Agata N.

Agata N. Reasekuracja

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Co do systemu szwedzkiego - jest on polemiczy - własnie w kotekście dobra dziecka. Szczęście dziecka nie polega na tym, że ma 2 domy i tyle samo czasu w nich spędza (aby było sprawiedliwe, a rodzice mieli poczucie, że uczestniczą PO RÓWNO w wychowaniu latorosli)
Tak naprawdę życie po rozwodzie jest bardzo trudne (wiem to z doświadczenia) i wymaga dużo wysiłku, wkłądu i energii a także kompromisów (może nawet więcej niż w małżeńswtie;)), by to wszystko jakoś poukładać i aby dziecko mogło w tych układach dobrze funkcjonować.
Bo my, dorosli, życie sobie ułożymy, ale dziecko będzie musiało też z tym jakoś żyć, z naszymi partnerami, funkcjonować w pewien sposób dualnie....

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Jacek Kopa:
Dziecko nie dystansuje się do problemów tak jak dorosły, ma stały udział w życiu rodziców i bardzo czesto to na nim sie wszystko skupia.Jacek Kopa edytował(a) ten post dnia 21.07.08 o godzinie 13:10
No ale nie zmienia to faktu, ze rozwod to taka sama krzywda(lub jej brak) jak pozostanie w klotni.
Dziecko tak samo bez dystansu emocjonalnie podejdzie do jednego jak i drugiego i tak samo sobie uzmyslowi, ze "jest jak jest" i tak wyglada rzeczywistosc.
Ewa Kłoskowska

Ewa Kłoskowska Kierownik projektow,
specjalizacja:
technologie medyczne
...

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Agata N.:
Co do systemu szwedzkiego - jest on polemiczy - własnie w kotekście dobra dziecka. Szczęście dziecka nie polega na tym, że ma 2 domy i tyle samo czasu w nich spędza (aby było sprawiedliwe, a rodzice mieli poczucie, że uczestniczą PO RÓWNO w wychowaniu latorosli)

Nie wiem czy polemiczny - na pewno taki sie moze wydawac w Polsce, gdzie jest zupelnie obcy. Ja mieszkam w Szwecji i mam "dzieciatych" znajomych po rozwodzie. I widze, ze te dzieci rzeczywiscie chca byc i u mamy i u taty, a nie tylko u jednego z rodzicow. Ale tak - na pewno nie jest to rozwiazanie latwe dla rodzica. Wymaga wiecej planowania, no i nie tylko tata teskni za swoim dzieckiem. Mama tez teskni gdy dziecko jest u taty.

Z tego co ja widze, to ten system jest przede wszystkim sprawiedliwy wobec dzieci, nie wobec rodzicow.
Agata N.

Agata N. Reasekuracja

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Tu nie można generalizować. I żaden sąd, ani system nie jest w stanie znaleźć złotego środka na spotykanie się dziecka z ojcem/ matką. Tu właśnie potrzebna jest dojrzałość, czasami trzeba schować do kiesenie dumę i emocje, a to jest bardzo trudne...

Wiem, z własnego doświadczenia, że dzieci w pewnym momencie same sobie wyznaczają cykl spotkań i relacje z obojgiem rodziców. na pewno jest to łatwiejsze, gdy wszyscy mieszkają w miarę blisko (w tym samym mieście). Najważniejsze, to reagować na potrzeby dziecka. Sama mam syna i widzę, jak w miarę dorastania potrzebuje częstszych kontatków z ojcem. I efekt jest tego taki, że to właściwie on dyktuje ten rytm.
Ewa Kłoskowska

Ewa Kłoskowska Kierownik projektow,
specjalizacja:
technologie medyczne
...

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

A ja mieszkalam z dwojka dzieci z poprzedniego malzenstwa mojego partnera. Jako wczesno-nastolatkowie mieszkali tydzien z nami, tydzien u mamy. Z czasem corka zaczela mieszkac w tygodniu glownie u mamy a w weekendy u nas, natomiast syn wybral odwrotnie.

Na pewno wazne jest, zeby byc czulym na potrzeby dziecka.
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Dariusz K.:
Danusiu,
Wg mnie to jest malo realne, chyba ze jest jeden z przypadkow jesli sa dzieci np. ktos stwierdzil, ze to nie "to", albo zakochal/a sie w kims innym itp. itd. wtedy robi separacje i mozna przyjac ze przy dzieciach zachowuja sie zyczliwie i ok.
Po rozwodzie inteligętni ludzie muszą myśleć....chyba, że są prymitywami...Muszą mysleć dla dzieci...Zawsze mówię... wyobraźcie sobie jak w byście się czuli (czy jak się czuliście)...kiedy matka o ojcu mówiła, że to ostatnia łajza czy szubrawiec, albo ojciec o matce.....że to najgorsza szmata.....A jak się czuliście kiedy rodzice nawzajem o sobie mówili czy mówią dobrze.. ? Te relacje budują osobowość dziecka ..i jeśli ktoś tego nie rozumie..to ..do diabła z nim...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 21.07.08 o godzinie 19:57
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Marcin Guz:
Witam,
Rozwód to chyba naprawdę ostateczność. Jeśli w związku nie jest za dobrze, to trzeba walczyć wszystkimi możliwymi środkami. W małżeństwie są gorsze i lepsze dni. To rzecz normalna. Mi powiedział ktoś kiedy coś mądrego opierając swoją wypowiedź na słowach Kennedy'ego "Nie patrzcie co Ameryka może zrobić dla Was ale co Wy możecie zrobic dla niej." I to wydaje mi się odnosi sie do związku. Nawet jeśli nie jest najlepiej to trzeba przede wszystkim dawać z siebie dla związku, iśc na ustepstwa szukać komprosimu, oczywiście nie za każdą cenę. Jeśli się decydujemy na rozwód to trzeba to bardzo dogłębnie przemysleć, szczególnie jeśli są dzieci. Wydaje mi się, że zawsze można znaleźć wyjście z sytuacji podbramkowej.

Akurat Kennedy powtórzył to dokładnie po Lincolnie:) Reszta tego co piszesz - to ogólnie racja, ale...
Właśnie - ale.
Do znajdowania wyjścia z sytuacji podbramkowej potrzebna jest zazwyczaj wola dwóch osób. Jeśli one mają prowadzić pomiędzy sobą ciągłą, ukrytą wojnę - to nawet pełne przerażenia spojrzenia dzieci przestaną po jakimś czasie wpływać na ich zachowania w stosunku do siebie. Bo żadne nie ustąpi... A dzieci patrzą i się uczą! Potem nie potrafią żyć bez jakiegos totalnego konfliktu (był dla nich normalnością przez lata, wiedzą, jak sobie z nim radzić i czują się bezpieczne - więc to samo rozwiązanie mogą przenosić na własne późniejsze relacje z partnerami). W tej sytuacji faktycznie lepiej się rozwieść - jeśli żadna ze stron nie potrafi ustąpić. Albo nie może - bo druga strona natychmiast to wykorzysta - jako przejaw słabości...
Żeby coś odbudować, ludzie powinni sięgnąć do samych źródeł - tego, co ich kiedyś połączyło, co było często na tyle silne, że zdecydowali się pójść przed ołtarz i powiedzieć sobie "tak - na zawsze" - i dogłębnie skonfrontować to z tym co ich teraz różni. Metoda niby prosta - ale bardzo rzadko stosowana (jeśli już jest stosowana - to na zasadzie: "tyle nas kmiedyś łączyło - ale teraz już nic nas nie łączy"; tylko czy na pewno? Powiedzieć "C'est la vie" i zwiać jest łatwiej niż próbować coś odbudować).Dawid C. edytował(a) ten post dnia 21.07.08 o godzinie 22:45
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Nie mam za sobą rozwodu. Mogę podzielić się tylko tym, co widziałam u swojego przyjaciela. Rozstanie bylo pełne niemiłych spięć, złośliwości z obu stron i wplątywania dziecka w wojnę miedzy rodzicami. Ciągnęło się to bardzo długo. Później przyszedl etap przykrego pisania pozwu do sądu i kolejne powody do małpich złośliwości. W tym szaleństwie był rownież korowód następnych partnerow źyciowych przed nosem żony lub męża. W końcu pod namową zmęczonych przyjaciół i rodziców doszło do skutku złożenie dokumentów i pociągniecie wszystkiego przez sąd. Od rozwodu minął minał jakiś czas. O dziwo mój przyjaciel schodził się i rozchodził ze swoją byłą żoną. Może dlatego, że ją kochał i chyba nadal kocha. Jest w tym wszystkim bardzo dużo złej energii... Patrząc na niego widzę, że jest jakby "zepsuty". Nieufny wobec kobiet, cyniczny i mściwy. Nie chcialabym być jego partnerem życiowym dzisiaj. Coś zlego dzieje się z ludźmi w czasie rozwodu.

Wiele mówi się o zachowaniu klasy lub chociażby szacunku do samych siebie, ale to nie działa w rzeczywistości.

konto usunięte

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Urszula Kwiatkowska:
Nie mam za sobą rozwodu. Mogę podzielić się tylko tym, co widziałam u swojego przyjaciela. Rozstanie bylo pełne niemiłych spięć, złośliwości z obu stron i wplątywania dziecka w wojnę miedzy rodzicami. Ciągnęło się to bardzo długo. Później przyszedl etap przykrego pisania pozwu do sądu i kolejne powody do małpich złośliwości. W tym szaleństwie był rownież korowód następnych partnerow źyciowych przed nosem żony lub męża. W końcu pod namową zmęczonych przyjaciół i rodziców doszło do skutku złożenie dokumentów i pociągniecie wszystkiego przez sąd. Od rozwodu minął minał jakiś czas. O dziwo mój przyjaciel schodził się i rozchodził ze swoją byłą żoną. Może dlatego, że ją kochał i chyba nadal kocha. Jest w tym wszystkim bardzo dużo złej energii... Patrząc na niego widzę, że jest jakby "zepsuty". Nieufny wobec kobiet, cyniczny i mściwy. Nie chcialabym być jego partnerem życiowym dzisiaj. Coś zlego dzieje się z ludźmi w czasie rozwodu.

Wiele mówi się o zachowaniu klasy lub chociażby szacunku do samych siebie, ale to nie działa w rzeczywistości.
Generalnie generalizujesz. I nie chodzi o to, ze stoje w obronie rozwodników, rozwodzących się. Niby tak łatwiej po jednym bliskim nam przypadku oceniać innych. POniekąd może stąd Twój przyjaciel jest taki a nie inny, pamięta i wraca do tej sprawy to błąd. Po rozowdzie zaczyna się nowe zycie jesli ktos potrafi.Poza tym rozwód to nie koniec świata, wiadomo ze sa rozne sprawy i rozni ludzie. Gdzieś tutaj juz byla poruszana ta kwestia, kwestia rozwodu. Takze nie zgadzam sie z Toba :). Przypomnę: jesli przypinasz komus juz łatkę, bierzesz pod uwage tez siebie? A jesli Ciebie cos podobnego by spotkalo? To jest nastepne, glebokie doswiadczenie zyciowe, ale na pewno duzo uczy wszystkich. W tym watku przewijaja sie rozne kwestie: rozwod z dziecmi i wplyw na nie, czy rozwod jest dobry na wszystko? Nie ma zlotego srodka na wszystko. Mysle, ze wszystko jak zawsze zalezy od indywidualnego przypadku i ludzi, ktorzy biora w tym procesie udzial. Jesli sa inteligentni i zalezy im na pokojowym rozstaniu to nawet moga zostac przyjaciolmi co niestety rzadko sie zdarza, bo czyjes uczucia sa/zostana zranione. Najgorzej na tym wychodzi bez wzgledu na zastosowane rozwiazanie dziecko.
Bogusława K.

Bogusława K. Staraj się odnaleźć
swoją własną prawdę
a przyszłość przy...

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

o tak na temat rozwodów
http://kobieta.wp.pl/kat,26339,wid,10174963,wiadomosc....
Ewa Kłoskowska

Ewa Kłoskowska Kierownik projektow,
specjalizacja:
technologie medyczne
...

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Mam wrazenie, ze ta dyskusja zaczyna nabierac charakteru jakiejs wznioslej nagonki anty-rozwodowej. Bez przesady - ludzie popelniaja bledy w zyciu, czasami (niestety) jest to bledny wybor partnera zyciowego. Dzieci najbardziej cierpia po rozwodzie wtedy, gdy rodzice nie potrafia zalatwic tego kulturalnie i wtedy gdy jeden z rodzicow znika z ich zycia. Ale rozwod mozna rowniez zalatwic "po ludzku", chociaz nie twierdze, ze to rzecz latwa.

Ktos wczesniej napisal, ze rozwod to jedna z najciezszych decyzji/chwil w zyciu i ja sie z tym zgadzam. Ale nie zgadzam sie, ze ZA WSZELKA CENE trzeba trwac w zwiazku bo inaczej DZIECKO BEZWZGLEDNIE UCIERPI. No ludzie, przeciez dziecko chce miec szczesliwych rodzicow i jesli ci absolutnie nie moga byc ze soba szczesliwi i co gorsza - nie potrafia swojej wzajemnej niecheci do siebie na codzien opanowac, to lepiej jednak sie rozstac...

Tylko najpierw dokladnie przemyslec pozniejsze konsekwencje rozstania, przemyslec jak bedzie wygladal kontakt dziecka z drugim rodzicem, jak ja sobie poradze, jak dzieci sobie poradza, itp. Rozwod tez jest mimo wszystko dla ludzi...Ewa Kłoskowska edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 12:21

konto usunięte

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Ewa Kłoskowska:
Mam wrazenie, ze ta dyskusja zaczyna nabierac charakteru jakiejs wznioslej nagonki anty-rozwodowej. Bez przesady - ludzie popelniaja bledy w zyciu, czasami (niestety) jest to bledny wybor partnera zyciowego. Dzieci najbardziej cierpia po rozwodzie wtedy, gdy rodzice nie potrafia zalatwic tego kulturalnie i wtedy gdy jeden z rodzicow znika z ich zycia. Ale rozwod mozna rowniez zalatwic "po ludzku", chociaz nie twierdze, ze to rzecz latwa.

Ktos wczesniej napisal, ze rozwod to jedna z najciezszych decyzji/chwil w zyciu i ja sie z tym zgadzam. Ale nie zgadzam sie, ze ZA WSZELKA CENE trzeba trwac w zwiazku bo inaczej DZIECKO BEZWZGLEDNIE UCIERPI. No ludzie, przeciez dziecko chce miec szczesliwych rodzicow i jesli ci absolutnie nie moga byc ze soba szczesliwi i co gorsza - nie potrafia swojej wzajemnej niecheci do siebie na codzien opanowac, to lepiej jednak sie rozstac...

Tylko najpierw dokladnie przemyslec pozniejsze konsekwencje rozstania, przemyslec jak bedzie wygladal kontakt dziecka z drugim rodzicem, jak ja sobie poradze, jak dzieci sobie poradza, itp. Rozwod tez jest mimo wszystko dla ludzi...Ewa Kłoskowska edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 12:21
brawo :)

konto usunięte

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Marylin Monroe mówiła: "lepsza samotność dobrej jakości niż bylejakość związku" i coś w tym jest. Wielu z nas tkwi w takich byle jakich związkach bo wydają się lepsze niż samotność. Tylko, że tzw. "dobre chwile" to chyba za mało....
Tak naprawdę sądzę, że nie należy rozwodzić się kiedy partner nas wkurza a nawet rani tylko wtedy gdy już nie jest w stanie tego zrobić.
Beata Sokołowska

Beata Sokołowska hurtownia kamieni
półszlachetnych,
organizacja wystaw i
g...

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Ewo,
podpisuję się pod tym co napisałaś.
Jestem po rozwodzie ponad 3 lata. To była rzeczywiście najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale właściwa. Nasza córka widzi rodziców, którzy wprawdzie nie są już razem, jednak wzajemnie się szanują i wspólnie ustalają wszystkie sprawy jej dotyczące.
Potrafimy razem wypić kawę i porozmawiać. Szczerze życzę mojemu byłemu mężowi, żeby spotkał Kobietę, z którą będzie szczęśliwy. Jeżeli on będzie szczęśliwy, to nasza córka też. No i sobie też życzę spotkania Wspaniałego Mężczyzny:) A jak nie to też będzie dobrze.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Rozwód - dobry na wszystko?

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 18:05

Następna dyskusja:

Miłość to nie wszystko...




Wyślij zaproszenie do