Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Marek G.:
Polecam pouczający przykład stanowienia prawa:

http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/wgskrnr6/FPB-378

Jak się ma dyskusja w Komisji do treści przepisu będącego przedmiotem dyskusji? ;-)

Wprawdzie stenogram pochodzi z procesu uchwalania poprawki podczas posiedzenia komisji sejmowej i nie jest pełnym odzwierciedleniem intencji prawodawcy, ale dzięki niemu możemy w te intencje wejrzeć przynajmniej częściowo. Z wypowiedzi posłów i przedstawicieli MF wynika, że główną intencją zmiany art. 5 była chęć zróżnicowania sytuacji tych, którzy w pełni odliczyli VAT od "nabycia" samochodów osobowych i tych, którzy odliczyli tylko część podatku. Wydaje mi się, że sposób, w jaki uczestnicy posiedzenia komisji posługują się pojęciem "nabycie" jest dość swobodny. Ze stenogramu nie wynika, aby mówiąc o nabyciu nie mieli na myśli pozyskania auta w drodze leasingu operacyjnego. Kryterium rozróżnienia sytuacji podmiotów odnosi się raczej do zakresu odliczenia (50/60 %), aniżeli sposób pozyskania samochodu.

Z drugiej strony można powiedzieć, że podatnicy, którzy nabywają samochody w drodze leasingu operacyjnego mają nieco szerszy zakres prawa do odliczenia, niż ci, którzy nabywają od razu na własność. Przy leasingu operacyjnym można najpierw odliczać VAT od rat leasingowych (do 5/6 tys. zł), a następnie jeszcze od samego wykupu (kolejne 5/6 tys. zł). Myślę jednak, że prawodawca nie przywiązuje wagi to tego rozróżnienia w zakresie dyskutowanego problemu. W końcu jeżeli ktoś skorzystał z opcji wykupu przy leasingu operacyjnym i z tytułu wykupu odliczył 5/6 tys. zł VAT, to niezależnie od tego, czy wcześniej odliczał VAT od rat leasingowych, i zarazem niezależnie od tego, jaką interpretację art. 5 przyjmiemy, i tak art. 5 tego podatnika będzie dotyczył.Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 31.10.11 o godzinie 12:36
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Dawid Milczarek:
Z wypowiedzi posłów i przedstawicieli MF wynika, że główną intencją zmiany > art. 5 była chęć zróżnicowania sytuacji tych, którzy w pełni odliczyli VAT od "nabycia" samochodów osobowych i tych, którzy odliczyli tylko część podatku. Wydaje mi się, że sposób, w jaki uczestnicy posiedzenia komisji posługują się pojęciem "nabycie" jest dość swobodny.

Zauważ, że oni rozmawiają tak, jakby przepis nad którym dyskutują wyłączał stosowanie art.7.2 a nie 8.2. Mówią o przekazaniu na potrzeby własne, przykładowo: "Chcę powiedzieć, że wtedy, kiedy ten samochód przekazywany jest na potrzeby własne, ma wprawdzie niewysoką wartość, ale podatek VAT należy od tej wartości odprowadzać."... :-)
Tomasz Nierobisz

Tomasz Nierobisz Radca prawny,
doradca podatkowy

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

http://www.rp.pl/artykul/741123-Beda-spory-o-VAT-od-au...

Przepis ten sam - problem z innej strony

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Dawid Milczarek:
że w przypadku zmiany prawa mamy do czynienia ze wzruszalnym domniemaniem, że dana zmiana ma charakter normatywny (prawotwórczy). Po drugie, nawet jeżeli do zmiany prawa doszło, niekoniecznie ta zmiana jest możliwa do "odkodowania" w oparciu o samą jej językową warstwę.

Zgadzam się, toteż nie kwestionuję, że bywają zmiany przepisów, które rzeczywiście mają charakter kosmetyczny, ale ten kosmetyczny charakter trzeba jednak najpierw udowodnić.
Oto argumenty, jakie przychodzą mi do głowy na poparcie wniosku, że - pomimo zmiany brzmienia - art. 5 nadal odnosi się również do samochodów użytkowanych na podstawie umowy leasingu:
1. brzmienie art. 6 i zawarte tam odesłanie (kluczowy argument),

Nie byłby to pierwszy raz, gdzie ustawodawca "zapomniał" o jakimś odesłaniu, a nie przypisywano temu normatywnego znaczenia.
2. zasada celowości - sensowne byłoby równe traktowanie podatników, którzy mają w tym samym stopniu ograniczone prawo do odliczenia VAT w związku z korzystaniem z pewnego typu samochodów, bez względu na to, czy pojazdy te użytkują jako "nabyte pełną gębą", czy też na podstawie umowy leasingu;

Oczywiście, że byłoby sensowne, ale sensowne byłoby też uwzględnienie, że wzięcie samochodu w leasing operacyjny nie jest "nabyciem" w rozumieniu ustawy i odpowiednie sformułowanie przepisu. Znowuż, nie byłby to pierwszy raz, że regulacje nie są sensownie skonstruowane.

3. negatywne konsekwencje przyjęcia odmiennego stanowiska (chodzi mi o konsekwencje, jakie ma na myśli J. Martini - http://www.taxfin.pl/tv,film,557,Powrot_prawa_do_odlic...,

Nie mam dostępu do Taxfin. Podsumujesz proszę argumentację Martiniego?
4. zasada "in dubio pro tributario" (nasza dyskusja jest chyba wystarczającym dowodem na to, że istnieją uzasadnione i trudno rozstrzygalne wątpliwości).

No nie wydaje mi się, żeby nasza dyskusja o tym świadczyła, że wykładnia nie pozwola odkodować normy, a tylko to uprawniałoby do zastosowania powołanej zasady. Ja jednak podtrzymuję, że prymat wykładni literalnej oraz brak wskazówek, że ustawodawca co innego miał na myśli, są wystarczające do odkodowania normy.

Zakładając, że udało mi się wzruszyć domniemanie normatywnego charakteru zmiany art. 5 w zakresie omawianego problemu, wydaje mi się, że teraz ciężar argumentacji został przerzucony na tych, którzy twierdzą, że zmiana art. 5 mimo wszystko spowodowała wyłączenie samochodów użytkowanych na podstawie umowy leasingu z zakresu zastosowania tego przepisu. Czy przychodzą Ci do głowy takie argumenty? (poza tym oczywistym, że teraz w art. 5 jest mowa o "nabytych" samochodach)

1. Ustawodawca po prostu "zapomniał" o odesłaniu w art. 6 - co już się zdarzało;
2. Brak jest wskazówek w brzmieniu art. 5, żeby chodziło o coś innego niż zostało wyraźnie zapisane, więc na celu przepisu nie bardzo da się oprzeć;
3. Jednak większy zakres prawa do odliczenia w przypadku leasingu operacyjnego - co sam powołałeś;
4. Powszechność opodatkowania - jakkolwiek mi się to nie podoba, to wyłączenia z opodatkowania powinny wynikać z treści przepisów, a nie być domniemywane;
5. Chronologia - skoro ustawodawca stworzył przepis który w obecnym brzmieniu zdaje się przeczyć wcześniejszemu art. 6, to uważam, że jednak późniejsza wypowiedź jest co do zasady decydują. Jeśli ktoś mówi, że 1. lubi ciastka czekoladowe i 2. lubi ciastka czekoladowe, ale bez marcepanu, a następnie zmienia zdanie i stwierdza, że nie lubi ciastek czekoladowych, to w braku wyraźnego dowodu przeciwnego, przyjmuję, że jego wypowiedź 1 i 2 są nieaktualne, a nie, że tak naprawdę chciał potwierdzić, że nie lubi ciastek czekoladowych z marcepanem.
6. Ryzyko odwołania się do szeroko pojętej sensowności regulacji, domniemywanego celu czy "martwych odesłań" na niekorzyść podatników przez Ministerstwo Finansów, a w konsekwencji większa niepewność prawa. Przykładowo opierając się na proponowanym przez Ciebie modus operandi Ministerstwo mogłoby twierdzić, że art. 7 ust. 2 w starym brzmieniu wcale nie umożliwiał zaniechania oapodatkowani nieodpłatnych wydań na potrzeby przedsiębiorstwa.

konto usunięte

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Interpretacja DIS w Łodzi IPTPP1/443-139/11-4/MW (chodziło o nieodpłatne udostępnienie wynajmowanych samochodów pracownikom, wnioskodawca nie miał prawa do odliczenia podatku od czynszu):
"Natomiast w stanie prawnym obowiązującym od dnia 1 kwietnia 2011 r. i nowym brzmieniem art. 8 ust. 2 ustawy, z którego jednoznacznie wynika, iż za odpłatne świadczenie usług uznaje się również nieodpłatne świadczenie usług na cele osobiste podatnika lub jego pracowników bez względu na istnienie prawa do odliczenia podatku naliczonego przy zakupie przedmiotowych usług, stwierdzić należy, iż wykorzystywanie przez pracowników firmy samochodów służbowych do celów prywatnych podlegać będzie opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.

Nie można bowiem zgodzić się z prezentowanym przez Wnioskodawcę poglądem, iż w opisanej sytuacji zastosowanie znajdzie norma prawna, wynikająca z powołanego wyżej art. 5 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy o transporcie drogowym, gdyż dotyczy ona tych podatników, którzy mają częściowe prawo do odliczenia podatku naliczonego. Wnioskodawca zaś wskazał, że takiego prawa nie posiada, z uwagi na prowadzenie działalności zwolnionej od podatku."

Czyli:
- oddajemy nieodpłatnie do używania samochody w najmie, leasingu operacyjnym: art. 8 ust. 2 pkt 2 uVAT;
- znowelizowany art. 5 ustawy zmieniającej dotyczy także samochodów w najmie, leasingu operacyjnym itp.;
- jeśli miałeś prawo do częściowego odliczenia podatku od czynszu, nie naliczasz podatku, jeśli natomiast w ogóle takiego prawa nie było, podatek trzeba naliczyć... bez sensu.
Adam Bartosiewicz

Adam Bartosiewicz Tax Adviser ;
Solicitor

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jarosław Ziółkowski:
Interpretacja DIS w Łodzi IPTPP1/443-139/11-4/MW (chodziło o nieodpłatne udostępnienie wynajmowanych samochodów pracownikom, wnioskodawca nie miał prawa do odliczenia podatku od czynszu):
"Natomiast w stanie prawnym obowiązującym od dnia 1 kwietnia 2011 r. i nowym brzmieniem art. 8 ust. 2 ustawy, z którego jednoznacznie wynika, iż za odpłatne świadczenie usług uznaje się również nieodpłatne świadczenie usług na cele osobiste podatnika lub jego pracowników bez względu na istnienie prawa do odliczenia podatku naliczonego przy zakupie przedmiotowych usług, stwierdzić należy, iż wykorzystywanie przez pracowników firmy samochodów służbowych do celów prywatnych podlegać będzie opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.

Nie można bowiem zgodzić się z prezentowanym przez Wnioskodawcę poglądem, iż w opisanej sytuacji zastosowanie znajdzie norma prawna, wynikająca z powołanego wyżej art. 5 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy o transporcie drogowym, gdyż dotyczy ona tych podatników, którzy mają częściowe prawo do odliczenia podatku naliczonego. Wnioskodawca zaś wskazał, że takiego prawa nie posiada, z uwagi na prowadzenie działalności zwolnionej od podatku."

abstrahując od toczącego się tu sporu, wydaje się, że oddanie do używania samochodów pracownikom jest świadczeniem usług, o których mowa w art. 8 ust. 2 pkt 1, tj. "wykorzystanie składników majątku firmowego na prywatne cele pracowników podatnika".
Tam zaś warunkiem opodatkowania jest to, aby podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia, od nabytych składników majątku.
Choćby z tego powodu można uznać powyższe pismo za błędne.

konto usunięte

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Adam Bartosiewicz:

abstrahując od toczącego się tu sporu, wydaje się, że oddanie do używania samochodów pracownikom jest świadczeniem usług, o których mowa w art. 8 ust. 2 pkt 1, tj. "wykorzystanie składników majątku firmowego na prywatne cele pracowników podatnika".
Tam zaś warunkiem opodatkowania jest to, aby podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia, od nabytych składników majątku.
Choćby z tego powodu można uznać powyższe pismo za błędne.

Rzeczy wynajmowane, w leasingu operacyjnym itp. to "towary stanowiące część przedsiębiorstwa podatnika"? Moim zdaniem - nie; i z tego względu ich przekazanie do nieodpłatnego używania kwalifikuje się do art. 8 ust. 2 pkt 2. Ale z chęcią wysłucham (przeczytam) argumenty przemawiające za przeciwną tezą. Ja uważam, że w przypadku samochodów wynajmowanych mamy do czynienia z, powiedzmy, "prawem stanowiącym część przedsiębiorstwa", a nie towarem.Jarosław Ziółkowski edytował(a) ten post dnia 01.11.11 o godzinie 20:59
Adam Bartosiewicz

Adam Bartosiewicz Tax Adviser ;
Solicitor

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jarosław Ziółkowski:

Rzeczy wynajmowane, w leasingu operacyjnym itp. to "towary stanowiące część przedsiębiorstwa podatnika"? Moim zdaniem - nie; i z tego względu ich przekazanie do nieodpłatnego używania kwalifikuje się do art. 8 ust. 2 pkt 2. Ale z chęcią wysłucham (przeczytam) argumenty przemawiające za przeciwną tezą. Ja uważam, że w przypadku samochodów wynajmowanych mamy do czynienia z, powiedzmy, "prawem stanowiącym część przedsiębiorstwa", a nie towarem.

Pisma nie czytałem; opierałem się na zacytowanym wyżej fragmencie; tam zaś nie ma mowy o leasingowanych
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jan Leuenberger:
Zgadzam się, toteż nie kwestionuję, że bywają zmiany przepisów, które rzeczywiście mają charakter kosmetyczny, ale ten kosmetyczny charakter trzeba jednak najpierw udowodnić.

Nie udowodnić, bo nie ustalamy faktów, tylko przekonująco uargumentować ;).
1. Ustawodawca po prostu "zapomniał" o odesłaniu w art. 6 - co już się zdarzało;

To nie jest argument, to jest Twój końcowy wniosek :).
2. Brak jest wskazówek w brzmieniu art. 5, żeby chodziło o coś innego niż zostało wyraźnie zapisane, więc na celu przepisu nie bardzo da się oprzeć;

Po pierwsze, nawet gdybyśmy trzymali się czysto literalnej warstwy, to wcale nie jest oczywiste jak należy rozumieć komentowane przepisy. W art. 5 w obecnym brzmieniu jest mowa o "nabyciu", a nie o "nabyciu na własność" czy "nabyciu prawa do rozporządzania towarem jak właściciel". Jestem przekonany, że wiele osób użytkujących samochody na podstawie umowy leasingu operacyjnego stwierdzi iż "nabyły" samochód w drodze leasingu operacyjnego. Jeżeli nie ma definicji legalnych danego pojęcia, należy chyba zastosować rozumienie potoczne, słownikowe. W takim zaś rozumieniu "nabyć" to nie tylko "kupić na własność", ale też "otrzymać", "pozyskać", "zdobyć".

Po drugie, nie jestem przeciwnikiem uwzględniania wykładni celowościowej lub systemowej w przypadkach, gdy wykładnia językowa jest jasna, o ile uwzględnienie wykładni celowościowej lub systemowej prowadzi do rezultatów korzystniejszych dla podatnika. Obecnie w orzecznictwie podatkowym sądów administracyjnych teza o bezwzględnym prymacie wykładni językowej jest coraz częściej odrzucana i zaczyna - to wynika z moich obserwacji - dominować pogląd o konieczności dokonywania wykładni w sposób "całościowy". ETS, wielojęzykowość prawa unijnego oraz wpływy zachodnich doktryn prawnych są głównymi sprawcami takiego obrotu spraw.
3. Jednak większy zakres prawa do odliczenia w przypadku leasingu operacyjnego - co sam powołałeś;

Powołałem też kontrargument w tej sprawie ;). Uważasz, że autom używanym na podstawie leasingu operacyjnego bliżej jest do tych, w przypadku których prawo do odliczenia jest częściowe, czy pełne?
4. Powszechność opodatkowania - jakkolwiek mi się to nie podoba, to wyłączenia z opodatkowania powinny wynikać z treści przepisów, a nie być domniemywane;

Rozumiem, że masz na myśli to, iż takie wyłączenia powinny być do wyinterpretowania bez uciekania się do wykładni celowościowej czy systemowej. Odpowiem tak. Po pierwsze, nie zgadzam się z taką tezą i jej nie podzielam. Po drugie, to raczej zakres czynności podlegających opodatkowaniu powinien być wskazany w sposób niebudzący wątpliwości. Art. 217 Konstytucji RP oraz zasada in dubio pro reo raczej sugerują obowiązek zawężającej wykładni przepisów wyznaczających zakres opodatkowania.
5. Chronologia - skoro ustawodawca stworzył przepis który w obecnym brzmieniu zdaje się przeczyć wcześniejszemu art. 6, to uważam, że jednak późniejsza wypowiedź jest co do zasady decydują. Jeśli ktoś mówi, że 1. lubi ciastka czekoladowe i 2. lubi ciastka czekoladowe, ale bez marcepanu, a następnie zmienia zdanie i stwierdza, że nie lubi ciastek czekoladowych, to w braku wyraźnego dowodu przeciwnego, przyjmuję, że jego wypowiedź 1 i 2 są nieaktualne, a nie, że tak naprawdę chciał potwierdzić, że nie lubi ciastek czekoladowych z marcepanem.

Nie chcę się powtarzać, ale różnica między nami polega na tym, że Ty izolujesz art. 5 od art. 6, a ja na podstawie tych dwóch przepisów buduję jedną normę postępowania, która jest dla podatników korzystniejsza (przynajmniej w części przypadków).
6. Ryzyko odwołania się do szeroko pojętej sensowności regulacji, domniemywanego celu czy "martwych odesłań" na niekorzyść podatników przez Ministerstwo Finansów, a w konsekwencji większa niepewność prawa. Przykładowo opierając się na proponowanym przez Ciebie modus operandi Ministerstwo mogłoby twierdzić, że art. 7 ust. 2 w starym brzmieniu wcale nie umożliwiał zaniechania oapodatkowani nieodpłatnych wydań na potrzeby przedsiębiorstwa.

Znaczy się nie rozumiesz do końca mojego opus operandi. Nie jestem zwolennikiem stosowania przepisów krajowych w sposób niezgodny z ich jednoznaczną literalną wykładnią jeżeli miałoby to prowadzić do rezultatów niekorzystnych dla podatnika.

***
Wiem, że to nie jest żaden rozstrzygający argument (ja przynajmniej za taki bym go nie uznał), ale poniżej przykład sytuacji, w której ETS odwołał się do "martwej części przepisu" w sprawie Kuwait Petroleum (C-48/97, akapit 22):

The second sentence of that provision, which precludes taxation of applications for the giving of samples or the making of gifts of small value for the purposes of the taxable person's business would make no sense if the first sentence did not make VAT payable on the disposal free of charge of such goods by the taxable person, even where this is done for business purposes.

Analogicznych rozumowań przeprowadzanych przez sądy krajowe, dziś już szerzej niekwestionowanych, można również się doszukać (i to nawet w odniesieniu do sytuacji niekorzystnych dla podatników, co mi akurat się nie podoba).Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 01.11.11 o godzinie 22:20

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Dawid Milczarek:
To nie jest argument, to jest Twój końcowy wniosek :).

Nie, to kontrargument, żeby pokazać, że fakt, iż istnieje odesłanie nie jest argumentem :)
2. Brak jest wskazówek w brzmieniu art. 5, żeby chodziło o coś innego niż zostało wyraźnie zapisane, więc na celu przepisu nie bardzo da się oprzeć;

Po pierwsze, nawet gdybyśmy trzymali się czysto literalnej warstwy, to wcale nie jest oczywiste jak należy rozumieć komentowane przepisy. W art. 5 w obecnym brzmieniu jest mowa o "nabyciu", a nie o "nabyciu na własność" czy "nabyciu prawa do rozporządzania towarem jak właściciel". Jestem przekonany, że wiele osób użytkujących samochody na podstawie umowy leasingu operacyjnego stwierdzi iż "nabyły" samochód w drodze leasingu operacyjnego. Jeżeli nie ma definicji legalnych danego pojęcia, należy chyba zastosować rozumienie potoczne, słownikowe. W takim zaś rozumieniu "nabyć" to nie tylko "kupić na własność", ale też "otrzymać", "pozyskać", "zdobyć".

Przecież słowo nabyć występuje w wielu miejscach w ustawie, a tam gdzie ustawodawca miał na myśli nabycie usługi, wyraźnie to wskazał.

Zresztą sam art. 5 właściwie nie pozostawia pola do wątpliwości co należy rozumieć przez nabycie:

Do dnia 31 grudnia 2012 r. w przypadku wykorzystywania przez podatnika, na cele niezwiązane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, samochodów osobowych oraz innych pojazdów samochodowych, przy nabyciu których kwotę podatku naliczonego stanowiło 50% lub 60% kwoty podatku:

* określonej w fakturze lub

* wynikającej z dokumentu celnego, z uwzględnieniem kwot wynikających z decyzji, o których mowa w art. 33 ust. 2 i 3 oraz art. 34 ustawy zmienianej w art. 1, lub

* należnego z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów, lub

* należnego od dostawy towarów, dla której podatnikiem jest nabywca
- nie więcej jednak niż odpowiednio 5000 zł lub 6000 zł, nie stosuje się art. 8 ust. 2 ustawy zmienianej w art. 1.

W przypadku leasingu operacyjnego nie masz jednej faktury, podatek nie może wynikać z dokumentu celnego, ani z wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów ani z dostawy dla której podatnikiem jest nabywca.

Również fakt, że ustawodawca odrębnie wskazywał i wskazuje, że ograniczenia prawa do odliczenia stosuje się również w przypadku leasingu wskazuje, że leasing to nie jest nabycie.

Podtrzymuję więc twierdzenie, że warstwa literalna nie pozostawia wątpliwości.
Po drugie, nie jestem przeciwnikiem uwzględniania wykładni celowościowej lub systemowej w przypadkach, gdy wykładnia językowa jest jasna, o ile uwzględnienie wykładni celowościowej lub systemowej prowadzi do rezultatów korzystniejszych dla podatnika. Obecnie w orzecznictwie podatkowym sądów administracyjnych teza o bezwzględnym prymacie wykładni językowej jest coraz częściej odrzucana i zaczyna - to wynika z moich obserwacji - dominować pogląd o konieczności dokonywania wykładni w sposób "całościowy". ETS, wielojęzykowość prawa unijnego oraz wpływy zachodnich doktryn prawnych są głównymi sprawcami takiego obrotu spraw.

Owszem, ale nie przypominam sobie jednak tezy, że można zupełnie pominąć jasne literalne brzmienie przepisów, a przecież nawet ETS pisał, że wykładnia prowspólnotowa musi się odbywać w ramach metod wykładni i możliwego znaczenia słów.
Powołałem też kontrargument w tej sprawie ;). Uważasz, że autom używanym na podstawie leasingu operacyjnego bliżej jest do tych, w przypadku których prawo do odliczenia jest częściowe, czy pełne?

Do pełnego, bo jednak w większym stopniu korzystają z odliczenia, ale to moim zdaniem nie jest kluczowe - to tylko wskazówka, dlaczego ustawodawca mógł chcieć potraktować leasing operacyjny inaczej niż nabycie.
4. Powszechność opodatkowania - jakkolwiek mi się to nie podoba, to wyłączenia z opodatkowania powinny wynikać z treści przepisów, a nie być domniemywane;

Rozumiem, że masz na myśli to, iż takie wyłączenia powinny być do wyinterpretowania bez uciekania się do wykładni celowościowej czy systemowej. Odpowiem tak. Po pierwsze, nie zgadzam się z taką tezą i jej nie podzielam. Po drugie, to raczej zakres czynności podlegających opodatkowaniu powinien być wskazany w sposób niebudzący wątpliwości. Art. 217 Konstytucji RP oraz zasada in dubio pro reo raczej sugerują obowiązek zawężającej wykładni przepisów wyznaczających zakres opodatkowania.

Nie, nie chodziło mi o wykładnię celowościową czy systemową jako taką, bo ta ma swoje miejsce, gdy przepis jest niejasny, albo gdy dochodzimy do absurdów ograniczając się do warstwy literalnej.

Mam na myśli wykładnię prawotwórczą, którą moim zdaniem właśnie uprawiasz - wychodzisz poza jasne brzmienie przepisu w imię przekonania, że tak być nie powinno (nawet nie przekonania, że tak być nie może), czyli zastępujesz ustawodawcę.
Nie chcę się powtarzać, ale różnica między nami polega na tym, że Ty izolujesz art. 5 od art. 6, a ja na podstawie tych dwóch przepisów buduję jedną normę postępowania, która jest dla podatników korzystniejsza (przynajmniej w części przypadków).

Pomijając przy tym chronologię, co uważam za niezasadne. Korzystność wykładni dla podatników nie jest argumentem, chyba że mówimy o możliwości zastosowania wykładni prowspólnotowej albo bezpośredniego zastosowania przepisów wspólnotowych, a o tym nie dyskutujemy. Fakt, że jakaś wykładnia jest korzystniejsza dla podatnika nie czyni ją słuszną - poza tymi dwoma wypadkami. Powołanie takiego argumentu moim zdaniem umacnia moją tezę, że uprawiasz wykładnię prawotwórczą, odwołującą się do tego co Twoim zdaniem powinno być.
Znaczy się nie rozumiesz do końca mojego opus operandi. Nie jestem zwolennikiem stosowania przepisów krajowych w sposób niezgodny z ich jednoznaczną literalną wykładnią jeżeli miałoby to prowadzić do rezultatów niekorzystnych dla podatnika.

A na jakiej podstawie chcesz tego organom zakazać, skoro nie mówimy o wykładni prowspólnotowej ani bezpośrednim zastosowaniu przepisu? Wykładnia, która może zostać użyta wtedy kiedy jest to na korzyść podatnika, może też być użyta wtedy kiedy to jest niekorzystne dla podatnika - poza dwoma powyższymi przypadkami, z których żaden nie zaistniał.

***
Wiem, że to nie jest żaden rozstrzygający argument (ja przynajmniej za taki bym go nie uznał), ale poniżej przykład sytuacji, w której ETS odwołał się do "martwej części przepisu" w sprawie Kuwait Petroleum (C-48/97, akapit 22):

The second sentence of that provision, which precludes taxation of applications for the giving of samples or the making of gifts of small value for the purposes of the taxable person's business would make no sense if the first sentence did not make VAT payable on the disposal free of charge of such goods by the taxable person, even where this is done for business purposes.

Analogicznych rozumowań przeprowadzanych przez sądy krajowe, dziś już szerzej niekwestionowanych, można również się doszukać (i to nawet w odniesieniu do sytuacji niekorzystnych dla podatników, co mi akurat się nie podoba).

A mimo tego wyroku sądy krajowe uznawały, że nieodpłatne wydania związane z działalnością nie są opodatkowane. ETS nieraz podkreślał, że na gruncie Dyrektywy pierwszeństwo ma jej cel, a nie jej litera, więc tego nie można przenosić na krajowy grunt.

Podasz jakieś przykłady takich rozumowań, które masz na myśli? Zaznaczam, że nie mam nic przeciwko rozpatrywaniu łącznie przepisów (co bywa rzeczywiście konieczne). Proszę o przykład analogiczny do tego będącego przedmiotem badania.
Adam Bartosiewicz:
Pisma nie czytałem; opierałem się na zacytowanym wyżej fragmencie; tam
zaś nie ma mowy o leasingowanych

Jest mowa o najmowanych.
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jan Leuenberger:
Dawid Milczarek:
Powołałem też kontrargument w tej sprawie ;). Uważasz, że autom używanym na podstawie leasingu operacyjnego bliżej jest do tych, w przypadku których prawo do odliczenia jest częściowe, czy pełne?

Do pełnego, bo jednak w większym stopniu korzystają z odliczenia, ale to moim zdaniem nie jest kluczowe - to tylko wskazówka, dlaczego ustawodawca mógł chcieć potraktować leasing operacyjny inaczej niż nabycie.

Biorąc pod uwagę, że umowy leasingu operacyjnego zawarte w okresie od 01.01.2011 do 31.12.2012 będą się kończyć w roku 2013 i latach następnych - zakres odliczenia od rat leasingowych i wykupu po roku 2012 - dla wielu modeli aut - może się dodatkowo zwiększyć...Marek G. edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 11:38
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jan Leuenberger:
Nie, to kontrargument, żeby pokazać, że fakt, iż istnieje odesłanie nie jest argumentem :)

Wykorzystanie końcowego wniosku jako argumentu na poparcie tego wniosku nie jest żadnym kontrargumentem tylko chwytem erystycznym, którego ja nie kupuję :).
Przecież słowo nabyć występuje w wielu miejscach w ustawie, a tam gdzie ustawodawca miał na myśli nabycie usługi, wyraźnie to wskazał.

Z kolei tam, gdzie ustawodawca mówi o nabyciu towaru (np. art. 9 dotyczący WNT) wyraźnie wskazuje, że chodzi o nabycie prawa do rozporządzania towarem jak właściciel i nie wprowadza zamieszania w innych przepisach.
Zresztą sam art. 5 właściwie nie pozostawia pola do wątpliwości co należy rozumieć przez nabycie:

Do dnia 31 grudnia 2012 r. w przypadku wykorzystywania przez podatnika, na cele niezwiązane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, samochodów osobowych oraz innych pojazdów samochodowych, przy nabyciu których kwotę podatku naliczonego stanowiło 50% lub 60% kwoty podatku:

* określonej w fakturze lub
W przypadku leasingu operacyjnego nie masz jednej faktury, podatek nie może wynikać z dokumentu celnego, ani z wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów ani z dostawy dla której podatnikiem jest nabywca.

Nie wiem czy to jest dobry argument, powoływanie się na to, że przy leasingu jest więcej niż jedna faktura. Przy zwykłej sprzedaży też może być więcej niż jedna faktura (np. 2 faktury zaliczkowe, z każdej tylko 60% podatku do odliczenia) i nie oznacza to, że w takich przypadkach trzeba opodatkować prywatny użytek samochodu.

Również fakt, że ustawodawca odrębnie wskazywał i wskazuje, że ograniczenia prawa do odliczenia stosuje się również w przypadku leasingu wskazuje, że leasing to nie jest nabycie.

Ale nie spieramy się o to, czy użytkowanie samochodu na podstawie umowy leasingu operacyjnego stanowi nabycie prawa do rozporządzania towarem jak właściciel. Co do tego między nami jest zgoda, że nie. Spieramy się natomiast o to, czy ustawodawca użył w art. 5 pojęcia "nabycie" w znaczeniu "nabycie prawa do rozporządzania rzeczą jak właściciel", czy też w znaczeniu szerszym.
Owszem, ale nie przypominam sobie jednak tezy, że można zupełnie pominąć jasne literalne brzmienie przepisów, a przecież nawet ETS pisał, że wykładnia prowspólnotowa musi się odbywać w ramach metod wykładni i możliwego znaczenia słów.

Przecież ja warstwy językowej w ogóle nie pomijam, tylko w ramach potocznego znaczenia pojęcia "nabycie", a także przy wykładni literalnej art. 6, dokonuję wykładni celowościowej i systemowej (uwzględniającej szerszy kontekst).
Do pełnego, bo jednak w większym stopniu korzystają z odliczenia, ale to moim zdaniem nie jest kluczowe - to tylko wskazówka, dlaczego ustawodawca mógł chcieć potraktować leasing operacyjny inaczej niż nabycie.

OK, zatem różnimy się w ocenie. Ja uważam, że autom użytkowanym na podstawie umowy leasingu operacyjnego mimo wszystko bliżej jest do samochodów, w przypadku których prawo do odliczenia jest ograniczone, aniżeli do tych, w przypadku których prawo do odliczenia VAT jest pełne.
Mam na myśli wykładnię prawotwórczą, którą moim zdaniem właśnie uprawiasz - wychodzisz poza jasne brzmienie przepisu w imię przekonania, że tak być nie powinno (nawet nie przekonania, że tak być nie może), czyli zastępujesz ustawodawcę.

Z mojego punktu widzenia wykładnia, którą proponuję nie jest "wychodzeniem poza jasne brzmienie przepisu", tylko jest rozstrzygnięciem problemu wynikającego z tego, że dwa przepisy są ze sobą - przy rozumieniu czysto literalnym - niezgodne. Nie uciekam się do wykładni systemowej czy celowościowej "pomimo tego, że przepisy są jasne językowo". Uciekam się do wykładni celowościowej i systemowej dlatego, że wykładnia stricte językowa prowadzi do niezgodności dwóch przepisów. Taka niezgodność, w mojej ocenie, jest wystarczająca do tego, aby nie poprzestawać na wykładni literalnej. Nawiązując do Twojego wcześniejszego przykładu, jeżeli ktoś wypowiada dwa zdania:

1. Lubię czekoladę
2. Nie lubię czekolady z marcepanem

- można postąpić na jeden z dwóch sposobów:

1. Można uznać, że tylko jedno z tych zdań jest prawdziwe (Twoja propozycja),
2. Można spróbować te dwie wypowiedzi ze sobą uzgodnić i dojść do wniosku, że autor lubi czekoladę, za wyjątkiem czekolady z marcepanem (moja propozycja).

Argument, że prawodawcy zdarza się pozostawiać w przepisach jakieś "martwe" fragmenty czy odesłania nie jest dla mnie argumentem rozstrzygającym, gdyż prawodawcy zdarza się również wypowiadać nieprecyzyjnie lub wręcz błędnie językowo. Jeżeli już się tak trzymasz wykładni literalnej, to dlaczego stosujesz ją do art. 5, a pomijasz przy art. 6? I jeden i drugi przepis należy odczytywać w pierwszej kolejności literalnie. A ponieważ takie literalne odczytywanie nie prowadzi do jasnych konkluzji (wręcz prowadzi do niezgodności), to wspomagam się wykładnią celowościową, systemową itd., a Ty dość arbitralnie jeden przepis ignorujesz, a drugi interpretujesz stricte językowo.
Pomijając przy tym chronologię, co uważam za niezasadne. Korzystność wykładni dla podatników nie jest argumentem, chyba że mówimy o możliwości zastosowania wykładni prowspólnotowej albo bezpośredniego zastosowania przepisów wspólnotowych, a o tym nie dyskutujemy. Fakt, że jakaś wykładnia jest korzystniejsza dla podatnika nie czyni ją słuszną - poza tymi dwoma wypadkami. Powołanie takiego argumentu moim zdaniem umacnia moją tezę, że uprawiasz wykładnię prawotwórczą, odwołującą się do tego co Twoim zdaniem powinno być.

Inaczej w takim razie rozumiemy prawotwórczość. Przy Twoim rozumieniu, każde odstąpienie od wykładni językowej lub zastosowanie wykładni celowościowej/systemowej jest prawotwórczością.
A na jakiej podstawie chcesz tego organom zakazać, skoro nie mówimy o wykładni prowspólnotowej ani bezpośrednim zastosowaniu przepisu? Wykładnia, która może zostać użyta wtedy kiedy jest to na korzyść podatnika, może też być użyta wtedy kiedy to jest niekorzystne dla podatnika - poza dwoma powyższymi przypadkami, z których żaden nie zaistniał.

Niczego nie chcę nakazywać ani organom, ani sądom. Nie wykluczam nawet, że organy i sądy raczej będą podzielały Twoje oceny i argumenty niż moje :).
A mimo tego wyroku sądy krajowe uznawały, że nieodpłatne wydania związane z działalnością nie są opodatkowane. ETS nieraz podkreślał, że na gruncie Dyrektywy pierwszeństwo ma jej cel, a nie jej litera, więc tego nie można przenosić na krajowy grunt.

Chodziło mi o pozakrajowy przykład rozumowania, które proponuję. Sądy krajowe nie dlatego tego nie zastosowały u nas, że nie zgadzały się ze sposobem wykładni, ale dlatego, że na Dyrektywę nie można powoływać się przeciwko podatnikom.
Podasz jakieś przykłady takich rozumowań, które masz na myśli? Zaznaczam, że nie mam nic przeciwko rozpatrywaniu łącznie przepisów (co bywa rzeczywiście konieczne). Proszę o przykład analogiczny do tego będącego przedmiotem badania.

Przykładów jest mnóstwo, dziesiątki orzeczeń znajdziesz m.in. w dwóch pozycjach książkowych L. Morawskiego:
1. Wykładnia w orzecznictwie sądów. Komentarz, Toruń 2002, str. 100-113
2. Zasady wykładni prawa, Toruń 2006

Oto kilka cytatów:

1. "Ustalony przez zasadę pierwszeństwa wykładni językowej porządek preferencji jest jedynie porządkiem prima facie, a nie porządkiem absolutnym co znaczy, że w pewnych sytuacjach można od niego odstąpić i przypisać pierwszeństwo wykładni systemowej lub funkcjonalnej. (...)

Pojęcie ważnych racji, które uzasadniają odstępstwo od wykładni językowej może się odnosić do różnych kwestii i jest do pewnego stopnia pojęciem blankietowym. Jego sens bliżej precyzują następujące reguły:
- Wolno jest odstąpić od znaczenia literalnego danego przepisu, gdy znaczenie to pozostaje w oczywistym konflikcie lub sprzeczności ze znaczeniem innych norm systemu, zwłaszcza gdy te normy mają wyższą moc prawną. (...)"
(L. Morawski, Wykładnia w..., str. 100-101)

2. Wyrok SN z 8 maja 1998 (I CKN 664/97), "Wolno odstąpić od znaczenia literalnego (potocznego) danego przepisu, gdy znaczenie to pozostaje w oczywistym konflikcie lub sprzeczności ze znaczeniem innych norm systemu (...)"

3. Wyrok NSA z 30.09.1996 r. OPK 18/96, "Przy wyjaśnianiu treści przepisów zwykle sięga się w pierwszej kolejności do wykładni gramatycznej. Jest to wykładnia sprawdzająca się tam, gdzie przepis zawiera normę wewnętrznie spójną, wyraźną i nie pozostającą w funkcjonalnym związku, a tym bardziej w kolizji, z innymi normami zawartymi w akcie prawnym, gałęzi lub systemie prawa."Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 20:11
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jan Leuenberger:
Mam na myśli wykładnię prawotwórczą, którą moim zdaniem właśnie uprawiasz - wychodzisz poza jasne brzmienie przepisu w imię przekonania, że tak być nie powinno (nawet nie przekonania, że tak być nie może), czyli zastępujesz ustawodawcę.

A jak nazwać Twój zabieg polegający na wyręczeniu ustawodawcy w zakresie de facto derogowania art. 6? Zastanawiam się które określenie będzie bardziej odpowiednie: "wykładnia prawousuwawcza" czy "wykładnia prawouchylawcza"? ;)Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 14:15
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Dawid Milczarek:
Po pierwsze, nawet gdybyśmy trzymali się czysto literalnej warstwy, to
wcale nie jest oczywiste jak należy rozumieć komentowane przepisy. W art. 5 > w obecnym brzmieniu jest mowa o "nabyciu", a nie o "nabyciu na własność"
czy "nabyciu prawa do rozporządzania towarem jak właściciel". Jestem
przekonany, że wiele osób użytkujących samochody na podstawie umowy
leasingu operacyjnego stwierdzi iż "nabyły" samochód w drodze leasingu
operacyjnego. Jeżeli nie ma definicji legalnych danego pojęcia, należy
chyba zastosować rozumienie potoczne, słownikowe. W takim zaś rozumieniu
"nabyć" to nie tylko "kupić na własność", ale też "otrzymać", "pozyskać",
"zdobyć".
>
Jan Leuenberger:
Przecież słowo nabyć występuje w wielu miejscach w ustawie, a tam gdzie ustawodawca miał na myśli nabycie usługi, wyraźnie to wskazał.

Z kolei tam, gdzie ustawodawca mówi o nabyciu towaru (np. art. 9 dotyczący WNT) wyraźnie wskazuje, że chodzi o nabycie prawa do rozporządzania towarem jak właściciel i nie wprowadza zamieszania w innych przepisach.

Jeśli subtelności jak wyżej nabierają znaczenia:
Art.5 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy o transporcie drogowym (po nowelizacji) skonstruowano w oparciu o fragmenty art.3.1 tej ustawy - odwołanie do art.3.1 (wykorzystywane w kilku miejscach ustawy) przestało wystarczać.
Użyto w art.5 - podobnie jak w art.3.1 - zwrotu z wyrazem "nabycie". Chciałbym jednak zauważyć, że w "pierwowzorze" (art.3.1) wyraz "nabycie" z pewnością nie odnosi się do leasingu. Łatwo to sprawdzić porównując art.3.1 z art.3.6 i 3.7.
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Marek G.:
Jeśli subtelności jak wyżej nabierają znaczenia:
Art.5 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy o transporcie drogowym (po nowelizacji) skonstruowano w oparciu o fragmenty art.3.1 tej ustawy - odwołanie do art.3.1 (wykorzystywane w kilku miejscach ustawy) przestało wystarczać.
Użyto w art.5 - podobnie jak w art.3.1 - zwrotu z wyrazem "nabycie". Chciałbym jednak zauważyć, że w "pierwowzorze" (art.3.1) wyraz "nabycie" z pewnością nie odnosi się do leasingu. Łatwo to sprawdzić porównując art.3.1 z art.3.6 i 3.7.

Jak już jesteśmy przy subtelnościach, to zauważmy, że dyskutowany art. 5 ustawy z 16 grudnia 2010 r. odwołuje się do art. 8 ust. 2 u.p.t.u., a nie art. 8 ust. 2 pkt 1 u.p.t.u. (Jarek Ziółkowski wyżej to zauważył). Moim zdaniem to kolejna wskazówka, że w art. 5 nie chodzi wyłącznie o samochody, w przypadku których doszło do odliczenia VAT w związku z nabyciem prawa do rozporządzania towarem jak właściciel (wówczas bowiem odesłanie byłoby konkretnie do art. 8 ust. 2 pkt 1 u.p.t.u.).Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 22:20
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Jednego nie rozumiem.
Zdarzało mi się obserwować komisje, gdzie zaprojektowany przez prawników przepis był psuty, gdzie forsowano inne brzmienie przepisu, nie zważając na krytyczną opinię obecnego na posiedzeniu prawnika sejmowego.
Ale tym razem wygląda na to, że przepis nie był psuty.
Przeszedł tak jak go prawnicy zaprojektowali.
Rozumiem, że najzdolniejsi prawnicy nie pracują w Sejmie? :-)
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

Marek G.:
Jednego nie rozumiem.
Zdarzało mi się obserwować komisje, gdzie zaprojektowany przez prawników przepis był psuty, gdzie forsowano inne brzmienie przepisu, nie zważając na krytyczną opinię obecnego na posiedzeniu prawnika sejmowego.
Ale tym razem wygląda na to, że przepis nie był psuty.
Przeszedł tak jak go prawnicy zaprojektowali.

Skąd wiadomo, że prawnicy? Np. w MF raczej prawnicy nie przeważają.
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=...
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

(4) W celu uproszczenia procedury poboru podatku od wartości dodanej (VAT) Polska
ubiega się zatem o odstępstwo, tak aby w przypadku pojazdu wykorzystywanego
zarówno do celów prowadzonej działalności, jak i do celów prywatnych, ograniczyć prawo do odliczenia do 60 % podatku VAT należnego z tytułu zakupu, nabycia, przywozu, wynajmu lub leasingu określonych pojazdów. W następstwie tego podatnik nie miałby już obowiązku naliczania podatku VAT z tytułu wykorzystania pojazdu do celów prywatnych.
(...)
Artykuł 3
W ramach odstępstwa od art. 26 ust. 1 lit. a) dyrektywy 2006/112/WE Polska zostaje uprawniona do nietraktowania jako świadczenia usług za wynagrodzeniem prywatnego wykorzystania przez podatnika lub jego pracowników, lub bardziej ogólnie, do celów innych niż prowadzona przez podatnika działalność, pojazdu, do którego stosuje się ograniczenie, o którym mowa w art. 1 niniejszej decyzji.


IMO - opodatkowując prywatne użytkowanie leasingowanych aut (z ograniczonym prawem do odliczenia podatku naliczonego), Polska zachowałaby się niezgodnie z deklaracją przedstawioną we wniosku.

konto usunięte

Temat: Udostepnie auta pracownikowi lub innnym osobom

A wracając do cytowanej przeze mnie interpretacji, czy brak prawa do odliczenia w ogóle przy samochodach wynajmowanych oznacza obowiązek naliczenia VAT od prywatnego użytku?



Wyślij zaproszenie do