Temat: Czym dla Ciebie jest zdrada?
Beata B.:
Mariusz Gabler:
Najbardziej jestem właśnie za tą opcją, ale teoretycznie żona zawsze może się dowiedzieć.
I co wtedy? Może lepiej od razu niż po latach.
Jak się trupa zamyka w szafie to on zawsze wyleci akurat wtedy, kiedy wylecieć nie powinien.
Byłam i w takiej sytuacji. Dowiedziałam się, gdyż mi życzliwi donieśli. Sprawdziałam u źródła, wysłuchałam, wybaczyłam.
Właśnie to jest taka sytuacja (życzliwi donieśli) gdzie nawet ja nie chciałbym do takiego związku wracać.
Anna D.:
Tomasz M.:
Sylwio,
a może po prostu te kobiety, z którymi jesteśmy, nie dają nam tego, czego w związkach oczekujemy...?
W takim razie po co tkwić w takim związku?;)
Są bardzo udane związki gdzie jedynym problemem jest niedopasowanie potrzeb seksualnych np: facet chce dwa razy dziennie z urozmaiceniami, a kobieta raz w tygodniu klasycznie. I co wtedy? Szczególnie jak są dzieci.
Jest jedno miejsce w sieci gdzie są wypowiedzi z drugiej strony, czyli tych co zdradzają.
Jak jest potrzeba to można zrealizować albo tłumić - innej możliwości nie ma.
Izabela Kuś:
Mariusz Gabler:
Gdyby partnerem była osoba na której bardzo Ci zależy, chcesz z tą osobą być może do końca życia, a tu jednorazowa akcja o której masz ochotę zapomnieć - to też byś odeszła?
Jak dla mnie nie chodzi o proszenie. Tylko tyle, żeby uczciwie przedstawić sytuacji. A wybór co dalej wiadomo, że się pojawi po takim wyznaniu.
jakby partnerem byla osoba na ktorej mi bardzo zalezy i chce byc z nim do konca zycia (co moim zdaniem jest oczywiste skoro z nim jestem)
to nawet do glowy by mi nie przyszło aby zdradzic
Czy nigdy nie działasz po wpływem emocji?
takie cos jak upicie sie i bzykanie w kibelku czy gdziekolwiek, czy moze... poddanie sie chwili? nie wiem...
Właśnie coś takiego mam na myśli - jak trafnie to ujęłaś - poddanie się chwili.
jest dla mnie jak jakis mit? legenda? czy jak to nazwac...
po prostu zyje te.. duzo lat;)... i wiem mniej wiecej na co mnie stać:)
Też tak o sobie myślałem, ale akurat w innym kontekście zdarzyło mi się poddać chwili i teraz wiem, że niczego nie można być w 100% pewnym.