Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Warzywa, owoce - nie działa.

Po treningu skręca mnie z głodu.

Plądruję lodówkę - chociaż 4-5 razy w tygodniu biegam i katuję
się - waga ani drgnie w dół.
Przeciwnie - przybyły mi 2 kilogramy.
Mimo, że robię brzuszki - mam opony.
Dopiero po przebiciu się palcem przez warstwę tłuszczu,
czuć mięśnie.

Oszukiwanie się jakimiś zdrowymi rzeczami, zdaje się psu na budę.

Jak przestać się obżerać?! No jak! Naprawdę, dyscypliny mi nie brakuje,
ale nie w jedzeniu. Opycham się nawet, jak nie jestem głodna.
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

stres??
jedzenie zamiast ....???

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Ewa R.:
Warzywa, owoce - nie działa.

Po treningu skręca mnie z głodu.

Plądruję lodówkę - chociaż 4-5 razy w tygodniu biegam i katuję
się - waga ani drgnie w dół.
Przeciwnie - przybyły mi 2 kilogramy.
Mimo, że robię brzuszki - mam opony.
Dopiero po przebiciu się palcem przez warstwę tłuszczu,
czuć mięśnie.

Oszukiwanie się jakimiś zdrowymi rzeczami, zdaje się psu na budę.

Jak przestać się obżerać?! No jak! Naprawdę, dyscypliny mi nie brakuje,
ale nie w jedzeniu. Opycham się nawet, jak nie jestem głodna.
Prawdopodobnie winą jest zbyt intensywny trening - spalasz do końca rezerwy glikogenowe, organizm reaguje napadami głodu. Taki paradoks występuje stosunkowo często - osoba pragnąca schudnąć, stosuje radykalną dietę, wybiera najintensywniejsze formy zajęć ruchowych, "katuje się" do tętna zanikowego i po jakimś czasie z przerażeniem stwierdza, że waga idzie w górę!
Zainwestuj w tętnomierz. Jeśli Twoją formą ruchu jest bieganie, a trenujesz 5 razy w tygodniu - 4 z tych treningów wykonuj w strefie 65-75% tętna max, co najmniej godzina trwania, jeden trening interwałowy 2 min tempo i tętno 90%, 2 minuty 65% /czyli w praktyce marszobieg/ czas trwania ok 40min.
Po treningu intensywnym wypij odżywkę węglowodanową. Wieczorem jedz tylko białko. Powinno pomóc.
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Michał P.:
stres??
jedzenie zamiast ....???

Właśnie stresu nie ma.

Wszystko inne też ok.Ewa R. edytował(a) ten post dnia 07.10.10 o godzinie 11:23
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Kasia K.:
Ewa R.:
Warzywa, owoce - nie działa.

Po treningu skręca mnie z głodu.

Plądruję lodówkę - chociaż 4-5 razy w tygodniu biegam i katuję
się - waga ani drgnie w dół.
Przeciwnie - przybyły mi 2 kilogramy.
Mimo, że robię brzuszki - mam opony.
Dopiero po przebiciu się palcem przez warstwę tłuszczu,
czuć mięśnie.

Oszukiwanie się jakimiś zdrowymi rzeczami, zdaje się psu na budę.

Jak przestać się obżerać?! No jak! Naprawdę, dyscypliny mi nie brakuje,
ale nie w jedzeniu. Opycham się nawet, jak nie jestem głodna.
Prawdopodobnie winą jest zbyt intensywny trening - spalasz do końca rezerwy glikogenowe, organizm reaguje napadami głodu. Taki paradoks występuje stosunkowo często - osoba pragnąca schudnąć, stosuje radykalną dietę, wybiera najintensywniejsze formy zajęć ruchowych, "katuje się" do tętna zanikowego i po jakimś czasie z przerażeniem stwierdza, że waga idzie w górę!
Zainwestuj w tętnomierz. Jeśli Twoją formą ruchu jest bieganie, a trenujesz 5 razy w tygodniu - 4 z tych treningów wykonuj w strefie 65-75% tętna max, co najmniej godzina trwania, jeden trening interwałowy 2 min tempo i tętno 90%, 2 minuty 65% /czyli w praktyce marszobieg/ czas trwania ok 40min.
Po treningu intensywnym wypij odżywkę węglowodanową. Wieczorem jedz tylko białko. Powinno pomóc.


Właśnie diety nie ma. I chyba nie będzie. Same próby ograniczenia
jedzenia - zwłaszcza słodyczy, kończą się fiaskiem. Spróbuję Twoich rad.
Dzięki.

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Trenując z mniejszą intensywnością - w strefie spalania tkanki tłuszczowej - apetyt na słodycze powinien trochę opaść. Bądź jednak świadoma, że jedząc słodkości /które oprócz pustych kalorii z cukru, zawierają też sporo tłuszczu/, będzie trudno zachować ujemny bilans kaloryczny, a to jedyny sposób by zacząć tracić na wadze. Cudów nie ma.
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Próbowała:
suplementacja magnezu (w postaci mleczan,asparginian,cytrynian) 3x dziennie
chrom organiczny 1x dziennie

u mnie pomogło, po miesiącu zero cukru/słodyczy, po 3 bez chęci na cukier/słodycze. (magnez cały czas suplementuję 2-3 razy dziennie) chrom już bardzo rzadko (prawie w ogóle, tylko przez kilka pierwszych miesięcy suplementowałem regularnie) i tak od 3 lat.

Edit: Weź pod uwagę też co Kasia K. Tobie napisała.Michał P. edytował(a) ten post dnia 07.10.10 o godzinie 14:48

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

tez po treningu mam napady głodu, moja rada to trening przed wieczorem i solidna kolacja zjedzona na tyle wcześnie, aby nie spać z pełnym żołądkiem:)

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Nie no bez jaj :D
Po treningu obowiązkowo pełnowartościowy posiłek, głód jest czymś normalnym i nie ma powodu do żadnych wyrzutów sumienia, wręcz przeciwnie.
Nieważne czy robisz redukcję, czy budujesz masę czy trenujesz rekreacyjnie etc.
Niezależnie od pory dnia, nawet jeśli trening jest wieczorem zjeść porządny posiłek po!
A co do słodyczy, jesli masz słabą wolę i musisz koniecznie zjeść coś niezdrowego (ja mam słabości do fast foodów) polecam zjeść rano własnie po przebudzeniu jako pierwszy posiłek lub zaraz po treningu kiedy to metabolizm jest największy lub podkręcony.
Polecam również sernik dietetyczny lub inne słodkości(z dodatkiem słodzika) rodem z Ducanowych przepisów (nie jestem zwolennikiem tej diety, ale kilka pozycji jest godnych polecenia)
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Śniadanie zjadam duże, oczywiście z deserem :-).

Wczoraj. Poszłam do kina na "Wall Street".
wcześniej kupiłam paczkę 12 wafelków hanuta.

Uwielbiam je. No i stało się.
Po seansie zostały dwa.

Nie wiem, jak to się stało. 122 kcal./wafelek. Razy 10.

Edycja: chciałam pobiec z centrum do domu (6 kilometrów),
ale było za zimno, a ja byłam za lekko ubrana. Ech.

Wcześniej normalne śniadanie, obiad z deserem oraz podjadanie
między posiłkami. 3 kilometry na rolkach i 2 biegania...

Jak tak dalej pójdzie, to cukrzyca i nadwaga. A ja nie chcę!Ewa R. edytował(a) ten post dnia 08.10.10 o godzinie 13:27
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Michał -.:
Nie no bez jaj :D
Po treningu obowiązkowo pełnowartościowy posiłek, głód jest czymś normalnym i nie ma powodu do żadnych wyrzutów sumienia, wręcz przeciwnie.
Nieważne czy robisz redukcję, czy budujesz masę czy trenujesz rekreacyjnie etc.
Niezależnie od pory dnia, nawet jeśli trening jest wieczorem zjeść porządny posiłek po!
A co do słodyczy, jesli masz słabą wolę i musisz koniecznie zjeść coś niezdrowego (ja mam słabości do fast foodów) polecam zjeść rano własnie po przebudzeniu jako pierwszy posiłek lub zaraz po treningu kiedy to metabolizm jest największy lub podkręcony.
Polecam również sernik dietetyczny lub inne słodkości(z dodatkiem słodzika) rodem z Ducanowych przepisów (nie jestem zwolennikiem tej diety, ale kilka pozycji jest godnych polecenia)


Ja też mam słabość do fast foodów, a do słodyczy jeszcze większą.

Słodycze light na mnie nie działają i wbrew pozorom, wcale nie mają aż tak mało kalorii. Mój organizm poza tym, jest bardzo bystry i nie daje się
nabrać na byle co. Próbowałam słodyczy light pod różną postacią - są WSTRĘTNE
przez duże W, a mój organizm i tak upomni się za jakiś czas o kolejną porcję
cukru jeszcze większym głodem.

W tej chwili jestem po 2 śniadaniach, ale jeszcze coś bym zjadła.
Powstrzymuję się siłą woli, czekając obiadu...

Może zjem go wcześniej?

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Ewa?
Zakładam że jesteś osobą dorosłą i poczytalną. Nie usprawiedliwiaj się "nie wiem jak to się stało". Kupiłaś 12 sztuk batoników? Zjadłaś 10 sztuk? Byłaś pod wpływem magii? hipnozy? narkotyków?
To przejmij odpowiedzialność za swoje czyny. Każde deko tłuszczu na brzuchu sama wprowadziłaś sobie przez żołądek. Każde deko z powrotem możesz usunąć poprzez kombinację diety i treningu. Nawet najlepsze rady nie pomogą, dopóki nie zrozumiesz że to ty jesteś odpowiedzialna za to co jesz i co robisz.

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Możesz zastąpić pewne przyjemności (słodycze) innymi (np seksem)
A ile endorfin
Efekt gwarantowany
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Kasia K.:
Ewa?
Zakładam że jesteś osobą dorosłą i poczytalną. Nie usprawiedliwiaj się "nie wiem jak to się stało". Kupiłaś 12 sztuk batoników? Zjadłaś 10 sztuk? Byłaś pod wpływem magii? hipnozy? narkotyków?
To przejmij odpowiedzialność za swoje czyny. Każde deko tłuszczu na brzuchu sama wprowadziłaś sobie przez żołądek. Każde deko z powrotem możesz usunąć poprzez kombinację diety i treningu. Nawet najlepsze rady nie pomogą, dopóki nie zrozumiesz że to ty jesteś odpowiedzialna za to co jesz i co robisz.

Właśnie dlatego założyłam ten watek - co zrobić, żeby przestać się obżerać?
Ja wiem, że mam problem. Dobra, zjadłam te wafelki. Wiem, jak to się stało.
Nie kupować? Odpada. Sklep mam bardzo blisko.
Nie jeść? Też łatwe, tylko że wytrzymam kilka dni i znowu zaczynam obżarstwo.
Aczkolwiek dzisiaj jednak mniej - jeden wafelek (który jakimś cudem się ostał, jeden dałam siostrze) i tylko 1/3 puszki kajmaku :).

Wczoraj pobiegłabym do domu z kina, ale było za zimno...
Organizmowi pewnie się przypomni, że chce cukru ok. 23...

konto usunięte

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Twoje pytanie jest pozbawione sensu i logiki.
Gorzej jak z rozkapryszonym dzieckiem.
To nie organizm woła o cukier tylko twoja psychika. Jak jesteś głodna wieczorem - zjedz, ale nie opychaj się pustymi węglodowanami co najwyżej tymi o niskim IG.
Im więcej o tym myślisz, o słodyczach tym gorzej to działa - przestań myśleć, jedz 5-6 razy dziennie małe porcje (to nakręci metabolizm)

Edit. Problem nie polega na tym jeść czy nie jeść, albo żeby robić sobie głodówki. Chodzi o jakość posiłku, a po treningu warto jednak coś zjeść.Michał -. edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 09:42
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Ok, będę tak robiła.

Właśnie wróciłam z rolek. Zrobiłam 7 km.

Nie chce mi się jeść.

Na razie. Można iść spać.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Ewo, tak z ciekawości, w jakim czasie robisz te wspomniane 3 czy 7 km na rolkach?
Nie zrozum mnie źle, ale powyższy dystans to żaden dystans tak naprawdę na rolki/wrotki!
Chyba, że zarządzasz jakieś mega interwały? Co innego bieg gdzie pracujesz całą sobą, inaczej regulujesz oddech, etc. Sama jak przetruchtam 5 km potrafię być wypompowana. Natomiast rower czy rolki gdzie raz czy drugi się odepchniesz (zapedałujesz), pojedyncze metry, że tak powiem nabijają się same, Ty musisz tylko utrzymać równowagę.
Jeśli jest tak jak pisałaś, czyli biegasz kilka razy w tygodniu plus te rolki to wnioskuję, że jesteś wysportowaną dziewczyną z nienaganną kondycją. Zdaję sobie sprawę, że pogoda jest teraz zawodna, ale jeśli już decydujesz się na aktywność w plenerze, spróbuj tak poszusować przynajmniej bite 45 minut non stop średnim tempem, tak aby trzymać pułap tlenowy na poziomie mniej więcej 65-70% Twojego max HR. Ja będąc na torze Stegny zrobiłam średnim właśnie tempem, wcale nie żadnym olimpijskim 75 okrążeń po 400 m z przerwami co kilka okrążeń w postaci podjechania do ławki, wypicia kilku łyków wody i dalej na tor. W sumie 30 km jednorazowo. Byłam zmęczona, ale nie lizałam betonu ze zmęczenia. Zatem da się? Owszem, ale trzeba naprawdę chcieć. Każda aktywność procentuje - żeby nie było! Przejście jednego przystanku autobusowego na piechotę, wejście po schodach zamiast wjechanie windą, spacer do sklepu, a nie jazda samochodem (pod warunkiem, że nie masz w planie zakupów na cały tydzień i mega ciężkich siat), natomiast tak jak powiedziałam, dla wysportowanej laski przejechanie na rolkach 7 km to po prostu takie pitu pitu, a nie wysiłek!
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Magda K.:
Ewo, tak z ciekawości, w jakim czasie robisz te wspomniane 3 czy 7 km na rolkach?
Nie zrozum mnie źle, ale powyższy dystans to żaden dystans tak naprawdę na rolki/wrotki!
Chyba, że zarządzasz jakieś mega interwały? Co innego bieg gdzie pracujesz całą sobą, inaczej regulujesz oddech, etc. Sama jak przetruchtam 5 km potrafię być wypompowana. Natomiast rower czy rolki gdzie raz czy drugi się odepchniesz (zapedałujesz), pojedyncze metry, że tak powiem nabijają się same, Ty musisz tylko utrzymać równowagę.
Jeśli jest tak jak pisałaś, czyli biegasz kilka razy w tygodniu plus te rolki to wnioskuję, że jesteś wysportowaną dziewczyną z nienaganną kondycją. Zdaję sobie sprawę, że pogoda jest teraz zawodna, ale jeśli już decydujesz się na aktywność w plenerze, spróbuj tak poszusować przynajmniej bite 45 minut non stop średnim tempem, tak aby trzymać pułap tlenowy na poziomie mniej więcej 65-70% Twojego max HR. Ja będąc na torze Stegny zrobiłam średnim właśnie tempem, wcale nie żadnym olimpijskim 75 okrążeń po 400 m z przerwami co kilka okrążeń w postaci podjechania do ławki, wypicia kilku łyków wody i dalej na tor. W sumie 30 km jednorazowo. Byłam zmęczona, ale nie lizałam betonu ze zmęczenia. Zatem da się? Owszem, ale trzeba naprawdę chcieć. Każda aktywność procentuje - żeby nie było! Przejście jednego przystanku autobusowego na piechotę, wejście po schodach zamiast wjechanie windą, spacer do sklepu, a nie jazda samochodem (pod warunkiem, że nie masz w planie zakupów na cały tydzień i mega ciężkich siat), natomiast tak jak powiedziałam, dla wysportowanej laski przejechanie na rolkach 7 km to po prostu takie pitu pitu, a nie wysiłek!


Tak, mam nienaganną kondycję. Jeżdżę raczej agresywnie.
Wczorajsze 7 kilometrów na rolkach przejechałam w ok. 37 minut.
Byłam spocona, ale nie zziajana.
Truchtanie po 5 kilometrów to dla mnie żaden problem.
Zdarza mi się, że ja biegnę, a obok jedzie chłopak na rowerze.
Optymalne tempo dla mnie to ok. 9 km./h.
W tym tempie mogę bez zatrzymania naprawdę długo biec.

Jak jestem w górach, to przeważnie mój czas wejścia na górę jest
dwa razy niższy, niż orientacyjny podany na szlaku.

Wiem, ze mam problem z obżarstwem. Aczkolwiek wczoraj po rolkach
jakoś nie byłam głodna, więc po powrocie i kąpieli szybko poszłam
spać.

Dzisiaj zjadłam jedną grahamkę z wędliną, trochę sałatki z kukurydzy i marchewki, jednego batonika i małą kiść ok. 20 dag winogron.

Piję dużo zielonej herbaty i wody.

Ostatnio w ramach 3 forum funduszy europejskich, zmierzyłam
sobie cukier - byłam po ok. 15-20 minutach po zjedzeniu big maca i
trzech batoników, a cukier wyszedł mi zaledwie 137.
Szczerze powiedziawszy już się szykowałam na ochrzan od tamtej Pani,
a ona na to, że cukier mam b. dobry...
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Rekreacyjne to może być dla mnie bieganie, ale nie jazda na rowerze czy rolkach.

Z Ząbek do Józefowa 24 km. potrafię przejechać w godzinę z minutami.
Dla mnie sport bez potu, to nie sport.

(Zresztą nie przepadam za rowerem - nudny i pupa boli).

Wiem, że mam mięśnie pod warstwą tłuszczu.

Edycja: a jeszcze się nie nażerałam słodyczami, bo jestem przed treningiem...Ewa R. edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 14:39
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Jak powstrzymać wilczy apetyt?

Ewa R.:
Z Ząbek do Józefowa 24 km. potrafię przejechać w godzinę z minutami.

To ładny czas! Widać, że masz krzepę kobieto więc co do wysiłku to nie trzeba Ci prawić morałów, bo lubisz to i działasz, co do kwestii diety - tu już wszystko zależy od Twojego nastawienia, nikt za Ciebie nie rzuci w kąt tych batoników.
Powodzenia!

Następna dyskusja:

Jak oszczędzać na Fitnessie?




Wyślij zaproszenie do