i bezsensownym.

Osobiście wybierałem się na film sensacyjny, kino akcji i mile zostałem zaskoczony. Ot, dobra rozrywka, ale także z lekką nutką zamyślenia.

Może od tego trzeba zacząć.

konto usunięte

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Piotr Szczotka:
Problem w tym, iż od początku rozpisywanie sie na temat kina akcji, a potem żądanie czegoś ambitniejszego lub też wskazywanie na nudę to przede wszystkim brak konsekwencji.

Nie. Dla mnie to film akcji (do tego nudnawy). To nie ja próbuję dostrzec w nim coś więcej

Oczywiście że to przede wszystkim kino akcji, oczywiście kino komercyjne, ale nieźle skrojone. Czyż nie?

Jak na kino akcji to film jest przyzwoity, choć fabuła jest zbyt wątła. Incepcja jest przyzwoitym kinem akcji posiadającym wszystkie wady tego gatunku rozrywkowego kina
Owszem można także na wystawie wpatrywać się w dwa kwadraciki i podziwiać współczesną sztukę, potem pójść do kina i być kompletnie zdegustowany.

Widzę, że o sztuce współczesnej ma pan bardzo nikłą wiedzę

Może jednak z tą SZTUKĄ jest tak, iz to dziecięce spojrzenie decyduje czy król jest nagi :)

Niech pan nie myli sukcesu komercyjnego z sztuką:) bo w przeciwnym wypadku sztuką byłby np. Piraci Karaibów.

Otwarty umysł kicha na normy gatunku,

ale scenarzysta już nie:)

Dla ciekawostki, Rain Man nigdy nie był filmem z gatunku medycznych, szkoleniowych, psychologicznych, jest jednak jednym z najczęściej wymienianych przez osoby które zawodowo jak i laicko zetknęły się z problemem autyzmu.

O ile wiem to osoby zajmujące się autyzmem mają mieszane uczucia wobec Rain Man. Z jednej strony pozwolił on przychylniej spojrzeć na autyzm, z drugiej strony zaszczepił on w świadomości ludzi bardzo wypaczony obraz autyzmu. Nie wspomnę, że nieporozumieniem jest porównywania filmu klasy Rain Mana z Incepcją. To nie ta klasa

Kino, jeden wielki sen pozwala nam zobaczyć to co płytkie jak i głębokie.
A próby wyznaczenia granic są właśnie zadaniem niezwykle płonnym i bezsensownym.

Niech pan powie to scenarzystom z hollywood. To tak nie działa. Ich praca ma przyczynić się do sukcesu komercyjnego - czyli przekaz musi być na tyle prosty aby był zrozumiały dla tępego nastolatka. Stąd filmy kręcone przez Amerykanów
(nie zapominając o niekomercyjnym kinie amerykańskim, które jednak rzadziej dociera do polskiego odbiorcy niż kino komercyjne) nie grzeszą logiką, czy próbą zrozumienia ludzkiej natury. To jest show a nie coś więcej >
Osobiście wybierałem się na film sensacyjny, kino akcji i mile zostałem zaskoczony. Ot, dobra rozrywka, ale także z lekką nutką zamyślenia.

Może od tego trzeba zacząć.

Nie był dla pana to zbyt przewidywalny film? Przecież wszelkie komplikacje można było prawie od razu przewidzieć? Akcja też nie jest zbyt wartka, ci co przeszkadzają w wykonaniu zadania są tak żałośni że ich eliminacja nie jest wielką przeszkodą. Jako film akcji jest to film przeciętny, a doszukiwanie się w nim czegoś więcej jest raczej nie na miejscu
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Byłam, widziałam. Nasuwają mi się dwa słowa na temat Incepcji - przereklamowany, przekombinowany. Nie oznacza to, że na filmie się nudziłam, czy żałuję, że nań poszłam. Co to, to nie. Polecam każdemu, bo rozrywka naprawdę na wysokim poziomie, natomiast żadne to arcydzieło, jak to sugeruje opinia publiczna. Efekty specjalne fajne, chętnie bym je zobaczyła w 3D, chociaż nie było ich znowu aż tak wiele, co mnie zaskoczyło. Scenarzyście to chyba pękła żyłka przy pisaniu. Miałam wrażenie, że twórcom filmu przyświecała idea "zróbmy najbardziej zagmatwany fabularnie i odjechany w kosmos film, coś w rodzaju hybrydy "Podejrzanych" i "Matrixa".
No trudno, trochę nie wyszło, bo wszystkie "twisty" były jakieś przewidywalne, a i głębi zbytniej się nie dopatrzyłam. Do tego rozjuszył mnie poszatkowany montaż w scenach rozpierduchowych, który znienawidziłam już dawno, a szczególnie po "Mrocznym Rycerzu". Technika ta już jest wyświechtana jak angielska wykładzina na schody i znacznie utrudnia rozróżnienie, kto tak naprawdę kogo dziurawi kulami.

Napisawszy to wszystko zaznaczam, że mój gust filmowy nieco odbiega od tego, który reprezentuje większość ludzi. Dla przykładu - nie podobał mi się "Mroczny Rycerz", nad którym wszyscy piali z zachwytu, a podobał się niezmiernie "Batman: Początek", o "Prestiżu" nie wspominając. No i jeszcze raz podkreślam - warto na ten film iść do kina, ale nie nastawiając się na arcydzieło. Dziękuję za uwagę :)
Józef M.

Józef M. unix adm

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Ja tez uważam, że dawno nie byłem na tak przereklamowanym filmie :)
Patrząc na trailery wszyscy dostawali spazmów, na IMDB III miejsce zaraz po wejściu na rynek, no to powinno być coś fajnego. No i kuźwa oglądałem tego Bonda, gdzie po 15 minutach człowiek już się nie łudził, ze będzie coś, co choćby połechcze jego chęć do myślenia. Faktycznie już Shutter Island wciągał o niebo głębiej niż sen we śnie. Je nie mówię, że to nie jest fajny film, jest tak fajny, jak fajny może być właśnie Bond :) hehe chyba tylko dwa razy bohaterowie mieli problemy z ochroną, raz gdy przydał się granatnik, i raz w walce na śniegu :) Co jakiś czas mogę taki film obejrzeć, ale ze świadomością, że na taki się wybieram... bo muszę przyznać, że poczułem się jakby lekko oszukany :)
Tak na prawdę nie oszukał mnie producent, czy reżyser, tylko ludzie :) Ludzie, którzy wychodząc z kina mówili, że będą musieli jeszcze raz go zobaczyć, że to najlepszy film, który widzieli, i zastanawiałem się czy go nie zrozumieli (bo rozumieć chyba nie był za bardzo czego, przecież to Bond :)), czy tak mało dobrych filmów widzieli...
Rozczarowanie ? Tak, bo skoro wszędzie się słyszy 10/10, 9/10 to człowiek spodziewa się czegoś co go porwie, zmusi do myślenia, co faktycznie wzbudzi emocje. Ja daję 7/10 czyli można zobaczyć... :)
Zobaczyć warto jak zawsze, by mieć własne zdanie.
Każdy ma inny gust, mnie ten film także rozczarował. :)
Patrycja Rosłoniec

Patrycja Rosłoniec Specjalista ds.
rozliczeń

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Dorota Baran:
Dla przykładu - nie podobał mi się "Mroczny Rycerz", nad którym wszyscy piali z zachwytu, a podobał się niezmiernie "Batman: Początek", o "Prestiżu" nie wspominając.

A myślałam, że jestem jedyną, która ma takie odczucia :)
Pozdrawiam :)
Patrycja Rosłoniec

Patrycja Rosłoniec Specjalista ds.
rozliczeń

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Józek M.:
Ja tez uważam, że dawno nie byłem na tak przereklamowanym filmie :)
Patrząc na trailery wszyscy dostawali spazmów, na IMDB III miejsce zaraz po wejściu na rynek, no to powinno być coś fajnego. No i kuźwa oglądałem tego Bonda, gdzie po 15 minutach człowiek już się nie łudził, ze będzie coś, co choćby połechcze jego chęć do myślenia. Faktycznie już Shutter Island wciągał o niebo głębiej niż sen we śnie. Je nie mówię, że to nie jest fajny film, jest tak fajny, jak fajny może być właśnie Bond :) hehe chyba tylko dwa razy bohaterowie mieli problemy z ochroną, raz gdy przydał się granatnik, i raz w walce na śniegu :) Co jakiś czas mogę taki film obejrzeć, ale ze świadomością, że na taki się wybieram... bo muszę przyznać, że poczułem się jakby lekko oszukany :)
Tak na prawdę nie oszukał mnie producent, czy reżyser, tylko ludzie :) Ludzie, którzy wychodząc z kina mówili, że będą musieli jeszcze raz go zobaczyć, że to najlepszy film, który widzieli, i zastanawiałem się czy go nie zrozumieli (bo rozumieć chyba nie był za bardzo czego, przecież to Bond :)), czy tak mało dobrych filmów widzieli...
Rozczarowanie ? Tak, bo skoro wszędzie się słyszy 10/10, 9/10 to człowiek spodziewa się czegoś co go porwie, zmusi do myślenia, co faktycznie wzbudzi emocje. Ja daję 7/10 czyli można zobaczyć... :)
Zobaczyć warto jak zawsze, by mieć własne zdanie.
Każdy ma inny gust, mnie ten film także rozczarował. :)


Średnia na IMDB od dawna nie jest wyznacznikiem tego czy film jest dobry. Na chwilę obecną jest to po prostu ranking popularności. A bądź co bądź Nolan, głównie dzięki Dark Knight (i powiedzmy sobie szczerze - dzięki śmierci Ledgera) stał się reżyserem stawianym na piedestał. Póki co, w jego twórczości właściwie nie ma się do czego przyczepić, jednak obawiam się, że - jak to miało miejsce z innymi reżyserami "młodego" pokolenia (Fincher, Reitman) - zachwyty będą trochę na wyrost. Nolan miał już jedno potknięcie (Insomnia), jednak potrafił się z tego podnieść i stworzyć arcydzieło, jakim był - moim zdaniem - Batman Begins, a później - w zupełnie innym stylu - The Prestige. Taki Fincher np. jest bardzo nierównym twórcą, obok świetnych Seven, The Game i Fight Club stoi nieznośnie płytki, płaski (po prostu słaby) Panic Room, później porządny Zodiac, by na koniec sklecić flaki z olejem o Benjaminie zwanym Buttonem. Reitman jest reżyserem spostrzegawczym, z wyczuciem, a jednak mało kreatywnym. Tworzy filmy o podobnym wydźwięku, budowie, odrobinę monotematycznie i "mamałygowato". I teraz - w przypadku tych dwóch reżyserów ich ostatnie filmy (Benjamin Button i Up in the Air) - moim zdaniem - są właśnie przereklamowane. Opinie, mam wrażenie, są opierane na całokształcie, na świetnych debiutach, genialnych pomysłach, rewelacyjnych opowieściach. Ale ich poprzednie dokonania diametralnie różnią się od najnowszych. I tu właśnie chodzi o te opinie ludzi. Bo to jest cool lubić Finchera, widzieć jego Fight Club milion razy, identyfikować się z Durdenem. Jest super znać teksty z Juno, słuchać OST. Nieistotne czy nowe filmy są wartościowe, ważniejsze są nazwiska. Takie moje zdanie, może trochę paranoidalne, ale teraz fajnie jest też znać filmy "reżysera od Dark Knight". Choćby nie wiem jak przewidywalne i efekciarskie, w świadomości stosunkowo krótkowzrocznego tłumu będą arcydziełem (i tu nie tylko o dobry marketing chodzi). Teraz niż treść ważniejsze jest 3D (choć - na szczęście - ta technika Incepcji nie dotyczy; aczkolwiek podejrzewam, że gdyby film był zrealizowany w ten sposób wybuchałaby panika ;) ).

P.S. Jeszcze tak w temacie IMDB, przypomniało mi się, że po wejściu Dark Knight do kin, po kilku dniach wyświetlania, w rankingu zdetronizował Ojca Chrzestnego. To już o czymś świadczy.
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Patrycja Rosłoniec:

P.S. Jeszcze tak w temacie IMDB, przypomniało mi się, że po
wejściu Dark Knight do kin, po kilku dniach wyświetlania, w rankingu zdetronizował Ojca Chrzestnego.

Po czym spadł na miejsce 12, i tak moim zdaniem niesprawiedliwie wysokie. Wieszczę, że z Incepcją będzie dokładnie to samo.

Bardzo dobrze ujęłaś zjawisko kultowości tych trzech reżyserów. Nie mam tu w zasadzie nic do dodania, z wyjątkiem może tego, że trochę zbyt surowo potraktowałaś Insomnię. Aż taka porażka to nie była, chociaż na tle Batman Begins i The Prestige wypada blado. Niejeden reżyser pragnąłby jednak takiego "potknięcia" ;)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Robert Suski:
Nie. Dla mnie to film akcji (do tego nudnawy). To nie ja próbuję dostrzec w nim coś więcej

dla jednych jest nudnawy, przewidywalny, inni po prostu na jakiś czas potrafią się zatopić w filmie, bez analizowania go na każdym kroku, czy udawania iz już wszystko widzieliśmy.

Jak na kino akcji to film jest przyzwoity, choć fabuła jest zbyt wątła. Incepcja jest przyzwoitym kinem akcji posiadającym wszystkie wady tego gatunku rozrywkowego kina

j.w. przyzwoitym kinem akcji, co do nudy to kwesta dyskusji.

>
Widzę, że o sztuce współczesnej ma pan bardzo nikłą wiedzę

Wnioskowanie na jednym przykładzie? Gratulacje, marnuje się pan. Może recenzje w prasie fachowej, psychologia, itd?

Niech pan nie myli sukcesu komercyjnego z sztuką:) bo w przeciwnym wypadku sztuką byłby np. Piraci Karaibów.

Podobał się panu? Mnie nie, podobnie jak wielu znajomym. Po pierwszej części nada.
O ile wiem to osoby zajmujące się autyzmem mają mieszane uczucia wobec Rain Man. Z jednej strony pozwolił on przychylniej spojrzeć na autyzm, z drugiej strony zaszczepił on w świadomości ludzi bardzo wypaczony obraz autyzmu. Nie wspomnę,

To tylko przykład niezamierzonego oddziaływania filmu, film ten ukazał jednak jak silnie wpływać można na świadomość, zainteresować problemem. Nie wspominając iż powstały później jak grzyby po deszczu następne filmy z motywem niepełnosprawnych.

Tu nie chodzi jednak o porównywanie klasy filmów, to zupełnie inny kaliber :)
Miałem na myśli dodatkowy efekt.
>
Niech pan powie to scenarzystom z hollywood. To tak nie działa. Ich praca ma przyczynić się do sukcesu komercyjnego - czyli przekaz musi być na tyle prosty aby był zrozumiały dla tępego nastolatka. Stąd filmy kręcone przez Amerykanów

No sorry, ale tu wychodzi cała tępota i stereotyp!!! Proszę pojechać do Stanów przekonać się co można zobaczyć w kinie. Nie problem w tym co kręcą amerykanie, ale co dostarczają nam dystrybutorzy :)

Oczywiście całe kino europejskie rewelka, a polskie to już szczyt artyzmu.
(nie zapominając o niekomercyjnym kinie amerykańskim, które jednak rzadziej dociera do polskiego odbiorcy niż kino komercyjne) nie grzeszą logiką, czy próbą zrozumienia ludzkiej

czyżby?
natury. To jest show a nie coś więcej >

Oczywiście pozostałe kino (pozaamerykańskie) to altruistyczne, artystyczne, kręcone wyłącznie z podobnych pobudek. Nie wspomnę że bez sponsorów, itd ...

Przez rok chodziłem do kina po sąsiedzku w Detroid, naoglądałem sie tyle ciekawego kina, że do dziś (kilkanaście lat temu) mi wystarcza wspomnień. Ale to była dobra reżyserka lat 90-tych :)

Większość tych filmów nigdy nie widziałem w Polsce!!!
Nie był dla pana to zbyt przewidywalny film? Przecież wszelkie

Większość sensacyjnych filmów jest przewidywalna i co z tego. Taki gatunek, choc jak wspomniałem czasem w pewnym stopniu uda się przemycić dodatkowe wartości, informacje, zaciekawić tematem.

Komercja? Nie musi oznaczać braku artyzmu, ale to juz boczny temat naszej dyskusji.

Widzi pan jakiś czas temu, oglądaliśmy film Krwawy Diament, taka sobie sensacja i komercja, prawda? Było, minęło.
No ale jakże wiele osób przypomniało sobie o filmie w świetle ostatnich zeznań
Naomi Campbell. Ot magia kina, także sensacyjnego.
W tym przypadku podejmującego krwawy temat dosłownie i w przenośni.

pozdrawiam, dzięki za dyskusję, Piotr

konto usunięte

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Robert Suski:
Katarzyna Z.:

Jesli kazdy film analizujesz z jakas encyklopedia lub innymi materialami naukowaymi to strasznie ciezkie musisz miec zycie://

Wspolczuje ci....serio...bez urazy, ale to jest strasznie smutne...

Pani Katarzyno - to pani zobaczyła w tym filmie coś więcej niż strzelaninę. Co więcej napisała pani, że " chociaż moim zdaniem - albo nie zrozumiał filmu, albo zagadnienia związane z ludzkim umysłem po prostu go nudzą" - to oczywista bzdura. Jest wręcz przeciwnie jesli ktoś ma jedynie podstawową wiedzę o zjawisku snu, którą powinien wynieść ze szkoły podstawowej to wie, że pani zdanie jest z gruntu błędne
ok:)

A i dlaczego raz jestem Katarzyna raz pani Katarzyna?:d co ma na celu zwiekszenie dystansu?:)

edit: bo to bez sensu:)Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 10.08.10 o godzinie 09:55

konto usunięte

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Robert Suski:
Katarzyna Z.:
ale fajnie:)

Sluchajcie wszyscy ktorym sie film podobal:) jestesmy wariatami prymitywami i idiotami :d

Wszystkim gratulujemy braku elementarnej wiedzy na temat snow:D

Jeznys:d trzbea sie teraz do Shreka przyczepic:D

chyba nie warto juz w ten sposob walkowac tematu:)

Z pani podejściem to na pewno. Naprawdę to co pani napisała o śnie a ten film przynosi pani wstyd, bo dotyczy braków ze szkoły podstawowej. Incepcja może się podoba, każdy ma różne gusta. Ale jesli ktoś sądzi, że film może być ciekawy dla kogoś kto interesuje się ludzkim umysłem to nie ma o tym żadnej wiedzy
ok:)
Józef M.

Józef M. unix adm

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Patrycja Rosłoniec:

Średnia na IMDB od dawna nie jest wyznacznikiem tego czy film jest dobry. Na chwilę obecną jest to po prostu ranking popularności.

:) Dokładnie tak :) Sam się uśmiecham jak słyszę, że coś jest wysoko oceniane na IMDB (kiedyś nawet słyszałem o Hindusach zatrudnianych do składania głosów :)). Po pozycji nie mogłem spodziewać się arcydzieła a jak napisałaś, czegoś bardzo popularnego. Dlatego poszedłem sprawdzić do czego lecą te muchy :)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Czego by nie powiedzieć, dyskusja wokół filmu wskazuje, iż jest zauważalny, poniekąd nietuzinkowy :)

A zważywszy na wakacyjną suszę w kinie, rzekłbym sensacyjno-wybuchowym :)

Ja tam myślę, iż może wystarczyłby całus zaklętej księżniczki, aby wybudzić mnie z trzeciego poziomu snu w śnie :)

Lepsze to niż wybuchowe wstrząsy.
Choć czy ja wiem, te współczesne księżniczki?

konto usunięte

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Panie Piotrze chyba nie do końca zrozumiał pan dyskusję, skoro pan twierdzi, że świadczy ona o nietuzinkowości tego filmu:)
Patrycja Rosłoniec

Patrycja Rosłoniec Specjalista ds.
rozliczeń

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Panie Robercie,

Fakt, że ma Pan zdanie inne niż większość tu wypowiadających się, nie świadczy o niezrozumieniu dyskusji. Najwidoczniej sam nadał Pan sobie wyłączność na wyrażanie opinii; nie mam pojęcia skąd w Panu przekonanie, że "moja racja jest najmojsza". Wyobrażam sobie, że Pana zajęcie generuje pewne zachowania, patrzenie z góry, brak szacunku itd. Lecz nikt z nas nie jest Pana studentem i póki co (dzięki bogu) nikogo z nas Pan nie egzaminuje.

Podążając Pana tropem, mogłabym powiedzieć, że Pan to nie ma pojęcia czym jest sztuka, czym jest film itd. odnosząc się do Pana wypowiedzi, że że Predators to "solidne kino akcji". Równie dobrze mogłabym Pana zmieszać z błotem, zbesztać i wyzwać od półinteligentów, ponieważ moim zdaniem Predators to nudna, na szybce sklecona historyjka - klisza, bez polotu i bez pomysłu. Obejrzeć i zapomnieć. A najlepiej nie oglądać w ogóle.

Pozdrawiam serdecznie.

konto usunięte

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Pani Patrycjo jeśli ktoś twierdzi, że sztuka współczesna to dwa kwadraty na ścianie to najpewniej nie był od bardzo dawna na żadnej wystawie. A być może nie był nigdy. To jest pogarda wobec sztuki! I kompletny brak szacunku wobec wyższej kultury
Co do Predators to mamy prawie takie same zdanie - to film akcji a takie filmy praktycznie zawsze są filmami pozbawionymi rozwagi i logiki, składającymi się się z klisz. W wypadku Predators Wybuchowej Pary czy Incepcji mamy do czynienia z taką sama zasadę konstrukcji filmu - szybko i bez sensu. Żaden z tych filmów nie zmusza do myślenia bo nie po to został nakręcony. Każdy z nich miał przynieść tanią rozrywkę, a im słabsza fabuła to tym lepsza bo przeznaczona dla większej liczby widzów. Incepcja nie jest lepiej skomponowana niż tamte dwa filmy. Podobnie jak ona składa się z prostych klisz, nasycona jest efektami specjalnymi, a jej akcja jest logicznie bardzo dziurawa. Jako filmy akcji czy parodie kina akcji spełniają one normy swojego gatunku i spełniają nadzieję jakie są z nimi pełnione. I nic więcej. Żaden z tych filmów nie zawiera ciekawej myśli. Tyle, że Incepcja nie jest jest od tamtych filmów w żaden sposób lepsza. Jest równie głupie jak one.
Krzysztof F.

Krzysztof F. "Zbyt mało wiem by
być
niekompetentnym."

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Patrycja Rosłoniec:

Średnia na IMDB od dawna nie jest wyznacznikiem tego czy film jest dobry.

Żadna średnia nigdy nie będzie wyznacznikiem... tego czy film jest dobry DLA CIEBIE. Będzie najwyżej wyznacznikiem tego jak wielu Y na X się dany film podoba. Najlepsze jest to, że normalni ludzie, zdrowi na umyśle .. kiedy im się coś nie podoba. Walną tam 1 punkt na 10 .. lub 0 i napiszą, że są na nie. Po czym zasypiają spokojnie, żółć się z nich nie wylewa ... po tygodniu zapominają , że widzieli. Niestety, co widać w tym temacie wybitnie. Zawsze trafią się jednostki ( w tym wypadku jednostka ), które przenigdy w demokracji funkcjonować nie powinny. Komuna i zamordyzm ..tam ich miejsce.
Robert Suski:
Panie Piotrze chyba nie do końca zrozumiał pan dyskusję, skoro pan twierdzi, że świadczy ona o nietuzinkowości tego filmu:)

Panie Robercie, tylko niesamowita kultura osobista i opanowanie osób wypowiadających się w tym wątku. Spowodowały, że nie został Pan zwyczajnie obrzucony błotem. Czemu się dziwię, bo choć fason wypada trzymać.. to jak widać nie zawsze warto.

Napisał Pan z setkę razy najmniej, że jest na NIE. Może Pan na tym poprzestać? Ile razy musi Pan jeszcze napisać, że ten film jest głupi, zanim Pan uzna się spełniony ?

Od jakiegoś czasu czytam sobie z boku co Pan pisze w tym temacie, w wątku o Avatarze i wielu innych. I powiem Panu jedno ...

"Chciałoby się na wyżyny wznieść, a tu ciągle niż. Nie podniesie pusta głowa, ciężkiej dupy wzwyż".

konto usunięte

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Krzysztof F.:
Panie Robercie, tylko niesamowita kultura osobista i opanowanie osób wypowiadających się w tym wątku. Spowodowały, że nie został Pan zwyczajnie obrzucony błotem. Czemu się dziwię, bo choć fason wypada trzymać.. to jak widać nie zawsze warto.

Napisał Pan z setkę razy najmniej, że jest na NIE. Może Pan na tym poprzestać? Ile razy musi Pan jeszcze napisać, że ten film jest głupi, zanim Pan uzna się spełniony ?

Od jakiegoś czasu czytam sobie z boku co Pan pisze w tym temacie, w wątku o Avatarze i wielu innych. I powiem Panu jedno ...

"Chciałoby się na wyżyny wznieść, a tu ciągle niż. Nie podniesie pusta głowa, ciężkiej dupy wzwyż".

ja już odpuściłem... doszedłem do wniosku, że to chyba jakiś forumowy bot, a post z tematu "Predators Rodriqueza" na grupie KINO mnie w tym tylko utwierdził;D
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Robert Suski:

Widzę, że o sztuce współczesnej ma pan bardzo nikłą wiedzę

Nie spodobał się panu przykład z kwadracikami :) Mniejsza z tym.

Od połowy lat 90-tych prowadziłem gabinety w Teatrze Nowym i teatrze muzycznym, stale pracuję z artystami, muzykami, plastykami, itd.
Moja córka miała pierwsza wystawę malarstwa w wieku 10 lat.

Później gdzieś po drodze na konkursie otwartym zraziła się do akademików, bo jeden z jury uznał, iż to nie może być obraz namalowany samodzielnie przez 12 letnie wtedy dziecko.

Tak teoretycy sztuki, min współczesnej załamują ludzi.
Napisać to panu bardziej dosadnie?

Czasem mam kontakt z niewidomymi, min. pracującymi z rzeźbą, nielada było dla mnie wyzwaniem wytłumaczyć niewidomym sens Avatara. Pytali, o co to zamieszanie z tym 3D? Piotr wytłumacz nam sens tego filmu poza efektami specjalnymi.

No nie powiem ...

Póki co zostaje hobby.

Wracajmy jednak do filmu.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Zadanie domowe, jak mozna wytłumaczyć komuś sens filmu Inepcja, kto go nie widział lub nie może zobaczyć?

To proste.
Wkładasz papierową kopertę w której jest np, jakiś specyficzny płaski przedmiot do większej koperty, tą do następnej, a tą do jeszcze większej.
Teraz wystarczy je dobrze pognieść, tak aby papier był nieźle pozaginany ale nie porozrywany.

Teraz spróbujcie nie otwierając oczu wymacać ten przedmiot.
Potem podać kopertę następnej osobie podobnie ze zamkniętymi oczami i zapytać co to za przedmiot i w której kopercie jest schowany :)

To wyostrza zmysły i dosłownie i w przenośnie można odnaleźć to czego pozornie nie widać.

Powodzenia
Patrycja Rosłoniec

Patrycja Rosłoniec Specjalista ds.
rozliczeń

Temat: Rozczarowanie - Incepcja

Bartosz Kłoda-Staniecko:

ja już odpuściłem... doszedłem do wniosku, że to chyba jakiś forumowy bot

W sumie jest w tym trochę racji. Taki nieugięty ;)

Następna dyskusja:

"Incepcja"




Wyślij zaproszenie do