Temat: Powstanie śląskie
Robert Suski:
Świadomość narodowa to nowy wynalazek. O ile warstwy wyższe miały jakąś świadomość (związaną z państwem a nie narodem) to nie dotyczyło to warstw niższych. W naszej części Europy narody budzą się do życia w XIX wieku.
Miałem wrażenie, że początek tego obudzenia był podczas insurekcji kościuszkowskiej, ale np. osoby z Litwy miały problem, czy się określać jako Polacy, czy jako Litwini, choć na ten temat wypowiadali się po polsku.
Polskość na Śląsku budziła się w XIX w. i związana była z takimi osobami jak Treska czy Lompa, Miarka, Heneczek Bonczyk. To Treska na przesłuchaniu oświadczył: "Moim ojczystym językiem jest język polski i chociaż znam język niemiecki jak większość tutejszych Polaków, słowo Boże w języku polskim jest dla mnie zrozumiałe i bliskie".
Może wspomniałbym jeszcze cytat ze sztuki czeskiego teatru Járy Cimrmana, który nieco oddaje złożoność problemu języka a narodowości (przynależności), już to tu pisałem w zeszłym roku.
W jednej sztuce na temat czeskiego narodowego odrodzenia w XIX wieku pewna osoba wyjaśnia czeskiemu patriotowi Kajetanowi mówiącemu tylko po czesku, który zarzucił panu Jammerweilowi niemieckość: "Zaraz zaraz, panie Kajetanie! Pan Jammerweil jest tylko niemieckojęzyczny, ale tak naprawdę jest czeskim patriotą tak samo jak pan, panie Kajetanie. Jedyna różnica polega na tym, że pan, panie Kajetanie, płacze słysząc słowo 'Czechy', natomiast Jammerweil płacze słysząc słowo 'Böhmen'."
Tak samo niektórzy słowaccy narodowcy sądzili, że język słowacki to tylko mowa wiejskiego ludu, a jak jakiś Słowak chce pisać literaturę wysoką, to powinien ją pisać po czesku. Dlatego np. słowacki narodowy poeta Ján Kollár pisał swoje dzieła w języku czeskim.