Temat: związek z rozsądku....

Grzegorz B.:
Byłem w związku, w którym była miłość oraz w takim ,w którym rozsądek przemawiał i już nigdy nie zdecyduję się na związek z rozsądku. Nie da się żyć bez miłości , chemii i tych skaczących iskierek. Wybaczcie za tak okrutne porównanie dotyczące związku z rozsądku ale to jest tak jak by jeść potrawy bez przypraw - smak to jakiś ma ale czy nas porywa , zapada nam w pamięci , z chęcią zjedlibyśmy jeszcze więcej pomimo pełnego brzuszka ???

nasuwa mi się pytanie : dlaczego ten zwiazek w ktorym była milosc nie przetrwał..? bo piszesz w czasie przeszlym..? Moze to była tylko chemia..?

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

związek z rozsądku- bardzo dobrze, kiedy go używamy- ale kiedy chcemy budować na nim całość- nie, nie i jeszcze raz nie.
Musi być jakieś uczucie, musi- a rozsądek ma tylko pomóc nam kierować się w tym związku tak, aby było jak najlepiej

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Małgorzata Borycka:
nasuwa mi się pytanie : dlaczego ten zwiazek w ktorym była milosc nie przetrwał..? bo piszesz w czasie przeszlym..? Moze to była tylko chemia..?

To bardzo długa historia o której wolałbym już sobie nie przypominać.Grzegorz B. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 11:37

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Grzegorz B.:
Byłem w związku, w którym była miłość oraz w takim ,w którym rozsądek przemawiał i już nigdy nie zdecyduję się na związek z rozsądku. Nie da się żyć bez miłości , chemii i tych skaczących iskierek. Wybaczcie za tak okrutne porównanie dotyczące związku z rozsądku ale to jest tak jak by jeść potrawy bez przypraw - smak to jakiś ma ale czy nas porywa , zapada nam w pamięci , z chęcią zjedlibyśmy jeszcze więcej pomimo pełnego brzuszka ???
Nigdy nie byłam w związku z rozsądku zawsze słuchałam swego serca, czasem aż za bardzo i spotykały mnie przez to przykrości i rozczarowania ale mimo tego nie zamierzam nic zmieniać i dalej ryzykować, próbować właśnie dla wspomnianych przez Ciebie skaczących iskierek.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: związek z rozsądku....

Związek z miłości, z rozsądku, dla dowcipu. Co to właściwie ma za znaczenie? Nigdy nie ma się gwarancji, że związek przetrwa. Jeżeli dwojgu ludziom jest ze sobą dobrze, są szczęśliwi, jeżeli się rozumieją i potrafią razem iść przez życie to punkt wyjściowy ma niewielkie znaczenie.

P.S. Mój obecny związek to miał być dowcip, ale przszła miłość (kilka miesięcy po ślubie) i trwa już 24 lata. Czy jest to związek do śmierci? Nie wiem. Czas pokaże.
Teresa W.

Teresa W. Odpowiedź jest
wszędzie tam gdzie
my i w nas ...

Temat: związek z rozsądku....

A ja myślę, że z po "raniących" rozstaniach zaczynamy bać się tych porywów "żarliwej miłości" i "powalającego zauroczenia" i właśnie wtedy zaczynamy myśleć i wybierać rozsądnie tzn. bezpiecznie dla nas.

Myślę, że rozstania zbyt dużo kosztują i dlatego dochodzimy do wniosku, że "nie warta skórka za wyprawkę", że nie mamy siły znowu komuś zaufać i pójść na całość dlatego wolimy "słabsze" doznania, ale bezpieczniejsze.

Czasami po związku zostaje nas pół i już nie mamy siły dzielić się na więcej części.

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Teresa W.:
A ja myślę, że z po "raniących" rozstaniach zaczynamy bać się tych porywów "żarliwej miłości" i "powalającego zauroczenia" i właśnie wtedy zaczynamy myśleć i wybierać rozsądnie tzn. bezpiecznie dla nas.

Myślę, że rozstania zbyt dużo kosztują i dlatego dochodzimy do wniosku, że "nie warta skórka za wyprawkę", że nie mamy siły znowu komuś zaufać i pójść na całość dlatego wolimy "słabsze" doznania, ale bezpieczniejsze.

Czasami po związku zostaje nas pół i już nie mamy siły dzielić się na więcej części.
niestety... Latwo jest mowic mlodym albo tym ktorzy nie przezyli dosc albo maja dosc juz. I tak potem zostaje, ze idzie sie na latwizne...
Teresa W.

Teresa W. Odpowiedź jest
wszędzie tam gdzie
my i w nas ...

Temat: związek z rozsądku....

Dariusz K.:
Teresa W.:
A ja myślę, że z po "raniących" rozstaniach zaczynamy bać się tych porywów "żarliwej miłości" i "powalającego zauroczenia" i właśnie wtedy zaczynamy myśleć i wybierać rozsądnie tzn. bezpiecznie dla nas.

Myślę, że rozstania zbyt dużo kosztują i dlatego dochodzimy do wniosku, że "nie warta skórka za wyprawkę", że nie mamy siły znowu komuś zaufać i pójść na całość dlatego wolimy "słabsze" doznania, ale bezpieczniejsze.

Czasami po związku zostaje nas pół i już nie mamy siły dzielić się na więcej części.
niestety... Latwo jest mowic mlodym albo tym ktorzy nie przezyli dosc albo maja dosc juz. I tak potem zostaje, ze idzie sie na latwizne...

będę mówiła po analizie konkretnego przypadku ... najpierw jest okres kiedy nie chcesz żadnej/żadnego przy sobie uczysz się być samemu i dobrze się czuć z samym sobą. Potem przychodzi okres kiedy już jesteś gotowy do rozpoczęcia nowego związku, nowego uczucia, ale orientujesz się, że "takich ostrożnych" jak ty jest więcej i ... nie masz odwagi zaryzykować pierwszy/pierwsza i tak się ciągnie dalej pełno samotnych albo "układy rozsądne" czyli bezpieczne
wręcz wstydzisz się tego, że możesz się znowu zakochać jak nastolatka, więc jesteś opanowana, powstrzymująca emocje, stwarzając błędne pozory, i co gorsza jest to złe, a szczególnie dla ciebie samej/samego

hmm chyba trochę zamieszałam :(

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Teresa W.:
Dariusz K.:
Teresa W.:
A ja myślę, że z po "raniących" rozstaniach zaczynamy bać się tych porywów "żarliwej miłości" i "powalającego zauroczenia" i właśnie wtedy zaczynamy myśleć i wybierać rozsądnie tzn. bezpiecznie dla nas.

Myślę, że rozstania zbyt dużo kosztują i dlatego dochodzimy do wniosku, że "nie warta skórka za wyprawkę", że nie mamy siły znowu komuś zaufać i pójść na całość dlatego wolimy "słabsze" doznania, ale bezpieczniejsze.

Czasami po związku zostaje nas pół i już nie mamy siły dzielić się na więcej części.
niestety... Latwo jest mowic mlodym albo tym ktorzy nie przezyli dosc albo maja dosc juz. I tak potem zostaje, ze idzie sie na latwizne...

będę mówiła po analizie konkretnego przypadku ... najpierw jest okres kiedy nie chcesz żadnej/żadnego przy sobie uczysz się być samemu i dobrze się czuć z samym sobą. Potem przychodzi okres kiedy już jesteś gotowy do rozpoczęcia nowego związku, nowego uczucia, ale orientujesz się, że "takich ostrożnych" jak ty jest więcej i ... nie masz odwagi zaryzykować pierwszy/pierwsza i tak się ciągnie dalej pełno samotnych albo "układy rozsądne" czyli bezpieczne
wręcz wstydzisz się tego, że możesz się znowu zakochać jak nastolatka, więc jesteś opanowana, powstrzymująca emocje, stwarzając błędne pozory, i co gorsza jest to złe, a szczególnie dla ciebie samej/samego

hmm chyba trochę zamieszałam :(
Nie, ale widzisz. Jesli raz, kilka razy przejedziesz sie bo zakochujesz sie zbyt szybko, jak nastolatek to potem patrzysz, aha to ja musze uwazac i uwazasz tak, zeby nie skrzywdzic bardziej siebie - to niby taki egoizm, ale przeradza sie potem w ... albo moze sie przerodzic ze bedzie sie samemu...

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Ja się zgadzam w 100% z tym związkiem z przyjaźni.. Może dlatego, że mi do tej pory klapki z oczu dość szybko opadały.. Przyjaźnię się głównie z facetami, bo podobne zainteresowania mamy - więc dość szybko "dogłębnie poznaję" swoich partnerów. Zauroczenie owszem, piękne jest ale po nim właśnie powinno zostać zrozumienie i przyjaźń. Zaufanie i szacunek. Wzajemne wsparcie i wiara. A co jeśli zauroczymy się partnerem bez zaprzyjaźnienia wcześniejszego, w czasie zauroczenia przyjdzie na świat dziecko i tu dowiadujemy się, że kompletnie się z tatusiem/mamusią nie rozumiemy jednak?Anna Csernak edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 09:37

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Ja nie przyjaznie sie dla partnerstwa dla pokoju. Mysle po porstu, gdy znajde lub ona mnie zajdzie i poznamy sie bardziej to moge wtedy sprobowac jeszcze raz. A czy mam teraz tyle lat czy wiecej... mnie nic nie goni....

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

a czas ??? czas goni nas ....... ;)

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Kasia W.:
a czas ??? czas goni nas ....... ;)
wiesz, mi wszystko jedno. Kiedys mialem plan i mam nadal, ale juz inne. Po prostu zycie zmienia sie a my z nim. Nie bede na pewno sluchal i postepowal wg tego co ludzie mowia i pisza. A czasmnie moze gonic :) mam go gdzies tam...:)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: związek z rozsądku....

Dariusz K.:
wiesz, mi wszystko jedno. Kiedys mialem plan i mam nadal, ale juz inne. Po prostu zycie zmienia sie a my z nim. Nie bede na pewno sluchal i postepowal wg tego co ludzie mowia i pisza. A czasmnie moze gonic :) mam go gdzies tam...:)

Nie da sie ukryc, ze pod tym wzgledem mezczyzni sa przez nature uprzywilejowani.:)

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Aneta S.:
Dariusz K.:
wiesz, mi wszystko jedno. Kiedys mialem plan i mam nadal, ale juz inne. Po prostu zycie zmienia sie a my z nim. Nie bede na pewno sluchal i postepowal wg tego co ludzie mowia i pisza. A czasmnie moze gonic :) mam go gdzies tam...:)

Nie da sie ukryc, ze pod tym wzgledem mezczyzni sa przez nature uprzywilejowani.:)

Kochanieńka, a od czego najnowsze technologie kosmetyczne ??? ;););) my też dajemy radę !!!! :):)): ale fakt! Faceci później dojrzewają!!! a na dodatek, na starość dziecinnieją

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Aneta S.:
Dariusz K.:
wiesz, mi wszystko jedno. Kiedys mialem plan i mam nadal, ale juz inne. Po prostu zycie zmienia sie a my z nim. Nie bede na pewno sluchal i postepowal wg tego co ludzie mowia i pisza. A czasmnie moze gonic :) mam go gdzies tam...:)

Nie da sie ukryc, ze pod tym wzgledem mezczyzni sa przez nature uprzywilejowani.:)
oj tam od raz uprzywilejowani :). Kobiety jak znajda, a nie wybredzaja tez :) proste :) a jak nie to potem stres, wyscig z czasem.. i kto komu jest winien? :)

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Kasia W.:
Aneta S.:
Dariusz K.:
wiesz, mi wszystko jedno. Kiedys mialem plan i mam nadal, ale juz inne. Po prostu zycie zmienia sie a my z nim. Nie bede na pewno sluchal i postepowal wg tego co ludzie mowia i pisza. A czasmnie moze gonic :) mam go gdzies tam...:)

Nie da sie ukryc, ze pod tym wzgledem mezczyzni sa przez nature uprzywilejowani.:)

Kochanieńka, a od czego najnowsze technologie kosmetyczne ??? ;););) my też dajemy radę !!!! :):)): ale fakt! Faceci później dojrzewają!!! a na dodatek, na starość dziecinnieją
tak sobie wmawiajcie :)

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Kochanieńka, a od czego najnowsze technologie kosmetyczne ??? ;););) my też dajemy radę !!!! :):)): ale fakt! Faceci później dojrzewają!!! a na dodatek, na starość dziecinnieją
tak sobie wmawiajcie :)

taki lajf !!!!!!!!

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....

Kasia W.:
Kochanieńka, a od czego najnowsze technologie kosmetyczne ??? ;););) my też dajemy radę !!!! :):)): ale fakt! Faceci później dojrzewają!!! a na dodatek, na starość dziecinnieją
tak sobie wmawiajcie :)

taki lajf !!!!!!!!
nie taka karma :D :P

konto usunięte

Temat: związek z rozsądku....


taki lajf !!!!!!!!
nie taka karma :D :P

pedigree ??? ;);););)



Wyślij zaproszenie do