konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Małgorzata Kamienska:
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
>Już widzę jak reaguje Twoje ciało pod
wpływem mojego dotyku pełnego miłości. A czy TY jesteś na to gotowy???


mam wrazenie, ze mowisz Elzbieto o seksie i to bez zadnej zenady.

nie wiedziałam, że tak to mozna odebrać - jestem b. zdziwiona - nie rozumiem dlaczego skojarzyło się tobie to ze sexem??

Mnie ta wypowiedz natomiast rozbawiła, nie mogłam powstrzymać się od smiechu bo wyobraziłam sobie Jerzego/bryła lodu i Elżbieta/ciepło - i jak ten "lód" zaczyna się topić w pobliżu tego "ciepełka" -:))
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Rozpoczynając watek: Dotyk w pracy psychoterapeuty ufałem, iż może dojdziemy do określenia wspólnych celów lub choć na moment uda się przybliżyć wspólne cele działania. Język psychologi a zwłaszcza język psychoterapii jest specyficzny z oczywistych względów. Poruszamy się w kręgu konkretnych pojęć, zagadnień, tematów, określeń o silnych podstawach naukowych.

Tego niestety nie można powiedzieć - jak widać - w przypadku tzw. alternatywy. Wiem, iż fajnie jest rozprawiać o miłości, aniołach, energii wszechświata i nie wiem o czym tam jeszcze. Ale w jakim celu? Do czego taki język ma ludzi przekonać?

Że ktoś jest bardziej anielski niż psychoterapeuta z konkretnym wykształceniem?

Fajnie, ale to nie buduje zrozumienia, a wręcz odstrasza. Kilka razy miałem okazję być współorganizatorem targów i konferencji dot. masażu i nie tylko. Widziałem jak nie chętnie zgłaszają tematy zwolennicy niektórych metod, wiedząc iż audytorium to masażyści, terapeuci i także lekarze z medycznymi podstawami.

Proponowałem aby zamiast kolejnego tematu w stylu ABC danej metody masażu, ktoś zaproponował w końcu bardziej konkretny temat.

Na razie kamień w wodę .....

No cóż przyjdzie nam poczekać.

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

a dla mnie to znaczy ze nic innego wam w głowie tylko seks -:)) dotyk nie zwiazany z seksem w zyciu codziennym nie istnieje - i ot dlaczego zdanie Elzbiety zostało tak odebrane.
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Ależ oczywiście, że nie istnieje. Pamiętajmy, że słowo seks oznacza przede wszystkim płeć. Cokolwiek robisz zatem (również albo przede wszystkim w relacji z drugą osobą) robisz to jako kobieta (albo mężczyzna) bo płci/seksualności nie można zostawić w szafie na chwilę. Zatem każda nasza relacja ma również wymiar seksualny.

Swoją drogą myślę, że właśnie dlatego "dotyk w pracy terapeuty" powoduje tyle emocji i dyskusji (żeby nie powiedzieć namiętności :) )

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Marek Jaros:
Ależ oczywiście, że nie istnieje. Pamiętajmy, że słowo seks oznacza przede wszystkim płeć. Cokolwiek robisz zatem (również albo przede wszystkim w relacji z drugą osobą) robisz to jako kobieta (albo mężczyzna) bo płci/seksualności nie można zostawić w szafie na chwilę. Zatem każda nasza relacja ma również wymiar seksualny.

Swoją drogą myślę, że właśnie dlatego "dotyk w pracy terapeuty" powoduje tyle emocji i dyskusji (żeby nie powiedzieć namiętności :) )

To znaczy, że praktycznie nie mozemy nikogo dotykac?? bo każdy dotyk ma poddteskt seksualny?? Dla mnie nie - obcując z Włochami pozbyłam się takiego myślenia.

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Marek Jaros:

Swoją drogą myślę, że właśnie dlatego "dotyk w pracy terapeuty" powoduje tyle emocji i dyskusji (żeby nie powiedzieć namiętności :) )

to dziwne, bo dla mnie terapeuta czy masażysta, czy każdy inny co ma kontakt z drugim człowiekiem nie powinien miec juz takich problemów.

Jak idzie się na terapię to nie po to, żeby pojąc i zrozumiec wielkie teorie ale, żeby odblokować się/odmrozić/nauczyć się okazywać emocje i akceptowac emocje innych - więc dotkięcie ręki pacjenta na pocieszenie go/lub poklepanie go po ramienie powinno być czyms normalnym.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 10:46
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Ależ możemy. Tylko lepiej rozumieć i widzieć te wymiary. No chyba, że uznamy, że seksualność to zło, sodomia i gomoria i ogólnie rzecz biorąc złośliwe dzieło szatana wcielonego. Wtedy to chyba lepiej grubo się ubierać i nikogo nie dotykać.

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Marek Jaros:
Ależ oczywiście, że nie istnieje. Pamiętajmy, że słowo seks oznacza przede wszystkim płeć.
Z dużo angielskiego a za mało ojczystej mowy Marku, w języku polskim seks nie onzacza płci: http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=seks
Cokolwiek robisz zatem (również albo przede wszystkim w relacji z drugą osobą) robisz to jako kobieta (albo mężczyzna) bo płci/seksualności nie można zostawić w szafie na chwilę. Zatem każda nasza relacja ma również wymiar seksualny.

Każda relacja ma wiele wymiarów, przyjmuje się, że ma wymiary osobisty, średnio sformalizowany i formalny. Seksualność odgrywa różną rolę w różnych relacjach. Ja osobiście nie mam seksualnych reakcji kupując w kiosku gazety.
Swoją drogą myślę, że właśnie dlatego "dotyk w pracy terapeuty" powoduje tyle emocji i dyskusji (żeby nie powiedzieć namiętności :) )

Myślę, że dotyk powoduje tyle emocji, bo mamy do czynienia z dewotami i niekompetentnymi histerczkami/histerykami, którzy potrafią ukamieniować psychologa, który dotknie drugiej osoby, oskarżyć o "zły dotyk", przeprowadzić sesję hipnotyczną i "udowodnić" gwałt komuś, kto nawet nie wiedział jakby się do niego zabrać...

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Sabina Gatti:
Marek Jaros:

Swoją drogą myślę, że właśnie dlatego "dotyk w pracy terapeuty" powoduje tyle emocji i dyskusji (żeby nie powiedzieć namiętności :) )

to dziwne, bo dla mnie terapeuta czy masażysta, czy każdy inny co ma kontakt z drugim człowiekiem nie powinien miec juz takich problemów.

W Polsce lekarze mają problemy z płynami ustrojowymi a co dopiero psycholodzy. Nie uczy się lekarzy, że ich zawód jest jednym z brudniejszych zawodów a w dodatku zawodów usługowych.
Jak idzie się na terapię to nie po to, żeby pojąc i zrozumiec wielkie teorie ale, żeby odblokować się/odmrozić/nauczyć się okazywać emocje i akceptowac emocje innych - więc dotkięcie ręki pacjenta na pocieszenie go/lub poklepanie go po ramienie powinno być czyms normalnym.

To jest jedna z koncepcji i jeden z celów pośrednich. Zbyt często wygłaszasz generalne twierdzenia, które niestety nie są prawdziwe. Życzę Ci, abyś nie musiał poklepywać pocieszająco dziecka, które chce zrozumieć dlaczego urodziło się z wrodzoną łamliwością kości...
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

No powoli wkraczamy w tematykę kultury i obyczajowości. Pani Sabino jak mawia mój znajomy Włoch, Jeśli związałbyś mi ręce z tyłu i kazał rozmawiać, to prawdopodobnie bym się udusił :)

- Zawsze mnie to powiedzenie bawiło. Powiemy specyfika południowców, ale to duże uogólnienie.

Dotyk na przywitanie? Oj z tym bywa różnie! Np. Z jednej strony amerykański zwyczaj "Give me a hug", to jedno, a fakt że w tym kraju są największe restrykcje z powodu nadużyć seksualnych to drugie!

Na zajęciach w szkole, mieliśmy koleżankę - nazywana przez nas przyzwoitką - która ciągle mówiła jak się zachować podczas sesji masażu, bo ekipa była międzynarodowa. Np jakiekolwiek zabiegi dotyczące min okolic pośladków, biustu, miednicy w sumie wymagają pisemnej zgody włącznie z leczniczym, masażem segmentarnym czy drenażem.

Ale jak idziesz do kosmetyczki na tzw. zabieg na ciało, to już o dziwo jakoś nikomu te uwarunkowania nie przeszkadzają.

Wykonuje czasem min zabiegi Niemcom, Duńczykom czy Szwedom, kurcze zanim zdążę poinformować ich jak się mają przygotować, wskakują na kozetkę goli, no i cóż.

Takie generalizowanie nie ma jednak sensu, w Polsce to to, we Włoszech tamto a w Stanach jeszcze inaczej.

Życie prywatne to jedno, a gabinet bez względu czy jest to psychoterapeuta, stomatolog, lekarz czy masażysta to zupełnie inna kwestia.

Ostatnio moja dobra znajoma która jest też moją klientką, zapytała mnie o jakiś tam problem estetyczny, powiedziałem jej Kaśka o takich kwestiach pogadamy w gabinecie a nie na prywatnym spotkaniu, teraz jesteś moją znajomą.

Kiedyś na kongresie spodobało mi się takie określenie, niestety nie pamiętam autora:

1.Dotyk - jeden ze sposobów naturalnej lub wyuczonej komunikacji, sposób wyrażania uczuć, czasem także aplikowany jako środek diagnostyczno-terapeutyczny.

2.Masaż - ukierunkowane działanie min za pomocą bodźców fizykalnych jak dotyk, stosowany w celu diagnostycznym, leczniczym lub profilaktycznym. Ukierunkowany masaż może być zastosowany w zależności od metody w terapii, rehabilitacji, psychoterapii, leczeniu problemów estetycznych, pielęgnacji ale także w celach relaksacyjnych.

Podstawą jest tu chyba zrozumienie terminu - Ukierunkowany, Świadomy dotyk ......

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Piotr Szczotka:
No powoli wkraczamy w tematykę kultury

i cały problem w tej kulturze właśnie. Moje zdanie jest takie, że kontakt fizyczny, oczywiście ten zdrowy, był i jest tabu. Tego kontaktu uczą nas rodzice od małego.

Jeżeli w domu nas nie dotykają i wokół widzimy to samo, że nikt nikogo nie dotyka to dotyk staje się dla nas czymś dziwnym. Nienormalnym bo za normalne uważa się nie dotykanie drugiej osoby.

Nie dotykamy się w rodzinie więc rozumiem, że być dotykanym przez osobę obcą stanowi ogromny problem.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że od lat chodzę sobie na masaże, raz relaksacyjne raz na usuniecie napięc, raz masazystą jest kobieta raz mężczyzna i dla mnie oni są tylko masażystami ja nie mam problemu z ich dotykiem ja idę na masaż a nie w innych celach i myślę, że jeżeli wiemy po co idziemy do masażysty to nie powinniśmy mieć problemów z dotykiem.

i obyczajowości.

to należałoby zmienić te obyczaje, zacząć promować zdrowy dotyk. W poczekalni u Rakowskiego (chyba tak się nazywa) Terapia Manualna są fajne rysuneczki o niedzwiedzim (chyba) obejmowaniu się, ile korzyści to przynosi.

Jestem na 100% pewna, że w wielu przypadkach gdyby pacjenci mieli do kogo się przytulać to ich napiete mięśnie, przez takie przytulanie, nie potrzebowałoby żadnego masażu.

Pani
Sabino jak mawia mój znajomy Włoch, Jeśli związałbyś mi ręce z tyłu i kazał rozmawiać, to prawdopodobnie bym się udusił :)

mówił prawdę -:))))) Ja od nich też nauczyłam się dotykać ludzi i dzisiaj byłby to dla mnie problem -:))

- Zawsze mnie to powiedzenie bawiło. Powiemy specyfika południowców, ale to duże uogólnienie.

tak to uogólnienie bo nie wszyscy Włosi są tacy spontaniczni i nie mający problemu z dotykiem. Są i tacy sztywni i zablokowani. Ale trzeba dodać, że ci co dotykają i są bardziej spontaniczni wcale nie są osobami pozbawionymi problemów. Ta ich spontanicznośc to tylko powierzchowna - po blizszym poznaniu mają takie same problemy jak inni - tak więc to ich dotykanie zwiazane jest z ich kulturą i oboyczajowością inna od naszej.

Dotyk na przywitanie? Oj z tym bywa różnie! Np. Z jednej strony amerykański zwyczaj "Give me a hug", to jedno, a fakt że w tym kraju są największe restrykcje z powodu nadużyć seksualnych to drugie!

myślę, że to nie problem dotyku przy powitaniu czy pozegnaniu ludzi zdrowych emocjonalnie - to problem tych z zaburzeniami a ich jest pełno (ale jak tu o tych zaburzeniach pisać skoro trzeba mówić o TABU -:)))) to znaczy o pzremocy fizycznej, psychicznej i seksualnej w rodzinie - znowu mi powiedzą, że jestem nawiedzona -:))

A co ty uważasz?? co twoi koledzy po fachu, i te osoby ktore spotykasz na wyjazdach kongresach?? - wg. was rodzina to najbezpieczniejsze miejsce na swiecie dla dziecka?? nie mówię o patologicznych rodzinach tylko tych tak zwanych "normalnych".

Na zajęciach w szkole, mieliśmy koleżankę - nazywana przez nas
>>
Wykonuje czasem min zabiegi Niemcom, Duńczykom czy Szwedom, kurcze zanim zdążę poinformować ich jak się mają przygotować, wskakują na kozetkę goli, no i cóż.

bo w tych krajach (w Szwecji mieszkałam 7 lat) nagośc jest normalną rzeczą, to związane jest z religią, naszą że nagość to coś nieprzyzwoitego.

Takie generalizowanie nie ma jednak sensu, w Polsce to to, we Włoszech tamto a w Stanach jeszcze inaczej.

Róznice są w kulturze i obyczajach ale jest to tylko rzecz powierzchowna a problem lezy głebiej, zależy z jakiej rodziny pochodzi pacjent - istnaj zdrowy kontakt fizyczny albo nie i nagośc była czymś normalnym albo nie.

Takie pytanie mi zadała jedna znajoma seksuolog, której opowiedziałam moją przygodę ze znajomym. Wyjechaliśmy na tydzien na urlop zagranicę - ja jako z kolegą i myslałam, że on tez. Okazało się, że on inaczej podszedł do tego wyjazdu no i ostatni dzien pobytu okazał sie tragiczny - ja bałam sie tylko, żeby nie wywalił drzwi i mnie nie uderzył (bo był taki rozwscieczony) wszyscy znajomi natomiast zdziwieni byli, że ja bałam się uderzenia a nie gwałtu. - jak Pani myśli dlaczego te osoby pomyslały o gwałcie a nie tak jak Pani?? Odpowiedzcie sobie sami _:))

Życie prywatne to jedno, a gabinet bez względu czy jest to psychoterapeuta, stomatolog, lekarz czy masażysta to zupełnie inna kwestia.

a ja nie zgadzam się z tym - jak ktoś nie ma ze sobą problemów - jest normalny to plaszczyzna prywatna czy zawodowa - funkcjonuje tak samo. A jeżeli nie to powinien wyciagnąc z tego wnioski i zastanowić się gdzie leży problem.


Kiedyś na kongresie spodobało mi się takie określenie, niestety nie pamiętam autora:

1.Dotyk - jeden ze sposobów naturalnej lub wyuczonej komunikacji, sposób wyrażania uczuć, czasem także aplikowany jako środek diagnostyczno-terapeutyczny.

zgadzam się, bo jak nas nie nauczono w domu to można sie tego nauczyć od innych albo z własnych obserwacji - w moim przypadku tak własnie było

2.Masaż - ukierunkowane działanie min za pomocą bodźców fizykalnych jak dotyk, stosowany w celu diagnostycznym, leczniczym lub profilaktycznym. Ukierunkowany masaż może być zastosowany w zależności od metody w terapii, rehabilitacji, psychoterapii, leczeniu problemów estetycznych, pielęgnacji ale także w celach relaksacyjnych.

Podstawą jest tu chyba zrozumienie terminu - Ukierunkowany, Świadomy dotyk ......

no właśnie bez podtekstów - i tutaj cały czas wszystko kręci się wokół osobistych emocjonalnych problemów pacjenta i masażysty.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 12:42

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

dodam jeszcze, że zdrowy/zrównoważony/z wysoką inteligencją emocjonalną człowiek zachowuje się tak samo w domu/prywatnie jak i w pracy/zawodowo - nie moze byc inaczej - tacy ludzie ne noszą żadnych masek.
A kto z nas nie słyszał nie widział sam nie doświadczył, że wpracy anioł w domu despota, albo odwrotnie.

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Sabina Gatti:
dodam jeszcze, że zdrowy/zrównoważony/z wysoką inteligencją emocjonalną człowiek zachowuje się tak samo w domu/prywatnie jak i w pracy/zawodowo - nie moze byc inaczej - tacy ludzie ne noszą żadnych masek.
A kto z nas nie słyszał nie widział sam nie doświadczył, że wpracy anioł w domu despota, albo odwrotnie.

Nie masz racji. Inaczej wygląda strefa intymna inaczej osobista a inaczej społeczna. Maska to po prostu zakres akceptowalnych społecznie zachowań. Ktoś może w domu latać nago i się całować, ale nie robi tego na ulicy... i nie wynika to z jego braków w inteligencji emocjonalnej a wręcz przeciwnie.Jerzy B. edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 13:18

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Jerzy B.:
Sabina Gatti:
dodam jeszcze, że zdrowy/zrównoważony/z wysoką inteligencją emocjonalną człowiek zachowuje się tak samo w domu/prywatnie jak i w pracy/zawodowo - nie moze byc inaczej - tacy ludzie ne noszą żadnych masek.
A kto z nas nie słyszał nie widział sam nie doświadczył, że wpracy anioł w domu despota, albo odwrotnie.

Nie masz racji. Inaczej wygląda strefa intymna inaczej osobista a inaczej społeczna.

ty nie masz racji, ponieważ takich ludzi na świecie jest mało, trudno na nich natrafic -:)) więc twoje opinie bazujesz na tych niezrównoważonych,w śród których żyjesz, którzy rzeczywiście tak funkcjonują jak piszesz - :))) wszystkie badania i statystyki prowadzone są właśnie na takich ludziach i dlatego wyniki tych badan mozna równie dobrze do kosza wyrzucić -:))

Maska to po prostu zakres akceptowalnych
społecznie zachowań. Ktoś może w domu latać na go i się całować, ale nie robi tego na ulicy... i nie wynika tego z jego braków w inteligencji emocjonalnej a wręcz przeciwnie.

zapomniałam dodac: respektując normy społeczne - ale dla mnie to było jasne jak słonce -:))) i to nie maska jak akceptujemy normy społeczne to własnie dowód na dojrzałośc emocjonalną -:))Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 13:24

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

W sumie nie wiem o czym Ty gadasz. Powoli kończą mi się chęci i cierpliwość by prostować głoszone przez Ciebie odkrywcze mądrości.
Piszta co chceta... uff, szkoda mojego czasu.

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 14:48

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Jerzy B.:
W sumie nie wiem o czym Ty gadasz.

ja już dawno zrozumiałam, że ty nie masz zielonego pojecia o czym ja mówię a dyskutować mozna tylko jak obie strony wiedzą/znają temat o czym dyskutują a jak nie to proszą drugą stronę o wyjaśnienie.

Ale przyznaienie się, że sie czegoś nie wie to w naszej kulturze tez problem - bo wpojono nam do głowy takie powiedzenie, które zresztą nie straciło wcale na ważności: tylko głupi sie pyta ! a ja uważma, że tylko głupi nie zadaje pytań i nie pyta jak nie wie -:))

Niemożliwym jest byc wszechwiedzącym ale mozna mieć dużą wiedzę i cały czas ją pogłebiać w danym temacie - mnie właśnie interesuje ten temat o którym piszę.. i wiem o czym piszę i fajnie byłoby dyskutować z równymi sobie a nie narażać sie na ataki i agresję takich co to nie wiedzą i nie chcą wiedzieć.

Pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 14:47

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Sabina Gatti:
No ważne, że Ci się wydaje, że wiesz o czym piszesz :-)) Samozadowolenie to klucz do sukcesu.

Następna dyskusja:

Terapia i leczenie u psychi...




Wyślij zaproszenie do