Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Co można zrobić kiedy matka wmawia dziecku,ze jego ojciec nie jest juz ojcem,ze będzie miała nowego tatusia(była mojego narzeczonego ma faceta,z którym planuje małzeństwo, oraz ze mieszka z dziwką i czarownicą(czyli ze mną)i ze nie moze juz widywac sie z tatusiem a także notorycznie podpowiadają dziecku co ma mówić kiedy ojciec dzwoni do dziecka.Czekam na porady

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Ignorować. Innych pomysłów nie mam, a sytuacja jak w pysk strzelił ta sama. No, z drobnym wyjątkiem - mama ma całkiem sporą ilość wujków i co chwilę się ten przyszły "drugi tata" zmienia.
Dzieci wbrew pozorom głupie nie są, młoda ma 6 lat i już całkiem nieźle kojarzy co się dzieje naokoło.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

No to najprostszy sposób,nie sposób jednak ignorować gdy chce się z dzieckiem chociaż porozmawiac telefonicznie bo matka utrudnia kontakty(widzenia)Nie jest to wyjście
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Monika B.:
Co można zrobić kiedy matka wmawia dziecku,ze jego ojciec nie jest juz ojcem,ze będzie miała nowego tatusia(była mojego narzeczonego ma faceta,z którym planuje małzeństwo, oraz ze mieszka z dziwką i czarownicą(czyli ze mną)i ze nie moze juz widywac sie z tatusiem a także notorycznie podpowiadają dziecku co ma mówić kiedy ojciec dzwoni do dziecka.Czekam na porady


To jest bardzo trudna sytuacja i oczywiście niełatwo o jakąś skuteczną receptę. Gdybym była na twoim miejscu, spróbowałabym czegoś takiego.

Napisałabym do tej matki list (nie twój narzeczony, tylko właśnie ty). Ale taki list przyjazny. Który nie mówiłby "Co ty wyprawiasz kobieto", ale raczej cała treść byłaby w duchu "Wiem, jak ci trudno. Rozumiem twój ból". Trzeba by napisać list w taki sposób, żeby nie było ani słowa krytyki pod kątem tej matki. Tylko propozycja ugody ze względu na dziecko. Opisałabym, jak bardzo ojciec dziecka go kocha, pragnie go widywać, z twojej strony musiałaby być też deklaracja, że w nic nie będziesz się wtrącać, bo bardzo ją szanujesz jako matkę. Napisałabym, jakie korzyści z tego miałaby ona (więcej czasu dla siebie, możliwość odpoczynku, gdy dziecko będzie z tatą, pomoc w zakupach dla dziecka itd.) i jakie korzyści miałoby z tego dziecko (tu mogłabyś nawiązać do tego, o czym mówimy często przy temacie syndromu Gardnera).

Żadnych gróźb, szantażu, obraźliwych słów, ironii. Raczej tylko okazywanie zrozumienia dla jej trudnej sytuacji, dla jej bólu po rozstaniu itd. To będzie trudne, bo zdaje się ty jesteś przyczyną tego rozstania, ale przy odrobinie dobrej woli z twojej strony taki list mógłby powstać.

Oprócz tego, co napisałam wyżej, konkretne propozycje. Na przykład zaoferować jej, że w dwa popołudnia w tygodniu możecie wziąć dziecko do siebie i żeby napisała, w jakie dni jest jej najbardziej ciężko. Że postaracie się ją wyręczyć właśnie w te konkretne dni.

Możesz też wziąć ją trochę "pod włos" i powiedzieć, że twój obecny narzeczony bardzo dobrze o niej mówi, że ją szanuje jako kobietę, ale sam popełnił błąd. To takie trochę podejście psychologiczne - przerzucić otwarcie ciężar winy na ojca dziecka.

Jeśli cały list będzie w takim pozytywnym duchu z twojej strony, to jest szansa, że go przeczyta cały. Jeśli przeczyta, to jest szansa, że zakiełkuje w niej jakaś dobra myśl.

Nie wiem.

W każdym bądź razie ja spróbowałabym tego kroku.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Jolu
Dzięki za dobre chęci.Po pierwsze ja nie jestem przyczyną rozstania ich,bo rozstali sie na długo zanim ja poznałam mojego narzeczonego,po 2 toczy się sprawa w sadzie o pozbawienie go praw rodzicielskich więc jakiekolwiek pisma z mojej strony do niej moze wykorzystac,naprawdę uwierz mi Joluś to nie jest inteligentna osoba i z nią nie da się w ten sposób.Przywykłam juz do niezasłużonych wyzwisk-śmieszy mnie to,zal mi tylko małej.Bo nowy Pan mamusi jest cacy itp a ja dziwka ale mniejsza o to.Z nią nie da sie polubownie,mój narzeczony wiele razy chciał polubownie załatwic sprawę.Co do branie dziecka do siebie to nie ma takiej mozliwosci bez wyroku sądu,ona sama zabrania i utrudnia kontakty.Ona jest złym człowiekiem,nie ma serca ,przekonałam sie o tym wiele razy.Próbowałam z nią nawiązac porozumienie ale dla niej jestem dziwką i mendą-więc???

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Monika - ja mówię poważnie: olej. Primo dlatego, że wszelkie próby negocjacji z ex Twojego skończą się tylko zaostrzeniem konfliktu. Secundo dlatego, że to nie jest Twój konflikt, nie Twoje dziecko, nie do Ciebie należy ustalanie warunków między nimi. Wspieraj swojego we wszystkim co robi, ale Ty siedź z boku i się na ring nie pchaj. Bo niezależnie od tego jakie masz chęci jesteś na tym ringu osobą trzecią i jak coś się pochrzani jeszcze bardziej - to będziesz pierwszą do bicia. Serio serio.

A ze swojej strony staraj się po prostu nawiązać kontakt z dzieckiem. Przyjacielski, broń boże "rodzinny". U mnie jest teraz tak, że mimo że Młoda przyjeżdża oczywiście z bojowym nastawieniem od mamusi i tekstami typu "jesteś niedobra, nie będę z tobą rozmawiać" - to i tak chwilę później wisi mi na szyi i lecimy się bawić. Bez żadnej sugestii z mojej strony. Po prostu się lubimy i już, Mała przylatuje czasami do mnie z problemami, często robimy razem różne rzeczy, rozmawiamy - i sądzę, że jeśli ten kontakt utrzymamy, to problemu większego w przyszłości nie będzie.

Ja w każdym razie wyszłam z założenia, że to że się czworo dorosłych wyrywkowo nie lubi (bo akurat sytuację mamy dość... durną między sobą) nie znaczy, że ma to mieć coś wspólnego z Młodą. To są konflikty między nami. Zupełnie oddzielna sprawa.
Jak na razie to podejście całkiem skuteczne jest.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Kira,tak obecnie robie i myślę ze jest to najlepsze wyjscie,a widzę ze masz podobna syt.do mojej tzn jestes z facetem ktory ma dziecko z inna tak?
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Monika B.:
Jolu
Dzięki za dobre chęci.Po pierwsze ja nie jestem przyczyną rozstania ich,bo rozstali sie na długo zanim ja poznałam mojego
narzeczonego,po 2 toczy się sprawa w sadzie o pozbawienie go praw rodzicielskich więc jakiekolwiek pisma z mojej strony do niej
moze wykorzystac,naprawdę uwierz mi Joluś to nie jest inteligentna osoba i z nią nie da się w ten sposób.

Zadam trochę głupie pytanie (choć wiem, że jest głupie ;) ). Jeśli jest tak jak mówisz, to jak to się stało, że oni byli małżeństwem? Kiedyś była fajna i inteligentna, a teraz jest nieinteligentna i na wskroś podła? Żeby nie było - ja jej absolutnie nie bronię, to jest raczej pytanie ogólne, odnoszące się do tego typu przypadków.

I drugie, co mnie zastanawia, to na jakiej podstawie wnosi o pozbawienie praw rodzicielskich ojca? Do tego trzeba mieć bardzo poważne powody i dowody. Wiem, bo bojąc się o bezpieczeństwo swoich dzieci sama rozważałam taką możliwość i rozmawiałam o tym z prawnikiem. Nie pytam o to bezprośrednio ciebie, bo to twoje prywatne sprawy, ale ogólnie - chodzi mi o to, jakie przekonujące dowody mają te właśnie matki?

Aga (to do naszej dziennikarki forumowej :), jeśli to czytasz, to powiedz mi, bo ty znasz sporo tych historii. Czy da się wnieść sprawę i wygrać ją, stosując tylko kłamsta i manipulacje? Czy to możliwe? Bo jeśli tak, to cała idea sądownictwa dla mnie pada w gruzach...
Monika B.:
>Ona jest złym człowiekiem,nie ma serca ,przekonałam
sie o tym wiele razy.Próbowałam z nią nawiązac porozumienie ale dla niej jestem dziwką i mendą-więc???

Ona nie jest złym człowiekiem, tylko potrzebuje solidnej pomocy psychologa. Tak reaguje człowiek bardzo skrzywdzony. Nie wiem, co ona przeszła w dzieciństwie, jak wyglądało jej małżeństwo. Szkoda, że nie ma w jej pobliżu żadnej osoby rozsądnie myślącej, która byłaby dla niej jakimś autorytetem i której pozwoliłaby sobie pomóc.
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Joluś,oni nigdy nie byli małzeństwem,ona wrobiła go w dziecko tzn niestety okazalo sie ze jest w ciazy-ta kobieta to najwieksza pomyłka jego zycia,nigdy jej nie kochal,to była przelotna znajomosc a jak sie okazalo ze jest w ciazy to mimo wszystko chcial stworzyc normalna rodzine.ona jest od dziecka nastawiana przez matke i naprawde ma podły charakter,mówie wielokrotnie próbowałam polubownych negocjacji z nia ale ona nie znajac mnie juz od poczatku uwaza mnie za dziwkę itp

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Monika B.:
Kira,tak obecnie robie i myślę ze jest to najlepsze wyjscie,a widzę ze masz podobna syt.do mojej tzn jestes z facetem ktory ma dziecko z inna tak?

Mam jeszcze zabawniej ;) Jestem z facetem, który jest ex mężem mojej znajomej - i z nią ma dziecko. Żeby dowcipniej było, i oni i ja ze swoim ex byliśmy przez jakiśtam czas związani ze sobą zawodowo. Jego ex i mój ex beztrosko się w tym czasie ciupciali i rolowali nas finansowo. Już po formalnym zakończeniu procedury rozchodzenia się mnie z ex i jego z ex - panienka próbowała mojego aktualnego wyrolować przy mojej pomocy na circa 70.000 i jednocześnie mnie na jakieś 30.000. Nieszczególnie się udało bo wpadliśmy z moim aktualnym na to, żeby też między sobą pewne rzeczy skonsultować - wtedy spotykaliśmy się jeszcze na stopie zawodowo-koleżeńskiej. No i teraz z jej strony jest święte oburzenie że się w balona zrobić nie daliśmy, hamowane nieco jednak świadomością, że w dowolnym momencie mogę ją do więzienia wpakować.
Tak że jak widzisz w tym konkretnym układzie to akurat porozumienia tudzież jakiejkolwiek zgody raczej nie będzie ;) Wy pewne szanse macie - i wykorzystaj je, ale też nie za wszelką cenę.

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Jolanta G.:

Ona nie jest złym człowiekiem, tylko potrzebuje solidnej pomocy psychologa. Tak reaguje człowiek bardzo skrzywdzony.

Jesteś bardzo miłą i ciepłą osobą. I dlatego ciężko jest Ci przyjąć do wiadomości, że jednak istnieją ludzie diametralnie inni. Istnieją, zapewniam Cię.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Kira F.:
Jolanta G.:

Ona nie jest złym człowiekiem, tylko potrzebuje solidnej pomocy psychologa. Tak reaguje człowiek bardzo skrzywdzony.

Jesteś bardzo miłą i ciepłą osobą. I dlatego ciężko jest Ci przyjąć do wiadomości, że jednak istnieją ludzie diametralnie inni. Istnieją, zapewniam Cię.
niestety, kazdy ocenia wg. swoich doswiadczeń...

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Tomasz T.:

niestety, kazdy ocenia wg. swoich doswiadczeń...

Wiesz, ma to pewien sens, bo niby wg. czyich oceniać ;) Tylko mylące bywa i łatwo się naciąć w praktyce.

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Jolanta G.:

Zadam trochę głupie pytanie (choć wiem, że jest głupie ;) ). Jeśli jest tak jak mówisz, to jak to się stało, że oni byli małżeństwem? Kiedyś była fajna i inteligentna, a teraz jest nieinteligentna i na wskroś podła? Żeby nie było - ja jej absolutnie nie bronię, to jest raczej pytanie ogólne, odnoszące się do tego typu przypadków.

No to spróbuję Ci ogólnie odpowiedzieć ;) Ludzie mają taką ciekawą cechę, że się zmieniają w czasie życia. Parę lat temu ta sama laska, która próbowała mnie tak ładnie wyrolować, to było złote dziewczę, serio. W którymś momencie odbiła jej palma finansowa i poszło. Na luksusy natomiast ktoś musi zapracować, takie życie; ona się do tego nie nadawała nigdy, facet jakoś z dnia na dzień nie chciał się milionerem stać - no to się znalazł taki, co forsę miał w ilości dużo. I już. Sama zjawiska nie pojmuję, ale widziałam je na żywo.

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Jolanta G.:

Aga (to do naszej dziennikarki forumowej :), jeśli to czytasz, to powiedz mi, bo ty znasz sporo tych historii. Czy da się wnieść sprawę i wygrać ją, stosując tylko kłamsta i manipulacje? Czy to możliwe? Bo jeśli tak, to cała idea sądownictwa dla mnie pada w gruzach...

No pewnie, że czytam ;-)
Powiem tak, wg mnie nie da się pozbawić bez mocnych dowodów, ale... Wszystko można spreparować, serio. Jeśli matkę np bronią jakieś organizacje kobiece...że niby biedna, bo była bita itp to może być kłopot, choć wg mnie (ale tylko wg mnie) nie ma takiej sytuacji, że kiedy ojciec się stara, wykazuje dowody na to, że o dziecko chce dbać, zaświadczenia, że kupuje (nawet jeśli matka tego nie bierze, ważne są kwity! rachunki!), że chodzi do szkoły, przedszkola, ma opinie biegłych, że nie jest tyranem itp, to nie tak łatwo ojcu odebrać te prawa. Można próbować, utrudnić tym życie, ale w rezultacie jest to tylko bicie piany i kasy i nerwów byłego, ale (moim zdaniem) nie prowadzi do odebrania praw.

Ja jednak aż tylu spraw nie znam, może są ojcowie, którzy przegrali, bo ich ex mają wysoko postawionych rodziców (bywa... i tu jest klapa... nic nie zrobisz...), ale generalnie, ojciec "czysty" to ma dziecko i wara sądowi od jego praw.
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Tomasz T.:
Kira F.:
Jolanta G.:

Ona nie jest złym człowiekiem, tylko potrzebuje solidnej pomocy psychologa. Tak reaguje człowiek bardzo skrzywdzony.

Jesteś bardzo miłą i ciepłą osobą. I dlatego ciężko jest Ci przyjąć do wiadomości, że jednak istnieją ludzie diametralnie inni. Istnieją, zapewniam Cię.
niestety, kazdy ocenia wg. swoich doswiadczeń...

Tomku, gdybyś znał moje doświadczenia, to obawiam się, że byś zmienił zdanie. Wszystko jest kwestią postrzegania świata, człowieka i wydarzeń. Gdybym tak bez pardonu oceniała innych ludzi, w kategoriach ten czarny, a ten biały, to pewnie znalazłabym się na forum "prawa ojca" w innej roli ;).

Ja jednak staram się najpierw zrozumieć zachowanie konkretnego człowieka, zrozumieć dlaczego tak postępuje. Zarówno w przypadku swojego ojca, jak i byłego męża zrozumiałam, skąd się u nich brały takie postawy i zachowania. Dzięki temu nie czuję do nich nienawiści, tylko współczucie. I dzięki temu jestem dziś pogodną i szczęśliwą osobą.

I nie urodziłam się z taka postawą. Wypracowałam ja sobie przez ostatnie kilkanaście lat pracy nad sobą. Niełatwa to była praca, ale było warto :).Jolanta G. edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 18:40
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Kira F.:
Jolanta G.:

Zadam trochę głupie pytanie (choć wiem, że jest głupie ;) ). Jeśli jest tak jak mówisz, to jak to się stało, że oni byli małżeństwem? Kiedyś była fajna i inteligentna, a teraz jest nieinteligentna i na wskroś podła? Żeby nie było - ja jej absolutnie nie bronię, to jest raczej pytanie ogólne, odnoszące się do tego typu przypadków.

No to spróbuję Ci ogólnie odpowiedzieć ;) Ludzie mają taką ciekawą cechę, że się zmieniają w czasie życia. Parę lat temu ta sama laska, która próbowała mnie tak ładnie wyrolować, to było złote dziewczę, serio. W którymś momencie odbiła jej palma finansowa i poszło. Na luksusy natomiast ktoś musi zapracować, takie życie; ona się do tego nie nadawała nigdy, facet jakoś z dnia na dzień nie chciał się milionerem stać - no to się znalazł taki, co forsę miał w ilości dużo. I już. Sama zjawiska nie pojmuję, ale widziałam je na żywo.


Schemat, wcale nie rzadki...
Rafał M.

Rafał M. “What you call love
was invented by guys
like me ... to...

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Czytam, czytam i dziwię się...
Dziwię się małostkowości życia.

Jest taka fajna książka: "Kiedy rodzice się rozchodzą"

Nic dodać - nic ująć...

Polecam
Pozdrawiam
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Jolu, żebyśmy sie dobrze rozumieli, ja nie neguję Twojej postawy życiowej, bo sam, jestem zwolennikiem rozumienia, nie oznacza to jednak, ze to, ze kogoś rozumiem zmienia człowieka... Gdybym do eks podchodził z batem, a nie z kwiatem pewnie dzisiaj cieszyłbym sie szacunkiem, pozycja i co najważniejsze rodziną, a nie siedział w za gorących Włoszech i wpieprzał ślimaki zamiast schabowego z kapustą...:)))

konto usunięte

Temat: Nastawianie dziecka przeciwko ojcu

Tomasz T.:
a nie siedział w za gorących Włoszech i wpieprzał ślimaki zamiast schabowego z kapustą...:)))

jak ciebie rozumiem -:)))

Następna dyskusja:

Pozbawienie praw rodziciels...




Wyślij zaproszenie do